Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

Maxi Nie wiem, co jest Dziewczyny. Spałam może 2 godziny. Oczywista, jak ostatnio pobudka o 3 a usnęłam może pół godziny wcześniej. Przewalałam się do 5-tej. Zapadłam w sen, w którym nie wiem, co było, ale obudziłam się cała mokra, z kołotającym sercemi ściskającym gardło strachem. Sipp Maleństwo chyba jesteś dziś najbardziej lotna myślowo z nas wszystkich... ;)

Gosia ;) Maxi i @

gos--

Dzięki ;) Maxi @

Jutro jadę do Piotrkowa... Nawet nie wiecie, jak się boję drogi... bo to kawałek w jego kierunku :( Miasto, które mijałam, jeżdżąc tam... :(

zaczelam telefonowanie do promotora. jak na razie bez sukcesu, nie ma go na stanowisku i nie wiadomo kiedy wroci. ale jest na uczelni:( gos-- przetrwasz droge dobrze, a to bedzie przygotowanie na jazde do mnie:)

Te zagadki chyba jednak nie są takie dobre przed snem, potem macie koszmary nocne :) Dzisiaj proponuję bajkę rysunkową ;) Gosik dasz radę!!! i Sipp bądź twarda ;) trzymam kciuki :)

gosi-- jak tam zoladek? lepiej? a po co Ty w ogole jedziesz do piotrkowa??

hejka ;) ja pracuje od rana ciezko nadrabiam ostatnie miesiace nic nie robienia ;) hahaha al ejeszcze tylko jedno spotkanko i robie sobie wolne ;) musze skrobnac maila do malenstwa w koncu maxi ja tez @ czuje sie wykluczona :( milego dnia wszystkim ;)

Z żołądkiem chyba będzie juz dobrze. Jem normalnie. Od rana dławi mnie strach przed jutrzejszą drogą. Jakie to głupie!! I sama się nakręcam!! Jadę w sprawie pracy - tak można powiedzieć, a i przy okazji zobaczę sie z koleżanka, która tam mieszka.

Dzien dobry :) Dalej nie dostalam e-maila z tymi kryteriami :(

Malinka-- poszedl jeszcze raz:) mam nadzieje ze chociaz jeden dojdzie ja mam zajecie z elektrykiem, wieszanie lampy, rzecz niby prosta a juz ponad godzine trwa... ciekawe czy dzisiaj bedzie swiatlo juz na tip top zrobione:)

udało się kupić torbę :) hip hip hura :) ale muszę przyznać, że sezon na ten zakup już minął. Sipp jak tam Twój promotor? dorwałaś go w końcu? Gosik nie napędzaj się!!!!!! Dasz radę!!!!! Cadra.... Ty mi może jednak nie obiecuj żadnego maila ;) bo jak na razie to na obiecywankach się kończy ;)

Sipp dostalam :) Zaraz przerobie z kolezankami :) dzieki

Nakręciłam się bardzo Boje sie strasznie Gg znów zdechło, a kolega mnie na duchu podtrzymywał

Gosik przytulam Cię mocno i już do Ciebie piszę @

cześć dziewczyny:)

cześć kasiu :) ja już powoli idę spać, bo padam dzisiaj z nóg. Dziewczyny jakoś dzisiaj ucichły... Gosik mam nadzieję, że się trzymasz!!! spokojnej nocy

gos-- daj znac jak minela podroz, lub mija

normalnie dziś nie robię nic :P a gdzie Wy się podziewacie?? Gosia to pojechała ....a reszta??

hej dziewczyny ;) ja dopiero sie dowloklam do pracy - kurcze uwielbiam ta moja robote przez miesiac niec nie robie przez dwa tygodne mam zajeb 18 h i potem znow slodkie lenistwo hehehehehee Malenstwo ze mna tak zawsze - nie ;l.ubie pisac :( ale obiecuje ze do konca tyg maila bedzie :) milego dnia ;) tzn prawie poludnia i popludnia ;)

Cadra - pisać nie lubisz?? ...a to pech :O bo jak taaaaaaaak lubie jak jednak piszesz :D:D:D a my Maleństwo mamy swoje maile?? ja Twego nie mam napewno, a swój to raczej Ci dawałam.... mogłabyś i do mnie czasem coś skrobnąć...

hello :) ale mam ciężki dzień w pracy :( ale jeszcze tylko godzinka i weekend ;) Goś mam nadzieję, że jednak dałaś radę Cadra czekam z niecierpliwością do końca tygodnia ;) a potem kara będzie za niewywiązanie się z obietnicy ;) Biała podawałam tu swój mail, ale może zgubił się gdzieś w gąszczu liter i emotek ;)

Przedstawiam Wam głupią babę. To ja. Dziekuję za uwagę.

Gosia? a możesz rozwinąc temat??? bo śmiem wątpić, że się mylisz....

gos-- mozemy uslyszec szersza wersje opisu?

Wersja poszerzona... Jestem słaba psychicznie i głupia :( Stara dupa a taka głupia!!! Do autobusu owszem wsiadłam, kupiłam bilet, ale... dojechałam tylko jakieś 20 km. Nawet nie wiem, jak ująć w słowa to, co mną szarpało w tym czasie. Jakich uczuć doświadczałam. W każdym razie, jak tylko wysiadłam, pod jakimś lasem, zadzwoniłam po kolegę, by po mnie przyjechał. I przyjechał. Cud prawdziwy, bo o tej porze, to normalnie w pracy siedzi. On mnie widywał w różnych stanach mojego życia, ale jak sam przyznał - ten był jakimś ekstremum. Wróciłam do domu, zażyłam leki przeciwlekowe i poszłam spać. Chyba nigdy nie spałam tak mocno... Teraz się zwlokłam, ale znów sie kładę. Nie mam dziś siły na nic... Wybaczcie... Maleństwo - baw się dobrze na weekendzie

Oj Gosiu, Gosu

Gosiu [ta moja klawiatura:o]