Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

A nasza Ani , pewnie jeszcze u teściów siedzi i się objada regionalnymi świątecznymi przysmakami :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni ;) obejrzałam fotki ;) Kubuś jest bossssssssssssssski ;) buzia ;) nio i faktycznie przydałoby się zrobić kilka fotek mamie i Kubusiowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uśmiech Kuby jest niesamowity :D Ale faktycznie, robi się mu coraz bardziej charakterystyczna buzia dzięcięca ale swoje rysy ma już bardzo osobiste. Celi no co? Jak się dobrze poskłada albo raczej jeśli się nie poskłada to termin myślę jakoś wrzesień, październik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bedziemy celi miały ten sam rocznik...moze... tez mialam skurcze jak przed okresem i nic ....nie nic tylko KUBUś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, przeciez wiesz, ze ja tobie życzę jak najlepiej ;) tylko trochę szkoda mi byłoby tych codziennych naszych pogaduch na kafe :( ale skoro tobie by to ułatwiło i zycie i wsio ............... to czemu nie ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczny chłopczyk z Kubusia. I widać jak rośnie! Celi ...,.. i zobacz jakie śliczne maleństwo też możesz mieć, a może narzeczona dla Kubusia teraz. Groszku......my o wyjeździe często mówimy i nawet dziesiaj pojawił sie temat wyjazdu do Irlandii . On pracę by miał a ja pewnie coś bym znalazła. I tak do końca roku pobyć tam a może i dłużej. Tyle ,że dzieci też chcę mieć ale jedno nie wyklucza drugiego. Marzeniem mojego jest pojechać do Australii lub Nowej Zelandii. A i ja w taką podróż bym się wybrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garni - ty mnie lepiej nie strasz :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Buzia ;) ale ty chciałaś Kubusia? , a ja ....................... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke ;) jeśli juz ............... to wolałabym kolegę dla Kubusia :D:D:D:D:D:D:D:D:D a wyjazd, hmmm ja ostatnio o tym też myślałąm, ale my nie możemy, bo ........................ wynajmujemy mieszkanie :( i nikt z rodziny nie przyjął by na przechowanie naszych rzeczy :( a sprzedanie tego wszystiego i kupowanie po roku czy dwóch od nowa traci całkowicie sens wyjazdu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, my rzeczy za wiele nie mamy a i tak zostały by w domu i czekały na nas. U nas wyjazd nie wydaje się skomplikowany , tylko chęci potrzebne. Ja to za granicą dobrze się czuje i jakoś bardziej zaradna jestem. A może ktoś by mógł wynająć to mieszakanie z Waszymi rzeczami? Ale to chyba głupi pomysł, bo wiem jak to ludzie nie szanują rzeczy innych. Poza tym Wy to interesy tu prowadzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszlu....pewnie znajdziesz oprawki dużo lepsze od tych , które miałaś. Ale uciekać nie masz co, chyba ,że bardzo chcesz wyjechać. Podobno przed miłością się nie ucieknie. Ja tak przed moim uciekałam i nic z tej ucieczki nie wyszło. Ale piekny kraj wybrałaś . Niestety znam go tylko z opowieści i zdjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co z Emmą???????????????????????? wie coś któraś , co u niej???? EMMO , odezwij sie w końcu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Martwię się o ciebie :( Napisz choć słówko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, teraz tylko tyle, bo mnie dzieciaki nie dopuszczaja!z Emma tak byc nie moze!ja tez mam swoje doły i to niemałe.....Nie dajmy jej odejsc, ani zadnej z nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heartbreaker przepraszam Cię, że czujesz się tak bardzo urażona. Ja to traktowałam \"kontekstowo\". No cóż, z mostu nie skoczę, żeby Cię usatysfakcjonować. W każdym razie serdecznie pozdrawiam. Masz rację, że nie ma recept na życie. Co więcej, nie ma reguł. Aczkolwiek napisałam, co napisałam, bo mimo wszystko można wyrobić sobie jakieś zdanie o problemie, który opisała Emma. Moim zdaniem, jest poważny. Współczuję jej i podobnie jak ona nie traktowałabym tego, co