która z was włąśnie czeka na okres...i który to już dzień?

No i najgorsze jest to ze nawet nie wiem kiedy mogę się spodziewac tego okresu...bo wiadomo wszystko się rozregulowało...

ja dwa dni po odstawianiu kochałam się z wystryskiem do śrdoka i nie zaszłam wiec bez obaw:) płodnośc nie wraca tak szybko..... poza tym skoro odstawiłaś nagle to mogło Ci się co nieco rozregulowac. masz prawo do spoźnien....ja jestem juz 4 miesiące po odsatwniu wiec to prawo mi raczej średnio przysługuje:/

czekam 1,5 miesiaca :(

Mia dzięki za te slowa otuchy...troszkę mnie pocieszyłas tym co napisalas:)Ja wtedy jeszcze po tym stosunku tabletkę jedną wzięłam dopiero od następnego dnia przerwałam...więc może nie będzie źle:) Ale wiesz co słyszałam ze niektore dziewczyny mają 2 czasami 3 miesiący regularnie a potem czekają i czekają na okres więc się nie martw:)będzie dobrze.A ile dni Ci się juz spoznia?

8 dni....ale średnio się przejmuje bo jakoś juz tak mi wszytsko jedno się zrobiło....jak tylko dostanę okres(o ile:) ) wracam do tabletek....bo ten stres związany z czekaniem na okres jest nie do zniesienia...nie chce zyc od okresu do okresu. można się nerwicy nabawić:)

Ja do tabletek juz chyba nie wróce nigdy za duzo się strachu najadłam przez nie:(wolę juz ten stres co miesiąc:)Mam nadzieję ze dlugo nie będę musiała czekac teraz na ten okres:) 8dni to jeszcze nie tak długo...napewno będzie dobrze:)

kiedy zaczelam czytac te posty to na poczatku chcialo mi sie smiac ale potem sie zalamalam :( czy ktos tu w ogole ma meza? bo wyglada na to ze wiekszosc uprawia seks na kocia lape i jest z siebie taka dumna... a nie pomyslalyscie ze to bedzie mialo kiedys na was ogromny wplyw? ten strach ktory przezywacie (przed ciaza przede wszystkim ale tez np. ze ktos was nakryje ) moze sprawic ze w przyszlosci kiedy bedzieci juz mialy mezow i poukladane zycie nadal bedziecie sie BALY :/ takich rzeczy nie da sie wymazac z psychiki.. martwicie sie ze wasze organizmy sa takie rozregulowane ale kto faszeruje sie tabletkami antykoncepcyjnymi???? mozecie miec pretensje tylko so siebie.. zostalo jeszcze kilka kwestii.. po pierwsze stosunek przerywany, kto w ogole nazwal to antykoncepcja? bo to jedna, wielka bujda, przejrzyjcie na oczy. Mia napisala ze "jej chlopak jeszcze nigdy jej nie zawiodl" smiechu warte.. to ze wyjal w odpowiednim momencie ma gwarantowac bezpieczenstwo? a nie wiecie ze kiedy mezczyzna jest w stanie erekcji to juz wtedy wydziela sie taki przezroczysty plyn z pleminikami?? jak bedzie panowal tak ciemnogrod to pewnie wiele z was szybko zostanie mamusiami, szkoda mi tylko tych dzieci.. i co do tych szans zajscia w ciaze, z obserwacji widze ze chyba trudniej zajsc w ciaze kiedy sie juz naprawde tego chce i czlowiek sie o to stara niz kiedy sie nie chce..wiec jesli nie zniechecilam ( a pewnie nie) do lozkowych igraszek z kolejnymi chlpoakami to przynajmniej uwazajcie

kurde ja chyba sobie juz przez to ciaze urojona wmówie jest mi koszmarnie ciezko.

wiemy co to jest płyn ejakulacyjny:o wiemy tez ze ma go 20% męzczyzn, że płyn ten zawiera plemniki w wiekszości za słabej klasy by zapłdniać. wiem tez że moj facet nie ma plemników w tym płynie bo za długi mam staz moja droga w tych sprawach zeby się na nich nie znać. nie wiem co rouzmiesz przez seks na kocią lapę ale takimi stwierdzeniami to na podwórku rzucaj kochana. nikt tu nie nazwał stusnku przerywanego antykoncepcją. taka sobie metode wybrałam i to moja sparwa. zdaje sobie sprawy z ryzyka ale co ci do tego? nie martwie sie tym ze jestem w ciązy. nic sie nie stanie jeśli bede. po prostu chce dostac okres. ludzka rzecz czekać na coś co być powinno a tego nie ma...

mia, nie denerwuj sie tak to jest ze rozmawiajac na forum jestesmy narazone na rozne opinie, trudno ale chyba sie tym nie przejmujemy, co nie? JA zrobilam test wynik negatywny, ale gdzie ten okres?? Mia wszystko bedzie ok. zobaczysz musi byc. A tak na marginesie mam stalego partnera i nienazwalabym tego seksem na kocia lape.

