Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meg2007

PROVITA katowice - opinie

Polecane posty

dunia 8 osobiście znam koleżankę,która starała się o dzidzie 8 lat!! wszystkie badania męża i jej były ok. Jeździła od lekarza do lekarza. Wszyscy jednoznacznie stwierdzili że musi "odblokować się psychicznie" - (osobiście nienawidzę tego stwierdzenia..) Podeszła do In VITRO..nie udało się.. Po nie udanej próbie zrezygnowała z lekarzy i z dziecka. Dzisiaj jej dzidzia ma już chyba 2 latka. Życzę powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Wcześniej pisałam pod Nikiem MD* Jeśli o mnie chodzi leczę się u Dr Grettki. Po 3 tyg. leczenia byłam już po inseminacji, czekam teraz na efekty. Inseminację miałam 24.11.2010 na niepękniętym pęcherzyku, 26.11.2010 miała USG (czy jajeczko pękło - i pękło) Mam zrobić test 2 tyg. po inseminacji. Zrobię go w czwartek. Nie liczę na cud ale zawsze jest jakaś nadzieja :) Jeśli chodzi o obsługę w Provicie, na pewno jest lepsza i bardziej fachowa niż choćby w zwykłym gabinecie ginekologicznym gdzie raczej nie ma specjalistów od niepłodności. Zgodzę się jednak z tym że recepcja nie jst zbyt delikatna, ludzi e z tyłu w kolejce wszystko słyszą, za co płacisz, po co przyszłaś itd. Ogólnie nie mam wrażenia że Gr Grettka naciąga, ale jak idziecie tylko na USG nie zadawajcie pytań bo wtedy policzy wam za wizytę, :P ja tak miałam ostatnio, 3 słowa za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołeczek. sorki ze tak późno, jestem po II inseminacji miałam ją robioną 22-12-2010 teraz czekam na kolejny termin testowania czyli 05-01-2011. Tym razem miałam robioną na pękniętych pęcherzykach, Ciekwe jakie będę efekty. :) Pozdrawiam p.s. bardzo mało wpisów na tym forum, jak są jakieś dziewczyny mające doświadczenie z Provitą to zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj MD Tez późno odpisuje:) Kto robił ci inseminacje? Jakie efekty? mam nadzieje że wszystko jest ok i emanujesz szczęściem, Pozd!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej niestety nie udalo sie, teraz 3 podejscie tym razem z zastrzykami menopuar... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provitakatowice
witam,właśnie mamy zamiar z mężem udac się do tej kliniki,to nasza ostatnia deska ratunku. staramy się już 7 lat od drugie dziecko,z pierwszym nie było problemów niestety teraz mam strasznie rozregulowane cykle,brak owulacji przez dwa lata mia,lam stymulowane cykle lekami,ciągłe monitoringi i nic:( badanie drożności jest ok, pochodzę w małej miejscowości więc zasób lekarzy jest kiepski i dlatego musimy się udać do katowic choć bliżej byłoby do bielska ale patrzyłam na opinie ferti-medu i jakoś mnie nie zadowalają . przykro mi MD*** ze się nie udało,życzę aby nastepna próba powiodła się :) a możesz mi powiedzieć jakie poniosłaś koszty na 1 wizycie i jakie badania zlecili i jaki jest koszt całkowity podejscia do inseminacji z wizytami ,lekami i zabiegiem ?? proszę o odp. dziękuję i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudziczka
Witam! Właśnie jestem po nie udanym trzecim in vitro dwa miałam w novomedice a teraz w provicie i widzę że tam jest nadzieja miałam wysoką betę lecz po tygodniu spadła jestem załamana ale nie mogę się poddać chcę jeszcze raz spróbować leczę się u dr.Grettki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STINKA
Witam, Was mam pytanie czy któraś z was leczyla sie u Pani DR Paliga w Provicie, ja sie zapisalam na 1 wizyte..(4 lata starań:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
