Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tatlim

Blask Turcji...

Polecane posty

yavrum witaj w klubie poszukujacych pracy ;) canim ja ostatnio zyje na odleglosc, ale nie narzekam, widujemy sie moze przez kilka dni w miesiacu, nikt z nas poki co nie mowil sobie \"kocham Cie\" (mam na mysli swoj zwiazek), co do maltretowanych kobiet, to fakt, ze przemoc nie zalezy od kraju, tylko od ludzi, wiec nie uogolniaj. Gratuluje dziecka w drodze i szczesliwej milosci ;) tatlim mam nadzieje, ze nic powaznego Ci nie dolega Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzikpn Powaznie juz nie jest,ale bylo,poparzylam sie potwornie,ale szybka interwencja mojego lubego,uratowala mnie od strasznej pamiatki w postaci blizny...slad jednak zostanie:-( Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohh madzik, wiec chociaz nie jestem sama:) zycze Ci i sobie powodzenia ;) tatlim, trzymamy kciuki za szybki powrot do zdrowka. canim, podpisuje sie pod stwierdzeniem tatlim. moj facet nawet nie chce mieszkac w Polsce, bo u siebie ma dobra prace. a kocham go wlasnie za jego czyny a dopiero potem za slowa. poza tym canim nie uogolniaj. tak podkreslasz, ze jestes szczesliwa z Polakiem, i bardzo dobrze. ale pozwol innym byc z kim chca..nie urodzilysmy sie wczoraj... pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yavrum w jakiej branzy szukasz??? to jak cos przy okazji znajde, to dam znac ;) cadim > co do obywatelstwa, to Polska nie jest az tak atrakcyjnym krajem, zeby sie na sile z kims wiazac dla papierka, poza tym faktem jest, ze wymogi jakie trzeba spelnic, to normalnie jakies sf, mozna sie zniechecic ;) Poza tym moj mezczyzna nawet nigdy sie nad tym nie zastanawial, z tego co wiem, to on nawet nie chcialby mieszkac w polsce czy niemczech. Narazie, to zastanawial sie nad krajem, ktory nie jest czlonkiem UE, wiec zadna polka nie moglaby mu pomoc :) Trzymajcie kciuki, jak dobrze pojdzie, to sie zobacze z moim szczesciem pod koniec marca :) :) :) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie,staram :-) Moj luby mnie kuruje,wozi mnie biedny na paskudne zabiegi i slucha wycia.... To ja trzymam kciuki madzikpn, za Wasze marcowe spotkanie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Tatlim :) Ciekawe gdzie sie podziwaja wszystkie inne panie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatlim, brzmi okropnie, mam nadzieje, ze nie cierpisz za bardzo :/ madzik, skonczylam turystyke, ale niekoniecznie chce tam pracowac..w kazdym razie nie chce pracowac z moja rodzina jak teraz :) mam nadzieje, ze uda wam sie spotkac i bedzie super;) milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina_a6
czesc dziewczynki... jak tam Wam leci nasz szczegolny dzien?? Mi jakos tak smutno.....Dostalam dzisiaj i kwiaty i prezenty..ale nie mam obok tego, czego chce najbardziej... Bo on jest tak daleko...:( Tatlim - wracaj do zdrowka..... Buziaki i wszystkiego najlepszego moje Panie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość canim
tatlim jak bys czytala dokladie to co napisalam to moze bsy zrozumiala ja mialam dobre kontakty z turkami zreszta nadal mam i z tym obywatelstwem to pisalam na swoim przykladzie.mieszkam w niemczech i widze ze tylko o to im chodzi,jesli ktos ma do mnie jakies uwagi to najpierw niech sie zastanowi nad tym co napisalam.ja mowilam o tych dziewczynach ktore znaja swojego turka zaledwie kilka miesiecy i mowia o milosci,bo jezeli znasz kogos,przebywasz z nimna codzien dzielicie razem smutki i radosci itp.to mozna kogos pokochac a nie rozsmieszaj mnie ze jest milosc przez internet.jesli chodzi o bite kobiety to mowilam to co ja tu widze i mnie tez nikt nie uderzyl bo sobie na to nie pozwle zreszta takich kurdow i turkow niewychowanych to mam w dupie i do tej pory maja przedemna respekt bo pokazalam ze sobie nie dam.chodzi mi tylko o to ze gdyby choc w polowie te dziewczyny tu mieszkajace moje kumpele,znajome itd.byly choc troche twardsze i pokazalay im ze wcale nie jestesmy takie naiwne to albo bysmy mialy z nimi zajebiste zwiazki albo by sie wycofali.bo jak cie turek naprawde kocha to zrobi dla ciebie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi111