Dziewczyny nie ma co się denerwowac takimi wypowiedziami:O szkoda naszych nerw. A ta kobietka wyżej chyba nie zrozumiała nas zabardzo:O. Seks na kocią łapę...o co tu chodzi...przeciez nie seksimy się z kim popadnie tylko mamy stałych partnerów:Onie rozumie tej wypowiedzi,ale mniejsza z tym... Kurczę ja tez powinnam zrobic test dla świętego spokoju,ale czuje ze wczesniej na zawał padnę zanim zobacze wynik:):P

śniezynka, chyba nikt bardziej sie nie bal ode mnie na szczescie byl przy mnie moj ukochany, bo chyba bym umarla, to byl impuls nad niczym sie nie zastanawiaj siurknij do pudelka i zrob swoje potem juz tylko wystarczy czekac i spojrzec, wspolczuje bo wiem co przezywasz, ale teraz wiem ze lepiej wiedziec, niepewnosc jest najgorsza, pozdrawiam i trzymam kciuki

Cold ja równiez się boję...bo jestem straszną panikarą:PMam nadzieję ze u mnie tez będzie negatywny wynik.Ja chyba tez musze zrobic ten test z moim skarbem bo inaczej zawału dostanę.

Zebys wiedziała ze ta niepewnosc to sprawia ze człowiek całkowicie głupieje:)

wiec wolaj Skarba swojego i rob im szybciej sie dowiesz tym szybciej odetchniesz

Cześć dziewczyny. Domyślam się z waszych wypowiedzi, że jesteście jeszcze młode. Nie dziwie się też, że jesteście oburzone o te epitety pod waszym kątem. Nie jest to miłe i każdy ma prawo żyć tak jak chce. Chciałabym tylko napisać wam jedną rzecz. Kiedyś też bylam dziewczyną która bardzo nie chciała zajść w ciążę. Wszystko było ważniejsze. Miałam jednego, stałego chłopaka, i tak jak wy bardzo rozlegulowany cykl. Niby nie powinnam mieć stresu związanego z ciążą , a jednak za każdym razem jak @ się spóźniała musiałam robić test by się uspokoić. Po kilku takich miesiącach poszłam po tabsy. Dostałam je bez większych ceregieli. Ucieszona przez piec lat łykałam je, okres byl reularny, w ciąży na pewno nie byłam. Aż przyszedł czas na dziecko. Mija już kolejne pięć lat starań, i nic. Teraz tak bardzo pragnę, a może nigdy nie będę miała. Jezeli macie nieregularne cykle sprawdzcie najpierw przyczynę. Tabletki usypiają wasze jajniki, które potem ciężko się budzą szczególnie jeśli juz są problemy ( nieregularne cykle sa normalne tylko u trzynastolatek). Zanim się zdecydujecie na nie dla wygody, pomyślcie co możecie stracić.

starsza duchem---> dokladnie wiem o czym mowisz bralam tabsy tylko pol roku i nie chcialam sie truc, dokladnie wiem jakie problemy moga byc potem z zajsciem w ciaze, masz zupelna racje dlatego teraz stosuje wstrzemiezliwosc jako najlepsze srodek antykoncepcyjny, mam ukochanego chlopca ktory bardzo chetnie podjal ze mna ta decyzje :)

Śnieżynka i jak?? JA jestem chora bo dalej nie mam pewnosci :D jestem idiotą

Witam wszystkich jestem strasznie sie boje:( nie mam okresu już 13 dni i nic na to się nie zapowiada:( masakra....Robiłam test po 6 dniach od stosunku ale boje się po prostu ze zrobiłam go za wcześnie Mam nadzieje ze dostane do 20 lutego bo jak nie to chyba sobie wszystkie włosy powyrywam:(

nie martw sie zrob test potórnie teraz wynik juz napewno bedzie wiarygodny

Nic się nie bój! Zrób test, to nie jest takie straszne a trochę pewności się przyda:)

Cold wczoraj nie zrobiłam dzis zrobie.A nie ma znaczenia pora?Bo słyszałam ze najlepiej rano?Jak to z tym jest?

najlepiej z porannego moczu bo wtedy jest największe stęzenie HCG

Dzięki Mia.No a jak u Ciebie pojawił się okres?

niestety nie...on chyba się nigdy nie pojawi żeby mnie zgnębić....

Mia pojawi się napewno :) zobaczysz.Trzeba czekac cierpliwie...ja chyba jutro zrobię ten test rano ale juz się boje jaki będzie wynik:(

Cześć. U mnie 9 dni spóźnienia :((

a robiłas coś co mogłoby nasunąc podejrzenie ciąży?ja mam już 9 dni spoźnienia i dziś dodatkowo pojawiła sie podwyzszona temperatura...założyłam bez zastanowienia że to grypa a tu jakaś dziewczyna zakłada temat czy w ciązy jest podwyzszona temperatura ciała:/ czyżby to był znak?;)

Mia przed okresem lub w czasei owulacji jest podwyzszona temperatura, u mnie to bylo z nerwow zrobilam test wynik negatywny troche sie uspokoilam i temp mi spadla, u mnie na tescie bylo napisane ze moge o kazdej porze dnia robic bo jest bardzo czuly

Dzieki wam naprawde pomagacie:) ale ja i tak się boje podjełam decyzje 20 kupuje test i nie ma to tamto:P Niech sobie myslą moje nerwy że mogą ze mną wygrać:P co to to nie:) Cycuszki do góry musimy się wspierać:D