Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MAmmmuśka

Mamuśki z BIAŁegostoku JAk SoBie RadZIciE??

Polecane posty

Gość ed31
hej mami25, a jak masz na imię? Ja będę mieć cc w Klinice u Arciszewskich, od początku prowadzę tam ciążę. Pierwsza ciąża niestety obumarła w 8 tygodniu, więc na obecną chucham i dmucham. Na szczęście wszystko przebiegało i przebiega dobrze, tyle że zdecydowałam sie ją prowadzić prywatnie, aby na pewno wszystko było ok - o ile jest to mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ed31
robię właśnie ciasto- murzynka, mniam. Pod koniec ciąży wchłaniam ogrom słodyczy, pewnie mój synek będzie przesłodki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) Witam Edyte. Ja w koncu mnoge skorzystac z kompa maz na oba kompy zlapal wiruchy i netu nie mialam ;/. Ale jest w koncu kontakt ze swiatem :) Edytko co do terminu porodu ja mialam na 24 stycznia a urodzilam 22 drugiego :) wody mi odeszly ale zero skurczy a ja myslalam ze przegapie :D. Dla mnie teraz ciezko sobie wyobrazic ze Gabi byla w moim brzuchu. Wydaje mi sie ze pora roku na koniec ciazy chyba nie robi duzej roznicy i tak i tak ciezkoz wielgachnym juz brzuchem :) Wytrwalosci zycze i cierpliwosci :). A fakt ze przy swoim dziecku nabiera sie niesamowitej cierpliwosci Znosi sie rzeczy ktore kiedys troche irytowaly w zachowniu obcych dzieci :) Wczoraj z mezem obchodzilismy rocznice slubu :)- polegala glownie na ekscytowaniu sie co Gabi juz potrafi jakie smieszne rzeczy wyprawia itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta z gabi
Wybralas juz imie dla synka? No to juz nie Gabi bedzie najmlodsza`na topiku :). Ale mi sie ciasta zachcialo przez kogos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Edytko!!Fajnie tak poczytac że ktos jest w ciąży dla mnie to był błogi czas.Ja urodziłam w 40 tyg. ciąży i to miałam wywoływany więc nie martw sie i tak musi wyskoczy ć na świat. Jakie imie wybrałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jullii ja też miałam wywoływany i mały wyszedł na świat w 40 tygodniu.A w ciąży chodziłam w ciepłe miesiące.Najwieksza ciężkość przypadła właśnie na lato i nie wspominam tego miło.Szczególnie lipca 2006 bo był okropnie upalny. Edytko mam na imię Aneta to fajnie,że u Arciszewskiego bedziesz rodzić-przynajmniej opiekę będziesz miała dobrą.Na Warszawskiej jest be;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam rozwarcie 2cm w piątek dali mi oksytocyne inic. Położyli mnie na patologie i przez weekend nic nie sprawdzali ja w niedziele pojechałam cichaczem do domku sie pożądnie wykompać wieczorkiem wróciłam i wponiedziałek znowu zaczęli wywoływać od 9;00 do 18:00, a o 18:20 urodziłam :) nieźle co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, fajnie ,że dołączyła do nas nowa przyszła mamuśka. ale się rozpisałyście dzisiaj, musiałam nadrobić zaległości w czytaniu. pogoda beznadziejna, raz tak raz tak. Edzia- narobiłaś smaku na murzynka.mniam...... pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oho ale sie rozpisalyscie :) mami25 dlaczego warszawska jest be?? ja tam rodzilam i wspominam i porod i opieke bardzo dobrze, rodzila tam tez moja kolezanka, kilka kuzynek i tez są bardzo zadowolona...Jedna z nich kolejny porod przezyla w prywatnej klinice w Warszawie i wspomina to jako koszmar a porod kosztował gruuuba kase.... dziewczyny wiecie cos moze o takiej przypadlosci ciazowej jak uciskanie przez maluszka nerki mamy?? moja bratowa jest w 30tc i wlasnie wykryto u niej cos takiego. Ponoc to powazna sprawa, kiedy ja rodzilam lezala ze mna mama ktora urodzila przez cc blizniaki w 36tc, kilka tygodni lezala w szpitalu a jeden z maluszkow uciskal nerke, strasznie przez to puchla... Jak cos wiecie to napiszcie. Bratowa chodzi prywatnie do jakiej pani doktor na grotgerra. W piatek byla na zamenhoffa