Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

hej dziewczyny miłego weekendu wam życze!! ja jutro straszny dzień wyjeżdzam o 9 na uczelnie a wróce pewnie ok 21, już jestem zmęczona na samom myśl do tego sters bo egzamin. proszę trzymac kciuki🌼 Jak mija wam weekend, co tu tak pusto?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie pusto się zrobiło :( Mój synek chory, katar, kaszel i całą noc nad nim czuwałam bo kaszlał przez sen. Troche padnięta jestem. Ale ma teraz tydzien ferii to mam nadzieję że go póści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Już wszystko wiem. Wynik przedwczorajszy bety to 32 000 mIU/ml, dzisiejszy to 42 000. Tylko teraz nie wiem, czy będę wrześniówką, czy raczej październikówką. I znów muszę czekać do czwartku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ciesze sie Sisterone! To juz teraz niczym sie nie stresuj! Odpoczywaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, pusto tu dzisiaj... Sisterone - wyglada na to że wszystko będzie u Ciebie w porzadku. Ja dzisiaj leżę cały dzień na wyrku bo mnie okrutnie mdli. I wsłuchuje się w swój organizm. ***NIUNIA*** - ja tez leżałam z nogami do góry (tyłozgiecie ) , mój mąż sie ze mnie nabijał. Widzę, że generalnie my kobitki mamy podobne problemy... pozdrawiam wszystkie \"wrześniówki\" miłego weeekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisterone - super wiadomosc. Teraz to juz mysl pozytywnie. :) Od wczoraj jestem na L4 Dzis jak zwykle pol dnia przesiedzialam w wc Mecza mnie te mdlosci, chce miec je juz za soba Jak pomysle ze moze byc jeszcze gorzej.... W pierwszej ciazy przez wymioty wyladowalam w szpitalu. Do 5 mies wymiotowalam po kilkanascie razy na dobe, potem do konca ciazy jeden dwa razy dziennie. Boje sie tego... W ogole wszystkiego sie boje.... Pozdrawiam Was cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu to, że masz mdłości to wspaniały znak, ja się tym pocieszałam. Peppetti bardzo Ci współczuję, ja się czuję źle, ale ani razu jeszcze nie witałam się z muszlą. Czytałam, że są jakieś specjalne czopki. Wiesz coś o tym? Przez najbliższy tydzień będę na zwolnieniu, w takim stanie nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki! Mnie dzis dopadly mdlosci, co prawda muszelki \"nie tulilam2, ale czuje sie zle. Rano zjadlam jedynie jogurt, siadanko dopiero o 15.30 jak moj maz wrocil z pracy przygotowal mi je ;) (dobrze miec takie przywileje ;) ) Dopiero przed chwila zwloklam sie z lozka, ale dalej mi zle. Idziemy na troszke do moich rodzicow, spotkac sie z rodzinka, bo sa w odwiedzinach. Potem wskakuje na nowo pod kocyk. Pozdrawiam Was i wasze malenstwa. pa🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no faktycznie w dni wolne nasz topik przeżywa \"kryzys\" :) U mnie niestety tez pojawiły sie mdlości. Jeszcze nie wymiotuje ale to tylko dlatego że stale coś jem. Musze jesć bo tylko wtedy czuje sie nieco lepiej, ale szczerze mówiąc ile można? na początku zakładałam sobie że będe sie odżywiać w ilosciach rozsądnych. W poprzedniej ciązy mimo krótkiego jej trwabia zdążyłam przytyć 3 czy 4 kilogramy. Teraz rozmawiałam z lekarką i ona stwierdziła, żebym absolutnie sie nie głodziłą ale też żeby z rozsądkiem podchodzić do jedzenia tzn. jeśli godzinę wcześniej zjadłam normalny obiad to na zdrowy rozsądek nie powinnam być głodna, więc jakiś owoc czy warzywko ok, ale nie następny posiłek. I założyłam sobie że bede sie starała tego trzymac, ale jak :( Teraz to jem nawet mimo że nie jestem głodna bo inaczej muli mnie niesamowicie. I tak już tydzień . Dzisiaj kupiłam