Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ika0011

problem z odstawieniem pampersów

Polecane posty

Wiesz co Mandragoro? On w pampie miał odparzoną pupę , ale i to nic nie dało. Teraz z perspektywy patrząc na to co teraz mamy-jakie trudności- po skończeniu roczku powinnam zakładać mu tetry. Kiedyś nie było takich problemów , a to dlatego , że były tylko tetry. Dzięki za radę. I co z tym bioenergoterapeutą? To on podał ten pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ika. U nas już trochę cieplej. Jutro mam zajęcia gimnastyczne w przedszkolu, rodzice z dziećmi razem będą ćwiczyć. Jakie programy w telewizji lubisz oglądać? Seriali prawie nie oglądam - czasem tylko Klan. Lubię Na National Geographic programy techniczne np. o samolotachm, mostach, różnych konstrukcjach. moja Mama kiedyś mi powiedziała, że miałam być Wojtusiem, he he. Jak u Was po przeprowadzce, na efekty to jeszcze za wczęsnie, ale Czy Kamilowi podoba się nowe miejsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześć! Mił , że napisałaś. Teraz przeważnie oglądam tylko M-jak miłość. Dosyć fajny film, przynajmniej dla mnie.U nas też jest znacznie cieplej, ale chlapa niemiłosierna. To teraz będziesz miała dodatkowe zajęcia. Będziesz przynajmniej wygimnastykowana. Przeprowadzka była minimalna niewielka. Jeśli przyjedzie fachowiec, wtedy jeżeli będzie konieczne trzeba będzie taramkać meble. Zobaczymy. Na pewno Ci o tym napiszę. Xaxa, bardzo przykro zrobiło mi się gdy pisałaś o chorobie Twojej mamy. Jesteś bardzo silną osobą, A przy tym mądrą i rozsądną. Jeszcze w sprawach pampersowych się nie zmienia. Zobaczymy. Będziesz miała chwilę to skrobnij coś. A Grocholę przeczytałam całą. Podobała mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te zajęcia są raz na dwa- trzy miesiące., ale są rewelacyjne. Na sali gimnastycznej w przedszkolu są fajne przyrządy, np. liny z sufitu zwisaja a na koncach pętle, dziecko zakłada na barki i na nózki i wisi jak pająk i buja się, jest trampolina, ogromne piłki, maty kolczaste i inne. Świetne sa te ćwiczenia. Ika, jak tylko zauważysz jakieś pozytywne zmiany to napisz koniecznie. Dzisiaj przedszkolanka powiedziała, że Kuba zaczyna się porządnie rozgadywać i duzo mówi w przedszkolu. Ika, tak mnie to ucieszyło- to tak jakby ktoś skrzydła mi dorobił. Spójrz, na pewno pomogła nam lekarka plus codzienne ćwiczenia logopedyczne dają efekty! Zobaczysz, u Ciebie też ruszy ku dobremu. U mojem Mamy wykryto złośliwy nowotwór jelita grubego z licznymi przerzutami do innych miękkich organów a głównie wątroby. To był dla nas cios. Mama zmarła tuz po naszym ślubie. Ika, mimo, że minęło przwie sześć lat to ciągle mi jej brakuje. Nie dane jej było doczekać Kubusia. Lubisz jeżdzić rowerem? Jak Kubi był mniejszy to sadzałam go do krzesełka i razem z mężem jechaliśmy na dwugodzinne wycieczki. W zeszłym roku kupiłam mu rowerek na czterech kółkach i w te lato zamierzam go nauczyć jeżdzić na dwóch. A Twój Kamil jeżdzi na rowerze? Jakim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xaxa. No to super!!!!!!!!! Cieszę się razem z Tobą , że Twój maluch zrobił już takie postępy. REWELACJA!!!!!!!! U nas jak na razie wszystko stoi w miejscu. Ale przecież nie od razu Kraków zbudowano. Ten problem musimy w jakiś sposób rozwiązać. Myślę , że ta pani