Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Cześć dziewczyny. Ja też wciąż 2w1. Chociaż dzisiejszej nocy myślałam, że się zaczęło. Noc była koszmarna. Wydawało mi się że brzuch mi pęknie, taki był cały czas napięty, ale koło 5 nad ranem jakoś puściło. Chyba nie wytrzymam do 4.9. Albo teraz mnie nastraszy a później wyjść nie zechce. Brzuch wciąż mi się napina a Viki głową albo rączkami uderza w miednicę i uciska przy tym na nerw w prawej nodze Czuję się do dupy. balbi77 - witamy, w grupie zawsze raźniej i wiele można się dowiedzieć i pocieszyć nawzajem. Jeśli chodzi o karmienie nocą, to prawdą jest to co któraś przytoczyła z książki. Jest jednak jedno ale. Uwierzcie mi (karmiłam wyłącznie piersią przez 6 miesięcy no i jakaś tam zupka), dziecko samo dobiera sobie czas karmienia i nie należy go do tego zmuszać (zwłaszcza w nocy). Mając 2 m-ce moja Kasia jadła ostatni raz o 22 i rano między 5 a 6. Na wadze przybywała aż nadto. Dodam,że przez całą ciążę nie znosiłam mleka i po porodzie również go nie piłam. Ważne są płyny, które pijemy i nabiał jaki spożywamy. To nie musi być koniecznie mleko. Ważne również aby dziecko które karmimy w dzień nie przysypiało podczas jedzenia. Wtedy warto je pobudzać by jadło a tzw. mymłało. Jeśli chodzi o piersi, to moje też wyglądają jak po odessaniu przez 5 dzieci. Przed ciążą myślałam o ich powiększeniu, a teraz to chyba muszą mi ich część wyciąć i reszt wypełnić. A swoją drogą czy któraś z Was wie ile kosztuje korekta biustu. To moja zmora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta- nie przeginaaj:) nawet jak przytyjesz 14 kg to co ? to mało z mojego otoczenia nikt nie przytył mniej niż 16 kg a wiekszosc około 20 a 2 nawet prawie 30 kg one to miały zmartwienie. wiecie czego boje się najbarziej? nie porodu nie połogu tylko tego żeby moje dziecko było zdrowe, tylke dzienych chorób się pojawia, i chce juz go zobaczyć zeby się upewnic.... lecz cóz to da jak potem kazdego dnia się człowiek martwi czy wszystko ok czy nic mu nie jest.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamuśki🌼 u mnie dziś w nocy awantura,nie dość,że ja prawie nie sypiam to jeszcze sie strasznie kręce,co 2 godzinki chodze siku,piciu i tak do rana a jak zaśpie między czasie to chrapie ,że M nie może przez ze mnie spać i dziś w nocy podwyższonym tonem mówi;;nie wierć sie tak;;hehe myślałam że mu oczy wydrapie a niestety mamy tylko jedno łóżko i powiedziałam mu że mi też nie na ręke z nim je dzielić,że chętnie bym sama spała bo przez niego jest mi duszno i potem są tego efekty-mówie wam zero wyrozumiałości hihi.Rano mnie przepraszał ale ja i tak już nabarmuszona byłam i powiedziałam mu żeby mnie nie zagadywał bo ma minusa u mnie.Chyba zdecyduje sie kupić jakiś mały fotelik rozkładany do pokoiku niuni bo jak bede wstawać do karmienia to nie bede latać z pokoju do pokoju tylko bym spała u niuni,a M niech sobie sam śpi-pierwszy przylezie,a taki układ jest lepszy;;antykoncepcja lepsza niż tabletki;;hihi;)to sie nażaliłam....uciekam obiadek zrobić,bo ma przyjść do mnie koleżanka to potem nie bedzie czasu.pozdrawiam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka - masz rację , ból po porodzie , połogu mija. Lek i strach o dziecko towarzyszy nam już do końca życia . Małe dziecko mały problem. Duże dziecko, duży problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NINKA78 mnie tez nachodzą takie mysli, ze juz nic nie bedzie takie samo. Cały czas lęk o maleństwo(czy duze czy male). I że juz skonczy sie życie