sobie herbatkę imbirową ale na razie nie wiem czy ona pomaga. Może troche. jak popije dłużej to dam znać. Następna wizyta u lekarza 23.02 - wtedy bede miała może więcej newsów. Sisterone - ciesze sie 🌻 Pozdrawiam Was wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze mdlosci to nasza specjalnosc:)ja wczoraj calydzien przelezalam plackiem i tylko latalam do kibla co jakis czas w wiadomym celu-pobilam swoj rekord w bliskich spotkaniach z sedesem,dzis troszke lepiej,ale jem tylko chleb z maslem i pije herbate z cytryna-nic wiecej mi nie wchodzi,a pomyslec jakie to ja ambitne plany mialam na temat zdrowego odzywiania w ciazy-w teorii,bo jednak jak zwykle w zyciu wychodzi inaczej.poszukam tych herbatek o ktorych pisalyscie,to moze cos pomoga,bo moje mdlosci nie sa poranne,tylko poludniowo-wieczorne,wiec gazetowe rady w stylu-zjedz sucharka w lozku nie pomagaja.milego sobotniego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny dziewczyny ja juz wymiotuję od 5 dni po kilka razy na dobę. Mam całodzienne mdłości, wymioty, wstręt na wszystkie zapachy, światłowstręt, bóle głowy i ten metaliczny posmak w buzi bleeeee. Masakra cały dzień przeleżałam i teraz wstałam do koleżanki muszelki :( Ja pomału wymiękam. Ciekawe czy jeszcze coś może mi dolegać ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mowia ze ciaza to nie choroba:)wspolczuje,bo znam to wstretne uczucie-pocieszajmy sie tylko tym ze swiadczy to o wysokim poziomie hormonow ciazowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti zazdroszcze Ci L4. Ja jak byłam u lekarza 2 lutego to sie dobrze czułam i nie chciałam zwolnienia choć lekarka chciała mi dać twierdzac ze w ciazy to trzeba wypoczywac, nie stresowac sie i korzystac z przywilejów ktorych mamy tak malo. obiecalam ze 23 wezme to zwolnienie. A teraz jak mnie tak muli to naprawde ciezko pracowac. Chcialam zeby w pracy dowiedzieli sie jak najpózniej ( znowu odzywaja sie wspomnienia, poprzenio dalam zwolnienie a potem wrócilam do pracy i wiekszosc wiedziala ze cos poszlo nie tak) U mnie w kadrach to pracuja straszne baby i na dodatek plotkary. Jak bym mogla to powiedzialabym im w 9tym miesiacu. A tak od razu widza ze zwolnienie 100% płatne. Ale pomijajac to wszystko 23 chyba jednak pójde na to zwolnienie , po co sie meczyć? Szczęściara - a co u Ciebie, nie odpisalaś na mojego posta, w ogóle malo sie odzywasz , wejdz tu czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mało piszemy bo leżymy, za niedługi czas mam nadzieję, że to się zmieni :) Mi chyba trochę pomaga melisa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Irysek - nie pisałam bo dopadł mnie jakiś dół. Jak tak czytam te Wasze wypowiedzi to zazdroszczę Wam tych mdłości, może to głupie, ale czujecie się jak prawdziwe kobiety w ciąży. u mnie nic i tak już mi się kombinuje w głowie że może coś tam jest nie tak. A na dodatek jeszcze to głupie przezziębienie, mam nadzieję żę to mojemu dzieciaczkowi nie zaszkodziło. Odnośnie tego lekarza z ICZMP (dr Jacaszek Marek) to jakoś nie mam wyrobionego jeszcze zdania, może jak pójdę do niego kilka razy prywatnie to wtedy wyjdzie jaki z niego człowiek. Sama rozumiesz w szpitalu to zupełnie inna historia. Wczesniej zawsze chodziłam prywatnie, a to wiadomo zupełnie inne podejście. No ale nazrazie czekam do czwartku na usg i mam nadzieję że będzie wszystko ok, musi być!!! Ale się napisałam, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze mi się przypomniało, jak w czwartek będzie ok, to od razu szukam jakiegoś usg 4d (chyba to tak się nazywa), badabie genetyczne plus