nam w tym pomoże. Xaxa, nie dziwię Ci się, że nawet po tylu latach brak mamy jeszcze odczuwasz. Moja jest niezastąpiona. My jesteśmy jak koleżanki. O wszystkim mogę z nią pogadać. Fajne macie przedszkole, z salą gimnastyczną. U nas takich\'\'bajerów\'\' nie ma w żadnym przedszkolu. Mój Kamil ma rower, ale jeszcze jeżdzi z bocznymi kółkami . A Ty mieszkasz w bloku, czy w swoim domu? Bo mój na podwórku tak latem jeżdził, że ja wolałam nie patrzeć. To taki mały rozpędek. Kamil na rowerze, a za nim 70 kg Mecenasa. Jak gramy w piłkę to pies razem. Teraz zaświta ła mi myśl, żeby założyć akwarium. Marzę o tym już dawno, mój mały aż piszczy. Lubi żywe stworzenia. Latem nosił psu jeść, żeby Mecenas nie zdechł z głodu, a jak zachorował to był bliski płaczu. Skrobnij coś jak będziesz miała chwilę. Lecę zrobić juniorkowi kanapkę z pomidorem. Na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak minął dzionek. U nas dzień był iście wiosenny. Cieplutko, słonecznie. Chciałoby się wyjść na podwórko-pograbić coś już posadzić. Jutro dzwonię do Wyszkowa. Jakieś mnie nachodzą ponuraki- a jak ona powie , że z tym nic nie zdziała. Na razie to tylko w niej mam nadzieję. Sama nie wiem co myśleć. Co Ty robisz na piątkowe postne obiady? Ja nie mam żadnych pomysłów. Dzwoniłam wczoraj do radiestetki do Wa-wy. Sporo naliczyła, będę musiała szukać gdzie indziej , bliżej, bo razem z dojazdem krzyknęła ok 500 zł. Trochę to drogo. Pisz coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ika. Wczoraj miałam dyżur w pracy, jak wróciłam do domu to juz nie miałam siły na komputer. W piątki to najczęściej robie rybę - różne ryby, muszę robić takie danie aby moja chłopina się najadła - on potrafi zjeść trzy talerze zupy, drugie danie i deser a za godzinę znowu szperać w lodówce. A mimo to jest szczupły - łatwo się denerwuje i szybko spala. Jestem bardzo ciekawa co powiedziała Ci lekarka z Wyszkowa? Napisz mi koniecznie. 500 zł to rzeczywiście sporo za dużo! Poszukaj może kogoś bliżej, tylko bądź czujna bo naciągaczy to nigdzie nie brakuje. A czy jakieś zmiany u Kamila widzisz, czy coś chociaż niewiele drgnęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwonię do niej po 19, dlatego , że nie miała czasu ze mną rozmawiać. Ja obiady też robię konkretne. Mąż pracuje fizycznie, to z pracy wraca wygłodzony. Zmiany ciupkie są, ale nie w kierunku pampów. Jak zadzwonię to Ci od razu zdam relację. Xaxa, ile Ty tygodniowo wydajesz na jedzenie? Bo ja gdzieś ok. 200 zł. Mam wyrzuty sumienia, że mogłabym mniej. Ale póki co idę kończyć robić sałatkę jarzynową, bo zaraz wraca moje wygłodniałe stworzenie z delegacji. Mój mąż natomiast tak wygląda jak je, a je tak jak Twój. Nie zdąży przetrawić obiadu już czegoś szuka . Lecę na razie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dała nam nadzieję!!!!!!!!!! Powiedziała , że wyjdzie z tego. Przestanie sikać!!!!! Czy to nie światełko w tunelu? Powiedziała , że w jego przypadku trzeba działać pomału , ze względu , że to bardzo wrażliwy chłopiec. Jest strasznie zablokowany. Jeśli już zaczyna się niewielka poprawa, to znaczy , że tak samo będzie z pampami. Mamy umówić się na spotkanie pod koniec marca. Wtedy podziała na niego lepiej, ale już powinno zaczynać się poprawiać . Nie można na siłę mu ściągnąć, bo ona twierdzi , że to nie