Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ika0011

problem z odstawieniem pampersów

Polecane posty

Ika, może to być przyczyną, bo przecież prawie pięciolatek to już mądry i duży chłopiec. Ika, przemeblujcie się i czekamy na rezultaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co będziesz porabiać jutro. masz cały dzień wolny. Pewnie sprzątanie i inne damskie zajęcia? Jak Ci mija sobota? Lubisz sprzątać, bo ja ostatnio zlegaciałam po tym zabiegu. Ale op poniedziałku zabieram się do pracy, bo zaległości rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w sobotni rytuał wygląda tak: rano lecę na bazarek po zakupy, potem sprzątanie i gotowanie obiadu. Jutro popołudniu przyjeżdża do mnie psiapsióła, a w inne soboty to dziadki wpadają albo my idziemy do nich, jutro mój mąż idzie na drugą zmianę, więc zjedzie do domu po 23.00 . Moja mama mawiała: nie lubię sprzatać ale lubieć mieć czysto. I jak tak samo, miło jest w domu jak wszystko ogarniete. AAA i do tych sobotnich zajęć to jeszcze pranie i prasowanie; no i w międzyczasie zabawy z dzieckiem. W tygodniu mam mniej czasu bo wracamy około 17.30; muszę iść spać maź o 23.00 bo wstaję o 5.30 . A jak u Ciebie wygląda dzień - taki w tygodniu; cały czas jesteś z Kamilkiem czy masz też czas wyłącznie dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytałam, że tematy zniknęły bo ktoś się włamał na serwer i poczyścił, próbują teraz odzyskać tematy, ale nie wiadomo czy się uda ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Ci powiem szczerze, że dni wygkądają różnie. Wstajemy przeważnie razem z Kamilem. On ogląda bajki na cyfrze ja piję kawę , bo rano dojść do siebie nie mogę. Mija godz. zanim można się ze mną dogadać-teraz myślę , że to wpływ tych żył. Przedtem składałam na niskie ciśnienie. Potem ubieram małego. Trochę gra trochę bawi się. Potem jak jest coś do załatwienia na mieście to jedziemy. Jak mały nie chce, to zostaje z dziadkami, bo muszę nadmienić , że śmiesznie się zbiegło ale rodziców mam za płotem.Trochę siedzimy u nich, bo dziadek to najwyższy autorytet u Kamila. Robimy obiad. Kamil często śpi po obiedzie. Dziwne, nie? Facet prawie 5 lat. To chyba skutek niedospania nocnego. Potem idziemy do siebie. Trochę sprzątam prasuję nastawiam pranie bawimy się z Kamcim. Czas dla siebie mam. Moje dziecko nie jest wymagające. Mam czas na książkę. Bardzo lubię czytać. Teraz wieczory mijają nam szybko. Ze spaniem u małego też jest kiepsko.Nie wiem dlaczegowszystko zaczyna mi się teraz zozjaśniać, po rozmowie z tą panią. Jakoś tak mi prześwituje , że większość naszych kłopotów spowodowane jest tymi zakłóceniami. A Ty masz jakieś zainteresowania poza-oczywiście-swoimi chłopcami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka od początku
ika, ja tylko obserwuje.... ale jeśli by cię interesowało moja prywatne zdanie to... 1) zbadaj dziecko pod kątem neurologicznym. Wiele z tego co opisujesz budzi obawy. Nie tylko sikanie. - próbowałaś sesji z dobrym psychologiem dziecięcym? 2) daj spokój z tymi żyłami. Ja już to przerabiałam. Dziś już wiem, że to zwykłe naciągactwo na ekrany i wszelkiego typu inne urządzenia, które są ci oczywiście niezbędne, bo jak nie kupisz ( a kosztują sporo ) to już po tobie..... ( bleee ) Prawda jest taka, ze 90% domow stoi na jakichś żyłach, a jak nie na żyłach to choćby zwykłe rury hydrauliczne ciągnące się pod domem dają podobny efekt, nie mówiąc już o kablach w ścianach. Nie dajmy się więc zwariować... 