Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

cześć dziewczyny, byliśmy dzisiaj na szczepieniach. Obawiałam się reakcji małego, a on mnie zaskoczył prawdziwym bohaterstwem - popłakał ale troszkę. My również wybraliśmy skojarzoną 6w1 i do tego pneumokoki. Następne tortury i znaczne uszczuplenie portfela pod koniec listopada. Dziewczyny u Was też takie drogie te szczepionki? Za 6w1 180zł + 260zł pneumokoki - szaleństwo. Co do fridy to polecam - jest rewelacyjna i zupełnie bezpieczna dla maluszka. dzidzia1975 - mnie doktor również przypisał Cerazette - mam nadzieję, że nie dostanę więcej wyprysków na twarzy, bo po porodzie mnie wysypało okrutnie - walczę z trądzikiem jak nastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
irysek - tak dobrze zrozumiałaś :) tego nie wciska się do noska jak gruszki... eve- nie wiem jak w innych miastach, ale u nas nie przysyłają, trzeba samemu odebrać pesel :) i bardzo proszę o relację, czy ta maść zrobiona w aptece pomaga i jej skład , no i jak wyglądały te chrostki? bo u mojego synka są takie jak małe pryszczyki.. dzidzia1975 - Mateuszek też już zaczyna wydawać dzwięki :) nieraz wyjdzie mu całkiem niezła kompozycja, jeszcze troszkę i zacznie gaworzyć balbi77 - u mnie szczepionka skojarzona kosztuje 100zł ale tylko zakupiona w punkcie szczepień-sprzedają bez marży, a w aptekach aż do 200zł zależy w której dziś pierwszy raz mieliśmy w domu koncercik :) od 18 do 21 - chyba kolka, jestem wykończona idę spac póki Mateuszek śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny U nas wszystko sie normuje, kolki powoli odchodza i maly sie ladnie rozwija. Czasami mam wrazenie ze wokol ust troche sinieje mu skora, czy Wy tez zaobserwowalyscie cos takiego u swoich dzieci? Troche mnie to niepokoi ale jak mowilam o tym lekarzowi to powiedziala ze to nic niebezpiecznego. Miska26 Pamietam ze mialas jakies problemy z dzidzia ale nie pamietam co to dokladnie bylo, z tego co dziewczyny pisza to sa jakies problemy z oddychaniem, czy mogla bys mi cos wiecej o tym napisac, bo sie martwie o te sina skore wokol ust. Moj Danielek byl wyciagany vaccum i byl owiniety pepowina wiec troche sie martwie i szukam odowiedzi na moje pytania , na kore niestety nie uzyskalam od mojego lekarza. Wiecej mozna sie dowiedziec od dziewczyn z tutejszego forum. Pozdrawiam wszystkiem mamuski i do uslyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eve81 w tydzien po wyjsciu ze szpitala mały zaczał robic paskudne śluzowate kupki i do tego wymioty i i tragiczne bóle brzucha wiec wizyty u lekarzy ...jeden stwierdził że mam tylko odstawić nabiał boto kolki na nietolerancję białka jednak kilku dniach znalazłam innego pediatrę(ordynator dzieciecego oddziału)i z mijsca wysłano mój pokarm na posiew.Wyszła bakteria w pokarmie,która robiła spuszteszenie w Antka jelitkach i żoładku.Pani doktor mi powiedziała że praktycznie co druga mama ma takie coś tylko częśc dzieci to jakoś toleruje , część mam nie wiedząc o co chodzi traktuje to jako koli i wlewa w dzieci hektolitry kropelek na koli a część mam robi badania i dzidzi na butlę.MOgłabym to leczyć ale mały na 99% jest alergikiem i w sumie moja dieta byłaby i tak niewystarczająca.Więc przeszłam z marszu na bebilon pepti1 jest ok kupki ładne i dizękuje Bogu za takich lekarzy którzy myslą nie tylko o pieniążkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miśka_26 a gdzie odbierałaś pesel?? w urzędzie miasta?? skład tego płynu z apteki: Neomycyni 1,0 Zinci oxyd. Talci ven aa 15,0 Gliceryni 20,0 Ag. dest. ad 100,0 M.f. lotio a te chrostki u mojego wyglądają dokładnie jak trądzik, wcześniej miał całą buzię obrzuconą nimi i każdy sie pytał co mu jest, teraz już mu zeszły ma tylko na brodzi i kilka na policzku, ale bez porównania do tego co było wcześniej, ładnie schodzą po tym płynie robionym w aptece, spróbuj może Twojemu też pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta76 rozumiem, pewnie że maluszek najważniejszy i jego zdrowie, pewnie sie maluch wycierpiał przez te bóle brzuszka,ale najważniejsze że już wszytko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, Po dlugiej przerwie, ale w koncu jestem. Pierwsze 1,5 miesiaca spedzilismy u rodzicow. Pozniej przyjechalismy do domku i maly musial sie zaklimatyzowac, przez pierwsze 3 dni prawie w ogole w dzien nie spal. Chrzest juz za nami, pierwsze szczepienie tez, rowniez wybralismy ta 6w1 , ale u nas kosztowala 230zl... Maly byl dzielny, ale musialam go trzymac za nozke, troszke poplakal no i pozniej byl obrazony na mamusie, nie usmiechal sie do mnie ani nie gaworzyl, ale na szczesnie juz nastepnego dnia mu przeszlo :). Rosnie zdrowo, dzisiaj ma juz dwa miesiace i wazy ponad 6 kg wiec duzy z niego chlopczyk, jest grzeczny, nie ma kolek, czasami tylko wieczorkiem ma chyba skurcze brzuszka bo sie wierci i podkurcza nozki, ale nie placze, usmiecha sie, gaworzy i w ogole jest kochany. Co do nr PESEL to ja rowniez odbieralam osobiscie. Ah pisalyscie, ze Wasze pociechy charcza, Michalek tez mial cos podobnego i to byly kozki, albo po prostu zalegajacy pokarm, jak sie dziecko zakrztusi to odrobina jedzonka zalega pozniej w nosku, ale kropilam mu nosek sola fizjologiczna i bylo wszystko dobrze, jedna kropelka na kazda dziurke 3 x dziennie i tak przez kilka dni, az przeszlo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lea76 - u mnie z oddychaniem były problemy, bo Mateuszek miał wrodzone zapalenie płuc, które w moim szpitalu nie było rozpoznane i powinien dostać tlen- czego nie zrobili, dlatego w nastęnej dobie został przewieziony na intensywną opieke do innego szpitala i tam już tylko respirator go ratował.. czy Twoje maleństwo na jakieś problwmy z oddechem? Mateuszkowi dopiero teraz normuje się oddech, mimo że oddycha sam - to czasem brzuszek brdzo mu chodzi, ale lekarze powiedzieli,ze po takich prześjciach to normalne..na początku siniał, ale po wyleczeniu nigdy więcej. Jak wróciliśmy ze szpitala to podczas jedzenia zsiniało mu wokół usteczek, ale to tylko z 3 razy, widziała to położna bo akurat była u nas i kazała obserwować twierdząc,ze takie sinienie to pierwsze objawy bezdechu, ale dzięki Bogu nigdy więcej się to nie pojawiło, Kochana jeśli lekarz nie reaguje na Twoje spostrzeżenia szukaj kogoś innego, bo ciałko nie może sinieć, nie jest to coś nad czym można przejść do porządku dziennego. eve - a czy składałaś wniosek o wydanie numeru pesel? mąż chodził do urzędu stanu cywilnego i tam odebrał akt urodzenia i odazu wypełnił coś o wydanie numeru pesel.. ok uciekam bo Mati zaraz z głodu smoka zje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane kobietki!!!!!!!!! wybaczcie ze