provitakatowice sorki ze tak późno :( Pierwsza wizyta to koszt 200 zł (150 zł wizyta +50 zł USG) Inseminacja sama 700 zł, wcześniej badanie nasienia 240 zł, leki przed np.clo. to jakieś 5 zł nic więcej, potem po inseminacji Duphaston jakies 80-90 zł. To było pierwsze podejście aha jeszcze + Ovirelle 100 zł II podejście to już bez badania nasienia 700 zł + USG każde 50 zł przed inseminacją kilka razy i po inseminacji miałam raz. III podejście droższe: zastrzyki 1100 zł (10 sztuk razy 110 zł) 700 zł inseminacja no i USG niewiem chyba 3 razy po 50 zł. Ogólnie do dziś dnia 5 tyś zł. :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudiczka powodzenia, 3 podejścia to wiele, czy przed tym też miałaś inseminację? Powiedz kochana jak to jest czy za każde in vitro płącisz tyle samo czy kolejne jest robione jakoś na podbudowie pierwszego? Jeśłi mogę zapytać jakie koszta ? Trzymam kciuki i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stinka Nie znam ten Pani doktor. Jesteś już po wizycie? Jakie wrażania, jakie zalecenia ? Jakiśplan może CI wdrożyła? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! dołącze się do waszego grona! Leczę się w Provicie zaledwie od listopada, trafiłam tam po przedawkowaniu CLO i hiperstymulacji jajników, 6 torbielami (jeden o wielkości 10cm) i z zagrożeniem wycięcia jajnika. Mam zbyt wysoką rezerwę jajnikową o czym zwykli gin nie mieli pojecią faszerując mnie na ślepo hormonami. Na szczęście już po dwóch miesiącach w Provicie dr Mańka wyprowadził moje hormony na prostą. Obecnie jestem po 11 z rzędu bezowulacyjnych cyklach, a dzisiaj moja wizyta w Provicie. Dowiem się czy obecna kuracja doprowadziła do wzrostu jakichkolwiek pęcherzyków, czy nie. Jak narazie jestem bardzo zadowolona z tej kliniki, a zwłaszcza z mojego doktorka! Ten lekarz wie o czym mówi. Trzymam za was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MD*, mam pytanie czy wcześniej badałaś się pod kontem endometriozy ? Ja też staram się od kilku miesięcy niestety u mnie problemem jest endometrioza, na razie mam zalecenie brać Visanne przez 3 m-ce później próbować a jak się nie uda to In vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MD*, mam pytanie czy wcześniej badałaś się pod kontem endometriozy ? Ja też staram się od kilku miesięcy niestety u mnie problemem jest endometrioza, na razie mam zalecenie brać Visanne przez 3 m-ce później próbować a jak się nie uda to In vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lariska nie miałam takiego badania, na czym ono polega? Jeśli o endo chodzi to zawsze mam prawidłowe wg pomiarów lekarza na USG. venna86 daj znać co i jak :) Dziewcznki oczywiście powodzenia :) Ja testuje w sobotę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Pisałam już wcześniej o moich odczuciach związanych z provitą , lecz teraz mąż jest po szczegółowych badaniach nie tylko nasienia i mamy już jasność sytuacji. Powiem tak nie wiem jak działają w Provicie jeśli problem z zajściem w ciąże leży po stonie kobiety , bo u nas akurat leży po stonie męża. Lecz teraz po badaniach męża niestety moje zdanie co do provity utwierdziło mnie w przekonaniu o tym że oni tam nie myślą o LECZENIU bezpłodności lecz tylko o in vitro . Nikt nie zlecił , nie zaproponował nam badań dlaczego mąż ma tak mało plemników , przecież musi być tego jakiś powód , tylko od razu na podstawie badania nasienia męża lekarz powiedział że u nas widzi tylko i wyłącznie in vitro , nawet nie inseminacje mimo tego że u mnie nie ma przeciwwskazań abym mogła zajść w ciąże . Wczoraj byliśmy u lekarza urologa , który przyjął nas zupełnie inaczej niż w provicie , czyli im szybciej skończy się wizyta tym lepiej , przecież na korytarzu czekają kolejni klienci tak klienci nie pacjenci... niestety.Też było mnóstwo ludzi w poczekalni a dokładnie zbadał męża , wszystko nam wytłumaczył ze szczegółami i okazało się że mąż ma żylaki powrózka nasiennego i dlatego taka mała ilość plemników. 25 lutego już ma wyznaczony zabieg i około pół roku po zabiegu możemy starać się o nasze upragnione dziecko. Reasumując , jeśli problem leży po stronie mężczyzny szczerze odradzam provitę , lepiej tą kasę wydać na dobrego urologa lub androloga , który znajdzie przyczynę i zaproponuje leczenie. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim powodzenia i aby w końcu rodzicielstwo stało się faktem a nie wciąż marzeniem ,życzę tego Wam i nam ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vr