3) jak wygląda sprawa pupy twojego syna latem? Rozumiem, że w największe upały on nadal nosi pampa. A wyjście nad wodę, na basen? Jak to organizujecie i czy w ogóle??? P.S. Nie potrzebnie się oburzyłaś na inną obserwatorkę, która zauważyła, że skontaktowałaś się z jakiegoś typu bioenergoterapeutką, szeptunką czy inną zaklinaczką. Przyznam, że i ja odniosłam takie wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obserwtoro. Ty myślisz, że nie zaniosło mnie do neurologa. Tam też byliśmy. Wszystko jest w porządku. Byliśmy nawet u 3 psychologów. Każdy z nich twierdził, że -nie miej wrażenia , że siię chwalę- stwierdzili , że dziecko rozwija się intelektualnie nawet ponad jego poziom. Terapia nie jest konieczna. A co do pampów każdy z nich stwierdził , że sam z tego wyrośnie. To nie tylko opinia psychologa z mojego miasta, bo ja będąc niedowiarkiem pojechałam do Warszawy. Tam powiedziano dokładnie to samo. Jeśli chodzi o kontakt z wodą typu-basen czy jezioro . Bez problemu zakłada majtki. I dlatego twierdzę , że to coś w nim co siedzi gdzieś głęboko najprawdopodobniej w psychice nie daje mu przełamac llęku. Bo po raz kolejny ja obstawiam, że to jakiś stop w jego główce. Ja to wiem z instynktu. Dziecko jest samodzielne jeśli chodzi o jedzenie ubieranie czy mycieJak sama wiesz że jeśli wszelkie środki zawodzą trzeba wypróbować czegoś innego. Zobaczę z tymi żyłami. Może się w tym momencie ze mnie śmiejesz ale tonący brzytwy się chwyta. Co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Xaxa. Dopiero niedawno zasiadłam do tej maszynerii. Najpierw odpisałam Obserwatorce, teraz piszę do Ciebie. Ty chyba też nie miałaś czasu nic napisać. U mnie to istny mętlik w domu. Mieliśmy gości przestawialiśmy wyrka. Nosiliśmy się jak koty z pęcherzami. Nie wiem czy teraz jest dobrze czy nie. Czas pokaże. Mały się w każdym bądż razie cieszy , że będzie spał w innym miejscu. Wiesz co? Nie chcę zapeszać, ale małe kroczki zostały poczynione. Coś chyba zaczyna się ruszać. Poza tym piekłam jeszcze ciasto to obiad mycie zakupy. Na czisiaj starczy. Do jutra. Może jutro sobie trochę pogadamy. Pa pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaa
Ika, ja mysle ze nauke sikania zostawilam baaaardzo pozno. Juz nie powinnas miec ani jednego pampersa w domu od conajmiej dwoch lat. Kamil jest na tyle duzy i moim zdaniem bardzo cwany no i ma mame owinieta wokol jego paluszka!! Ja mam 3 dzieci, najmlodsze ma 2.5 lat i pieluch nie mam w domu od 4 miesiecy. Ale poprostu sciaglam mu pieluche i koniec. Oczywiscie bylo wiele wpadek ale nauczyl sie, tez malemu sie blokowalo szczegolnie z zrobieniem kupki.....ale nie dalam za wygrana i lecial do ubikacji. Moim zdaniem nie powinnas tlumaczyc wkolko to samo bo to juz duze dziecko i z tego co piszesz inteligentne, sciagnil pieluche i nigdy wiecej jej nie zakladaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanko licz się również z tym , że każde dziecko ma inną psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka od początku