nie bedę pisała do każdej z osobna! bardzo kazdej dziękuję za kilka słów do mnie o pieluszkach itp. bo wszystko przeczytałam mam chwilunie tylko na odpisanie bo mały zaraz wstaje na cyca a ja dopiero wrcóciłą z miasta, bo poszłam sobie jakies bluzki kupić, bo nic nie mam do noszenia bo cycusie sa troszkę większe przy karmieniu. nie odzywam siębo.... Kuba nadal ma katar wiec w nocy nie moze spac spi ładnie do 24.00 a potem juz po 1 h się budzi marudzi, ale juz jest troszkę lepiej i Frida jest Miśka-26supeeeeeeeeeeeer. kochane pieluchy nadal leca jak nie wiem co, mój kubatka nie moze miec nawet bączka w pieluszsce i ani kropli siusiu bo krzyczy w niebogłosy jest taki delikatny ale to dobrze bo zawsze wiem kiedy narąbał dupka juz lepeiej wyglada wiecie co pomaga na odpażenia wykapanie dziecka w kalium, tak jak na potówki no i bepanthen i dupka pieknie zdrowieje infakol jest od 1 m-ca ja miała to w nosie najdłam się ciemnego pieczywa i kuba nie mógł soebie prutnąc i bardzo płakał i dałam mu i juz , a ptem sobie pierdział i poszedł spać ja się nie opdzwywam rówież bo mnie pojeba........ło jakies nerwy mnie napadły i przez 2 dni robiłam mojemu M jazde za jego Mamę aż mi głupio noc nie poradzę na pewne rzeczy, on też i nie powinnam go tak maltretować, ale jakoś prze te hormony po ciązowe wali mnie w głowę taka była kłótnia ze pokarm straciłam ale Bogu dzięki już mi wraca i Kuba pieknie pije cyca pokar jest w mózgu i tak bardzo chciałm znowu go akrmić i płakałam jak on płakał ze chce cycusia i znowu mam i obym maiała jak najdłużej bo to jest bardzo przjemnie karmić swoje dziecko, ono patrzy ci w oczy i sobie sysa cyciusia potem wypluwa cycusia i taki uwalony w mleku śmieje się aż dziąsła na wierzch wystawia aż by się chciał schrupac takiego szkraba :> bardzo mocno Was pozdrawiam i bardzo mocno całujemy Wasze dzieciaczki buziaki ps. a moze myslałyście ze już się mnie pozbyłyście, a moze kosmici mnie porwali hahahahahahah o nie ma tak łatwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na chwilke...moja krzykaczka i nerwuska dzis rzadzi! jestesmy po szczepieniu! dostała skojarzona 6w1 kłuta była w dwie nozki, u nas kosztuje 100zł , mała płakała strasznie w momencie ukłucia a ja z nia! powaznie-łzy mi leciały jak grochy mnie bolało ja i ją!!! na krostki doktorka powiedzia ze to nie skaza białkowa ani alergia pokarmowa jak na dzien dzisiejszy, ale atopowa skóra ze skłonnościami do podraznień, mam myc przegotowana woda nie tym płynem co kapie małą i smarowac na wysuszony naskorek krem Balneum beby krem Hermal no i mamy ciemieniuszke wiec Olejuszek i maść Bephanten i Lati...cos tam zobaczymy czy pomoże.... zmykam juz ale musze sie pochwalic Asia wazy 5600 ma 6 tygodni! a przez ostatnie 12 dni przybrała 600gr! duza dziewczynka z mojej córci! jestem dumna mamuisa! pozdrawiam paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej my juz po szcepieniu uff mały darł się w niebogłosy kłuli go e dwie nogi za szczepiokę dalismy 125 zł za 5w1 no i na zółtaczkę i tak cztery razy ładnie nas synek kosztuje waży 4850 więc w ciagu 5 tygodni przybrał 1600 wiec przybiera ok 320 g na tydzień nie jest zle która mama wraca po macieżyńskim do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macierzyńskim miało być.. :) uff można sie uwstecznić w tym domu niedługo będziemu mówić