samemu dla siebie(pierworódki) nie moge sie obrazic na męża i spakowac sie i uciekac bo bedzie jeszcze ktos o kim trzeba mysleć. Ciekawa jestem jak to nasze życie bedzie wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pewnością inaczej, to_tylko_ja, a świadomość zmian przyprawia mnie o ból głowy i przedporodowy baby-blues (o ile to możliwe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wieczorem myślałam, że zwariuję, przez ok. godzine męczyły mnie silne bóle podbrzusza, jak na okres. Nie wiedziałam, co to takiego, bo nie towarzyszyło im twardnienie brzucha, nie zaczęły mi odchodzić wody, nie wypadł jeszcze czop śluzowy. Chciałabym pochodzić jeszcze ten tydzień w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukrecja - u mnie odwrotnie. Mój M śpi jak zabity, ja natomiast nawet do toalety jak ide to nie otwieram oczu żeby się nie rozbudzić. A ostatnio jak chrapał to przeniosłam się z sypialni do gościnnego. Jak się rano obudził to chyba myślał że jestem na porodówce tak się wystraszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny muszę was zmartwić,. Ja już jestem 16 lat po ślubie. Uchodzimy za wspaniałe małżeństwo, ale zawsze mam obawy czy dałabym sobie radę gdybym odeszła z jakiegoś powodu od mojego M np obrażając się. Te obawy chyba nigdy się nie kończą. Nie ma idealnych małżeństw, a kompromis w ty związku zawsze ponosi kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tycia, to mam przykład 2 kuzynek. Jedna przytyła w ciąży 20kg i chociaż już roczek minął od porodu, to zgubiła tylko 10kg, druga zyskała 30kg w czasie ciąży - dziś mały ma 1,5 roku, a ona wygląda rewelacyjnie, lepiej niż przed ciążą. Myślę, że jak komuś przeszkadza tusza ciążowa, to ją zgubi bez problemu. Też miałam chwile załamki (+17kg), ale co tam po porodzie się zajmę tym tematem. Jedynie zaczęłam się trochę pilnować ze słodkim, bo przeginałam z iloscią pochłanianych ciasteczek, no i przestałam chrupać świeży, biały chlebek, a przerzuciłam się na ciemny z ziarnami i Vasę. To nam tylko na zdrowie wyjdzie. Dla mnie od początku ciąży wielkim stresem było zdrowie dzidzi, nie planowałam ciąży i jeszcze zanim dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami łykałam w najlepsze antybiotyk i inne świństwa, bo nie mogłam się wyleczyć z przeziębienia. Jak się okazało, mały wtedy zaczynał kiełkować w moim brzuszku. Potem w 14 tygodniu zaczęłam krwawić, wylądowałam w szpitalu, bo podejrzewali poronienie. Na szczęście wszystko zakończyło się dobrze, ale od tego czasu musiałam już zostać w domu, leżeć i łykać Duphaston. Grzecznie odpoczywałm, z czasem zaczęłam chodzić na małe spacerki i wiecie co? W 19 tygodniu znowu trafiłam do szpitala z silnymi bólami brzucha i podejrzeniem o rozlany wyrostek robaczkowy. Zakończyło się dobrze. Fałszywy alarm. A od 30 tygodnia leżałam plackiem i wciagałąm Fenoterol, bo mi szyjka zaczęła sie skracać. I tak generalnie zamiast cieszyć sie tą ciążą, to ja ciągle szukam dziury w całym i zastanawiam się czy po tych wszystkich kroplówkach, tabletach itp. mały bedzie zdrowy. I teraz jeszcze dochodzi strach przed porodem, czy dam radę, czy go nie uszkodzę jak bedzie sie do nas przeciskał? Np. przez złe oddychanie? A jak sie urodzi, to czy ja będę potrafiła się nim zająć i czy zauważę jak będzie się z nim działo coś złego. Chodzi też za mną taka schiza czy go nie upuszczę jak będę go nosić. I tak czasem mam wrażenie, że mi kompletnie odbija w tej ciąży i byłoby zupełnie inaczej, gdybym chodziła do pracy. Tylko czy