radości i smutki w walce o lepsze jutro!!

Serenity wysłałam na tą z której ty wysyłałaś do mnie, po prostu kliknęłam odpowiedz, zdaje się że to był adres od nicka serenity.

już odnalazlam uffff, ale jestm głupek hehe, erwino dziękuje Ci za pomysły, podobały mi się, ale...wiesz jak jest z tymi schematami, nie da się wszystkiego oddać i teraz widzę, ze o wielu ważnych rzeczach nie wspomniałam. na tej ścianie gdzie narysowałaś narożnik mam kominek, jest cały z cegieł i zajmuje całą tą ścianę, dlatego nie moge jej rozbić. sama wcześniej myślałam, by zrobić tam fajny parapet na pierdółki, ale niestety:-( komin jest dość duży i nie da się nic z tym zrobić.poza tym salon jest około 1,5 m niżej od reszty pomieszczeń i wchodzi się do niego po schodkach w dół. pomysł z kibelkiem i ze ścianką jest ekstra, nie wiem czemu sama na to nie wpadłam! Drzwi rozsuwane w stołowym też odpadają, bo na tej ścianie są schody. podoba mi się również pomysł z szafą przy kuchni, w ogóle fajnie wyglądałoby to co narysowałaś gdyby było możliwe do zrealizowania. po weekendzie może umówimy się na mini konferencję i wytłumaczę Ci co i jak:-)

aha wejście do domu, to ten mały, niebieski kwadracik w małym przedpokoiku:-)

Wejścia się domyśliłam, ale faktycznie te szczegóły które teraz podałaś znacząco zmieniają obraz :D:D

erwino mowiłam Ci, ze jestem zakręcona jak słoik:-D

Diękuję, dziękuję, dziekuję...kochaniutkie jesteście...bardzo mi poprawiłyście humor i tak jakoś lżej na sercu... Serenity jesteś the best...dzięki...zamawiam pierwszą Twoją książkę lub tomik poezzji... A teraz....UWAGA...UWAGA...otwieram szampana...YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY oraz pyszniutkiego torta czekoladowo-bananowego! Serenity dla Ciebie specjalna wersja Tort Cambridge...spróbuj... Dzięki jeszcze raz...buziaczki

Aniołku...nie przesadzaj...i tak jesteś laska... Własnie sobie uświadomilam, że ja już nigdy taka nie będę jak z liceum :-) chociażby dlatego, że urodziłam dwoje dzieci...ciągle jak coś chce kupić droższego to mam wyrzuty, że może schudne i będzie to leżec w szafie...ale ponieważ tak się nie dzieje...więc nie wiem na co liczę...hehe... Wczoraj dostałam w prezencie bielizne i to samo myślałam...szczególnie w przymierzalni kiedy tłuszcz mi się wylewał...hehe...\"może nie kupuje?\" \"może schudne?\" ...ale to na nic sie zdaje..

majmac dziękuję! tort pyszny, mniam, mniam. z tymi ciuchami to ja mam tak samo, nie inwestuję w nie za bardzo, bo ciągle wierzę, ze schudnę i szkoda mi kasy. Całe szczęście, ze już wyrosłam z oglądania się na mój stary rozmiar hehe, w liceum miałam chyba 36, więc o tym już w ogóle nie marze, chyba nawet nie chciałabym tak wyglądać. aniołku ja też uważam, ze jesteś laseczka i naprawdę odchudzanie Ci nie potrzebne.

no i o mało co zapomniałabym, stawiam dietetyczne piwo na rocznicę zlotu czarownic heheheh. majmac, amirko wszystkiego najlepszego sobie i Wam życzę!

Majmac i jeszcze buziaki dla córeczki, z tego co pamiętam urodziny obchodzicie razem:-)

a pamiętacie jaka wtedy była pogoda, ehhhh gdzie to lato się podziało:-o

ooo...super te piwko...takie pilam w Australii jak karmiłam kangury ostatnio... :-)

Dzięki Serenity bardzo... Pogoda była rzeczywiście super...echh.. Młoda dzisiaj wzięla cukierki do przedszkola, kazała się ubrac w sukienke...i heja na imprezke... Dzisiaj pierwsza partia gości...jutro reszta...jak ja tego nie lubię...imprezy na raty...

Może zabłysnę jakąś nową sałatką :-) macie jakies super specjały? nie mam pomysłu na menu...hehe...jak zwykle rychło w czas...

nio to ja się zmagam dziś z czymś idiotycznym - nie moge kupić zwykłych czarnych eleganckich spodni na koant lub rurek !!! a jutro musze je mieć zeszłam 5 sklepów firmowych i nie ma albo za duze wszystko aaaa zaraz wyjde z siebie ! pozdrawiam :) http://doprzesady.pl/found/details/id,118

majmac ja dziś tez mam rodziców na obiedzie i naprawdę nie chce mi się, wczoraj goście, dziś goście, a co do sałatki to proponuję Ci poprosić erwine o przepis, chyba sprawdzony skoro dziewczyny się zachwycały. sama chętnie ją splagiatuje.

dorotos rozumiem Twoje dylematy, też je często miewam:-D

Cos chyba potajemnie pijecie i zajadacie ;) Pewnie w tym samym miejscu co z zeszłym roku. Wracam do roboty, nie wiem czy zdołam wpaść przez week, musze się chyba całkiem odizolować od wszystkiego... ale może choć na chwile się skuszę ;) Moje kusicielki :D

hej..hej.. Sokoły!!! ...impreza trwa... Serenity wstawaj spod stołu! Na dietce nie możesz pić...już zupełnie Cię zmogło...Momirka z Aniołkiem tańczy lambada... :-) Erwinka znowu pali papieroska i sączy tego drina przy papierach...odłóż te dokumenty kobieto... idziemy w tany...zobacz jak Amirka wywija...hej...hej...Sokoły....