cześć dziewczyny! ja lecze się w Provicie od roku. Zrobiliśmy z mężem wszystkie badania i okazało się że u mnie jest wszystko w porządku. Wczoraj miałam 2 inseminacje. Jak się nie udała, to chyba nie będę już robiła 3! Też mam wrażenie że troche nas naciągają - lekarze wydają się nie mieć czasu dla klientów. Jak idę na USG - to właściwie nawet nie zdąrzę zadać pytania, a już "siłą woli" lekarza zostałam wyprowadzona na korytarz. Zastanawiam się teraz, czy nie powinniśmy się zdecydować na in vitro ... przeraża trochę koszt - tymbardziej, że prawdopodobieństwo że się uda jest bardzo niskie - około 30% - tak zostałam poinformowana. Powiem wam szczerze, że im bardziej w to brnę, to tym bardziej zmniejsza mi się ochota na posiadanie dzidziusia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej oczywiście teścik negatywny już mi się kończy miesiączka. III podejście nieudane. Ciekawe czemu wrrr Na wizyte się jeszcze nie umówiłam bol lekarz na chorobowym wiec miesiac spokoju. Ciekawe czy od razu zaproponuje in vitro. Ta kasa mnie przerasta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vr
cześć dziewczyny! byłam wczoraj na USG po inseminacji u dr Michalskiej. Po wizycie okazało się że mam zapłacić 80 zł a nie jak zwykle za USG 50zł. Pytam więc czym to było spowodowane - Pani na recepcji mi na to odpowiada, że ona nic nie może zrobić, że to zależy od opinii lekarza, czy było to tylko USG czy też porada ginekologiczna! Więc pytam gdzie ta cholerna porada miała miejsce?!!! byłam tam 3 minuty, zrobiono mi USG, przepisano Duphaston i pouczono jak go brać - i oto cała porada według Pani Michalskiej!! Oczywiscie "pozwolono" mi złożyć reklamacje - co oczywiście zrobiłam. Jak się domyślacie, nie chodzi o te 30zł, tylko o bezczelność niektórych lekarzy i chyba jednak całej tej cholernej kliniki. ja jestem po drugiej inseminacji - zobaczymy za tydzień czy udanej czy nie. Ale obawiam się że również zmierzam w kierunku in vitro ... Przed przystąpieniem do in vitro w Provicie chce jednak zasięgnąć opinii osób które są już po, mają doświadczenie i jakieś dobre, pomocne rady:) więc piszcie prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vr piszesz że u Ciebie wszystko w porządku , a partner robił badania ?? Może u niego coś jest nie tak , a czasami wystarczą tylko jakieś leki w takiej sytuacji i jest szansa na naturalną ciążę :-)). Nie myśl czasem że jestem przeciwnikiem in vitro , bo sama zrobiłabym wszystko aby w końcu zajść w ciążę i zostać mamusią , tylko właśnie te koszta in vitro są przerażające a szansa tak jak piszesz niestety nie taka bardzo duża ... :-((. Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj teraz doczytałam Twoją wypowiedź do końca. Życzę aby pojawiły się te dwie kreseczki na teście :-)). Powodzenia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mam pytanie - czy ktoś z Was zmieniał lekarza w Provicie? Czy są z tym duże problemy? Ja chciałabym zmienić ale odniosłam wrażenie, że pani doktor do której chciałabym chodzić nie chce abym zmieniała lekarza prowadzącego. I teraz nie wiem... jest to niemile widziane? pozdrawiam ps. a tak o sobie - mam 8,5 córeczkę, od 7 lat staramy się o drugie dziecko. 2 IUI za mną robione 5 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provitakatowice
MD*** bardzo dziękuję za odpowiedz :) i przykro mi że znów się nie udało:( muszę przyznać że mam mętlik w głowie,nie wiem co robić ,czy wybrać sie w końcu do tej kliniki czy nie jak czytam jacy to zdziercy są to mam dość a mi doskakuje koszt dojazdu jeszcze 60 zł od osoby pociągiem wrrrrr! razem z męzem 120! a może słyszałyście a jakimś dobrym gin w okolicach bielska-białej,to by było dla mnie bliżej,rozmyślałam tez o tej klinice ferti--med w bielsku ale czytałam forum i też nie ciekawe opisy,wszystkie te kliniki tylko żerują na naszym nieszczęściu:( a jeśli chodzi o mnie to mam syna 12 lat, 7 lat temu poroniłam i od tego czasu się staramy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama777