tylko \" agu... agu...:):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidzia - skoro malutka byla dwa razy kluta to musialo byc 5w1 + zoltaczka, stad ta kwota. Dziewczyny na jaki rodzaj antykoncepcji sie decydujecie? Podobno dzieciaczki powinny lezec rowniez na wznak, zeby glowka sie ladnie uformowala, a co za tym idzie powinno sie im z dwoch stron podlozyc cos pod glowke, robicie tak? Bo ja jakos nie moge sie do tego przekonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane mamusie❤️❤️❤️❤️ Po dlugiej przerwie to znowu ja . Wybaczcie kochane ze znowu takie echo z mojej strony,ale przed porodem spedziłam prawie dwa tygodnie w szpitalu miałam, termin na 06.09. a urodziłam 19.09.Dziś się z śmieje z tego że przez pół ciąży brałam leki na podtrzymanie i cieszyłam się z każdego kolejnego tygodnia a potem małemu było tak dobrze w brzuszku że nie miał najmniejszej ochoty z niego wychodzić.Poród dla mnie był straszny dwa dni miałam skurcze bez rozwarcia a urodziłam dopiero trzeciego dnia po 14 godzinach. Kubuś mierzył 58cm i warzył 3780,jak wychodził z mamusi to główka razem z rączka na przywitanie,dzięki czemu mamusia jest poszyta od dziurki do dziurki,nie wiem jak Wy ale ja nadal chodze jak kaczuszka. Kubuś jest uroczym dzieckiem,to taki moj mały aniolek. Co dzień dziękuje Bogu za niego, jak śpi przyglądam się mu i jeszcze czasami nie mogę uwierzyć że to już,nareszcie jestem mamą. Teraz już wiem że nic więcej od życia nie chce,niczego więcej nie potrzebuje teraz On jest całym moim światem,w nim znalazłam swoje spełnienie.Kocham wszystko co jest związane znim,urobioną pieluszkę,nieprzespane noce,krosteczki na jego słodkim pyszczku. Z utęsknieniem czekam kiedy przebudzi się rano i powita mnie anielskim uśmiechem i to będzie wyjątkowy dzień. Ale się rozczuliłam Kochane pozdrawiam Was mocno i Wasze upragnione dzieciatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie dziewczynki:)) my już po wizycie:)) u lekarza. Byłam też złożyć dokumenty do pracy o kasę z ubezp. za urodzenie dziecka i pobyt w szpitalu. Zbiegło się do księgowości 5 babek i wszystkie ciumkały- jakie ładne, jakie malutkie słodziutkie i w ogóle:))ponawiam swoje pytanie: Czy któraś z Was brała też pieniążki z ubepzieczenia za cesarkę jako operację??? Byłyśmy też u lekarza- pani doktor przepisała nam wit. D. Rozmawiałyśmy też o szczepionkach- też chyba zdecydujemy się na skojarzoną 5w1- u nas kosztuje ok. 127zł. Co do \'charczenia\" to lekarka powiedziała mi że to normalne, ponieważ takie maluszki nie mają jeszcze dobrze rozwiniętej krtani, podobno za jakiś czas ustąpi. pomijając pępuszek, który nie bardzo się pani doktor podobał (kazała przemywać nadal) wszystko ok. W poniedziałek ma dzwonić do nas położna i umówić się na wizytę kontrolną w sprawie pępka w przyszłym tygodniu... aneteczka moja dzidzia 06-10 ważyła 4200 a dziś po 11 dniach waży 4590, czyli przybrała 390, co jest nie najgorzej, tzn. w normie:)) Całuski dla Was wszystkich i dzieciaczków:)) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusli i Maluszki:) Bardzo dawno mnie tu nie było ale ja ciagle nie mam czasu. a, kiedy nasz Grzes spi to wykonuje wszystkie zaległosci. Nasz synek jest w mniare grzeczny;) W dzień wiecej nas absorbuje, a wnocy śpi z wyjatkiem przerwy na jedzonko. Ja karmie małegp butla. mój pokarm