nagranie na płtce w trójwymiarze, podobno nieboska pamiątka. A kiedy będzie widać reszcie płeć, gdzieś w necie czytałam że już w 12 tc podobno widać, ale nie pamiętam czy to 12t od OM czy zapłodnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Szczęściara, ja do zeszłego tygodnia też nie miałam ŻADNYCH objawów i tez troche sie obawiałam dlaczego, a teraz mnie mdli i wiesz co, wcale nie martwie sie mniej a czuje sie znacznie gorzej! Tak to juz jest ze jakis tam lęk bedzie nam towarzyszył pewnie całą ciąże. Tak wiec akurat brakiem objawów to sie nie martw tym bardziej że w połowie stycznia to Ty mnie uspakajałaś że część kobiet nia ma objawów ciążowych. Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszyskie cierpiące! Zyczę Wam duuużo sił :D Ja na szczęście albo i nieszczęście nie mam spotkań 3 stopnia z toaletą. Jedynie kilka razy w ciągu dnia zamdli mnie ale jak się położę, Albo coś zjem to szybko mi przechodzi. Ja tak trochę jak Szczęściara boję się czy wszystko jest ok. Ten mój brak objawów bo nawet piersi mnie mniej bolą. Był taki czas że nawet ich nie mogłam dotknąć a teraz jest lepiej - bolą ale da się wytrzymać . Może te moje skromne dolegliwości też są dla tego że dużo odpoczywam nie mam większych stresów, nie pracuję studiuję zaocznie. Siedzę w domciu z racji tego że mam teraz naukę – sesja dużo sobie leżę trzymając książkę. Poza tym moja mama i moja bratowa także nie miały dolegliwości. Moja bratowa pracowała do 9 miesiąca. Lekarka siłą wysłała ją na zwolnienie 2 tygodnie przed terminem porodu. Może to siedzenie w domu i zamartwianie się każdym niepewnym odczuciem nie jest wcale takie dobre. Ja np. mam za dużo pomysłów czy może już jest cos nie tak a czy tak; może być źle; itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa!!! macie jakieś zachcianki? Ja wczoraj męża ganiałam po lody zjadłam jakieś poł litra lodów. Mama kupiła kapustę kiszoną pół kilograma poszło i nic nie zostawiłam na surówkę. W domu debatują czy to Kubuś czy Agnieszka oczywiście według moich smaków. No jestem ciekawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Slonko* ja tez miewam zachcianki, ostatnio np. caly czas jadlam chleb z zoltym serem i pomidorem ;) odrzucilo mnie od wedlin, miesa. Wogole nie umie na to patrzyc. Za to mam checi na kakao, pomarancze. spokojnej nocy dziewczyny, ja zaraz zmykam na sofke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny w ten piękny ciepły słoneczny poranek 🖐️ Dzieczyny czy któraś może wie coś na temat ODRY w ciąży??? Ja w dzieciństwie chorowałam na odrę, ale mój 6 letni synek właśnie chyba przechodzi. Bardzo się martwię co z moją fasolką jak to jest jestem narażona na poronienie czy inne rzeczy związane z tą chorobą jeśli już ją przechodziłam ??? PLIS napiszcie cosś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odra Autor: lekarz medycyny Agnieszka BILSKA; Konsultacja: dr Piotr Albrecht 2004-05-01, ostatnia aktualizacja 2003-02-20 13:51 - wirusowa choroba, którą jest się łatwo zarazić przez kontakt z osobą chorą (tzw. zakażenie kropelkowe). Po 8-12 dniach od zetknięcia się z wirusem dziecko ma objawy jak przy przeziębieniu: katar, kaszel, podwyższoną temperaturę. Dołącza się zapalenie spojówek ze światłowstrętem. Mniej więcej po trzech dniach w buzi malca pojawiają się białe plamki, a wkrótce potem za uszami, na twarzy i stopniowo na całym ciele występuje czerwona, plamista wysypka. Znika ona po kilku dniach, w takiej kolejności, w jakiej się pojawiała. W miejscach po wysypce skóra ma brunatne zabarwienie, łuszczy się. Wraz z wysypką ustępuje