Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Garni :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Alez się nastrojowo zrobiło - mleczko z butelczki, meczko z piersi ;) Garni , nie smutaj się, niektóre dzieciaczki są wygodne i dlatego wybierają butelkę - ale to nie twoja wina ;) Poza tym nie ma co na siłe zmuszac małego do piersi i samą siebie katowć ;) Odciągaj pokarm i podawaj mu w butli ;) Najwazniejsze że przez pierwsze dni pił \"twoje\" mleczko teraz moze juz pić mieszanke sztuczno-naturalną ;) - naprawdę jemu to nie zaszkodzi, a tobie ułatwi życie za kilka tygodni, jak Maleństwo szybko podrosnie ;) - dasz butkle i po krzyku, a tak przystawianie do piersi, gryzienie, obolałe brodawki :( No wiec widzisz jakiego madrego masz synka :D:D:D:D Buzia ;) I kielki cmok dla was obojga ;) A jak brzuszek , już się wszystko wygoiło i nie pobolewa momi tych slodkich kilogramów na rękach ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, Mój rankiem wysłał mi smsa ,że przeprasza za swoje zachowanie. Wcale tym nie jestem ucieszona , bo to któreś z kolei przeprosiny a poprawa jest na kilka dni. A gdy pojawi się coś co nie jest po jego myśli to zaraz jest zły. Tłumaczy to wszystko pracą i przepracowaniem i tym ,że z takimi ludzmi co nic do porządku zrobić nie umią musi pracować. Dodatkowo dużo ludzi wyjeżdza a terminy go gonią. I co przyjdzie z pracy i ma być wszystko ok , bo on tak chce. To dlaczego jak ja chce by było ok to wtedy nie jest. Whim........mój to by się akurat cieszył gdybym zarabiała więcej od niego . Fajnie być tak zaradną kobitką jak Ty. A takich zaradnych kobitek tu dużo u nas. I to cieszy. Anouk.....no tak zła passa mija ale niestety znowu wraca. Coś za dużo we mnie pesymizmu , muszę z tym walczyć. Garnierko....ale cieszą mnie zdjęcia Kubusia a w kwestii karmienia to ja niestety nic nie wiem ale na pewno doświadczone dziewczyny dobrze Ci radzą. Emma......mam takie myśli jak Ty. Ale są one wynikiem jego zachowania niestety. Wtedy się zastanawiam czy jakbym była z kim innym to też by tak było i patrząc na moje poprzednie związki to wiem ,że też było czasami nerwowo sił było brak. Nie wiem może problem jest we mnie . Celi...do Ciebie miałam maila napisać a wciąż tego nie zrobiłam i Yence przy okazji posmutkałam. a chciałabym do Ciebie napisać na wesoło. Yenka.....wiem ,że trudno,żebyś coś mi doradzała. Ale cieszę się ,że Twój się zmienił na dobre. Taki zły w końcu nie był ale jak bardziej kochany, czuły to jest dobrze. Groszku .....a Ty stań przed jego drzwiami ,powiedz ,że chcesz Twoje rzeczy i już więcej z Tobą kontaktu nie będzie miał. Powiedz mu ,że ze względu na to co było chyba może to zrobić i nie jest to aż takie trudne. Serduszko ....Ty już na uczelni , fajnie było na studiach, niezapomiany czas. Ale dziwne jest to ,że najmniej pamiętam nazwiska osób ze studiów. A pamiętam doskonale nazwiaska ludzi z podstawówki. To jakiś objaw starzenia. Pamieta się co było 100 lat temu a nie pamieta co wczoraj. Tak źle jeszcze ze mną na szczęście nie jest. aana, mumi.....co tak rzadko u nas. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz....to wszystko po cesarce- nauczyły go butli od urodzenia i koniec.... chcialabym piersia...ale to JEST KATOWANIE bombelek spi mi teraz na piersiach, na brzuszku ale i tak zaraz sie obudzi jak go przeniose do lozeczka a bblizna po ranie minimalna jak nitka:) widpoczna ale co tam- nie boli i super sie zgoiła pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę, że to tkwi we mnie...On jest w porządku, ja nie umiem z tym żyć i nie potrafię się jakoś nauczyć chyba jakas tępa jestem i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni nie przejmuj się, tak jak Ci dziewczyny radzą odciągaj ile możesz i dawaj Kubciowi mleczko mieszne ja miałam kilka dni przerwy w karmieniu i też musiałam sztuczne dawać, ale jakoś wróciła sama do piersi powoli, z tym, że miałam bardzo dużo pokarmu to początek dopiero, im więcej będziesz odciągać tym więcej się naprodukuje, może się jeszcze zmieni... idę coś robic, nie myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki.Mam