zaniknał wbardzo szybko momo karmienia na kazde zawolanie. Mysle, że to wina tej przerwy która miałam kiedy Grzes lezał w szpitalu, a ja sciągałam ,a on mimo wszystko niknał. a, Grzes w szpitalu był karmiony butlą i po powrocie moim pokarmem sie nie najadał:(. Chciałam Wam polecic dobra rade na wieczorne kolki. Sama wypróbowałam na Grzesiu. Karmie go przed kąpielą, a nie po, bo wtedy jak jest najedzony ciepła woda rozkurcza brzuszek i spokojnie po kapaniu zasypia. U nas juz od tygodnia nie ma wieczorem kolek, a w dzień są sporadyczne. Pozdrawiam Wszystkie i uciekam bo własnie się budzi:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fabia22 pieniązki za cesarke niestety sie nie należą, w ubezpieczeniu jest zaznaczone że za operacje nie związaną z porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eve81 dzięki za info, własnie coś takiego mówiła mi babka od ubezpieczeń, ale niektóre dziewczyny pisały duzo, duzo wcześniej że się należy:(( no szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki! Widze ze spora czesc dzieciaczków jest juz po pierwszych szczepieniach. My bylismy dzis na usg brzuszka bo lekarka powiedziała ze przy tak długo trwającej zółtaczce trzeba sprawdzić czy wszystko ok z wątrobą. No i okazało sie ze z wątrobą wszystko dobrze ale niestety wyszedł małej w jednej nerce zastój :( Dostaliśmy skierowanie do nefrologa i czeka nas kolejna wizyta i nerwy. dziewczyny ja juz naprawde nie daje psychicznie rady cały czas jezdzimy na jakies badanie a teraz jeszcze ta nerka. Sprawa jest powazna i choc jeszcze nie byłam u nefrologa to juz przepłakałam cały dzień. fabia22 mi w pracy tez powiedzieli ze za cc pienhiądze sie nie nalezą, jestem ubezpieczona w PZU, moze w innych firmach jest inaczej z tym charczeniem lekarz mówi to samo- nie wykształcon a krtań pola40 wasz synek nie wymiotuje jak go kąpiecie zaraz po jedzeniu?, ja mojej malutkiej staram sie do 40 min po jedzeniu za bardzo nie ruszać, wiec chybaa nie odwazae sie na razie z ta kapielą moze jak bedzie starsza. Choc kąpiel po jedzeniu byłaby luksusem bo moze przestałąby tak krzyczeć w trakcie mycia :) U nas ceny szczepionek są nastepujące: 5 w 1 - 105 zł i albo z drugiej frmy 95 zł 6 w 1 - 170 zł pneumokoki - 280 zł rotawirus - 285 zł ( 2 x)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZieki Miska za odpowiedz. Jutro ide do lekarza rodzinnego bo tu w Kanadzie dzidzia zajmuje sie lekarza rodznny i poprosze o skierowanie do pediatry. Martwie sie o te sine wokol ust. A czy u Twojego MAteuszka bylo to bardzo widoczne? Bo ja bym moze tego nawet nie zauwazyla gdyby nie moja mama. Musze konczyc Maly mi sie budzi. Pozdrowianka dla wszystkich. Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
irysek nie denerwuj się na zapas. My przechodziliśmy to samo z nerką, ale zaraz po urodzeniu małego. Już przed porodem wiedzileiśmy, ze małay ma zastój (powiekszony moczowód). Przez dwa tygodnie nas trzymali w szpitalu, bo mały miał żółtaczkę, potem bakterie w moczu (podali u antybiotyk). Co parę dni robili mu usg i straszyli, że się powieksza. Prawie codziennie sobie popłakiwałam. Dostaliśmy skierowanie do nefrologa, do szpitala dzieciecego. I wszystko się wyjaśniło. Zrobili małemu usg nerek (podobno robiła to wybitna pani radiolog) i kontrast, oraz badanie krwi i moczu + posiew. Nerwów