są fochy dziecka tylko lęk , który jest w nim zakorzeniony. Zaczynają mi rosnąć skrzydła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suuuuuuuuuuuuuperrrrrrrrrr ! Ika, nic tak nie uskrzydla jak nadzieja. Mój mały też był bardzo zablokowany. Ika, nic nie dzieje się od razu. Po mału a dojdziesz do celu. Bardzo się cieszę. Ika, musisz być cierpliwa i koniecznie do niej pojedż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojadę bez dwóch zdań, nawet poszłabym pieszo. Xaxa, jak możesz odp. mi na mój przedostatni post ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już się melduję. Wczoraj Kubiego zabrałam do muzeum kolejnictwa, były prawdziwe lokomotywy i wagony, głównie te stare a salach mnóstwo makiet, bardzo mu się podobało. A do domu wróciliśmy bardzo naokoło bo pojechaliśmy kilka stacji pociągiem i wracaliśmy autobusem z trzema przesiadkami. On uwielbia pociągi, sama radość dla niego. Co do wydatków, to jedzenie jest strasznie drogi, u mnie dodatkowo więcej bo jak wracamy z przedszkola to codziennie drożdżówka i jakis soczek, a na bazarku daje się naciągnąć na jajko z niespodzianką. U Ciebie chyba jest jedzenie tańsze niż u nas, u nas np. zwykła kajzerka kosztuje 25-28 groszy. Mam na osiedlu Lidla i Lider Price`a ale nie liczne produkty spożywcze tam kupuja, za to chemiczne większość się nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nO E KOŃCU. mYŚLAŁAM, ŻE JUŻ SIĘ NIE ODEZWIESZ. cO DO ŻYWNOŚCI, TO CHYBA WCALE NIE JEST TANIEJ. dLA PRZYKŁADU BUŁECZKA ZWYKŁA KOSZTUJE 35 GROSZY. żADNEGO HIPER NIE MAMY, TYLKO BIEDRONKA. tAM PRZEWAŻNIE KUPUJĘ PAP. TOALET CHIPSY. bOJĘ SIĘ TAM KUPOWAĆ, BO CO DO JAKOŚCI TYCH PROD. TO NIE MAM PRZEKONANIA. JAK BRAT JEŻDZI DO BIAŁEGO DO MAKRO TO KUPUJE MI PROSZKI 10 KG , BO SIĘ OPŁACA. SAMEMU NIE WARTO JECHAĆ, BO SIĘ WIĘCEJ WYDA NA PALIWO, NIŻ SIĘ ZAOSZCZĘDZI. CHODZISZ PO LUMPEKSACH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na bazarku u siebie mam sklep z odzieżą, kupuje tam dla Kubiego bluzeczki ispodenki, są w idealnym stanie, żadnych zniszczeń ani plam i kosztują około 8 zł. Do przedszkola na wyszarganie idealne. Jak wraca z przedszkola to wszystko od razu do prania, nawet kurtkę codziennie muszę mu prać - przewrócił się i cały przód w błocie a w piątek chyba zjeżdżał po zjeżdżalni i cały tył czarny. A w takich sklepach można znaleźć fajne rzeczy i dobre jakościowo. A Ty co najczęściej tam kupujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja można powiedzieć jestem stałą bywalczynią. Lubię chodzić, bo zawsze coś fajnego znajdę. Też przeważnie kupuję Kamilowi, ale też w idealnym stanie. Ale u nas takie szmatki są tańsze, bo widząc po cenach , jakie piszesz, to u nas np. koszulki z krótkimi rękawami są po 2-3 zł. Reszta przeważnie z wieszaków to na wagę. Ale i tak się opłaca. Ostatnio kupiłam sobie bluzeczkę na wiosnę- ażurkową , ale tak jak nówka, z tym , że zapłaciłam 20 zł. To i tak w porównaniu ze sklepem jest różnica. A te szmaty od Chińczyków są beznadziejne- bo sztuczne. Jak Kamil był ciupki to mu nakupiłam. Te malutkie są jakby nie kładzione, a jakie słodziutkie. Byśmy się może spotkali w czerwcu w Góraszce? co o tym sądzisz? Miałam Ci zdawać relacje, więc robię to. Nie wiem , czy to zaczyna się przełom, ale chce dzisiaj na troszeczkę włożyć majtki. Jak mu to zaproponowałam nie zauważyłam już takiego stracha jak przedtem. Ale zobaczymy jak przyjdzie co do czego. Kończę pa. Będziesz miała chwilę to coś napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak przemineła niedziela? U nas spokojnie. Jutro idę po wyniki histo-pato. Boję się okropnie. Nie wiem co wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka od początku