witam wszystkie staraczki tak sobie podczytuje Wasz wątek i chce napisać coś o sobie... Staraliśmy się z mężem 2 lata o dzieciątko od 2007r do 2009r niestety sie nie udało, później mąż zachorował, diagnoza nowotwór złośliwy jądra. Operacja, chemioterapia, lekarze informowali o niepłodności po chemioterapii i zdeponowaniu nasienia aby mieć mozliwość posiadania potomstwa. Nie zdecydowaliśmy się ponieważ nigdy nie braliśmy pod uwagę zapłodnienia pozaustrojowego. Dokładnie rok temu 19 lutego 2010r mąż zakończył leczenie, wygraliśmy z chorobą. Zaczełam szukać różnych informacji o niepłodności i znalazłam informacje o naprotechnologii, która polega na obserwacji swojego organizmu, postawieniu dobrej diagnozy a następnie leczeniu. Od kwietnia 2010 zaczeliśmy spotkania i obserwacje. Postanowiłam że muszę dowiedzieć się co ze mną jest nie tak że przez 2 lata nie zaszłam w ciążę przed chorobą męża, (szczególnie że mamy 25% szans na powrót płodności w ciągu kolejnych 2 lat po zakończonym leczeniu, więc mielimy 2 lata żeby sprawdzic co ze mną jest nie tak). Obserwacje trwały 3 miesiące i padło podejrzenie na endometrioze. Zostałam skierowana na laparoskopie diagnostyczną do Szpitala Świętej Rodziny w Warszawie, tam specjalizują się w leczeniu niepłodności a szczególnie w endometriozie (mają odpowiedni sprzęt który jest w stanie wykryć i usunąć najmniejsze ogniska). 24 stycznia tego roku miałam zabieg, okazało się że miałam kilkanaście ognisk endometrialnych które zostały usuniete, najmniejsze ognisko miało 2mm. Usuneli mi również 2 zrosty z jelit które były połączone ze ścianą miednicy i jamy brzusznej. Wczoraj zrobilismy również badanie nasienia (dodam że oddanie nasienia w programie naprotechnologii odbywa się godnie w akcie małżeńskim co również ma wpłym na jakość nasienia, szczególnie że odbywa się bez stresu jak w wypadku masturbacji w pokoju kliniki. Materiał wygląda jak zwykła prezerwatywa, jednak jest zrobiona z odpowiedniego materiału, jest jałowa). Badanie nasienia po 12 miesiącach nie jest najlepsze (mielismy 5% szans ze będzie chociaż 1 żywy plemnik, a nawet jak będzie to i tak uszkodzony) u nas plemników jest ponad 3mnl i wszystkie które były w polu widzenia (4-6) są o prawidłowej budowie, niestety ruszają się ale tylko w miejscu bez ruchu postępowego. Nie wiem jak się skończą nasza starania o dzieciątko, nie mamy oporów przed adopcją więc napewno rodzicami zostaniemy, ale chciałam Wam powiedzieć że może warto pójść troszke inną drogą. Spróbować wyleczyć swoją niepłodność (np endometrioze) a nie od razu pakować się na in vitro. (przy endometriozie nawet in vitro daje tylko ok 25% szans na zapłodnienie, po zabiegu szansa na naturalne zapłodnienie wzrasta z tego co się orientuje do ok 70%) Podejrzewam że cała procedura in vitro nie wpływa pozytywnie na Waszą psychikę. My zmarnowaliśmy 2 lata, gdybym wcześniej trafiła na artukuł o naprotechnologii to do choroby męża zapewne udało by sie nam juz dzieciątko urodzić, teraz czekamy na powrót jego płodności, po 2-3 latach mamy 25%szans. Dlatego też napisałam o takiej mozliwości żeby jeśli ktoś nie słyszał i chciał spróbować innej drogi to miał taka mozliwość. Pozdrawiam i zycze Wam wszystkim abyscie ściskając w ramionach dzieciątko dziekowali Bogu za cud narodzin. Wierzę że i my doczekamy się naszego maleństwa, na co cierpliwie czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Jestem pacjentką Provity od niedawna i jak na razie mam bardzo pozytywne odczucia. Kilinkę poleciła mi zadowolona z niej znajoma. Na pierwszą wizytę czekaliśmy prawie miesiąc, ale to chyba standard. Naszym