na badaniach, strasznie sie martwia tym co sie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błękitny Motylku napewno po porodzie siłami natury inaczej można na to spojrzeć.Ja miałam poród wywoływany a potem cesarkę.Bóle zaczęły się u mnie w piątek 13 października o 22.Trwały do 3 w nocy i zanikły.Potem całą sobotę nic aż do 22 i znowu do 3 w nocy ból silny podbrzusza.Nic nie robili.Leżałam na patologii dalej.W niedzielę rano zrobili ktg i zdecydowali,że skoro jesteśmy tydzień po terminie to czas ciążę zakończyć.Wiadomo rutynowe zabiegi..i o 10 poszłam na porodówkę z kroplówką z oksytocyną.Co 2 godziny zwiększali tę dawkę kropówki aż doszli do dwóch pełnych strzykawek.Praktycznie cały poród przesiedziałam pod prysznicem bo ból był niesamowity.Wychodzilam tylko co 2 godziny na sprawdzenie rozwarcia i zwiększenie dawki kroplówki.Pęcherz przebito siłą\"Proszę nie krzyczeć, skoro pani chce dziś urodzić prosze cierpieć\".Nikt nie informował co i jak podają.Nikt nie przyszedł do i nie interesował się czy może zemdlałam,czy potrzebuję pomocy?Męczyłam się z bólem do 17:45 kiedy to okazało się,że mam już 9 cm rozwarcia a mały nie schodzi w dół i do tego zaczyna spadać mu tętno.Migiem zrobiono cesarkę.Połóg wspominam nie ciekawie.Dostałam synka dopiero na drugi dzień rano, ale nikt mi nie pokazał jak sie go karmi.Słyszałam tylko,że sama jestem sobie winna,że mały nie umie ssać,bo go nie przystawiam.Ale nikt nie przyszedł i nie zobaczył,że walczyłam o mleko z laktatorem.Dokarmiano go sztucznym mlekiem i po cichu glukozą. W nocy dzwonki nad łóżkiem były wyłączone i nikt nie chciał słyszeć,że kobiety po cesarce same nie mogą wstać same i nakarmić dziecko.Cały czas mnie tam straszono.Wyszłam z tego szpitala z depresją poporodową a mały z gronkowcem i bardzo silną sapką i katarem.Słyszałam dużo nieprzychylnych opini o tym szpitalu.Owszem wyposażenie po remoncie ok,łazienka,sale jedynki dwu osobowe super,tv też.Ale opieka do du...Ty Błękitny Motylku chyba jesteś wyjątkiem,że jesteś zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspomnę jeszcze tylko,że pobytu na oddziale na Warszawskiej nie wspominam źle.Leżałam tam prawie 2 tygodnie, ale piętro wyżej to już jak dla mnie był koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz Mami25 rzeczywiscie mialas paskudne przezycia. U mnie porod to byla szybka sprawa, ale nie zgodze sie na opinie ze ja jestem wyjatkiem. Tak sie sklada ze znam wiele osob ktore akurat ten szpital dobrze wspominaja. Oczywiscie nic nie usprawiedliwia personelu. Najwazniejesze ze teraz jest ok z Twoim synkiem :) Faktem jest tez te z nieodpowienia opieka okoloporodowa moze pozniej wplywac na kobiete przy podjeciu decyzji o nastepnym dziecku. Ja sie tez bardzo balam porodu. Myslelismy o prywatnej klinice ale kilka znajomych mimo ze duzo zaplacily zostaly nieadekwatnie do wydanej kasy potraktowane. Na naszej decyzji o rodzeniu na warszawskiej zdecydowal tez moj pobyt na patologii ciazy. Dzieki temu donosilam Milenie do 37 tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ed31
witam ponownie, dla synka wybralismy z mężem imię Stanisław ( Stasiu - to takie slodkie ). Ale mami25 mialaś przejścia z porodem, współczuję. Ja dlatego wybrałam prywatną Klinikę, żeby zaoszczędzić i sobie i dzieciątku takich przeżyć. Owszem to kosztuje, ale mam przynajmniej wewnętrzny spokój. Musiałam dzisiaj zaliczyć przychodnię i lekarza rodzinnego, by załatwić sobie zwolnienie lekarskie do czasu porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ed31