mały byłby nadal z nami? A bez niego to już sobie życia nie wyobrażamy... Pobiegłam po nowe M jak Mama - jest śliczne zakończenie życia fasolki w brzuszku - opisuje poród z punktu widzenia dzidzi. Aż mi łezka sie zakreciła w oku. Zresztą nie wiem jak u Was, ale jak ogladam film, gdzie rodzi się dziecko, beczę jak nigdy. Ach te hormony.......... Buziaki dla wszystkich targanych skrajnymi emocjami wrzesniówek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wy o chrapaniu. U mnie najgorsze jest to, że to nie mój M tylo ja od czasu zajścia w ciąże chrapię na całego, a czasem tak charczę, że się od tego budzę. Do tego gadam, biegam do toalety, a że czasem nie do końca sie rozbudzę, to przywalę np. w drzwi. Na razie ze mną wytrzymuje, ma nadzieję, ze po porodzie zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam Was Kochane, Ja wczoraj byłam na wizycie u gina. Mój 39 tc zbliza sie ku koncowi i narazie nic nie wskazuje na to, zebym miała urodzic w najblizszym czasie. Tak mi powiedziała lekarka. Jesli nie urodze do 1 września, mam odczekac tydzien i 7.09. zgłosić się do szpitala, przygotowana juz jak na poród. Wtedy bede miałą poród wywoływany przez podanie oksytocyny :( Jestem wkurzona strasznie, tym bardziej ze ja juz nie mogę znieść tej ciąży psychicznie. Poza tym lekarka nie chciala mi dac skierowania do szpitala na 7.09, tylko kazała mi przyjechac. WKurzylam sie strasznie, tym bardziej,że szpiale są teraz przepełnione i boję sie ze mnie odesla jak nic mi sie nie bedzie działo. Powiedzialam jej wiec, ze przyjade do niej na dyzur. CHyba sie wystraszyla nie wiem czego, bo od razu dała mi skierowanie, bez 2 zdań. Kurcze najpierw lezalam 2 miesiące bo mialam za miekka szyjke i macice, a teraz bede miała wywoływany poród. Dziewczyny, które miały wyowływany poród oksytocyną napiszcie, w jakim czasie dostałyście skurcze po oksytocynie i jak długo trwał u Was taki poród? Mam jesze pytanie o herbatkę z malin. CZy nalezy pić na przyśpiesznie porodu herbatke z malin czy z liści malin? Wczoraj jak pytałam w aptece o herbate z lisci malin, to pani powiedziala mi, ze nie słyszała o takiej. Gdzie Wy kupowałyście taką herbatke i ile kosztowała? I jeszcze jedno pytanie: Strasznie puchna mi nogi i dłonie. Wczoraj zapomniałam powiedziec o tym mojej gin. Trąba ze mnie :) Napiszcie mi co zrobić żeby zminiejszyc opuchlizne. Konwalia10 - cieszę się, że przynajmniej Ty masz w perspektywie rozwiązanie w ciągu tygodnia :)) Pozdrowienia dla wszyskiech Kobietek :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jednak umyłam dwa okna. Od razu mi lżej na duszy, ale ciężęj w kroczu. Od rana czułam się rewelacyjnie, a teraz coś mnie ciągnie. Mały się przeciąga, czyli on czuje się dobrze. Balbi77 - witaj w naszym gronie 🌼 Kasiak* - kurcze częste miałaś te skurcze, ja w ogóle nie mierzę odstępów jak już czuję jakieś skurcze. Chyba muszę na to zwrócić uwagę. Irysek - jak tylko rozpakuję i przymierzę te osłonki, to dam Ci znać. Konwalia10 - mi drugi raz w ciązy zdarzył się skurcz łydki i podejrzewam, że dlatego, że pod tą nogę miałam położone dwa koce, żby mi ta opuchlizna szybciej zeszła. Aneta76 - no u nas z kolei duchota :( Ja na ostatniej wizycie ważyłam 73 kg, z to było 3 tygodnie temu. A co to jest 12 kg. Ja do tej pory też tyle przytyłam i moja gin uważała, że to mało, co zresztą potwierdziło usg. Na koniec 38 tc mój synek waży między 2550 a 2750. To-tylko-ja - włąśnie ostatnio szukałam nowego numeru M jak mama. Zaraz dzwonię do męża, żeby mi kupił. Ninka78 - ja to się wszystkiego boję :( Lukrecja* - 🌼 Dobra zmykam jakiś obiadek upichcić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura_28 - ja dzisiaj zaczęłam 39 tc i też na razie nic się nie szykuje. W przyszłym tygodniu idę do mojej gin, więc zobaczę, co ona wymyśli. Jeśli chodzi o tą herbatkę to chodzi o taką z liści malin, ale ja jej nie stosowałam, więc nawet nie wiem, gdzie ją kupić. Ja na opuchliznę gotuję wywar z pietruszki, który ma właściwości moczopędne. Jeśli masz dobre wyniki moczy (tzn. bez białka i cukru), to wystarczy trzymać nogi w górze, tylko że moje od razu mi drętwieją, a poza tym nie potrafię wysiedzieć w miejscu :) Trzymaj się kochana 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry :) Co do wagi - ja mam juz 16 kg na plusie, tylko ze jestem dosc wysoka (176cm) i jakos sie to rozklada po calym ciele ;) Aneta76 - nie przejmuj sie kilogramami - najwyzej po porodzie założymy nowy topik, coś w stylu \"jak skutecznie zrzucic zbedne kg po porodzie ;) \" W kwestii rozstępów to na szczęscie mnie ominęły :D - a smarowałam sie Mustella (oddzielny na biust i oddzielny krem na brzuch). Ale podzielam opinie, ze w duzej mierze zalezy to od genow (moja mama po 3 ciażach nie miała ani jednej kreseczki :) ) Balbi77 - witaj na forum i w klubie \"fenoterolówek\" 🌻 Małgocha333 - ja ostatnia miesiaczke mialam 15.12 (14.12 mialam plamienia) ale mialam nieregularne cykle. Moja gin wyliczyla mi termin porodu na 25.09 (nie wiem jak ???), inny lekarz do ktorego czasami chodze w zastepstwie upiera sie przy 21.09. Na podstawie USG wychodzi 09.09... Prawda jednak jest taka, ze malenstwo samo wybierze termin :D Przesyłam 🌻 🌻 🌻 dla wszystkich kobiet, które psychicznie tez czują sie zmeczone ciążą i chciałyby miec malenstwa przy sobie :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shiva24- w imeniu Anja2525 dziekuję za podrowionka, kochana chyba wszystkie sie rozczulamy nad tym prasowankiem tych mini ubranek :) Konwalia10- kurde normalnie chyba jestem jakaś dziwna, bo ja mojego męża nie potrafie namówić, bo ona jest pełen obaw , no ale musze to uszanowac, bo jak on by chciał a ja nie to on wtedy by to uszanował. no to musze pościć :) balbi77- fajnie , ze sie do nas przyłaczasz. witaj w klubie i juz na stracie ogromny całus 👄 balbi jestes słodka z tymi opowieściami. świetnie się ciebie czyta. fajnie, ze sie odwazyłas do nas odezwać, bardzo nas cieszy kolejna kolezanak. tu kazda miała jakies przejścia w ciązy i żadna z nas się nie wstydzi opowiadać o swoich problemach. ja kochana nawet tu o psiaku swoim wypisaywałam jak dostała stresa, bo moja miała 3 cieczke w tym roku i sie dziwnie zachowywała. potem lekarz stwierdził, ze musi byc strylizacja to już wogóle prawie, ze płacze mnie wzieły. owszem martwie sie o swego Kubusia. jak martwi mnie tak moja sunia, to pomysl jakie ja schizy płaczu i lamentu robię M w domu, czy dzidzia bedzie zdrowa, czy wszystko sie uda itp. kazda z nas ma pietra i tyle 👄 Vanilam- dziekuje w imieniu Anja2525 za pozdrowionka. tak mam palcuszki murzyńskie :) ja jestem tez zdziadkami zżyta i mamy starcha, ze obydwoje teraz nam pójdą do nieba :( wiem, ze tak jest w życiu , że jedni sie rodza ia inny umierają, wiesz ja i tak nie dopuszczam do siebie mysli, ze to już. moja babcia musi zobaczyć Kubusia :) i tak ma byc koniec i kropka! a i smacznego grila 👄 Kasiak*- fajnie, ze jesteś cała i zdrowa! Kochana to teraz obydwie mamy placuszki :), ale ja mam takie murzyńskie , płaskie, czekam wiec na mleko, bo