Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Yenka, oni mają fochy bo ich rozpuściłaś :P Oni zamiast wysilić się i choć zajrzeć do dokumentów wolą zadzwonić bez wysiłku i Ciebie objechać. Naprawdę dziewczyno, nie powinnaś tak się tym przejmować. Im bardziej Ty się tym przejmujesz tym bardziej, oni sobie odpuszczają bo wiedzą jaka obowiązkowa jesteś, i że wszystko nadgonisz jak wrócisz :o A ja wczoraj napisałam, że nie wyrabiam tylko tak w przenośni, że już na ryjek padałam i spać mi się chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Garnierka, a jak im ożywiasz i ubajeczniasz ich świat:D Jak w reklamie.... bezcenne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za dobre słowo. Biegam jak wariatka po mieszkaniu, omiatam kąty, gotuję obiad i piekę placek. Placek na jutro, mamy imprezę, dosć duża i z tancami. Iść musimy, choć nie mam ochoty. Bo chora jestem coraz bardziej, mimo antybiotyku. A jeszcze staram się tak wygospodarować czas, by mieć chwile na tv - oglądam łyżwiarstwo figurowe. choć tyle dobrego z tego zwolnienia wynika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam no i mnie dopadł pech ...............własciwie to nie pech to katastrofa............popieprzyło się w pracy , na uczelni, w domu .............. wszystko do bani siedze i płaczę ................nie mam juz sił na nic nie dam rady - zastanawiam się po co mi to wszystko po co sie staram uczę pracuję jak ze wsząd tylko kopniaki ..........nawet już nie jestem wściekła na na moj los zawsze pod górkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam w klubie. Miało być pieknie a przyplątało się paskudne chorubsko. Nawet nie chcę myslec co z tego może wyniknąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whimcia, co sie dzieje?????? ka, witaj w tym zasmarkanym klubie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ani nie jestem zasmarkana...niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uj, ja mam grypę.... whim...napisz cos wiecej, bo mi szczeka opadla.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisze jak trochę ochłonę ............ bo teraz tylko bym sie popłakała znowu a zaczynam spokojnieć .....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ka, Whim - dawajcie co leży na wątrobie. Jak się człowiek wygada i wypłacze to mu lżej. Garni, cały czas myslałam o tych Twoich rysunkach, niedawno jeszcze u nas przychodnia dla dzieci była tak pomalaowana, moze inne bajki, ale było wesoło i dzieciaki patrzyły na królewny i kota w butach... A teraz po remoncie jest kafelkowo, kremowo i sterylnie, nie ma już tych obrazków. A szkoda, bo choć na chwilę odrywały uwagę dzieci od szczepionek i zastrzyków. Szkoda, że u nas nie ma takiej Garni co by namalowała takie cuda za dziekuję i radość dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a było tak od rano : na dzień dobry w pracy dowiedzialam się ,że moja pomocnica jest w ciązy i nie wiadomo czy bedzie mogła pracować ja to rozumiem siła wyższa ciąza najwazniejsza ale mój szef podszedł do tego lajcikowo ........ bo całe jego zmartwienie to kto przez dwa dni w tygodniu bedzie wypisywał faktury ( a ona to robila między innymi ) . Nie martwi sie że ja byłam chora a teraz jej nie ma a termin Vatu za dwa dni , że okres bilansowy ( najtrudniejszy w całym roku ) a ja zostanę sama i nie wiem jak dam radę............ Potem zadzwoniła kolezanka ze studiów że sa oceny i jest tragiedia .........bo nie dośc że czekaliśmy ponad miesiąc to jeszcze jest pogrom .............dostałam 4 i to mnie wkurwiło najbardziej bo siedziałm i uczyłam się jak wariatka zrobilam wszystkie zadania nawet to , które było nieobowiazkowe i am to co mam a tylko 5 i 4+ zwalnia z egzaminu .................. zaczynam się zastanawiac czy ma sens chodzenie na kazde zajecia uczenie sie po nocach ( przeliczyłam wszystkie zadania z książki ) skoro osoby , które nie chodzą sa dopuszczane do kolokwium i tez zdaja . najbardziej dziwi mnie fakt że sa grupy gdzie na 30 osób zaliczyły cztery !!!!!!!!!!!!!! podejrzewam , że po naszej inetwencji pani nie sprawdzała prac tylko po łepkach . Potem zadzwoniła kobieta że nie ma zaswiadczenia a miało byc do 12-tej dostarczone ..................zadzwonilam do niedźwiedzia i od słowa do słowa pokłóciłam się z nim że miał zawieźć dopołudnia a tego nie zrobił . Prosiłam go żeby zrobil mi prezentacje slajdów bo musze miec taką na zaliczenie a sama nie potrafię tego zrobić i nie bardzo mam czas na nauczenie sie tego ................ do dzisiaj nie mam zrobionego :-(. a na koniec moja mama zadzwoniłam że mam przyjechać bo ona ma jabłka dla mnie i mam być ...............nie spytała się czy moge czy mam czas tylko mam być . a ja siedze w pracy i nie wiem do której bede siedzieć . Ja nigdy nie mówie że brakuje mi czasu , że mam problemy ............ bo po co nikt za mnie się nie nauczy na examy , nikt za mnie nie zrobi vatu czy podatku dochodowego .................... jakby tego było malo mam oczy jak królik czerwone i zaropiale wieczorami ledwo widzę . Przedemną wiele zaliczen i egzaminów no i napisanie pracy a ja mam permamentny brak czasu nie wiem jak to bedzie dalej ............... naprawde nie wiem co dalej . staram się radzic sobie nie obarczać problemami innych , ale dzisiaj coś pęklo we mnie .............. mój wrodzony optymizm poleciał gdzieś i niechce wrócić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whimka, i tak dla mnie jesteś superwoman! A w sprawie koła, to nigdy nie załapałam się na taki ułamek 4/30. Oblewałam 1/4, 1/3, raz nawet ponad połowę... a czasem zmieniałam kryteria o punkt. I wówczas większość przechodziła... czasem naprawdę mało kto się uczy:( Mamie powiedz, że dziękujesz za jabłka...obejdziesz się bez nich;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jaka ta prezentacja? Ostatnio już formatowałam tekst w wordzie, robiłam makra w excelu u naliczenie technologii informacyjnych, to i mogę jeszcze strzelić prezentację? ;) A dali wam chociaż narzędzie? Bo denerwują mnie ci wszyscy, co wymagają office, a nie mogą go udostępnić:( wrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie jej bułke grecką na sucho ..................ale wyrobilam się z Vatem tylko deklaracja i bedzie OK . Prezentacja sie robi ..............córka podjeła się tego zadania - przeczytała wytyczne i tylko kazala mi pomyslec nad muzyką . Jabłak same przyjada jutro ..............mama podrzuci . Optymizm wraca powoli .....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whim, wróci, wróci... U nas w pracy z tego samego powodu nerwówka co u Ciebie, VAT + dochodowe wszelkiej maści, deklaracje, terminy i jeszcze inne sprawy... I jeszcze sprawozdawczośc, rozwala mnie, sprawozdania ze sprawozdań. wrócę, to muszę zrobić jeszcze 2. Do 30. Potem na jakis czas spokojnie. Zaraz idę pranie rozwiesić, i chyba racuchy zrobię. Jakoś mnie naszło, siedzę w przepisach i szukam mojego ulubionego na faworki. Młody gra na konsoli, stary śpi... bo w nocy tv oglądał. A ja się błąkam - kuchnia, komp, kuchnia , komp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenka, to, co u Ciebie młody robi, to u mnie - stary;):):) Siedzi w fotelu i świata nie widzi:P Był w statnią sobotę taki fajny film z Umą Thurman i Meryl Streep. Ta pierwsza kupiła swojemu chłopakowi nintendo i ... dokładnie ją rozumiałam;) Teraz biega z plecakiem, strzela i kradnie samochody...ale przynajmniej fajna muzyka;) Ja siedzę sobie na kanapie pod kocykiem i trzymam na kolanach centrum sterowania światem;) I sobie czasem monosylabizujemy, on, bo pochłonięty, ja - bo mnie gardło boli;) Ot małżeństwo! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też monosylaby, i z młodym i ze starym. Idę się myć, a potem siadam do tv i nie odciągnie mnie nic. Dziś jadą panowie. i mój ostatnio ulubiony Joubert. Choć Jagudinem to on nie jest, to ma coś w sobie... ciacho ;-) Branoc dziewuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu na monosylaby zostało ok 40 min;) Taka jestem.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Whimka 😍 ja Ci z całego serducha zycze by Twoje problemy ZAWSZE sprowadzały sie do czwórki zamiast piatki w szkole. Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zgadnijcie co robię ? ano układam plan co mam dzisiaj zrobić ...............szczegółowy. a jest tego dużo.................oj dużo. wczoraj zasnęłam oglądając z akt FBI - nigdy mi sie to nie zdarzyło. No i do tego ziewam ......................jak stary smok . Muszę zaraz popłacić rachunki bo robią mi się zaległości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie... tego obrzydliwie, mglistego piątku. Jadę zaraz do urzędu żeby w końcu dokumenty wymienić. A najpierw jeszcze zdjęcia muszę zrobić :o Chyba przez te właśnie zdjęcia tak długo z tym zwlekałam :P Miłego dnia... u mnie aż strach za okno wyglądać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja siedzę nad projektami....masakra... zero gramatyki, zero interpunkcji. Tak się to ciężko czyta! A jeszcze jeden delikwent cały czas pisze o ilości osób. Whim... Lepiej już? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jak można zauważyć na poniższej tabeli\" i nic więcej. Będę do nich strzelać!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Mam nadzieję, że nastroje lepsze. Mój tak. U mnie Groszkowa mglisto było wczoraj i dziś rano, teraz jest piekne słonko i błękitne niebo bez jednej chmurki. I ciepło. Byłam z młodym na kontroli, jest już ok - za to ja prycham, kicham i wszystko mnie łamie. na dodatek dwie koleżanki z dzisiejszej imprezy wycofały się z powodu choroby. Tylko, ze one miały przynieść sałatki. No i wyszło na to, że sałatek nie będzie. Koleżanka zadzwoniła do mnie z paniką w głosie, ja też spanikowałam, ale zdążyłam... Sałatka jest, z tuńczykiem i oliwkami i octem balsamicznym. Reszta - przegląd lodówki, była pekinka to wkroiłam, było jajko to wkroiłam, był ogórek konserwowy to wkroiłam... nawet niezłe wyszło. Drugą sałatkę zrobi żona kolegi i jakoś będzie. Placek upieczony, podobno jeszcze dwie dziewczyny przyniosą coś słodkiego. Ale my pewnie długo nie posiedzimy - raz, ze młody sam w domu zostaje, dwa - ja się kiepsko czuję. Tyle ze nie mam temperatury, pozatym - ledwo żywa. A - i nie mam koncepcji w co się ubrać. Trzy kreacje leża na łóżku, przyjdzie księć to wybierze ;-) I nie mam siły włosów układać, moja fryzjerka na zwolnieniu, a psiapsióły na pomoc żadnej nie wezwę, bo mają małe dzieci, a ja zarażam. W pracy podobno masakra jakaś się dzieje... Ale nie dzwonię, nie dopytuję. Smsa dostałam, najpierw dzwonili, ale byłam w przychodni. nie odebrałam, to przysłali info. Chyba tylko po to, bym się wściekała. Dobra, idę zjeść zupę, potem loki trzeba kręcić. Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja stare lata zostałam ................................................................................... BRUNETKĄ. :P:P:P:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×