opisała, jako zwykłej kłótni w związku. Tu zaszło coś niedobrego. Przez to, jak potraktował ją facet, poczuła się bardzo źle. Moim zdaniem, na tym się nie buduje. Powiem coś, co może Ci, Heartbreaker, się nie spodoba. Często dziewczyny (zwłaszcza młode) chcą widzieć w ex (czy aktualnej, ale traktowanej \"na zakładkę\") jedyną przeszkodę na drodze do swojego szczęścia. Widzą prblem w innej kobiecie, uniemożliwiający jej sielankę z ukochanym. A najczęściej, śmiem twierdzić, problem tkwi w ukochanym, który właśnie w ten, a nie inny sposób, ustawia swoje relacje z dwiema kobietami. I powtórzę swoje: albo umiemy z tym żyć (pomijam skrajne, prawie poligamiczne układy!) albo nie. Bo poniżające jest walczyć o swoje miejsce, sprawdzać, bądź zwyczajnie być zazdrosną. Każdy człowiek ma prawo do realizacji swojego planu szczęścia: niektóre plany nie moga się ziścić, gdy facet wchodzi w nowy związek z \"cieniem\". Chociaż jeśli jest uczciwy i jawnie zdeklarowany, to z pewnością nie warto z powodu ambicji rezygnować z miłości. Tylko, że każdy ma tę granicę ustawioną trochę inaczej. Z tego, co pisze Emma, w niej coś pękło. Ja zresztą uważam, że porównywanie dwóch kobiet, poniżanie jednej wobec drugiej jest karygodne i dyskwalifikuje gościa. Jako człowieka, na którym można w życiu polegać. Tyle. Pozdrowienia dla Wszystkich Emmo, daj jakiś znak, tak to dramatycznie zabrzmiało... Ale może Ty już otrzepałaś łapki, wstłaś z podłogi i poszłaś za tą wiosną? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, spokojnie możesz już kupić test. Te najczulsze pokazują już tygodniową ciążę. Trzymam kciuki, żeby wyszło na Twoje. W każdym razie, chyba każdy wariant będzie do zaakceptowania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, właśnie wysłałam Wam maile jesteście wspaniałe! 🌼 dziekuję..nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy weszłam na forum i aż się popłakałam, dałyście mi kopa i rzeczywiście nakryłam się nogami ;) i postanowiłam, że nie odejdę ani od Was - za bardzo się z Wami zżyłam i jesteście za fajne ani od Niego - za bardzo Go kocham... powalczę jeszcze trochę nie wiem jak będzie, nie wiem czy dam radę, nie wiem jak to zrobię, ale wiem, że muszę zmienić podejście, przewartościować wszystko od nowa, sama ułożyć swoje życie tak jak chcę będę do Was zaglądać, może nieco rzadziej ale będę jesteście kochane!!!!!! ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, że Was zmartwiłam, że zabrzmiałam dramatycznie, ale tak to wyglądało to nie była zwykła kłótnia, chociaż te też przeżywam, ale nie aż tak coś we mnie rzeczywiście pękło chyba i chyba tego mi było potrzeba, żeby kilka rzeczy zrozumieć a przede wszystkim, że liczy się tu i teraz, nie co było, nawet nie tak bardzo co będzie..ale to co jest, bo tylko na to mamy tak na prawdę wpływ, a jesli tu i teraz się nie postaramy to i później też nic lepszego nie będzie pisałam, że mam dla kogo żyć, nie miałam głupich myśli ani przez chwilę, mam w sercu za dużo miłości, żeby to zmarnować i jeszcze trochę postaram się tą miłością z NIM podzielić czas pokaże jak długo może całe życie... dziekuję Wam jeszcze raz, pomogłyście mi kiedy zostałam sama to bardzo ważne, wiedzieć, że jest ktoś kogo obchodzi mój los, kiedy wszystko inne na chwilę przestaje istnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmuś jak dobrze że sie odezwałaś :-). Dokładnie masz pamiętać że ty jesteś ważna bardzo ważna . I cokolwiek postanowisz to będzie twoja decyzja i ja ją uszanuję z mojej perspektywy patrząc wiem jedno że czasem trzeba wielkiej cierpliwości i duzo czasu żeby dojśc do obranego celu choć nie zawsze sie to udaje . Trzymam za ciebie kciuki ...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whim dziękuję 🌼 celi idź po ten test, ale ja już gratuluję i ...zazdroszczę! ;) :P ninke dziękuję, że nie wierzyłaś.. Groszek Nowa Zelandia..marzenie..i moje i jego... może się tam spotkamy kiedyś? Garni bardzo ograniczeni Ci ludzie, nie rozumiem po co te szopki? albo albo - nie chcą niech się nie kontkaktują, ale jak chcą niech robią to porządnie! killbill2 dziękuje za zainteresowanie i wsparcie. fajny film, tak w ogóle, chyba nawet lepszy niż jedynka ;) Net, Serduszko ❤️ Yenny bardzo mi pomogłaś. trzymaj się! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata1966 nakryłam się nogami, dzięki, bez tego nie udałoby mi się zrobić wymyku i stanąć.. Ka.. nie jestem przegrana. nie chcę być. postaram się nie być.. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emma! Kamień z serca! Co ja piszę!!!! Tona kamieni!!! ;) Wierzyłam, ze to fałszywy, acz poważny alarm! Jedno jest pewne, że czasem pożadny wstrząs ziemi burzy to co było złe, by potem na oczyszczonym gruncie zbudować coś lepszego... trwalszego, bo ze świadomością minionego zagrożenia! Tak się cieszę Emmo! I mam nadzieję, że nic was nie złamie! Że dacie radę! Że Ty dasz radę! Killbill2, wiesz...teraz do mnie dotarłaś... Dały mi do myślenia Twoje słowa, bo są słuszne. Celi ;) Raz się żyje, a latka lecą! ;) Z tym planowaniem pewnie by się tak skończyło, że nie skończyłoby się wcale... nie doszłoby do zwieńczenie normalnie! Nie ma czego odkładać w nieokreśloność. ;) A już na pewnonie ma co rozpaczać w razie czego!!! Gdyby jednak... ;) Trzymaj się! Groszku! Cieszę się, ze wkońcu usłyszałaś to, czego paradoksalnie pragnęłaś usłyszeć. Paradoksalnie, bo nikt nie chce by mu odbierano całkowicie nadzieję, ale to zawsze jest konieczne do tego wspomnianego przez Ciebie, ostatecznego zamknięcia drzwi! Szkoda tylko, ze musiało upłynąć tak sporo czasu! Ale grunt, że już się tym nie gryziesz! Oby było Ci teraz lżej! Z każdym dniem, tygodniem, miesiącem lżej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emma......cieszę się bardzo ,że z nami znowu jesteś. Innej opcji nie brałam pod uwagę i cierpliwie na Ciebie czekałam. Wiem ,że jak się kocha to tak łatwo zakończyć zwiazku nie można, nie da się. Te wszystkie chore myśli to rzeczywiście są w naszych głowach i to my musimy walczyć z tymi myślami i dobrze ,że to tylko myśli. One są do opanowania. A jeszcze gdy nasi nas wspierają i utwiedzają w tym ,że to co było było pomyłką to tym bardziej pomaga. Czy wiesz ile ja mu juz na temat tego co było nasmęciłam. W końcu doszłam do tego ,że to bez sensu. Bo ja mu wmawiałam rzeczy, które jemu do głowy by nie przeszły. To ja wywoływałam jakieś duchy z przeszłości zupełnie niepotrzebnie. Teraz co najwyżej pomyślę i trochę się posmucę i potem już cieszę się z tego co jest. Emmuś trzymaj sie kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do mnie dotarło, choć może nie. To złe słowo... ja o tym zawsze wiedziała, to było we mnie i czułam to, co napisała Killbill, tylko nigdy nie nazwałam w sobie tego! Chodzi, o to, że spieranie się z przeszłością w postaci ex, bycie na swój sposób zazdrosną mniej, lub bardziej, walka z jej widmem, sprawdzanie faceta.... to wszystko jest zwyczajnie poniżające!!! Upokażające!!! Nie ma sensu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heatbreaker cieszę się, że tak pomyślałaś. Ja w bólach do tego doszłam. Nie warto psuć sobie \"teraz\" poprzez walkę z \"duchami\". Każdy z nas ma swoją przeszłość, doświadczenia, miłości za sobą. Jak byłam młodsza, podświadomie chciałam, żebym to ja była dla X miłością, która zaćmi inne. A to bez sensu. Własnie jakiś upokoarzający mecz, w który włazi się, jeśli nam brakuje poczucia własnej wartości. To, że ktos przed nami kochał inną osobę, nie znaczy, że nie kocha nas. Każda miłość jest trochę inna. A porównywanie ich, to jak spieranie się, co jest lepsze: czerwone czy słodkie? No bezsens. Teraz myślę w ogóle, że miłość kłoci się z ambicją ;-) Trzymaj się! i sorry jeszcze raz (te nwerwy ech...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość nie kłóci się z ambicją...........:) należy tylko być umiarkowanym realistą. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata, słońce moje! Miłość się kłóci z ambicją. Należy być tylko umiarkowaną romantyczką. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×