witam wszystkich kurcze najgorsze jest to ze musze sie zgodzic z canim...... nie wiem od czego zaczac....jestem w zwiazku z turkiem i dlatego tu sie pojawilam i czytam caly wieczór to forum :) mój zwiazek w realu ma ok 1,5h (tyle czasu dokladnie spedzilismy ze soba, z przerwami), ale w sieci trwa od 4lat (a przed poznaniem sie jeszcze rok gadalismy na necie to chyba w sumie bedzie 5 lat w sieci). poznalismy sie bo ja przyjechalam na wakacje do turcji, nie do niego ale on postanowil mnie poznac i spotkalismy sie. to co canim tu opisala dokladnie powiedzial mi chlopak po tym jak opowiedzialam mu o forum. wczesniej juz tez o tym wiele razy rozmawialismy, jak to okreslil ' 'on jest turkiem i zna tureckie myslenie. 'wszyscy kelnerzy z alanyi i innych turystycznych miejscowosci leca na polki dla seksu, bo dla obywatelstwa to wola angielki i niemki''. jestem skolowana...nie dlatego, zebym o tym nie wiedzila ale dlatego ze zgadzam sie z tym co mówi canim, sama to obserwowalam, byc moze za pare lat bede w takiej samej sytuacji jak canim, w zwiaku z polakiem...ale teraz planuje ślub z turkiem nie wiem czy to zle czy dobre, moze to kwestia tego ze nie moglam znalzc odpowiednienij osoby w polsce...moze za to ze teraz jestem szczesliwa przyjdzie mi zaplacic wysoka cene.....moze łudze sie ze mój zwiazek bedzie udany...nie wiem nie mam za złe ludziom ktorzy ostrzegaja mnie przed zwiazkiem z turkiem bo sama widzialam w turcji duzo. moze nie na tyle duzo zeby sie nie zakochac :)....ale jedno mnie dziwi, nie mówie teraz o canim, ale zauwazylam ze jest wiele osob które uwazaja polki za idiotki i dziwki tylko dlatego ze sa z turkami....na coz co do pierwszego epitetu to nie uwazam sie za idiotke ale po prostu kogos kto nie potrafi znalzc sobie chlopaka ani w polsce, ani w niemczech ani w angli, ani w innym odwiedzanym przeze mnie kraju dlatego ze kocha juz kogos. nie uwazam sie za super pieknosc ale nie moge narzekac na powodzenie. nie mowie o turcji, tam kazda dziewczyna ma powodzenie :), ale o polsce i anglii. przyznam ze moja pierwsza wizyta w alanyi i w turcji w ogole sprawila ze sie zmienilam, zauwazylam ze moge sie podobac, ale po 2 tyg pobytu mialam tak dosc zaczepek ze wrocilam zniesmaczona do polski. jednak od tego czasu uwierzylam w siebie i na pewno pod tym wzgledem ta wizyta mi pomogla. co do drugiego epitetu, to równiez sie nie uwazam za dziwke bo do tej pory mialam jednego meżczyzne z którym byłam, mojego chlopaka turka. dlaczego zdecydowalam sie na seks przed slubem? bo jestem go pewna. niektorzy dodadza ze jestem naiwna ale nawet gdyby to wole intymne sytuacji z moim niedoswiadczonym chlopakiem. nie mialam okazji poznac wartosciowego chlopaka w polsce, mam duzo wspanialych przyjaciól i znajomych polaków i nie generalizuje, polacy takze potrafia byc wspaniali i czuli. na swojej drodze spotkalam wielu takich polaków ale w zadnym nie potrafilam sie zakochac. polacy w których zakochiwalam sie i z którymi byłam mieli juz przede mna inne dziewczyny i z grubsza oczekiwali, ze chodzenie=seks. moze bylam za młoda wtedy ale nie potrafilam wskoczyc im do łózka. nie wiem czy mój zwiazek z turkiem przetrwa, mamy wiele problemów zwiaznych z moja rodzina, byc moze do slubu nie dojdzie chyba moim ulubionym słowem jest od pewnego czasu 'nie wiem' :). ale ostatnio ktos mądry kogo bardzo szanuje powiedzial mi, ze kazdy ma prawo do błedu. jesli mój zwiazek bedzie bledem to trudno, kazdy je popelnia. ale jestem z nim