ika, otóż wcale się nie śmieję z ciebie. Sama mam w rodzinie ciężko chorą osobę i Bóg raczy wiedzieć jakich metod się chwytałam - przerabiałam i żyły i ekrany, i bionergoterapeutów, znachorów wszelkiej maści, medycyny konwencjonalne, niekonwencjonalne, chińskie, tybetańskie misy, masaże, zioła Księdza Klimuszki, wilkakorę i diabli wiedzą co jeszcze. Poszła na to wszystko fortuna i afekt żaden i jest coraz gorzej. Dlatego, jeżeli coś dyskryminuję, to nie przez uprzedzenia, ale z doświadczenia. O ile terapie lecznicze na jednych działają, na innych nie, o tyle te akcje z żyłami są zwykłym naciąganiem zrozpaczonych ludzi na coraz nowsze bzdury. Niczego ci nie doradzam, bo nie od tego jestem. Pisze tylko moje zdanie. Zgadzam się z przedmówczynią, że dziecko twoje nauczyło się ciebie wykorzystywać w sposób perfekcyjny. 3-latek może mieć w główce blokadę. Ale 5-letnie dziecko ( szczególnie, jak piszesz rozwinięte intelektualnie ponad poziom ) to dziecko, do którego docierają argumenty. Dlatego moim skromnym zdaniem przydałaby mu się terapia szokowa typu jeden dzień w przedszkolu, a nie ucieczka w metody... powiedzmy niekonwencjonalne. Ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obserwatorko. Każdy ma inne zdania i poglądy. Warto poczyać opinie i rady innych. Po to przecież są Dzięki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ika. Już jestem. Nie było mnie trochę bo nie miałam czasu usiąść do kompa; wczoraj przyjaciółka przyjechała na pogaduchy, dzisiaj pojechałam do marketu bo pokończyła mi się chemia, proszki itd, a teraz zachciało mi się naleśników z bitą śmietaną. Zrobiliście przeprowadzkę? Przeczytałam opinię powyżej obserwatorki. W każdej wypowiedzi jest prawda, ale to wszystko zależy od sytuacji. Wierzę, że przyczyną u Twojego małego mogą być żyły wodne, po przemeblowaniu i ciągłej pracy po jakimś czasie zobaczysz czy są efekty. Zdanko do obserwatorki: lekarka, która zwróciła uwagę Iki o żyłach wodnych nie jest naciągaczką, ona za swoje porady nie bierze nawet złotówki, ja też ze swoim małym byłam u niej i widzę że nam pomogła; poświęciła nam ponad godzinę nie chcąc w zamian nic. Wierzę, że Ice też pomoże. Obserwatorko, to o czym piszesz ja też przerabiałam: vilcacorę, medycynę chińską, tybetańską, maści i masę innych sposobów. Ale zapewne wiesz, że nadzieja umiera ostatnia. Moja Mama zachorowała, diagnoza była dla nas wyrokiem: rak złośliwy z przerzutami. Tak samo jak Ty łapaliśmy się wszystkiego. W zależności od choroby ta sama metoda jednym pomoże a innym nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba się chwytać każdego sposobu który jeśt światełkiem w tunelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację-nadzieja umiera ostatnia. Przenieśliśmy się. Na raziE TYLKO TAK. dALEJ SZUKAM RADIESTETY, ALE NIKOGO NA HORYZONCIE NIE MA.wIESZ JAKIE MAM WRAŻENIE? Wczoraj i dzisiaj w pewnych momentach skóra mi ścierpła. Ja widzę już niewielkie efekty działania. To nie są moje wymysły. On się nie zachowywał tak od dawna do całkiem obcych ludzi. Oczy zrobiły mi si jak pięciozłotówki. Xaxa zaczynam wierzyć!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xaxa Ty masz prawo jazdy, czy komunikacją miejską jeżdzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co się zmieniło w zachowaniu do obcych? Prawka nie mam i wleczemy się do przedszkola autobusem i metrem. Spory kawał mamy do przedszkola, jedno w tym wszystkim dobre to to, że przedszkole mam 150 metrów od pracy. A Ty jak się poruszasz, macie u Was komunikacje miejską czy PKS-y?