Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Hejka :) whimcia ja kiedyś robiłam sobie pilling ciała i buzi , cała się wypackałam i zaczełam intensywnie siebie masowac tymi packami i po 5 min chciałam to spłukac- ale mi wode wyłączyli w bloku, bo sąsiad miał awarię(to okazało się pożniej) ?:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D zanim sobie przypomniałam że mam 5l mineralnej to wyglądałam jak rak :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D cała byłam czerwona i na 3 lata zaprzestałam pilingowania ciała :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Babko :) Buziolki wielkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani jak brzusio? a ty Yennka?? no i co u Garni?? :( Groszku naklikasz coś? jak tam mieszkanko? mieszkasz już? nie smutno ci bez mamy? no i opisz jakies wrażenia z własnego domku ;) Ninke mam nadzieję, ze dzisiaj masz juz lepszy nastrój :) Buzia :) i do wieczora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boli. Mam nadzieję ze przejdzie - juz jest troszkelpiej. Ale boli/ papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, zgodnie z prośbą. Mieszka mi się całkiem dobrze. Faktycznie trochę pusto jest bez rodzinki. Czasem nie ma do kogo buzi otworzyć. Szczególnie wtedy gdy M. nie ma. Często jest, ale zdarzają się popołudnia i wieczory kiedy jestem sama. Wtedy bardzo brakuje mi telewizji, żeby chociaz głos jakiegokolwiek ludzia słyszeć. No ale tv to kwestia czasu. Podobnie jak szafa i stół. No i zaczynają się już schody finansowe.Jest rata kredytu, w tym miesiącu szafa i na życioe zostaje niewiele :( Jeśli czegoś szybko nie zrobię to zamista żyć, zacznę wegetować :o Dlatego szukam nowej pracy, bo raczej perspektywa podwyżki tu, gdzie jestem, jest nędzna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, zgodnie z prośbą. Mieszka mi się całkiem dobrze. Faktycznie trochę pusto jest bez rodzinki. Czasem nie ma do kogo buzi otworzyć. Szczególnie wtedy gdy M. nie ma. Często jest, ale zdarzają się popołudnia i wieczory kiedy jestem sama. Wtedy bardzo brakuje mi telewizji, żeby chociaz głos jakiegokolwiek ludzia słyszeć. No ale tv to kwestia czasu. Podobnie jak szafa i stół. No i zaczynają się już schody finansowe.Jest rata kredytu, w tym miesiącu szafa i na życioe zostaje niewiele :( Jeśli czegoś szybko nie zrobię to zamista żyć, zacznę wegetować :o Dlatego szukam nowej pracy, bo raczej perspektywa podwyżki tu, gdzie jestem, jest nędzna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ja nadal smutna, chociaż mój zachowuje się spokojnie ale i tak czuję się samotnie. Nawet do pracy dziś szłam z radością, bo w końcu mogłam się do kogo odezwać. Ja już nie wiem co lepsze być sama i mieć spokój czy być z nim i mieć wciąż jazdy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż jako niespodziankę przywiózł mi upolowaną dziką kaczkę, wraz z piórami, nogami i łbem... z prośbą, żebym ja zrobiła. jestem załamana... niech spada do swojej mamusi razem z tą kaczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku ;) spokojnie ;) jeszcze trochę a będzie i tv i reszta ;) ja w swoim I wynajmowanym mieszkaniu przez pół roku prałam ręcznie bo wolałam tv niż pralkę, i po miesiącu bardzo żałowałam tej decyzji . Więc uzbruj się w cierpliwość i odkładaj i skłądaj i przekładaj te kupki z kasiorką ;) A moze sobie żółwika kupisz?? i bedziesz miała z kim rozmawiać ? :D:D i wtedy M stanie na wysokości zadania i nie będzie cię opuszczał na zbyt długo ;) Ale przyznasz, ze fajnie jest miec swoje 4 kąty??? ;) A jak sąsiedzi? znasz juz kogoś? jacyś przystojniacy?? Ninke ;) oj to bardzo smutne co piszesz :O może to poprostu kryzys was dopadł ? wiesz czasami tak bywa :O albo twój próbuje swoich sił w waszym związku :O Więc słoneczko nie smutaj nam się ;) Napewno się to wszystko jakoś wyjasni i