szczesliwa. nie wtedy kiedy jest 'super seks' jak ktos tu napisal, nie wtedy kiedy mówi mi jak bardzo mnie kocha. moze to głupie ale ostanio zauwazylam, ze jestem szczesliwa kiedy razem czekamy na gosci, on sprzata duzy pokój, ja kroje sałatke do obiadu, kiedy on podchodzi do mnie z tyłu i obejmuje mnie. nie wazne z kim, gdzie i kiedy, zycze wszystkim nie tyle wyznan miłosnych, zauroczenia, czy porządania ale doswiadczenie tych uczuc, które nie mozna opisac słowami.... pozdr domi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj domi111!! pieknie to wszystko ujelas. mysle, ze wiekszosc z nas ma wlasnie takie mieszane uczucia jak Ty...a Ty to ujelas w slowa:) My tez nie weimy jak i czy to sie skonczy czy moze potrwa az do \'grobowej deski\", a przynajmniej wiekszosc z nas tak ma. jestesmy zakochane, ale w tyle czaszki zawsze czaja sie watpliwosci. otoczenie tez niczego nam nie ulatwia. mam nadzieje, ze mimo wszystko sie uda, Tobie i nam, ajesli nie to trudno. jak slusznie zauwazylas mamy prawo do bledow, chociaz niektorzy bardzo by chcieli zabrac nawet i to. bo z polakiem to bedzie sie to nazywac pomylka i doswiadczenie a z turkiem to juz moze byc na bank tylko katastrofa;) pozdrowienia, trzymaj sie cieplo i wpadaj czesto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saurfana
wczoraj wrocilam z turcji... bylam tam, poniewaz chcialam poznac rodzine mojego chlopaka. spedzilam wspanialy tydzien, wypelniony czuloscia. naprawde niechetnie wracalam. teraz znow jestem w hamburgu, a on 3000 km dalej. strasznie tesknie. zobaczymy sie dopiero w lipcu. nie wiem, jak przetrwam te 3 miesiace... tak moj narzeczony pochodzi z turcji. na przekor pogladom, rodzinie i nawet na poczatku wbrew samej sobie zakochalam sie. musze tylo dodac ze moj jedyny jest troszke nietypowy: sam nie lubi turkow i turcji, nie wierzy w islam, nie lubi stereotypowego i ograniczonego w horyzontach myslenia. znam wielu turkow i naprawde wiekszosc to grajacy machos gnojki. ale uwazam ze czlowieka osadza sie po czynach i swiatopogladzie, nie po pochodzeniu. sama od 2 lat studiuje w niemczech i wiele lez przyspozyly mi opinie o latwych polkach, ktore z kazdym pojda. o nas w swiecie tez nie zawsze dobrze sie mowi... powoli uda mie sie przekonac rodzine i znajomych, wystarczy ze zobacza moje szczescie. w lipcu planujemy sie pobrac. o dzieciach jeszcze nie myslimy, musze najpierw skonczyc studia, ale wierze ze stworzymy w przyszlosci prawdziwa rodzine. slub koscielny chcemy wziac w kosciele, w ktorym pobrali sie moi rodzice, a on powarznie rozwarza chrzest i przyjecie religii katolickiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saurfana
powaznie rozwaza... zbyt rzadko pisze po polsku... przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej saurfana, witaj na naszym skromnym forum:) 3 miesiace to nie tak strasznie dlugo. zwlaszcza, ze w lipcu slub-juz teraz Ci gratuluje i zycze Wam duzo szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saurfana
dziekuje :))) wlasnie rozmawialam z mama, byla pewna, ze nie wroce z turcji, ze porwa mnie w jasyr.. coz troche sie rozczarowala... teraz ma nadzieje ze mi do lipca przejdzie... to mi przypomina walke z wiatrakami.. wygram wbrew wszystkiemu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dimi111
saurfano nie tylko Twój chłopak jest tak nietypowy :) mój tez nie lubi Turcji i Turków. osobiscie mnie to troche denerwuje bo konczy sie na tym ze na bronie Turcji i Turków gdy rozmawiamy. nie lubie gdy ktos zle mówi o kraju w którym sie urodził ale moze tez nie widze wielu wad Turków, tych które dostrzega mój chłopak. wiem jak wspaniala moze byc rodzina turecka bo sama tego doswiadczyłam. pierwszy raz w zyciu, z racji nie znajomosci języka, musialam bardziej wyczuwac uczucia. jest to niezwykle doswiadczenie z socjologicznego punktu widzenia, rózna kultura a jednak bliska, nieznani ludzie a jednak bliscy :) pozdr domi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi111