gorączka i malec czuje się lepiej. Poza środkami przeciwgorączkowymi i przeciwkaszlowymi nie stosuje się w czasie odry żadnego leczenia. Jeżeli gorączka przedłuża się, a dziecko nadal czuje się źle, trzeba koniecznie zgłosić się do lekarza. Mogło dojść do powikłań: zapalenia uszu, krtani czy oskrzeli. Dziecko zaraża otoczenie na 5 dni przed pojawieniem się wysypki i przez dalsze 5 dni. Maluch do 6. miesiąca życia nie zachoruje, gdyż przekazałaś mu jeszcze w ciąży przeciwciała przeciwko odrze (jeśli na nią chorowałaś lub byłaś szczepiona). Później tylko szczepionka jest w stanie uchronić go przed odrą. Pierwsze obowiązkowe szczepienie nastąpi w 13.-15. miesiącu życia; dawkę przypominającą podaje się w 7.roku życia dziecka (można od razu stosować szczepionkę potrójną przeciwko odrze, śwince, różyczce). Zarówno zachorowanie, jak i szczepienie zabezpieczają dziecko na całe życie ***niunia*** wygląda zatem na to, że raczej nic ci nie grozi,niemniej jednak dla pewności skonsultuj się ze swoim ginekologiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję GosiaD troszkę sie uspokoiłam. W między czasie zadzwoniłam do szpitala położniczego i się dowiedziałam się że nic mi raczej nie grozi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki cisza tu..:) ale jutro pewnie się ożywi :) ja od 3 dni leże plackiem, bardzo bolał mnie brzuch - musiałam brać nospę - dziś 8 tydzień i dziś był termin miesiączki, gin. powiedziała mi,że w te dni może boleć brzuch i ze jak przejdzie sie te dni to już tylko z górki...nie wiem dlaczego? być może w tym czasie bardziej jesteśmy narażone na poronienie? :( leżę i się zadręczam, na szczęście dzień mija spokojnie.. mąż przyniósł mi laptopa do łóżka - bo już telewizora mam dość :) we wtorek ide na usg, jeśli gin.powie,że wszystko jes dobrze, to rzeczywiście pójdzie z górki :) boje sie wtorku, ale i nie moge doczekać... w sobote mąż wyciągnął z torebki moją książeczke by wykupic mi leki - a w niej wielka niespodzianka :) zdjęcie usgmojej fasolki..chyba przez przypadek zabrałam je od lekarza :) narzekacie na te mdłosci, a ja bardzo chciałabym je mieć - bo nie mam objawów rzadnych - a byłabym spokojniejsza gdybym je miała.. Słonko a co u Ciebie? kiedy masz wizyte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ! a ja chyba złapałam jakies grypsko...byłam dzis u rodzinki a tam małe dzieci i na dodatek jeszcze z grypy nie wyleczone a teraz czuje ze mnie bierze na dodatek maz tesz kaszle i smarka ...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej troche sie pocieszylam jak tak poczytalam Wasze opisy, ze nie jestem sama z moimi mdlosciami. DLa mnie ten tydzien byl trudny (->mdlosci), w piatek wymiotowalam, ale na szczescie do tej pory zdarzylo mi sie to raz. Najgorzej jest rano.. ale po tygodniowym L4 jutro ambitnie wybieram sie do pracy. Narobilo mi sie sporo zaleglosci... zobaczymy jak dam rade. Jakos nie sadzilam, ze poczatki ciazy sa az tak trudne ;) Ja mam kolejna wizyte 22 lutego. Mam nadzieje, ze bejbiś zdrowo rośnie. A dziewczynom, które tak lagodnie przechodza ten pierwszy okres ciazy tylko ZAZDROSZCZE :) milej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello! Miśka. Ja troszkę się uspokoiłam ale nie do końca. Co ma być to będzie. Jutro idę do mojej starej lekarki ona nie ma usg wysyła do swojej znajomej. Więc pewnie we wtorek będzie. Chcę do niej iść bo ona da skierowanie na darmowe badania a teraz u mnie krucho z kasą. Potem już tylko prywatnie. Ale teraz chcę porównać co powie o mojej dzidzi ta babka. No i najważniejsze mam koszmarnego stresa czy