witam no to Wam zaraz zepsuję humor :) Tu gdzie mieszkam jest lumpeks, gdzie ciuchy są na wagę : 5zł/1kg Ta cena dotyczy wszystkiego - nawet futer! Jak powiedziałam o tym bajzlu znajomym z Warszawy to przyjechali i oniemieli. Głupawki dostali i gość kupił sobie 16 ( !!! ) marynarek - bo wszystkie były po 1zł. Mało tego, to jeszcze mnóstwo rzeczy jest z metkami i oryginalną ceną w euro lub funtach. Normalnie czad. Sama się uzależniłam od szperactwa - świetna zabawa. :) Ale jak czytam o lumeksach w Wawie, gdzie jest kilogram za 38 zł to mi słabo. Grunt, to wiocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obserwatorko, nie zepsułaś humoru. U nas takich cen nie ma. Poza tym ja nie mieszkam w Wa-wie. Też jestem z małego miasta, bo Ty chyba też? U nas jest tak- pierwszy dzień dostawy cena ok.25 za kg a potem ceny systematycznie spadają. Lubię chodzić po szmateksach , bo tam są często fajniejsze szmatki , niż w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, mój mały znowu chory. Ma temperaturę, lekki katar i kaszle (na razie rzadko). Do lekarza na dzisiaj i na jutro już miejsc nie było a jutro z samego rana lecę do przychodni bobędą zapisy do dodatkowej pediatry. Jakies paskudztwo u nas panuje, koleżanek dzieci mają to samo, jakieś wirusisko. Zbijam mu gorączkę ibufenem na przemian z czopkami. Biedaczek, nie ma chęci na zabawę , apetytu taż nie ma. Odezwę się jutro. Ika, jak Kamil, nie chorujecie? Są jakieś postępy w nie-pampersach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kURCZE TO NIEDOBRZE. aLE TO CHYBA TAKA POGODA, PRZEDTEM BYŁO MROŻNO A TERAZ JAK WIOSNA. ZA DUŻA ZMIANA TEMP.A I W PRZEDSZKOLU CHYBA TEŻ WYCHODZĄ NA DWÓR. JAK POLATAJĄ, ZGRZEJĄ SIĘ TO CHORÓBSKO MUROWANE. PANIE TEŻ NIE ZWRACAJĄ ZBYTNIEJ UWAGI NA TO CZY DZIECIAKI PORZĄDNIE UBRANE. NAJGORSZA TEMP, ŻEBY NIE BYŁA ZA WYSOKA NA NOC BO I NIE POŚPI CI. TRZYMAJCIE SIĘ. SZKODA MI DZIECKA JAK CHORUJE. WOLAŁABYM SAMA BYĆ CHORA. POZDRAWIAMY WAS. A W SPRAWACH PAMPÓW WSZYSTKO STOI W MIEJSCU. ALE ZNALEŻLIŚMY FACHOWCA OD CIEKÓW. CHYBA JUTRO PRZYJEDZIE. CO I JAK TO CI NAPISZĘ. SPOKOJNEJ NOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka od początku
Ika, nie chce Ci odbierać nadziei, ale... moje zdanie jest takie: Jeśli pójdziesz ze swoim ( syna ) problemem do radiestety - to dowiesz się, że masz dom na żyłach i jego pomoc jest Ci niezbędna, inaczej dziecko się nie przełami. Jeśli pójdziesz z tym problemem do egzorcysty, to się dowiesz, że Twoje dziecko jest opętane i bezegzorcyzmy są absolutnie niezbędne, bo w przeciwnym razie lada moment ty sama zaczniesz robić w pieluchy Jeśli pójdziesz do specjalisty od Feng-shui, to się dowiesz, że blokada Twojego syna wynika z kompletnie źle urządzonego mieszkania i braku migoczących kul, dzwoneczków na schodach i lustra przed kiblem. Jeśli pójdziesz z tym do jakiegoś energetyzera, to się dowiesz, że Twoje dziecko ma zaburzoną aurę i trzeba podjąć trudną sztukę jej