sobie sredni humor, bo spedzenie swiat z Ksieciuniem stoi pod znakiem zapytaniaDuma mówi -olej goscia, spedź je tylko z dziecmi- ale jak ja im spojrze w oczy, skoro juz wczesniej mówiłam,ze spedzamy sobote i niedziele ze mna i nim w B. a śmingusa z exem w Ż.No i nie wiem, co mam robic, bo postanowiłam troche utrzec nosa ksieciuniowi i przestac jeździc na weeki do B. Skoro nie moge tam zamieszkac na stałe, to nie bede tam jeździc w ogóle jako do domu schadzek.To miał byc nasz wspólny dom do mieszkania, a nie do spotkan.Od po swietach bede bawic dzieciaka za dosłownie grosze, ale lepszy rydz, niz siedzenie bez kasy i bez zadnego zajecia w domu.Na rozwój sytuacji raczej sie nie zanosi, w totka tez nie planuje, praca tez sie nie znajdzie, o kasie nie wspomne, a wiec zegnaj domku....Pozdr. wszysciutenkie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni, moich pierwszych chłopaków zdołałam pokarmic tylko do miesiaca, zbyt to było fizycznie bolesne dla mnie i nieprzyjemne, a ból kurczenia sie macicy podczas karmienia to osobny rozdział. Przy trzecim dziecku sie zawziełam-bolało nadal jak cholera podczas karmienia-i sutki i macica, a pokarmu tez nie miałam juz potem zbyt wiele. Mały zamiast przybywac na wadze-to tracił. Od 5 miesiaca przeszłam na butle-własnie wtedy, kiedy karmienie zaczeło byc naprawde przyjemnościa i przestało bolec.Ale wazniejsze dla mnie było dziecko, to,zeby porzadnie pojadło . Kiedy sie najadał-od razu lepiej sypiał, był spokojniejszy.Czas działa na korzysc, tylko trzeba cierpliwosci.Powodzenia Ci zycze🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny miło mi poznać osobiście... Garniera :) Net... nie martw się na zapas znak zapytania... to nie wykrzyknik...trochę optymizmu czasami wydaje mi się... ze swoim nastawieniem do sprawy wywołujemy adekwatne skutki nie uważacie? będzie dobrze... zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vic, wiem że niektóre dziewczyny kojarzą Cię z innych topiców. A może opowiedziałabyś coś więcej o sobie tym, które Cie nie miały okazji poznać? :) Czy masz męża, dzieci? W jakim zawodzie pracujesz, w jakiej części Polski mieszkasz? ... bo my tu spotkanie chcemy urządzać :) Możesz tez przesłac nam swoje fotki, bo my wszytskie tu się znamy już jak \"łyse konie\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dla tych których jeszcze nie witałam ;) Emmuś ale mamy wyczucie w czasie :D:D:D:D Wczoraj podobnie smutki z Ani dzieliłam ;) Kofana zaraz siadam do @ dla ciebie ;) Ale juz teraz moge ci powiedzieć , ze bedzie oki ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Vici z tego co zrozumiałam to ma chyba córkę - dośc dużą ;) A zdjęcia mile widzane ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja nigdzie nie zauważyłam aby Vici o tym wspominała i przyznam, że ciekawa jestem :) Reszta, które nie miały przyjemności jej poznać pewnie też :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke ;) a więc pieniądz w związku ;) U nas wygląda to tak, ze i tak nie wiemy komu mamy zapłacić, bo ciągle nam brakuje pieniędzy :( Kredyt goni kredyt, karty kredytowe, debety itp :( Ale generalnie, ja należa powiedziałabym, ze nawet do skner :( mój natomiast uważa, ze żyje się raz - więc wszystko co jest mu bardziej lub mniej potrzebne musi miec i ma - nawet jeśli nigdy pożniej z tego nie skorzysta i po kilku latach sprzeda to na allegro to i tak musiał to kupić :( Efekt tego taki, ze ja nie kłóce sie o pieniądze, poza oczywiscie spłatami zaległości - a reszta jakoś leci ;) Czasami mnie dobija, bo w tym miesiącu mamy trochę wydatków no i trzeba w końcu ten pod. dochodowy zapłacić, a on od 1.04 do dzisiaj wydał ok 1200zł na nic - ale to kompletnie na nic :( Pieniądze niestety nie chca się rozmnażać jak króliczki i to ja będe się głowić za kilka dni jak ułożyć ten miesiąc w płatnościach , aby nam pieniędzy wystarczyło - a on ma zamiar jeszcze zaniwestować w jakies tam cóś :( ręce mi opadaja, słów brakuje :( Kasa leży sobie na koncie, mniejsza na półce i jak któreś na coś potrzebuje to drugie o tym informuje, oczywiście o kwotach 10 zł czy 20 zł nie debatujemy, ale