inaczej to przypał takie placuchy do dzieciaczka wywalać. małe i zwisy :) a ja narazie z kremami musze się wstrzymac, smaruje się tylko balsamami nive dla dzieci, bo od reszty dostawałam uczulenia. nawet od oliwek 👄 mysza3- juz dziękuje od Anja2525 👄 to-tylko-ja- mi kochana nie pomógł by nawet artykuł, bo mój sie zawzioł i powiedział nie i tyle :) wiec muszę jakos wytrzymac 👄 grako96- kochana ja miałam zawsze małe ale jedrne, więc nigdy mi to nie przeszkasdzało. w ciązy jak zaczełam tyć to mi urosły, dostałm rostępów, a jak przeszłąm na ta dietę dla cukrzyków to mi opadły, mało tego sflaczały całkowicie, wiec ja sobie nie wyobrażam co będzie po karmieniu, chyba taki tylko nieapetyczny zwis i już :( jakoś trzeba będzie żyć , bo te korekty to nie na moją kieszeń, bo z 10 000zł trzeba miec, jak nie więcej 👄 Ninka78- ja tez kochana dostaje juz śira, by było wszystko oki, bo by mi chyba inaczej to serce pekło Lukrecjo- ja kochana juz od maja śpie sama, bo jak zaczeły sie upały, a mamy jednostronne mieszkanko, to nie dało rady razem wylezeć, a te moje chodzenie przez M siku było meczące, bo ja spałąm od ściany, wiec , zeby się podnieść to zawsze jakoś go przebudziłam. teraz też go budze, bo pokoje nie są aą tak od siebie odseparowane, ale nie musze się meczyć z przechodzeniem przez niego. ja spie w dużym , a mój M w małym. kupilismy jednoosobowy fotel rozkładany , własnie po to, żebym potem nie latała jak oszlała do dziecka, tylko przy dziecku chociaz ten miesiąc spała. a przeciez i tak w połóg nic nie można robic, to i po co los kusic :). kochana jestesmy zadowoleni, nadal bardzo mocno się kochamy i nic to w naszymj zyciu nie zmieniło, jak dało nam podczas mojej ciązy wiecj konfortu :) 👄 azazella-kochana nie kazdej z nas odejdzie tak czop śluzowy, bys mogła stwierzdzić ze to już, mogą byc tylko bóle i skurcze. kochana ja tez mam bóle jak na okres i strasznie sie tym martwie, bo tak późno mam wizyte u gina, mam brać 2 razy dziennie nospe forte. biorę ale i tak czasem aż tak boli, ze i kregosłup mi sie w pół wigina takie te bóle jakies opasające. 👄 dla reszty kochanych brzuchatek 👄 serdecznie Was pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilam- 2550 czy 2750to nie jest aż tak mało, twoje dzieciątko może być po prostu drobne. będziesz miała przynajmniej lżej przy porodzie i później przy noszeniu dzidziusia. Jak moja Kacha się urodziła mając 4kg to ja myślałam przy karmieniu że ręce mi odpadną. Ważyła tyle choć ja przytyłam 12 kg. Teraz mam do przodu 9, a wszystko weszło w brzuch iśmieję się że jak tak dalej pójdzie to nie będę mogła utrzymać równowagi i trzeba mnie będzie z tyłu dociążać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane jeśli chodzi o te wasze 70 kg, to wy chyba przesadzacie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja tyle ważyłam jak w ciążę zaszłam, a popatrzcie na moje zdjęcia na forum, wydaje mi się że aż tak krowiasta nie jestem :) a moze mi się tylko wydaje:) no tak włączyła mi sie głupawka, lepiej znikam , bo mnie zlinczujecie trele fele 70kg to waga na niedzielę, ładne macie dupeczki, bo fajne z was laseczki hahahahhaahahah helllllllllllpppppppp! wlai mnie 👄 znikam bez odbioru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grako96-:) katusia-no i z tym fotelikiem to super rozwiązanie,musze sie porozglądać bo sie nie da inaczej,albo będziemy spali osobno albo każdo z nas będzie czuło dyskonfort i po co sie męczyć??a tak problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Katusia