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas są miejskie, ale ja z nich nie korzystam, dlatego, że do centrum mam 5 minut na piechotę. po drugie ja samichodem do miasteczka jeżdżę . Prawko mam już 11 lat. Poza tym bardzo lubię jeżdzić. Nie znasz może jakiegoś speca od tych żył. Jutro muszę swojemu małemu kupić zentel od robaków, bo coś czuję, że chyba znowu coś nie gra z apetytem. Obcych w domu nie trawił zwiewał, chował się dopóki ktoś nie poszedł. Żadne namowy nie pomagały. A dzisiaj przy całkiem nowych ludziach był inny. Nie chował się. Ona mi powiedziała , że ktoś go kiedyś musiał wystraszyć. Ale kto i gdzie, tego nie wiem. Od tamtej pory-a to ponad rok - unika nieznajomych. Aż do wczoraj. Po jakim czasie Ty u swojego zaczynałaś widzieć różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas półtora tygodnia od wizyty zaczeły być efekty; zaczął powtarzać słowa, a wcześniej były to tylko dźwięki naśladowcze. Nie znam nikogo od żył, bo do tej pory nie zetknęłam się z tym problemem; kiedyś słyszałam o płytkach radiestetycznych odpromieniowujących. Nie zagłębiałam się nigdy w ten temat. może wpisz hasła w googlach, napewno Ci coś wyskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpisywałam, ale jakoś nic nie mogę znależć. Dzisiaj miałam męczący dzień. Dobrze , że już koniec. Jutro na pewno będzie lepiej. Zaraz idę kłaść Kamila. Teraz kończy oglądać krecika. Ostatnio na tapecie jest Mój brat niedżwiedż, przedtem był Shrek,Tom i Jerry. Ty lubisz czytać. A jak tak to co najbardziej? Bo moi ulubieni to Mary Higgins-Clark, Robin Cook, Agata Christie. Lubię te gatunki-czyli kryminał albo thriller.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka od początku
no Ika, choć tu mamy bezspornie jedno zdanie - ja też uwielbiam Agatę Christie. Wieczorek bez dobrego kryminału jest... wybrakowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę Obserwatorko-mamy jednak chociaż jeden wspólny punkt. Ja Agatę Christie mam zaliczoną całą. Ma bardzo dobry styl pisania. Czytałaś Mary Higins-Clark? Dobre thrillery. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka od początku
A ja polecam Dean'a Kuntza. Świetny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xaxa!!! Zawiało Ciebie????? U nas pada śnieg, jakby zbliżało się Boże Narodzenie. Kamil nie mógł się nacieszyć brykał tylko gwizd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekko mnie zawiało. Brrr, mam już dość tej zimy, czp, kozaków i kurtek. IKa, mam niewiele czasu na czytanie, ostatnio czytam Grocholę. Za kryminałami nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandragora_scream
wiem, ze to zabrzmi brutalnie ale zamiast pampersow zaloz mu zwykla tetrowa. a jak sie zsioka to potrzymaj z pol godziny az pupa zapiecze. skoro lekarze mowia, ze dzicko jest zdrowo to chyba jest. u mnie w domu tez sa cieki wodne i tes rodzice jezdzili z siostra po lekarzach bo do trzeciego roku zycia w pampersy robila siku i za nic nie chciala na nocnik czy sedes. jeden bioenergoterapeuta powiedzial, ze dziecku w papmpersie jest wygodnie a tetrze nie bo jak sie zsika to ma mokro. a jak mam mokro to tez ciezko i niewygodnie. dodatkowo mozesz zlozyc dwie tetry co zwiekszy niewygode. uwierz mi, moze byc sporo placzu i krzyku ale u nas po tygodniu problem znikl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka od początku
Witam, ika ja nie zaczęsto zaglądam na cafe. Musze przyznać, że wolę czas inaczej spędzać, chyba że z przymusu musze być troche przy kompie, to wtedy i na cefe dla rozrywki zaglądam. Dean Kuntz pisze horrory. Ale świetne. Niektóre nawet z głębokim przesłaniem - o co ciężko zazwyczaj podejrzewać horror :) A jednak! Z kryminałów polecam Ci również Joe Alex'a - też super. No, o Scherlocku Holmes'ie to się już nie mówi, bo nawet nie wypada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×