saurfano nawet nie wiesz w jak bardzo podobnej sytuacji jestesmy :) moja rodzina tez czeka, ze do wakacji mi przejdzie :) tez zamierzamy sie pobrac latem i pewnie tez dopiero w lipcu sie zobaczymy :) na razie planujemy slub cywilny w Turcji, potem koscielny w Polsce. nie wiem jak to wyjdzie w koncu ale mam nadzieje ze wszytko bedzie dobrze. czego i Tobie życze pozdr jeszcze raz domi dimi=domi, spelling mistake sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saurfana
domi, faktycznie znalazlysmy sie w podobnej sytuacji... my tez chcemy sie najpierw pobrac urzedowo w turcji :))) dwa dni temu zadzwonilam do konsulatu polskiego w ankarze. chcialam sie dowiedziec jak wyglada wszystko od strony formalnej. pan konsul byl nieslychanie "mily", od razu kazal mi sie zastanowic czy naprawde chce poslubic turka, zeby jak ujal : "zaoszczedzic sobie fatygi przy pomocy w sprawie rozwodowej". nie wiedzialam czy mam plakac, czy sie smiac. zadzwonilam do konsulatu w stambule, tutaj potraktowano mnie duzo milej. nie wiem jak uda nam sie zalatwic dla niego wize, musimy sie spieszyc, od pazdziernika polska jest w strefie schengen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saurfana
zycze domi i innym "wytrwalym" duzo szczescia i powodzenia: niech zwyciezy milosc... powilo patosem, ale niech tam :))) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za chamstwo w tym konsulacie, w koncu od czego ten gosc tam siedzi i zre za nasze podatki..koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saurfana
moj narzeczony byl bardzej wyrozumily :))) stwierdzil ze glownym zadaniem konsulatu jest uniemozliwianie wjazdu obcokrajowcow do kraju, wiec konsul z ankary pewnie niedlugo dostanie nagrode z msz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja i tak jestem dobrej mysli i mam nadzieje, ze sie w koncu nam wszystkim pozytywnie ulozy, no i ze ktoregos pieknego dnia przestana komplikowac ludziom bycie razem. domi i saurfana powodzenia, no i oczywiscie, zeby sie okazalo,ze dokonalyscie wlasciwego wyboru :) i zeby rodzinka zaakceptowala wybrankow. :) yavrum cos sie rozmijamy i na kafeterii i na msnie ;) tatlim mam nadzieje, ze juz lepiej z Twoim zdrowkiem pozdrowionka dla wszystkich kobietek i udanego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi111
ambasador musi miec pełne rece roboty bo pomaga Polka w sprawach rozwodowych ....nie jest to zbyt optymistyczne. ale musze tu dodac, ze faktycznie, jeśli nie ma porozumienia stron i jedna ze stron nie zgadza sie na rozwód to sprawa w sądzie moze sie ciągną latami. no cóż, zobaczymy co nam życie przyniesie. jak to powiedział Milton Friedman 'wybór małżonka i zawodu to jak hazard', nigdy nie wie sie czy sie wygra czy przegra :) pozdr domi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saurfana
szczerze malo mnie obchodza doswiadczenia pana konsula :((( chcialabym, chociaz od urzednikow, nie slyszec w jakie "bagno" sie pakuje. od dzisiaj widze moje kochanie znow przez kamerke internetowa, to naprawde boli... patrze na pierscionek zareczynowy i az mnie sciska w gardle, tak bardzo tesknie. nie wiem co bedzie, jesli nawet po slubie wroce sama do pustego mieszkania, bo przeszkodza nam bezduszne formalnosci. klne te przeklete 3000 km, klne dzielace nas granice i prawa... nie pomaga :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi111
ojjj wiem cos o tym jak to boli ale szczerze pisząc juz się przyzwyczaiłam. niestety jesteśmy w takiej sytuacji, ze nawet po ewentualny ślubie nadal bedziemy rozdzieleni przez jakis czas.... ale co tam rok, dwa do całego życia :) trzeba myslec pozytywnie pozdr domi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik....