no u mnie tez nie wiem czy artykól w gazecie zadziala ale spróbowac warto. Dzis jednak moze byc cieżko bo moj M po pracy ma inne zajecie i wroci napewno bardzo zmeczony. Dziewczyny ginekologowie tak licza termin porodu: 1dzień ostatniej miesiączki odjąc 3miesiace np. Ostatnia miesiaczka zaczela sie 15grudnia to lekarz odejmuje 3miesiace i co daje 15 wrzesnia i później dodaje 10dni i to daje 25wrzesnia. jest to wyliczenie dla cyklu 28dni. A gdy mamy cykl np 25 to zamiast 10 dodajemy 7 ale lekarze zazwyzaj dodaja 10 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NINKA78 uwierz mi przy moim \"nie wielkim\" wzroście każdy kg to porażka tymbardziej że przy starcie ciązy juz miałam nadwagę, ot teraz jestem tak piłeczka...przed pierwszym synem wazyłam 44kg(148cmwzrostu) wiec chyba mnie teraz rozumiesz tymbardziej że ja po ciązach mam straszne problemy z zrzuceniem wagi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamyczek_80 spodobał mi sie pomysł z nowym topikiem:) podobno sa jakies fajne ćwiczenia na zwalanie tuszy razem z bobaskiem no u mnie zawsze ćwiczenia odpadaja przez jakiś okres przez cc ale teraz kiedy jestem sama z dzieciakami to liczę ze waga sama w dół poleci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katusia - ja przed ciążą miałam rozmiar 75A, więc mało co tam wystawało. Mam więc nadzieję, że zbyt dużych zwisów nie będę miała :) Dużo zdrówka dla Twojej babci 🌼 My z mężem przemeblowaliśmy sypialnię, żebym ja mogła spać od brzegu, bo tak to też była masakra, tym bardziej, jak już miałams pory brzuszek, to nie mogłam się przez niego przetoczyć :) Grako96 - lekarz na usg powiedział, że synek do kolosów nie należy i że własnie raczej będzie drobny. To-tylko-ja - z tego, co ja wiem, to przy cyklu 28-dniowym dodaje się własnie te dni, a przy dłuższych lub krótszych cyklach robi się korekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilaim no tak przy cyklu 28dni dodaje sie 10 a przy innych długościach cklu coś sie zmienia. Ale nie jestem specjalistą w tej dziedzinie wiec na 100%to ja nie wiem jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylko-ja - miało być, że normalnie dodaje się 7 dni standardowo (cykl 28 dni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylko-ja, vanilam - tak jak juz napisalam, bez wzgledu na to, ile sie dodaje dni, maleństwo i tak samo zdecyduje kiedy wyjś :D Ale standardowo jest chyba 7 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to-tylko-ja- ja juz myslę, że ten sex na dzidziusia to był na całe życie, bo juz mi chyab tam pajeczyna rosnie :P zaczynam o tym marzyć po cichu hahahahahhahahhaahahah :) ale marzenia się spełniają i kiedyś wkońcu pojadę na koniku hahahahahahahahahah :) wiesz.. ja to pisze i się sama z siebie śmieję :) jestem równo puknieta w gówę 👄 vanilam- ja tez kiedyś miałam 75A, potem po leczeniu jajników gdzie przytyłam prawie 20kg, bo ważayłam 70kg, miałam 75B, teraz w ciązy miałą 85 i wielkie C, a teraz mam 85 i malutkie C ale płaski zwis :), jakies takie plackowate mi sie wydają, jeszcze na boki sie rozchodzą i na brzuchu leżą, bo nadal mam brzuch wysoko hahahahahahahahahahahahahaah dziękuje za miłe słowa dla mojej Babulki kochanej 👄 DZIEWCZYNKI ja miała tak liczony termin porodu: ostatnia miesiączka, tj. jej pierwszy dzień + 7 dni- 3 miesiace pozdrawiam was serdecznie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde gdzie Wy się podziałyscie? czy wszystkie cosik robicie? szmutno tu !!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×