bedziesz znowu pełna energii i uśmiechu ;) Ani :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D a patroszyłas kiedyś jakiś drób?? a mąż chciał dobrze- będziesz miała pierze na jaśka :D:D:D:D:D:D:D No i wiemy co będziesz miała w niedziele na obiad : kaczka na dziko :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Yennka ;) oj maleństwo , może jutro juz będzie lepiej ? a nie myślałaś o jakiś tabl. żeby tak nie bolało?? Pamiętam, że jak mogłam brac tabsy to jakoś te dni znosiłam, a jak przestałam to mnie to strasznie wykańczało :O Buziolki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam cały stres i wątpliwości co do kupna samochodu odbijają sie na moich nocach - śnię głupoty jakich mało dzisiaj mieszkałam w jakims blokowisku i do tego była jakas łapanka chowałam córkę - koszmar jakich mało obudziłam się i pomaszerowałam do kuchni chwilę sie musiałam rozbudzić bo bałam się zasnąć efekt był taki że przysnęłam rano . To cud że zdązyłam na autobus i do pracy . Dziewczyny mam dośc remontów i tych wszystkich problemów z fachowcami materiałami itp. Chce przytulić się do niedźwiedzia i nie martwić się o nic . ps. własnie kończę ostatnią paczke papierosów - nie wiem jak mi sie uda przestać palić ale musze spróbować .................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co wyprawiają pisuarki po przegranych wyborach to siew głowie nie mieści. Trzymają sie stołków kurczowo, zero klasy, zero honoru. Coraz bardziej lubię Tuska :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, sąsiedzi dopiero się pojawiaja aby wykańczać mieszkania :o W soboty od rana stukają. Ale jeszcze nie robiłam rozeznania wśród nich :) Miłego dnia wszystkim. Mam dziś ponuraka i marudę paskudę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam cheć na dymka. jakoś dziś tak mnie naleciało... Dawno rzuciłam palenie i nie ciagnie mnie do fajek na ogół. Teraz czasami zapalę fajeczkę, zwłaszcza przy piwie, a ze piwo piję raz na pół roku... Groszek - poznawaj sąsiadów, rozeznaj siekto zacz... Mnie na widok niektórych sąsiadów krew alewa. Juz nie chodzi tylko o majtasy w kropasy, chodzi mi o syf na klatce, plucie i pety. I opalanie firanek i kwiatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, kaczka juz na balkonie \"kruszeje\" w zimnie... Zapakowałam kaczkę i meża w samochów, pojechałam do rodziców. mój maż sam z pomocą mojego brata (przy piórach) i babci (opalanie) zrobili kaczkę, która okazała się malusią biedą kaczusią. Teraz żal mi jej, w ogóle bylo mi jej żał i pewnie dlatego jeszcze bardziej sie złościłam;) Moja Przyjaciólka, o której tu juz tyle pisałam i ta, co to podpowiadała, jest w ciaży z tym swoim. Ale jaja. Jest w takim szoku, że nie wie, co ma ze sobą zrobić. Chyba przyklepali sprawę....wpadła, ona i to kolejna nierzeczywistość. On cały w skowronkach, a ona się oswaja. A ja sie cieszę. Roztsali, potem wrócili, bo sie dalej kochali, mimo tego, co on myślał wcześniej...i bedzie dzidzi. Ale numer. Normalnie szok. Wszędzie sie ostatnio dzieci rodzą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, ale to dzika kaczka, nie domowa.... Taka co to latała po polach i łąkach.... no kurczę prawie jak Ibsen dla tych, co sie uczą;) www.ibuk.pl boskie:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszek, ja mieszkam półtora roku i jeszcze czasem ktos stuka i wierci.... pierwsza się wprowadziłaś, to i najboleśniej odczuwasz... to trwa do pół roku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W temacie mieszkań - zapchałam Wam skrzynki zdjęciami. Niektórymi podwójnie, bo mnie mailer demon informował ;-) ze nie przeszło, (a potem juz miałam w wysłanych. :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz znikam do Zusy i Us .................w pierwszym chyba kogoś rozszarpie na strzępy - tłumaczę żeby \" hrabianki\" nie