łomijaaaaajcie hóryyyy assssy..... łojć i jeszszszsze jeeedeee i jeszszszsze...ssssso lat, sssso lat, nie mohhhheeeee....

no Serenity dżdżemnij sie...bo parentsi przychodzą zaraz...

Ale tutaj jest wesoło..... Majmac naj...naj...najlepszego :-) Wczoraj córcia skończyła 11 lat.Urodziłam ją 13.09.1996 roku w piatek !!! Więc dziewuszki nie wierzcie w przesądy.Dla mnie 13 to chyba pechowa nie była ,co ??? A ja znowu walczę z zębem :-( Dzisiaj znowu wylądowałam na fotelu stomatologicznym.Niestety zęba nie da się uratować,trzeba go zatruć.Potem czeka mnie kanałowe leczenie.Dzisiaj stomatolog robił mi ząbka pod znieczuleniem,do tej pory mam buzię sztywną-strasznie głupie uczucie.Zwykle zęby leczę bez znieczulenia,ze względu na to nieprzyjemne uczucie.Ale dzisiaj było konieczne.Mój stomatolog nawet się mnie nie zapytał,po prostu powiedział,że musi mi zrobić zastrzyk,bo inaczej to nie wytrzymam,ponieważ nerwy mam na wierzchu i ból będzie nie do zniesienia.O 20.30 mogę dopiero coś zjeść i wypić im wtedy własnie ma przestać działać zastrzyk :-O mam nadzieję,że nie będę mocno cierpieć.

Majmac! Wszystkiego naj naj... :) Ja dopiero wróciłam do domu. Najpierw praca potem kurs. Uczyliśmys się jak poruszać się po internecie :O Dlatego jutro robię wagary i zmykam do Krakowa mojego ukochanego odpocząć :)

ufff...goście własnie wyszli...było całkiem sympatycznie...teraz sprzatam...i...ganiam dzieci do łóżek... :-) Dzięki dziewczyny za zyczenia...i za pamieć...jesteście super... Jutro ciąg dalszy imprez.... Miłej nocki...

Dzień dobry sobotnio... U Was też się tak skwasiła pogoda? No nic miejmy nadzieję że najgorzej nie będzie. Tymczasem kawka > > > > > > > > No Serenity... Jesteś \"wielka\". Ale to samozaparcie i fakt że się nie skusiłaś dodadzą Ci tylko energii na później. I pewnie na Święta będziesz lasencja że fiu fiu ;) I keep my fingers crossed! Erwinko.. dziękuję za wczoraj... Wiesz, że poszłam spać przed 3 w nocy... .... ....

Ups... To chyba przez niewyspanie wkleiłam nie tę stopkę poprzednio :D Ta miała być I V

No to dzis wszystkie na biegu... Ja już w pracy, a na 12.00 do dentysty.. Amirko łączę się z tobą w tym bólu.. Całuje was mocno!!!

Witam... Szarlotka w trakcie robienia a ciasto ze śliwkami już się piecze...córcia bardzo mi pomaga i mówi, że to ciasto to jest najlepsze na świecie... :-) bo ona je robi...hehe...nie ma to jak być the best od małego.... Poza tym pogoda u nas też nie ciekawa ale akurat nie martwie się tym bo mam co robić w domu... Miłego dnia!!! Może jeszcze zajrze! Erwinko, Amirko trzymam kciuki za Was...ja tymczasem w poniedziałek biegnę do urologa...hmmm...mam nadzieję, że będzie ok...

Majmak - własnie przeczytałam, ze miałas urodzinki!! Przepaszam, ze spoznione ale jak najbardziej szczere zyczenia przyjmij ode mnie :**** Sto lat, szczecia, miłosci radosci , zdrowia i spełnienia marzen zycze. U mnie troche lepiej , ale ciagle nie za dobrze. Za duzo spraw sie dzieje. Dziekuje wam za troske i maile. jestescie kochane! odezwe sie!

Biedroneczko dziękuję bardzo... Głowa do góry...dasz rade...u mnie też się mnóstwo dzieje a ja się dwoje i troje nie mówiąc jaka jestem zmęczona z przepięknymi worami pod oczami...ale nic na to nie poradzę...staram się jakoś trzymać...choć ostatnio uważam, że coraz gorzej ze mną...takie życie i trzeba stawić temu czoła...wiec trzymaj się cieplutko..jesteś taka zawsze uśmiechnięta i pogodna i oby tak dalej! Muszę lecieć wyjąć ciasto z piekarnika...papa...