lekarz ginekolog nie chciał już dać zwolnienia, bo powiedział, że zakład pracy mógłby potraktować to zwolnienie jako urlop macierzyński ( bo 2 tygodnie przed terminem porodu ) i że lepiej od lekarza rodzinnego. Dziwne...ale nie będę się kłocić. Na szczęście u lekarza rodzinnego nie było problemu. Dziewczyny a ile przytyłyście w czasie ciąży? Ja 17 kilo, ale musze przyznać, że nawet nie bardzo to widać, może dlatego, że przed ciążą miałam niedowagę. Kilogramy widać w udach, trochę w tyłku i bardziej w barkach - śmiesznie- mój mąż mówi na mnie pieszczotliwie Pudzian ( od Pudzianowskiego ). Tak w ogóle to chcialabym, żeby po ciąży zostało mi parę kilo. Zawsze o tym marzyłam. Przed ciążą nigdy nie mogłam przytyć... kwestia przemiany materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przytyłam 14 kilogramów.Po porodzie nie spadła mi waga od razu.Potem z czasem stopniowo ubywało kilogramów.Ale naprawdę wezmę sie za te nadprogramowe kilogramki jak przestanę karmić małego piersią:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ed ja przytylam 12 kilo- i teraz - 3 miesiące po porodzie wciąż mam na sobie jeszcze 2 kilo ciążowe wiecie co laski - wiem ze rzadko wpadam:P ale moze tak bysmy wybrały sie kiedys na małe piwko razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Edyto dziwny Twoj ginekolog. Po co tracic urlop macierzynski skoro mozna pojsc na zwolnienie. Ni jestem pewna ale czy zwolnienie od rodzinnego daje tylko 80% pensji?? od gina na pewno 100%. Mnie lekarka na sile wysylala na zwonienie. Co do kilogramow to ja mam dokladnie 5 i w ogole sie nie ruszaja :( Karmienie piersia nie zawsze odchudza.... Dajecie swoim maluszkom kasze manne na kolacje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Nie wiem czy powinnam mowic ile ja przytylam ;/ bo az 20 kg chociaz nie wygladalam tak strasznie a przed ciaza tez raczej malo wazylam. Zrzucilam juz te kilogramy jakies 2-3 miesiace temu. Chudniecia bylo jedna z przyczyn zeby przestac karmic chociaz nienajwazniejsza ale jak zobaczylam na wadze 49kg wystarszylam sie troche i wszyscy juz na mnie krzyczeli ze jak cien wygladam. Gabi znalazla sposob na przemieszczanie sie od wczoraj turla sie po podlodze :) wczesniej odwracala sie z brzuszka na plecki i odwrotnie ale zostawala na kocu Teraz pol pokoju tak przemierza dopoki na przeszkode nie trafi :) wracajac do szpitala.Po tym jak wody mi odeszly tez dostalam oksyctocyne i czopki na szyjke Nie wiem czy tak sie postepuje jak wody odeszly czy odchodza standardowo, czy poprostu chcieli przyspieszyc ?ale nie mialam juz potem sily tego sprawdzac. Wiesz Ike tez wczoraj myslalam ze moze udaloby sie spotkac i poznac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ed31
Błękitny Motylku zwolnienie w ciąży- niezależnie od jakiego lekarza- to zawsze 100% płatne, także z tym to nie ma problemu. Uff ...znowu zapowiada sie pogoda nie dla mnie, czyli duszno. Jakaś zmęczona jestem od rana, żle spałam, denerwuję sie zbliżającym porodem i śnią mi się różne dziwadła. Pewnie po narodzinach synusia też będę zmęczona chodziła, więc może należy sie przyzwyczajać do tego stanu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ed31
Cosmatynka a ile twoja córunia ma już miesięcy? Mój Stasio jak bedzie miał ok. 4-5 m. to będę musiala wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim i zastanawiam się ciągle co już wtedy będzie potrafił. I w ogóle to uważam, że jakoś taki krótki ten urlop macierzyński. Jak ja zostawię takie maleństwo z jakąś obca osobą ( nianią ). Nic to... na razie nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu, niech Stasio sie najpier urodzi cały i zdrowy, a potem bedziemy się zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabi skonczy 7 miesiecy jutro :) jak miala 4 miesiace to np trzymajac sie za rece sama podciagala sie do siadu wogole to chciala siedziec i niebylo jej w smak lezenie Trzymala\\ ladnie wysoko glowe, siegala po zabawki i juz mocno za wlos y ciagala :) trudno powiedziec co jeszc ze konkretnego. Stas napewno urodzi sie szczesliwie Strsznie fajnie jest obserwowac swego malucha czesto zaskakuje z dnia na