wystawiały o nie zaleganiu jezeli jest cos nie tak podaje numer telefonu i nic poraz 4 przysłały pismo że nie mogą wystawic bo cos tam ble ble ble ................. a tak naprawdę to ich elektroniczny system ostatnio daje dupy wysyłam dukumenty a \" hrabianki \" nie widzą ich nawet po tygodniu - kurwa mać a tyle milionów poszło na to . W Us miło i przyjemnie zadzwoniłam dowiedziec się czy zaswiadczenie jest - jest czeka żadnych zastrzeżeń - wszystko panie uzgodniły ze mną jak oddawałam pismo o niezaleganiu . Dwie instytucje i podejście zupełnie różne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku ;) ja to stukanie sobie wczoraj uświadomiłam :( i chyba przeprowadzimy sie w maju dopiero - bo jak ja bąbelka uśpię? jak mi bedą stukac :O A w bielsku wszyscy po pracy będa sobie wykańczać mieszkania :P więc codziennie od 15 do 22 będa jakieś stuki puki i ciort wie co jeszcze :O No i do tego zbankrutowaliśmy juz w tym roku :O Na nic nam nie starcza :P A mój zasuwa od świtu do nocy a kasy nadal brak :O Jak tak dalej pojdzie to i w grudniu przyszłego roku tam nie zamieszkamy :O Ani- no przecież dzika kaczka moze być tylko na dziko :D:D:D:D:D Whimcia ja tez wole US od ZUSu :O Yennka zmykam oglądac zdj ;) napewno fajne ;) Buzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, nie Twój gust niestety, ale tez nie gust Ani - a podobało jej sie ;-) A ja wlasnie lubię tak ... ciepło. Whim, ja też jestem miła dla osób ktorym wystawiam zaświadczenia i domagam się pochwał!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrzynka mi wariuje. Emilki macie po kilka razy. A teraz spadam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yennka ;) eeeeeeeeeee ;) fajnie masz :) tak słonecznie i cieplusio w domku :) a że to nie mój gust , to jeszcze nie znaczy że nie moge powiedzieć czy ładnie czy nie ;) Mnie się tam podoba i to bardzo :) No no no :) ale o te zegary to cię nie podejrzewałam ;) Nie pokaże mojemu tych zdj. bo jeszcze on sobie przypomni, ze lubuje się w takich zegarach :) i będe miała problem :D:D:D:D:D Naprawdę fajnie masz :) Buźka :) ja tez zmykam po kolejne decyzje :O znowu kolejki mnie czekaja :O i schody :O a jest tak zimno brrrrrrrrrrr i pada u mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani skoro to kaczka dzikuska vel dziwaczka zrób ją w buraczkach. Tak jak w wierszu, a i dość symbolicznie. Szczególnie biorąc pod uwagę Twoją wcześniejszą stopką - manifest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi sie podoba baaaaardzo radio na parapecie..moich marzen.. Ninke-->napisz co Cie gryzie ,moze jak przeczytasz to sie okaze ze nie taki diabeł straszny?Smutek bije z Twoich wpisów..przykre..i pogoda nie pomaga..dobrze ze masz prace..odskocznie..trzymaj sie i pisz jak masz ochote,bedzie lżej na sercu ❤️ Groszek-->🌻 for U Celi-->dbaj o siebie i spij!!!Ja juz wysiadam,moje dziecko nie dosc ze nienażarte ;-) je juz kaszke i jabłuszko jak stara babcia bez zębów to w nocy pobudka o 3.30 ZAWSZE,ale dzisiaj od 2 do 5 miala ochote na wszystko tylko nie sen..gdyby nie moja mama..to chyba bym nie dała rady bez depresji w pakiecie... A pieniadze..spedzaja nam sen z powiek,obrot jest fantastyczny..szkoda ze tak płaca faktury ze długi tylko rosną i debet sie poszerza..byle do wiosny!!! Mumi-->napisz jak robisz buef strogonowa,i w ogole bys sie odezwała bo uwielbiam czytac Twoje wpisy..moze ksiazke napisz?powaznie mowie-druga Grochola!!! Ani-->wszedzie wszedzie..a moze i u Was coś będzie? ;-)pozdrawiam.Ja dostaje zwierzyne łowna przygotowana tylko do pieczenia-uwielbiam dzika i rosól z bażanta !mniaaaaam..w sobote obchody Hubertusa w kole mysliwskim-pewnikiem bedzie dzik ;-) milego cieplego wieczoru..chyba zrobie kakao.. Garni-->how U doing Babe? pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, ja trochę się uspokoiłam, bo i mój