lekarzem prowadzącym jest Dr. Paliga - bardzo miła i ciepła osoba. Poświęciła nam dużo czasu na pierwszej wizycie. Jak na razie jesteśmy na etapie badań (mąż ma złe wyniki, ze mną raczej jest ok, ale jestem dodatkowo sprawdzana pod różnymi kątami). W przyszłym tygodniu będę miała robione sono HSG. Czy któraś z Was miała robione już to badanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, jestem nowa na forum i chciałabym zapytać czy któraś z dziewczyn ma doświadczenie w temacie, który przerabiam. Jestem już dwukrotnie mamą z zapłodnienia naturalnego lecz obecnie muszę skorzystać z inseminacji nasieniem dawcy. Pragnę dodać, że jestem w pełni zdrowa , a moje cykle owulacyjne są regularne. I tu powstaje moje pytanie - czy uda mi się zajść w ciąże i po którym zabiegu? Proszę o pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magart
Napiszę coś ku przestrodze, może ktoś kto będzie czytał to forum wykorzysta nasze doświadczenia i zaoszczedzi sobie niepotrzebnych nerwow. Mam fatalne doswiadczenia jesli chodzi o personel pomocniczy w Provicie. Bylam tam na badaniach prenatalnych w 12 tyg. ciazy i w 22 tyg. Za pierwszym razem problemy pojawily sie w zwiazku z otrzymaniem wynikow testu podwojnego. Mimo, ze zapewniono nas o tym, że będzie opisany po 2 tygodniach to czekaliśmy na niego ponad miesiąc (nie muszę mówić chyba jak istotne jest dowiedzenie sie w odpowiednim czasie czy wszystko w porzadu szczegolnie, ze doktor mial watpliwosci). W koncu po 3-4 interwencji telefonicznej uslyszelismy, ze wynik cytuję "jest ok". Dodam,ze udzielono nam informacji telefonicznie, bez weryfikacji danych. Poprosilam o przeslanie wyniku na maila (na co wyrazalam zgode w tonie papierow, ktora wypisywalo sie przed badaniem). Pani z recepcji powiedziala, ze oddzwoni w tej sprawie. Nie oddzwonila. Kolejna interwencja telefoniczna i informacja, ze nie mogą tego zrobić "z przyczyn technicznych". Akurat tego dnia wypadal termin wizyty u mojego lekarza prowadzacego (spoza Provity) i musial mu wystarczyć tekst "wynik ok"... Na kolejne badania nie chcialam sie tam wybierac, ale moj prowadzacy nalegal, zeby zrobic je wlasnie tam, bo niby dobry sprzet i lekarze. Na wizycie doktor namowil nas na plytke 3d w cenie 100zl (nie mielismy tyle gotowki i wybralismy platnosc faktura). Cieszylismy sie, ze bedzie fajna pamiatka a po przyjezdzie do domu okazalo sie, ze plyta nie dziala. Natychmiast zadzwonilismy z reklamacją (mieszkamy 40 km od Katowic) i dowiedzielismy sie, ze danych nie da sie od nich odzyskac. Zaproponowano na zwrot plyty i anulowanie faktury. Kawal drogi, ale Mąż w ciag tygodnia podjechal do Provity, oddal plyte, wypisal papiery. Zabrano mu fakturę mowiac, ze jest anulowana. Troche bylismy zawiedzeni, ze nie bedzie pamiatki, ale trudno. Uwazalismy sprawe za zamknieta. Dzisiaj dostalam wezwanie, informacje, ze jak jak nie zaplace to trafie do Krajowego Rejestru Dlugow i ze bedzie wszczeta sprawa sadowa. Nikt z nami nie chce rozmawiac w tej sprawie, mowia ze ktos oddzwoni i mają nas gleboko w d... Sprawa w toku, bo moj Maz sie powaznie wkurzyl i zamierza odwiedzic kogos z dyrekcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudziczka
MD; witam sorki że nie odpisałam więc ci już piszę nie miała wcześniej inseminacji od razu in vitro jedno,drugie,trzecie i wszystko tak samo się odbywało i ta sama kasa tylko że w provicie więcej płaciłam za same leki teraz myślę nadf tzrecim wyniki moje są bardzo dobre ,mąż tylko mało żołnierzyków ale nie musiał się leczyć nawet robilismy genetyczne badanka i ok ja też robiłam histeroskopie diagnostyczną też ok.więc nie wiem co o tym myślęć jeszcze raz czwarty i mam nadzieję ostatni wybieram się na wizyte jeszcze nie wiem kiedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudziczka
MD*** Sorki teraz dopiero się skapłam że ty po inseminacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×