Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sc

panowie którzy mają kochanki -jak to jest naprawdę

Polecane posty

do narzeczonej - myślę,że nie masz się czym zbytnio przejmować :) Oczywiście zawsze jest tego powód ale wiesz faceci często tak mają,że ich ktoś lub coś podnieci i masz tego potem efekt jaki zauważyłaś u swojego :) Poza tym jeśli chcesz to go poprostu o to zapytaj i zobaczysz jaka będzie reakcja ale wątpię żeby przyznał się do skoku w bok,no chyba że jest głupkiem :) indovina - oczywiście ,że mężowie opowiadają kochankom o swoich żonach bo kochanki chcą znać przyczyny,a niektórzy faceci specjalnie opowiadają czasami niestworzone rzeczy w wiadomym celu ;) (to tzw sportowcy).Nie da się uniknąć tego tematu ale numer telefonu żony podaje tylko skończony idiota :) Przyczyny więc są różne jak i styl tych opowieści także :) Proste - mówi się dla osiągnięcia jakiegoś tam celu oczywiście różnego w zależności od faceta tak jak i powody są różne ;) psds :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed-wypraszam sobie mój K nie jest idiota a numer telefonu jego zony mam od zawsze -a po co on mi był -tak na wszelki wypadek jakby sie wydało żebym miała mozliwośc wyboru odebrać czy tez nie wolałam go mieć ,chciałam byc przygotowana a nie zaskoczona ze po odebraniu telefonu usłysze nagle i niespodziewanie wiązankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra to proszę mi to wyjasnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc no nie złość się :) Może trochę przekoloryzowałem ale to tak żeby było dobitniej :) Takie mam zdanie na ten temat i co ja poradzę ,że tym razem odmienne od Twojego :o Obraziłaś się :o Co za różniaca jak się odniera bluzgi od kogoś kto wiesz,że dzwoni albo od kogoś,że zaraz się można domyśleć? Wiedziałaś kto i miałaś od razu dylemat,a tak odebrałabyś od razu i dawno byłoby po kłopocie , a efekt ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona zdradzona
xyzed - pytalam go o podniety, powiedizal ze wczoraj byl tak fatalny dzien ze ani mu to w glowie nie bylo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed -nie obraziłam sie ,tylko palnąłeś z grubej rury-ja chciałam mieć ten telefon od samego początku wszak asekurantka jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w głowie nie ale może w główce? :) Przepraszam żartowałem.No to jeśli jest facetem normalnym,który codziennie zmienia bieliznę to coś tu nie echt albo sam nie wie kiedy i jak reaguje na pewne bodźce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sc też jestem asekurantem i dlatego numeru nie dałem :) zresztą nie chciała i nawet o tym nie wspominała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona zdradzona
xyzed dzieki, to nie pierwszy raz, a my wtedy nic... a on mowi ze on wtedy tez nic... zadnych podniet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki ale jakiś dziwny ten Twój facet :) Żadnych podniet,dziwne :) Dla niego Ty sama powinnaś być wystarczającą podnietą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
xyzed - zdarza się, że nad swoje dobro przedkładasz dobro innych? czy umiesz "budować" wspólne? zawłaszczasz czy bywa, że oddajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona zdradzona
xyzed - ale my caly dzien sie klocilismy a jego to nie podnieca tylko doluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
sc - mogę się mylić... ale wydaje mi się, że" huśtawki ", Twoje "huśtawki"nieuniknione, bez względu na to czy by się wydało czy nie. przecież Twój K prowadzi/ł podwójne życie. Ty ponosiłaś i wciąż ponosisz "koszty" jego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narzeczona no wiesz nawet jak się ze swoją kłócę to i tak ona cholernie mnie rajcuje i najchętniej to bym wtedy .... ;) psds pewnie że się zdarza jak każdemu :) Przecież nie będę się martwił o dobro innych obcych mi ludzi bo sam tego świata nie naprawię :) Czy umię budować wspólne? Uważam ,że tak aczkolwiek inni ;) mogą mieć odmienne zdanie :) Co do ostatniego pytania ,to Ci powiem ,że wielokrotnie pytano mnie co ja z tego mam,że załatwiam innym sporo rzeczy i nic za to nie chcę? A ja odpowiadałem - dobry humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