myslę, ze chyba najwyższa pora to zmienić. buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku , to moze się pomyliłam :( poczekajmy na Vici, penie przy wolnej chili wyjawi nam co nieco o sobie ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widzę, ze poście powyżej zjadłam kilka \"w\" ;) nie były smaczne :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Emmuś masz zwrotkę ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej poszłyście do domków??? :( a ja siama :( ehh ide prasować ;) nerwa mam na mojego nadal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi.....mi nerwy nieco opadły. Jak widać większość facetów potrafi rozwalać kasę na niewiadomo co. Ale marne to pocieszenie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke wolałabyś nie wiedzieć na co mój wydał :( Jestem na niego za to wqrwina na maxa - jeszcze tak zła na niego nie byłam. No i żeby było smieszniej to moja wyścigówka stoi na g.śląsku :( Debil to mało powiedziane :O I tak oto jutro czeka mnie najpierw wyprawa do warsztatu, zmiana opon w kombi i wypad z moim na ślask po mój samochodzik :O No i żeby było jeszcze lepiej to w nim sa dok mojego tj prawko, itp czyli jadąc po mojego szkraba będziemy jechać .... na gapę?? :O ehhh nie rozmawiam z nim :P Nie wiem jak będą wyglądały święta, jakos zapał świąteczny mi całkowicie opadł na dno :( Buzia ;) Ps ja dzisiaj musiałam zapąłcić za domek - i musiałam wydać 1300zł A więc rewelacja. 2,5 tyś w cztery dni póściliśmy mimo chodem. Ale ja chociaz za coś zapłaciłam, a on ??? :O ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech mnie któras pocieszy i powie, ze szybciej i więcej wydała ?? pissssssssssssssssssssss ;) może mi się polepszy ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi.....ja Cię pocieszyć niestety tym nie mogę. Mój mnie w tym przebija i jeszcze mu sie allegro ostatnio bardzo spodobało i co chwila u nas jakaś paczka niekoniecznie są to potrzebne rzeczy ale na szczęście niedrogie pierdołki. Na pocieszenie buziaki dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi... :D:D:D:D ja bym kiepski humorek miała, gdyby zobowiązania... nie miały pokrycia a to co wydaje się mimochodem... to sama przyjemność:D iskierko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
groszku:) dziękuję za zainteresowanie moją osobą... miło mi jestem dość zajętą kobietą... business women :D dlatego oczywiście opowiem o sobie ... jednak w skrocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno mi czasem określic gdzie mieszkam jestem związana z trzema miastami... mam trzy domy a właściwie dwa małe domki i mieszkanie w W-wie strasznie to snobistycznie brzmi... przy kłopotach niektórych z Was z mieszkaniami jednak sercem, z pochodzenia... jestem z Białegostoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno sie mowi o sobie Mam męża... jest moim przyjacielem i wspaniałym kochankiem czasami mówi mi, że jestem z nim tylko dla seksu... kto wie? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz potrzebuje podwójnego pocieszenia odebrałam opony :( Dlaczego to tyle kosztuje ???? To teraz mnie pobijcie w wydawaniu kasy nie na siebie i nie na swoje przyjemności Doszło prawie 1tyś zł Jejku, az sie boje co będzie do wieczora :( :P :O Vici ;) masz 3 domki - tylko pozazdroscić ;) ale tego Białegostoku - sorrki , ale zazdrościć ci nie będę - nie obrazisz się??? ;) Byłam tam kilka lat temu - i nie wspominam tego miasteczka jakoś specjalnie- bo wtedy też odkryłam , a właściwie znajomi odkryli wódeczkę - siwuchę - kac gigant wrrrrr i nic nie pamiętam poza tym, ze na kacu w 10 min da sie przejechac to miasteczko :( A męza ci zazdroszczę- to az nieprawdopodobne, jesteś pierwsza kobietą, kóra w ten sposób mówi o swoim facecie, do tego mężu, a jak masz taką córkę - to staż tez macie niczego sobie- fiu fiu tylko zazdrościć i podpytywac ciebie jak to się robi z facetami, ze oni tacy sa cudowni ? Mam nadzieję, ze nam zdradzisz kilka trików na facetów ??? ;) Buzia ;) ps ma któraś ochotę uprasowac mi pościel ???? nie :( tak też myślałam :D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×