dużo, a okazało się, że wszystko w porządku. Radości nie było końca. Niemniej za pół roku mamy sie zgłosić na kontrolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po przerwie ❤️ Miśka - dziękuję za pamięć, a Vanilam za wytłumaczenie mnie :) Od dwóch dni czytam zaległości i jeszcze trochę ich mam :( Widzę, że mnóstwo dziewczyn karmi butelką. Ja na razie jestem wyłącznie na piersi, ale miałam już chwilę zwątpienia. Jak pisałam wcześniej bardzo popękały mi brodawki. Musiałam odstawić małego i w tym czasie ściągałam pokarm. Niestety byłam zbyt leniwa i ściągałam tylko tyle ile musiałam, aby sobie ulżyć. gdy mleczko zaczęło ciężej płynąć to już nie odciągałam. I tak przez tydzień do wygojenia się brodawek. Potem jak wróciłam już do karmienia to okazało się, że mam za mało pokarmu. A ja chciałam karmić piersią. Ile łez wylałam z tego powodu!! Ale, że ja baranek (znak zodiaku) to uparłam się i wygrałam. Przez kolejny tydzień przystawiałam małego do piersi na żądanie. Pokarmu było mało to i mały był ciągle głodny. Przy piersi był non stop. Po dwóch takich dniach wprowadziłam sztuczne mleko. Po każdym karmieniu dawałam mu butlę. I po tygodniu zauważyłam, że z każdym dniem coraz mniej dojadał. To oznaczało, że mleka w piersiach mam coraz więcej. Teraz od dwóch tygodni jesteśmy tylko na piersi!!! Z czego bardzo się cieszę. Przedwczoraj byliśmy na usg stawów biodrowych. Wszystko ok. A wczoraj byliśmy na szczepieniu. Ja wybrałam tą 6 w 1 - kosztowała 180 zł. Rotawirusa odpuściłam sobie. :( Mój MIchaś był bardzo dzielny. Płakał 5 sekund, tylko do chwili wzięcia go na ręce. Gdy go przytuliłam zrobiło się cichutko. No i mój mały waży 5100. Teraz żyjemy już w pełnej symbiozie. Michaś mało płacze. właściwie nie mam z nim żadnych problemów. Poza nocnymi zabawami. Czasem obudzi się o 2 w nocy i po jedzeniu nie ma zamiaru iść spać. Oczy wielkie jak złotówki, uśmiech na twarzy i wymachuje rączkami i nóżkami. Ja choć śpiaca to zachwycona. :) Po godzince zasypiamy oboje ze zmęczenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Peppetti po długiej nieobecności:) my nadal walczymy z cięzkimi kolkami , od 17 do 21 płacz do zachodzenia,próby purkania,koszmar, dziś więc znowu jedziemy na oddział aby go odgazowali przez sonde chyba jestem zmęczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pepetti nareszcie się odezwałaś 🌻 super,że możesz karmic piersią, u nas niestety dwutygodniowa rozłąka zaraz po urodzeniu zaburzyła rytm laktacji totalnie i pozostała nam butla, oczywiście ile mogę to daje Mateuszkowi swojego mleka - na deser :) lea76 -nie było to prawie wcale widoczne, a uwidoczniało się po karmieniu, wtedy było widac bardzo....nie denerwuj się na zapas, skoro nie ma innych objawów i ładnie oddycha- to nie ma pewnie powodów do niepokoju, ale sprawdzić u specjalisty naturalnie trzeba. Wiecie co niby nie wierze w zabobony,ale cos w tym jest, są czarowice na tym świecie, już przez dwa dni spotkaliśmy pewną babkę na spacerze i tak sie zachwycała Mateuszkiem,ze aż przeginała, no i mały po przyjściu do domu, aż się zanosił z płaczu - czego nigdy nie było - idę dziś po czerwoną wstążeczke i przyczepie wielką do wózka :) my dziś idziemy w południe na usg bioderek, pogoda dziś nieciekawa, a tatuś potrzebuje samochód, chyba pozostanie taxi jak będzie lało...blee nie lubie