Witam was wszystkich serdecznie, dawno mnie tu nie było i szczerze powiedziawszy przeczytałam nowe posty dosc pobierznie... ale i tak serdecznie witam nowe mi osoby... . Co u mnie.... troszke cięzko... dużo nauki, duzo pracy no i oblałam prawo jazdy :( co mnie troche podłamało... . Co do Turcji I Turków... ostatnimi czasy troszke zwątpiłam w cała istote sprawy... moich uczuc itd... ale bardzo szybko Tolga "przywrocił mnie do pożadku".... w przyszłym tygodniu jesli wszystko dobrze pójdzie zarezerwuje samolot do Istanbułu :P no chyba,ze do tego czasu cos sie jeszcze wydarzy... . Pozdrawiam serdecznie i zycze miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Asiu nie masz pojecia jak bede zazdroscic jesli polecisz do Istanbulu :( Oczywiscie w pozytywnym znaczeniu :) Badz dobrej mysli. Poza tym ja wychodze z zalozenia, ze lepiej zalowac cos co sie zrobilo, niz cos czego sie nie zrobilo :) a porazka w zwiazkach tyczy sie rowniez zwiazkow, gdzie obie osoby sa tej samej narodowosci i wyznania. :) :) :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i stalo sie... rozpetalam trzecia wojne swiatowa, front glowny przebiega na linii ja - moi rodzice. co sie stalo? powiadomilam ich o moich planach malzenstwa :((( i posypal sie grad kul: bo ja mam dopiero 22 lata, bo ja sie powinnam na studiach skupic, bo mi sie jeszcze odwidzi, a wogole to ja glupia i naiwna jestem, i powinnam jeszcze rok poczekac, sie upewnic itd. itp. a ja? ja chce, zeby moj mezczyzna byl przy mnie, zeby mogl wspierac mnie w tym zwyklym codziennym zyciu. bym czula, ze nie jetem sama. oczekuje tak duzo? zycia z mezczyzna, ktorego kocham?! moja mama uzyla chwytu ponizej pasa: on chce tylko sie dostac do niemiec. tylko chyba latwiej, by mu poszlo po slubie z niemka. ja mysle, ze mu zalezy na stalym pobycie w polce ;))) czy to musi byc takie skomplikowane? co mi da czekanie jeszcze rok? rok zycia z obrazem z komputera? erman powiedzial mi cos co daje mi wiare, ze zostawilby mne sobe w turcji, gdyby nie moje studia. jestem na drugim roku medycyny i wiem, ze to moja przyszlosc, moje zycie i spelnienie. chce ta pasje dzielic z mezczyzna, ktorego kocham. dopiero wtedy znajede swoja przystan. jesli trzeba mi bedzie dokonac wyboru miedzy ermanem a rodzicami, bedzie mi ciezko, ale wiem juz co postanowie, oni z czasem zrozumieja... inaczej nie umialabym nigdy wybaczyc ani sobie ani im. zycie jest sztuka wyboru, a slowami swiadczyc milosc - to nie milosc. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej saurfana postaraj sie nie przejmowac, wiem ze to nie jest takie proste,ale Twoj mezczyzna po drugiej stronie komputera zapewne nie chce, zebys sie smucila :) Glowa do gory, zobaczysz ze sie wszystko ulozy. Poza tym to normalne, ze rodzice sie o Ciebie martwia i zalezy im , zebys skonczyla studia. Ciesz sie tym, ze ktos Cie kocha, nawet jesli jest daleko ( wiem, ze to niesprawiedliwe kochac i nie moc byc blisko). Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×