Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no--cholera_mam dość

Przez seks wali mi sie związek!!!!

Polecane posty

Gość try
a mi sie wydaje ze moze zeczywiscie jest gejem? jaki facet kocha sie raz na miesiac?????????????????/ i to z wielkim bolem???? masakra. ja tam bym poszla w bok bo po co moja mloda cipka mialaby sie marnowac :)))))))))))))))))) boze takie upokorzenie. jakby mi facet odmowil to nie ma zmiluj. faceci trzepcie ostro dupki waszych dziewczyn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie niezaspokojone kobietki:) Ja mam podobny problem. Z moim chłopakiem nie kochaliśmy się już prawie 5 miesięcy (ostatni raz był 15 września-pamiętam jak dziś) przez pierwsze 2 miesiące nie było go w kraju-no to wtedy brak sesxu jest dość logiczny...ale jak wrócił to też nic nie było...rozmwaialismy na ten temat i podał mi dwa powody: 1 z nich to taki że właśnie jakoś po tym 15 września długo nie miałam okresu i wpadłam w panikę bo byłam pewna że jestem w ciązy, ta moja niepewność, strach i stres na nim się odbiło, tzn zaczeliśmy się kłócić, on zrobił się obojętny, ja mu zaczęłam zarzucać że mnie zostawi z dzieckiem itp...to był można powiedzieć taki kryzys naszego związku. Kiedy już się wszystko wyjaśniło i z ulgą odetchnęłam, że nie jestem jednak w ciąży on wyjechał i dwa miesiące go nie było, ale tak bardzo zapadło mu w pamięć to zdarzenie z domniemaną ciążą i ten strach że stwierdził że nie chce więcej tego przechodzić, nie chce aby ta sytuacja się powtórzyła i po prostu nie będziemy się kochać...przynjamnije przez jakiś czas...z resztą on nie potrzebuje seksu do szczęścia, jemu wystarczą zwykłe pocałunki, przytulanie, od czasu do czasu lodzik, nic więcej 2 sparwa jest taka, że ja podczas seku nie mam orgazmu i to go tak bardzo zraziło, że nie chce sie ze mną kochać, bo to jest jego wielka porażka, że nie może mnie doprowadzić, a on nie lubi się kochać w sposób- jak on to okreslił- egoistyczny-kiedy tylko on dochodzi, a ja nie mam z tego takiej przyjemności, więc sexu nie ma!i koniec...mimo że ja mam jakieś tam swoje potrzeby to nie mogę go o to poprosić bo i tak wiem że nic z tego nie będzie... i co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha!! dodam jeszcze że razem jestesmy rok i kilka miesięcy, mieszkamy osobno, ja mam 21 a on 23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minqua
czy hormony moga pomoc na wzbudzenie temperamentu? mial ktos juz jakies doswiadczenia w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooo
heja normalnien jakby ktos pisal a moim zwiazku, tylko ze my mamy po pare lat wiecej, ale roznica wieku pomiedzy nami taka jak u was i gdy sie poznalismy tez mielismy po tyle lat co wy i tez bylismy dla siebie pierwsi....i tez mamy podobny problem....i tez mnie to wkurza i tez juz czasami nie wiem co robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minqua
i co masz zamiar z tym zrobic? ja doszlam do takiego punktu ze nie ma odwrotu - bardzo to trudne ale nie moge nadal tak trwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minqua
zeby moc tak faceta znieczulic tabnl. uspokajajaca i do lekarza zawlec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minqua
slyszalam ze wiele mozna osiagnac -jak dwoje chce. najgorzej jak ON nie widzi zadnego problemu :o(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahiii
Nieprawdopodobne.U mnie seksu tez za czesto nie bylo ,sam musialem sobie dorabiac.Okazalo sie ,ze ona tez sobie sama robila.Bo szybciej bylo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minqua
ja tak tez musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minqua
i nie "bo szybciej bylo". bo nie ma nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no--cholera_mam dość