takiej pogody. idę się kąpąć póki maluszek smacznie spi :) miłego dnia Wszystkim życzę aaaaaaa..Katusiu super,że kosmici Cie nie porwali ;) bo było by smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miska_26 - jeszcze znam taki sposob, ze jak wrocisz ze spaceru i podejrzewasz ze ktos dziecko uroczyl bo Maly krzyczy w nieboglosy to zdejmij mu ubranko w ktorym byl na dworze i przetrzyj nimi czolo dziecka. ubranko potem do prania. nie wiem czy to pomaga bo nam Julki jeszcze nikt nie \"zaczarowal\" ;) ale podobno to dobry sposob. Aaa, jeszcze kiedys moja mama cos mowila o przelewaniu wosku ze swiecy od chrztu ale nie pamietam jak to bylo :( wczoraj, ostatni raz byla u nas pani Health Visitor i Julka wazy juz 4580g :D zarloczek moj kochany :) i mimo ze jej sie ulewa po kazdym karmieniu to ladnie przybiera na wadze wiec sie nie martwie - tylko pranie musze czesciej wstawiac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki! Jestem z Wami od początku topiku, chociaż do tej pory tylko podczytywałam. Teraz jednak postanowiłam się przyłączyć, jeśli mnie przyjmiecie, zwłaszcza że mamusie są zajęte swoimi pociechami i widzę że wątek gaśnie. Mam na imię Maja, 27 lat, mama Wiktorii urodzonej siłami natury 12 września, 2865 g, 54 cm. Karmię piersią, córeczka jest raczej spokojna, na razie kolek nie uświadczyłyśmy (odpukać) ale mała ma krostki na pysiu. Mam nadzieję że to nie alergia, zwłaszcza na mleko bo mogłabym je pić litrami. W przyszłym tygodniu wybieramy się do pediatry na oględziny i szczepienie, bo u mnie w domu nie pojawiła się ani położna ani pediatra :( Miłego dnia życzę i zmykam karmić Wiki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Nie pisałam bo jakoś tak wyszło Z julią jesteśmy już w domku dawno i dobrze się mamy. Niestety nie karmię piersią - nie mam pokarmu. Jest mi bardzo smutno z tego poeodu - ale nic nie mogę zrobić choć bardzo bym chciała. Mała jest spokojna i rośnie. Ja również czuję się dobrze i bardzo szybko doszłam do siebie. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i przesyłam buziaki dla Waszych pociech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotex 82 ja tez niestety nie mam pokarmu,ledwo po 20 ml odciagam rano i wieczorkiem ale wazne ze dzieciaczki zdrowe pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
We wszystkich książkach piszą że nie ma znaczenia wielkośc piersi przy karmieniu. Ja mam mały biust i Z pierwszą córką karmiłam tylko w szpitalu i musieli ją dokarmiać. Teraz też to samo. Laktatorem odciągam 40ml max na raz. A ona potrzebuje juz 100. Czy podajecie ten ściągnięty pokarm na raty, czy ściągacie cały dzien i dajecie wtedy jak starczy na jedno karmienie? Ile czasu ściągacie pokarm? Ja około 40 min i wysiadają mi plecy a na dodatek laktator tak głośno zaczyna skrzypieć że głowa boli. Mam z aventu, czy wasze też skrzypia? Napiszcie proszę Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo halo!!!!! tu nie wyspana Katusia!! przesyłam Wam buziaki Kuba nadal ma katar, ale chyba troszkę lepiej!!!!!! teraz weszły problemy z pierdaskami, mam nadzieję, ze nie bedzie kolki! za namowa kolezanki kupiłam hipa herbatkę z kopru i mam go zamiar raz dziennie przepoić!!!! dziękuję za wysłuchanie mojej smętnej gadki i pozdrawiam Was serdecznie! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×