dzidzia żyje. Te piersi, brak objawów niestety nie jestem pewna na 100 % czy wszystko jest ok. Ale mam ogromną nadzieje że TAK. ?Co do piersi to troche bolą ale zdecydowanie mniej niż przed piątkiem. poza tym nic mi nie jest żadnych plamień, bóli brzucha. Nie wiem co mam już o tym myśleć. ohhh wszystkiego się dowiem w ciagu 2 dni. U mnie wszystkie wątpliwości zaczęły się od momentu kiedy lekarz powiedział o powiekszonym pęcherzyku żółtkowym. I zaczęła się mania szukania przyczyn itd. Mi chyba nie można takich rzeczy mówić bo dostaję świara. Dobranoc i trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doberek ciężaróweczki:) jak dobrze, że sobie tu możemy pogadać, bo też się bałam, że z brakiem mdłości zostałam sama... czasami tylko mi jest jakoś niebardzo, boli mnie brzuch, jak od przeedzenia, ale ogólnie wszytko jest ok:) dzisiaj idę na badania ogólne, a w środę na wizytę. Tak bym chciała, żeby wszystko było dobrze! Co do zachcianek, to żadnych u siebie nie zaobserwowałam. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisterone - tak są czopki p-ciw wymiotne, ale lekarze przepisują je w bardzo skrajnych wypadkach. Nie pamiętam ich nazwy, dostawałam je gdy byłam w szpitalu w pierwszej ciąży. Są rewelacyjne. Wczoraj najadłam się wstydu :( Jechaliśmy z mężem do Łodzi i tak mnie zebrało na wymioty, że musieliśmy się zatrzymać. Wymiotowałam na trawniku, przy bardzo ruchliwej drodze. Tak mi było wstyd. Ten kto to widział, nie pomyślał, że byłam w ciąży, tylko napewno pomyślał, że wymiotuję po jakiejś imprezie pijackiej :):) Oj jaki wstyd!!! Irysek - mnie przed wymiotami ratuje tylko jedzenie. Ale ileż można jeść??? Dziś jestem już po dwóch śniadaniach. Nawet, gdy czuję mdłości, a wiem, że nie powinnam być jeszcze głodna, i przegryzę jakieś jabłuszko czy marchewkę, to niestety to mi nie pomaga.. za chwilę znów mnie mdli. I jeśli się nie najem to za chwilę będę wymiotować!! Też muszę kupić tą herbatkę z imbiru, bo pamiętam wcześniej troszkę mi pomagała. Odnośnie - L4 jak byłam u gina, to nie chciałam brać, bo czułam się dość przyzwoicie, ale za dwa tygodnie pojechałam poprosić o zwolnienie. Lekarz śmiał się ze mnie, że nie słucham go wcale!! U mnie w pracy szef wie od pierwszych dni. Do tej pory wydwało mi się, że niewiele osób wie o ciąży. Ale okazało się, że już wszyscy wiedzą, tylko udają, że nie wiedzą :( ***niunia*** - oj jeszcze wiele dolegliwości przed Tobą??? Może jeszcze dopaść Cię zgaga!! Wzdęcia, zatwardzenia!!! i jeszcze wiele, wiele ciekawych dolegliwości :):) Szczęściara28 - nie dołuj się. Po prostu jesteś Szczęściara - i całą ciążę przejdziesz bez objawów i komplikacji!! Z całego serca tego Ci życzę!! USG 4 d robią na Radwańskiej 1 w Diasonie. 150 zł wraz z nagraniem na płycie. Ale myślię, że nie ma sensu robić tego w 12 tc. Takie usg robią w okolicach 20 tc. Wcześniej wystarczy zrobić genetyczne usg na aparacie Dopplerowskim. Jeśli chcesz to mogę podać Ci tel do Diasonu. Mają tam bardzo dobry sprzęt, podobno najlepszy w mieście, taki sam jak w ICZMP. Płeć dzidziusia widać już w 12 tc od OM, ale na usg nie zobaczy się tego jeszcze. Ja widziałam płeć w 16 tc. :) MIśka - w dniach spodziewanej miesiaczki macica jest bardziej wrażliwa, w tych dniach najczęściej dochodzi do poronień. Dlatego należy bardzo uważać! zielony_talerzyk - to jest straszne, być głodym a nie móc nic zjeść! Z tego powodu odwlekam badania. Jak ja mam to zrobić?? Jechać na czczo na pobranie krwi??? Do szpitala mam 60 km!! No dobra zmykam, bo zaraz powieść napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×