oczyszczenia, bo inaczej kicha będzie. Pojedź do renomowanej chodowli psów, to Ci powiedzą, ze dziecku brakuje pozytywnego rozładowania emocji i najlepszym wyjściem byłby szczeniak za 3 tysiące... Możesz jeszcze zachaczyć o zielarza i według niezwykle drogiej receptury parzyć dziecku wywar z ropuchy i korzeni rododendrona, ale... moje zdanie jest niezmiennie takie, że tylko TY możesz pomóc swojemu synowi. pozdrawiam xaxa - dajesz małemu tran? Bardzo podnosi odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie wierzę w tego typu cuda, chociaż nigdy nie próbowałam. Z synkiem xaxy też mi się wydaje, że to ćwiczenia z logopedą przynoszą efekty, a nie te \"czary-mary\" (bez urazy). U nas też jakieś choróbska panują. Dzisiaj wstał z wyra mój mąż po 2-dniowej kuracji, a teraz ja czuję po kościach, że coś mnie bierze. Najgorsze, że nie mogę się nałykać tabletek na grypę bo karmię piersią. Dzieci narazie zdrowe - mam nadzieję że tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma swoje poglądy i przekonania. Na razie powiem-zobaczymy. Zapeszać nie chcę. Xaxa jak Twój Kubaś się czuje. Gorączka trochę zeszła? Obserwatorka ma rację powinnaś go wzmocnić tranem. Jakby chciał łykać to ten w kaps jest lepszy, bo nie czuć smaku. Ja przedtem swojemu kupiłam kidabion w syropie . To też tran tylko , że z wit. Niby cały smak zabity jest słodkością to wszysko jedno ma ten rybi smrodek. Mi też nie smakuje. Napisz co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka od początku
UWAGA NA TRAN. Jak się zdecydujecie podawać, to postarajcie się wcześniej dowiedzieć jaknajwięcej o tym producencie i z czego ten tran jest. Niestety - im tańszy, tym gorsze świństwo. Jest to starannie ukrywane przed opinią publiczną ( zresztą bez trudu, bo mało kto o to pyta ), ale 90% tranów na polskim rynku pochodzi z ryb hodowlanych w stawach, karmionych atybiotykami i mączkami męsnymi i wszelkim innym badziewiem. Nie wierzcie w informacje, że tran jest z foki lub wieloryba, bo to są zwirzęta pod ochroną i NIKT nie produkuje tranu na bazie ich tłuszczu. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie przed chwilką znalazłam Wasz topik :) Ika0011-jestem ciekawa,czy poradziłaś sobie w końcu z problemem siusiania swojego syna?Jeśli tak to bardzo Cię proszę napisz jak to zrobiłaś? Mój syn ma 20 miesięcy i mam zamiar zacząć odstawianie od pampersa jak się zrobi już ciepł.Myślę,że najlepszym sposobem będzie puszczanie go bez pampersa w samych majteczkach. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż Ewko nie poradziłam sobie jeszcze z tym problemem. Ale dam Ci jedną dobrą radę-pewnie będą komentarze-jak najwcześniej, póki dziecko jest malutkie. On nie bardzo rozumie o co chodzi. Potem będą kłopoty tak jak u nas. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obserwatorko trafna uwaga co do tranu-im tańszy tym gorsze badziewie. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
D Obserwatorki. Ciekawi mnie dlaczego pisząc na ten topik nie ujawnisz swojego czarnego pseudo. Domyślam się pod jaką nazwą na prawdę piszesz, więc i tu się ujawnij. Przecież to nic złego I tak się nie znamy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xaxa co się dzieje? Czemu nie piszesz? Mały mocno chory? Byliście u lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×