jeju jest nas coraz więcej :( z jednej strony się cieszę że są ludzie którzy mnie rozumieją bo mają to samo a drugiej to jest przerażające że tak wiele osób boryka się z podobnym problemem :( współczuję Wam wszystkim :( i widzę że żadnej z Was póki co nie udało się rozwiązać problemu ... kurde :o co z tym zrobić??? u mnie taka sytuacja wlecze się i wlecze...ale właśnie teraz zaczęła dobijać mnie już tak że nie jestem w stanie sobie z tym poradzić :( chodzę przybita,czuję się cholernie niedowartościowana jako kobieta,jestem rozdrażniona,stałam się płaczliwa,wszystko mnie denerwuje,miewam nawet czasem jakieś głupie myśli,że zdradzę go,mimo że go kocham,znajdę sobie kochanka,a jeśli się dowie to powiem mu że to jego wina,że gdybym miała w domu to czego potrzebuję,nie musiałabym szukać tego poza domem i że sam do tego doprowadził :( naprawdę czasem czuję że chyba byłabym w stanie to zrobić..czasem gdy stanę przed lustrem zastanawiam się dlaczego taka dziewczyna jak ja,mająca powodzenie,jest z facetem u którego musi żebrać o seks?jak jakaś trędowata? czasem nawet gdy jestem gdzieś z moim facetem,i gdy obejrzy się za mną jakiś facet mam ochotę powiedzieć mojemu"no i widzisz?obcy faceci się za mną oglądają,a Ty mnie nawet nie chcesz dotknąc,podczas gdy niejeden mógłby mnie pragnąć i marzyć o seksie ze mną " :o nie posądźcie mnie proszę o to że jestem zarozumiała,mam niewiadomo jakie mniemanie o sobie,jestem po prostu szczera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harrrder
Ja zapoznalem przez internet kobiete ,gdy o tym sie dowiedziala ,dopiero wtedy wstapil w nia demon seksu.Taki wstrzas czasem pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no--cholera_mam dość
oprócz myśli o zdradzie miewam też czasem myśli by zakończyć ten związek :( jednej strony dziwnie bym się czuła ,jak jakaś nimfomanka ,że zostawiłam faceta przez seks a z drugiej strony widze jak przy nieudanym życiu seksualnym psują sie nasze relacje,wciąz się sprzeczamy(co pewnie w duzej mierze wynika z mojego ciągłego rozdraznienia)zaczyna mnie w nim wszystko denerwowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no--cholera_mam dość
a może tak jak mówi harrder,dobrze by mu zrobiło,gdybym dała mu jakieś powody do zazdrości ? sama już nie wiem...to jest chore,by kombinowac,robić pochody,meczyć sie,znosić upokorzenie...po to tylko by pokochać się ze swoim kurde facetem!!!!naprawdę czuję się czasem jak jakaś napalona samica,z jakimś ogroomnym popędem,która walczy o seks!!!a tymczasem ja chcę tylko żeby było w miarę normalnie :( nie wiem..chociaz raz w tyg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no--cholera_mam dość
dziś to jestem już tak maksymalnie tym zdołowana,że najchętniej bym się upiła :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja tez nie podam
normalnie ci wspolczuje 🌻 niektorzy tak maja , rzadko ale sie zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trallllllllllllaskdf
to chyba kwestia temperamentu - nie każda kobieta ma ochotę na seks codziennie, tak jak i nie każdy mężczyzna :) ja też kocham się z mężem rzadko (ja 29, on 30 lat) - zazwyczaj raz na 2 czy 3 tygodnie (częściej 3 ;) )ostatnio częściej ale był urlop i teraz przez chwilę jest w delegacji i wpada w weekendy. poza tym na codzień w tygodniu po pracy wieczorem naprawdę nie chcę mi się nic inicjować -bo przecież wystaczy moment by się "zapalić" i wtedy żadne zmęczenie nie przeszkadza - tylko trzeba się "zmusić" i zainicjować ;) i dlatego rozumiem kiedy i on pada głową w poduszkę i zasypia ;) ja nie jestem demonem seksu i mnie to tak nie boli, poza tym- kiedy już się do siebie dorwiemy to jest super (nieważne czy to wieczór, rano czy środek dnia - to z reguły spontaniczne -jest wtedy długo, namiętnie, czule i "do końca" ;) mimo, że dość rzadko - choć kto tamwie jak jest w innych małżeństwach.. jak widać wyżej jest i tak, i tak - tylko ludzie nie zawsze pod tym względem dobrani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość al gorytm