dzien nowa umiejetnoscia a jak zaczyna sie bardziej swiadomie usmiechac to juz wogole :D . Ja tez niewyobrazam sobie zeby zostawic mala z kims obcym dlatego siedze w domu. Zreszta ja i tak niemam do czego wracac pracowalam na umowe-zlec.. a komis krotko po moim odejsciu padl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze bardzo wazna umiejetnosc Jadla juz lyzeczka :) Teraz nawet dzieciom karmionym piersia trzeba wprowadzac po 4 mies posilki stale- nowy schemat zywienia. Wiec wychodzi ze dobrze zrobilam wprowadzajac gabrysi jezynki pomimo ze piersia karmilam- intuicja ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cosmatynko-- japewniejsze jest,że chcieli ci przyspieszyć.Tylko kogo to obchodzi,że poród z oksytocyną jest trudniejszy i mocniej boli?Sama osobiście nie wiedziałam gdzie mam się podziać bo skurcze wzmacniane były wielkie i silne i nie ustawały.Kobieta się wymęczy i potem już nawet nie ma ochoty na pytania co i jak i dlaczego. To Gabi robi się już coraz samodzielniejsza dziewczynka. Błękitny Motylku--tak,ja daję mojemu Joachimkowi kaszę manną przeważnie na śniadanie.Na kolację dostaje kaszkę z Bobovity z Bebiko2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zaczęliśmy wprowadzać jabłuszko i marchewkę jak mały skończył 5 miesiecy.Zupkę jarzynową jadł już, mając skończone pół roczku. Edytko może już urodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosz- moja kończy dziś 3 miechy- i też za miesiąc czeka mnie wielkie wprowadzanie zmian do diety- jak narazie wprowadzanie czegokolwiek kończy sie wielkim fiaskiem;) a nie karmie piersią mój mały był taki głodomor że od 3 miesiąca wcinał spokojnie słoiczki dawno pił kasze i soczki- a ta zołza niby je ale potem brzusio boli wciąż jestem za wspólnym piwkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Gabi juz duza dziewczynka :) zobaczysz teraz to juz ruszy z kopyta zdobywanie nowych umiejetnosci :) Ja siedze na urlopie wychowawczym wlasnie dlatego ze i tak nie mialabym gdzie wracac... Planujemy w przyszlym roku wyslac Milene do przedszkola i wtedy ja szukam pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Znowu mamy upał...I dobrze w końcu sie opale ;) A co do spatkania to mogłybyśmy gdzieś wyjść... Błękitny Motylku napisz mi jak możesz co jada twoja malutka- czy wszystko je itp....ile ma ząbków, co mówi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, Milena ma 16 zebów, nadal ssie piers, pije tez herbatki owocowe i soczek z niekapka albo normalnego kubeczka, w sumie w ciagu dnia nie zjada duzo, na sniadanie najczesciej kanapka z wedlina albo serkiem, na drugie sniadanie jakies owoce, najczesciej jablko, winogrona albo banany, obiadek to np zupa, kolacja to mleko mamy. Trudno mi okreslic ilosc bo bo czasem sie buntuje i nie chce zjesc jednego posilku a potem nadrabia to przy nastepnym. Lubi pomidory (bez skorki i pestek) ogórki, je tez kasze, ryz, ziemniaczki, serek Darek, zje troche ryby. Bardzo lubi jesc z nami obiad, my jemy po 18tej kiedy maz wraca z pracy, i dla Mileny to taka obiado-kolacja. Cieszy mnie to ze duzo pije. Lubi jajecznice. Co do umiejetnosci to pokazuje paluszkiem czesci ciala, myje sie sama w kapieli, przynosi na polecenie rzeczy, w ogole duzo pokazuje paluszkim i jak cos chce i jak pytany gdzie cos jest. Kopie pilke, bawi sie sorterem i piramidka, tanczy, lubi teletubisie z nimi np tanczy albo pokazuje to co teletubisie, rozpoznaje teletubisie ale nazwac umie tylko Po i Lale. Z mowieniem to tak sobie, cos wiecznie mowi do siebie ale narazie niezbyt zrozumiale, nazywa kotka i psa i ptaszki, mowi masz , czytac, rysowac, daj, itp ale bardzo to znieksztalcone. Duzo by pisac... Dziewczyny znacie moze jakies strony gdzie sa podane informacje co dziecko powinno robic w okreslonym wieku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×