xyzed - przoczyłam ;), a to bardzo interesująca część Twojej wypowiedzi : "kochanki chcą znać przyczyny"! a) przyczyny zdradzania żony? b) przyczyny, dla których wybrał tę jedyną kochankę? c) przyczyny "spotkań" niemałżeńskich z wieloma kobietami niespełnionymi seksualnie? d) inne przyczyny? aż mi się ciśnie na usta dziecięce zdrobnienie słowa "przyczyna" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psds no i sama świetnie wymieniłaś to co może je interesować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
a ty przyczyny wybierasz zgodne z okolicznościami :P, liczyłam, że podpunkt 4 rozbudujesz, wszak (tak sądzę czytając twoje posty) doświadczony i atrakcyjny emocjonalnie jesteś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może spytaj o to same kochanki? :p Co do mnie to debilem emocjonalnym jestem :p przecież nie mam uczuć bo tylko fiutem myślę,a ten to wiadomo chce zawsze jednego ;) :p :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
wiesz. kochanki i inne osoby odbierają Cię subiektywnie. ich oceny nie interesują mnie. sam najlepiej znasz siebie. Ciebie pytam zatem. nie mam w zwyczaju zasięgać opinii "środowiska" po to by wiedzieć więcej o tym, z kim rozmawiam. moje i tylko moje czytanie się liczy. moje i tylko moje rozumienie. bywa, że po kilku słowach wiem i nie ma dylematu - pisać? nie pisać? rozmawiac? nie rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psds wybacz ale leniwy jestem i nie chce mi się pisać wciąż tego samego co już wielokrotnie pisałem o sobie i przyczynach :) Krótko mówiąc jej zachowanie względem mojej nieskromnej osoby tak mnie wkurwiło,że poprostu powiedziałem sobie basta i tyle,no i życie toczy się dalej,a wilk syty i owca cała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
nie wybaczam! lenistwa w żadnej dyscyplinie nie toleruję ;). chyba, że to zasłużony odpoczynek po wyczerpującej pracy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
no cóż, o zawiedzeniu mowy być nie może :P. spodziewałam się uniku. lepiej niech inni mówią o sobie ;). nie odpuszczę jeszcze przez chwilę. wczoraj pisałeś, że i kochasz i pożądasz - szczęśliwy! pytam: czym miłość dla Ciebie? o pożądanie nie pytam, powyżej napisałeś :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czym miłość dla mnie? :) Baaaardzooo skomplikowanym zjawiskiem jest,którego częstokroć logicznie i racjonalnie nie da się wytłumaczyć :) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
zjawiskiem...hm...jak poeta piszesz :) . oczekiwałam odpowiedzi specjalisty :(. czyżby GABINET, w którym przyjmuje niewykfalifikowany przebieraniec? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
czasem przypadkowe spotkania, ze zwyczajnymi ludźmi więcej dobrych rozwiązań przynoszą. wierzę, że zwyczjnym, bardzo normalnym facetem jesteś. i tego logicznie wytłumaczyć nie potrafię (tego, że tak myślę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabinetu nie prowadzę :) To nie moja profesja,a raczej hobby :) A pomocy specjalisty ;) jak na razie uważam ,że nie wymagam :) A jakby co to tutaj na forum tyle specjalistek,które wszystko lepiej wiedzą,że będę wiedział ,gdzie się zwrócić :D ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
zgadzam się z tym co napisałeś. przeważnie wykfalifikowane w "kłapaniu", a kwalifikacje?. za to prawo jest - każdy je ma :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak wszystkich nas łączy jeden pewniak :) Zgon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psds
ło matko! amen. I to co wg Ciebie wszystkich łączy jest pocieszające? czy przygnębiające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×