mam podobne rozterki jak >>no--cholera_mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość al gorytm
Zastanawiam się, czy nie dać jej powodu do zazdrości?? No ale z drugiej strony nie chcę jej tego robić... Dochodzi do tego, że ja, facet w związku muszę sobie mówiąc brutalnie walić gruchę przed kompem, bo moja kobieta nie chce mnie dotknąć. A ochota jej przychodzi wtedy, gdy nie ma możliwości na cokolwiek... Dupa dupa dupa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż
z moim mężem nie kochałam się od walentynek 14.o2.2006!!!! niedługo minie rok i jakos nie narzekam jak wy! a mam 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość al gorytm
ale każdy jest inny i ma inne potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WzG
ASD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WzG
Od Walentynek... a z "nie mężami" ? (;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość st
do mój mąż walentynki już niedługo........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no--cholera_mam dość
no właśnie a może po prostu o dobranie pod wzgl.temperamentu chodzi...może po prostu ona ma bardzo maly temperament seks.a ja większy :( z tym to chyba niewiele da się zrobic? ale jesli i partner i partnerka ma mały temperament,rzadko się kochają i nikt nie ma z tego powodu problemu to chyba nic złego :) gorzej jak są rózni pod tym względem :( ja juz rozpatruję wszystkie możliwości :o myśle,czy moze nie ma za niskiego testosteronu,czy nie choruje na cos,czy nie ma to podłoza psychicznego,a moze cos we mnie mu nie "pasi"...juz naprawdę mysle o wszystkim :( jedyne co nie wchodzi w grę to zdrada,a reszta to jedna wielka niewiadoma zadziwiła mnie jedna wypowiedź-kobiety 23-letniej,która napisała że nie kochała się z męzem od walentynek!!!:o i nie narzeka!!a czemu tak jest?wyjechał?nie macie na siebie ochoty?macie kochanków?proszę napisz coś więcej a to o czym pisał poprzednik,naprawdę przykre,że musisz sam się zaspokajac :( majac niby pod ręka swoją drugą połówke :( ja natomiast jakoś nie potrafię sama się ze sobą "zabawiać" i też nie czułabym się dobrze z tym że mając niby faceta robię to sama :o więc nie mam jak rozładować tego calego napięcia i ochoty :( zresztą to chyba oczywiste że jak sie ma drugą osobę na codzień to chyba raczej z nią powinno sie baraszkować :p a nie z samym sobą :( to smutne że czasem tak bywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no--cholera_mam dość
al-gorytm---.co masz na myśli pisząc,ze ochota jej przychodzi wtedy gdy juz nie ma na nic szans???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no--cholera_mam dość
No zobaczymy co to dziś bedzie u nas w łózku:o on za chwilę sie kładzie,ja zaraz idę pod prysznic..i pojdę do tej cholernej sypialni...zobaczymy czy dziś będzie próbował cokolwiek zrobić,czy znów będzie coś ogladał albo czy nie zaśnie zanim przyjdę..sama nie zamierzam narazie inicjowac niczego...poczekam na jego "ruch"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lol55
nie bierz zadnego prysznica po prostu tak jak wrocisz i pojawi sie w tobie ochota na sex podejdz do niego zabierz sie za jego rosporek i zacznij mu ssac....jak na to nie zareaguje to moze odkryl w sobie inna nature i jest gejem czego oczywiscie ci nie zycze powodzenia u mnie partner ciagle by sie kochal co mnie doprowadza czasami do szalu ale z drugiej strony ciesze sie ze ciagle mu sie chce bo jak bym byla w twojej sytuacji nie wiem co bym zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×