się zachowuje normalnie tzn dla mnie mormalnie, bo bywa ,że on normalność postrzega zupełnie inaczej. Wiem, że tu sie nie rozpisywałam o moich sprawach, za bardzo bolało, byłam przybita i w ogóle nie miałam do tego głowy. Mój nie odzywał do mnie przez tydzień. Powód był tak błahy, ale on szukał czegoś by się przyczepić i się przyczepił. Ja nie mogę przyzwaczić się do jego odchyleń, bo zbyt dużo zdrowia, nerwów mnie to wszystko kosztuje. Gdy zamknie się w sobie to w żaden sposób , ja nie mogę do niego dotrzeć i ta jego twarz, która tak bardzo się zmienia i która przeraża. On w wielu sprawach tak się zakręca, że potem trudno jest mu się przyznać do tego ,że coś zrobił źle. Wiem ,że nieco chaotycznie to piszę i nie do końca jasno piszę ale to nie nadaje się do pisania na forum. W sobotę miałam z Anouk pogawędkę przez gg i choć on dalej zachowywał się jak palant to mi było lżej móc się wygadać przynajmniej jednej z Was. W ogóle to wszystkim Wam dziękuję za troskę. Fajna jest taka świadomość ,że choć znamy się wirtualnie to jesteście mi o wiele bliższe niż niejedne osoby w realnym świecie. Dzisiaj już się tak nie zadręczam, ale i tak jest we mnie strach, że za chwilę znowu wróci on, ten okropny. Teraz jest on ten fajny, ale ja do niego niestety muszę podchodzić z dystansem, i jednak choć to przerażające to mogę być pewna ,że za chwilę krótszą czy dłużą on zrobi dokładnie to samo lub jeszcze gorzej. Wiem,że znowu trochę smutno, ale już mi jest lepiej. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke-->jak ja wiem o czym Ty mowisz...znam to na wylot..nie wiem moze u Ciebie jest inaczej ale mój tak sie zachowywał na poczatku znajomosci gdy nie byl chyba pogodzony do konca z rozowdem tzn.nie dzwigał winy i ciezko znosił szarpanine dzieckiem...tak odreagowywał chyba poczucie winy..pozniej zycie pokazało ze nie do konca był taki straszny i ze nie do konca ona kryształowa i milosc nasza sie rozwinęła i zmienił sie-naprawde-kiedys gdy byłam smutna to mu wisiało -tak to odbierałam-a on chyba nie chcial byc niemeski i pantoflowaty-to on tak postrzegał ;-) i nie pytał czemu nie zdradzal zainteresowania ,kumulował to w sobie i wyrzywał sie .. na kim???????? ;-) Moze Twojego gryzą dzieci,nie wiem,bo nie znam sytuacji..ale moze tak byc..tylko czas to wyprostuje..tylko..nic nie poradzisz..oni musza sami zjesc ta beczke soli..chpoc czasami nie da sie tego znieść.. I nie boj i nie wstydz sie pisac ze jest źle..naprawde,u kazdego jest raz lepiej raz gorzej ...ale pamietaj ze zycie płynie i troche szkoda marnowac je na doły gdy tak naprawde prawdziwych powodow do zmartwein nie masz!masz zdrowie prace 4 kończyny ;-) Ale jakby co to wal jak w dym-pamietaj tutaj jak w banku pierwsze pytanie brzmi: w czym dzisiaj mozemy Pani pomoc?\" sciskam goraco. A Groszek jak zaszaleje noca w grochach..to moze byc ..fasolka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J a tylko na sekundę :O dziewczyny co powiecie na krateczkę ecru?? http://www.allegro.pl/item260629066__6_cz_oryginalna_posciel_mamo_tato_100_x_135_.html kurcze sama nie wiem :( a moze jednak jakas ciemniejsza ta pościel powinna być :O ps Ninke- ciesze sie , ze juz lepiej ;) i mam nadzieję że będzie tylko lepiej ;) trzymam za to kciuki :) Jo - łaskotki dla Misi :) Garni napisz coś :O Buzia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi....do mojej radości daleko, ale jednak lepiej. A te pościele są cudne, przecudne. Mi to się ze zwierzątkami najbardziej podobają, bo takie milusie są i radosne. Też bym miała kłopot którą wybrać. Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc laski. A pozatym Ponuro, smutno i mokro i zimno i na dodatek zła na księciunia jestem, no moze nie konkretnie na niego, ale... Sprobuję Wam sklecić jakąś zbioróweczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×