KLAN

Już niedługo w Klanie wielkie polewanie Wszyscy wznoszą toasty Za sezon siedemnasty Kotulanka- dama woli popijać sama Nie chce wymieniać toastów Z bandą klanowych przychlastów Dzielić się trunkiem nie lubi To ją niedługo zgubi Ma swój honor pijaczki Gdyż usunęli ją z paczki Teraz już do nich nie wróci A im się wszystko wywróci Siedzą po uszy w gnojówce Nie będzie ich w nowej ramówce.

gratuluje poczucia chumoru haha uśmiałam się

W brukowej prasie Tomasz S dziamoli jak najęty pies Wypomnieć innym umie małpeczki choć sam nie stronił od wódeczki. Dużo o piciu wie moralista, długa od grzechów jest jego lista. Skręca go z bólu bo chlać nie może. Jak inni mogą- jemu jest gorzej. Gdy żona chodzi pijana w sztok wielce się burzy ten stary zbok Zazdrości stanu upojenia. Dlatego wady jej chętnie wymienia. Swoich występków już nie pamięta. Z flaszkami spędził niejedne święta. Nieraz wilgotny miał cały krok kiedy zasypiał pijany w sztok

Kogo nazywacie królikiem Baksem?

no jak to kogo TYŃCA

Kotulankę wysiudali bo terminy im zawali Scenariusze są do bani Bo na bani jest ta pani. Szans dawali jej ze trzysta Lecz w jej głowie szumi czysta Gdyby pracowała w hucie By ją zdjęli po minucie Wilczy bilet by dostała Potem szybko wytrzeźwiała Lecz hrabianka Kotulanka Nie chce pić herbaty z dzbanka Bo to napój dla gawiedzi Nie popływa sobie śledzik... Wszyscy płaczą nad jej losem Chociaż wszystko ma pod nosem Szybko, łatwo oraz lekko Sama sobie robi piekło Więc nie żałuj jej decyzji Niech nie straszy już na wizji!

szacun, masz talent :-) "Gdyby pracowała w hucie By ją zdjęli po minucie" swiete slowa, zreszta caly wiersz moze byc mottem przewodnim tej szmiry.

Miło się ogląda szczęśliwych Bożenkę i Miłosza, wspierające się Agę i Olę i nawet Pawła czekającego na powrót żony. Tylko po co była ta zdrada? Ramona dzieciaka usunęła i płacze. Szkoda dziewczyny.

Mogła nie usuwać, tylko uciec gdzieś i urodzić, ale wolała wybrać łatwiejszą drogę, bo nawet kasę miała na to nie swoją. Przecież Łysol by ją siłą pod nożem nie zmusił do usunięcia tylko laska ma słaby charakter, bzykała się, wpadła, facet się wściekł, napewno jej nabluzgał, a ona się wystraszyła i wolała usunąć.

Elmuśko, Bożenkę i Miłosza ogląda mi się tak miło jak czyta twoje mdłe posty, jakim ty porytym człowiekiem musisz być że takimi totalnymi gównami się zachwycasz, z całego gówna jakim jest Klan wybierasz najbardziej gówniane rzeczy do zachwycania. Śmieszy mnie bardzo jak piszecie "p.Kotulanka" chcąc niby nagle okazać szacunek. A czemu nie piszecie "p.Kamińska", "p.Paschalska" itd? :D

Ciotka Staśka na tańcach, matko kto to wymyśla?!

Obejrzałam dwa ostatnie odcinki i ... cóż - ten sezon uważam za zakończony... Nie sądziłam, że w przedostatnim odcinku scenarzyści są jeszcze w stanie czymś zaskoczyć widza, a jednak. Okazało się ( Ci co czytają streszczenia zapewne wiedzieli o tym już wcześniej ), że Sandra i mecenas pomagający Zycie, to małżeństwo. W ostatnim odcinku w pierwszej scenie jest pokazane, jak Zyta i mecenas spotykają się przypadkiem. Z jego strony widać takie naturalne zakłopotanie, rozczarowanie. Mówi Zycie, że ma miłego męża, uroczego syna i wydaje się, że zmądrzał itd, a za moment dodaje, że mimo tego, co zobaczył w relacji jego i Zyty nic się nie zmienia. Gdzieś tam w tle Michał niby spontanicznie mówi Sandrze, że jak mąż wysyła ją w czasie wakacji na szkolenia za granicę, to zapewne chce się jej pozbyć. Także tutaj ten wątek nawet scenarzystom wyszedł. Należy to uznać za perełkę, bo im przecież częściej nie wychodzi, niż wychodzi... Jasiek wakacje spędzi z motylkami w brzuchu, bo Ramona dała mu ku temu powody ;) Ciekawe tylko na jak długo. Ktoś jakiś czas temu napisał, że scenarzyści powinni już mu odjąć cierpienia i go oszczędzić, więc może zaczynają to robić, bo - rozwiedli Rafalskiego z Barbarą, Ramona zwróciła się znowu w stronę Jaśka chwaląc go, a negując Łysola. Koziełłowie w przedostatnim odcinku też się ładnie zachowali robiąc zakupy dla Krystyny. Ktoś powie, że byli nachalni, ale z drugiej strony Anna ładnie uzasadniła, dlaczego im pomagają. W scenie, gdzie Ania szykuje się na powitanie Krystyny i rozmawia z Tadeuszem, to trochę widać, że kobita zbzikowała, ale to w końcu cała Surmaczowa... ;) Na szczęście Tadek szybko ją sprowadza na ziemię i koniec końców oddaje powagę i szacunek sytuacji z Krystyną. Scena sprzątania pokoju też całkiem zgrabna, bo pokazany jest chaos, zamieszanie, poddenerwowanie , jakieś drobne sprzeczki i to rozemocjonowanie, że mama wraca do domu. Nawet całkiem naturalnie im ta scena wyszła. A sama scena na lotnisku? No cóż... oglądanie ostatniego odcinka w całości od A do Z ( w dodatku tak głośnego odcinka ) , to nie to samo,co oglądanie ostatniej sceny gdzieś na urywkach. Jest dreszczyk emocji. Przyznaję się - mi się łza zakręciła w oku. Choć uważam, że mogło być w tym więcej wzruszenia, dramatyzmu, więc Klanu w Klanie i mocniejszego podkreślenia odejścia bądź, co bądź jednej z głównych postaci tego serialu. No cóż - mamy The end 17, sezonu Klanu, ale niestety The end bez happy endu... Mam tylko nadzieję, że scenarzyści czasem wspomną Krystynę jakoś godnie i będą w tym wspominaniu umieli się wznieść ponad te ostatnie wydarzenia związane z samą Kotulanką. Pierwszą scenę po wakacjach wyobrażam sobie tak - Pawła stojącego nad grobem Krystyny, nieobecnego, zamyślonego. Zaś w domu na Truskawieckiej jakaś przerażającą pustkę, ciszę itd. Ale, czy scenarzyści wzięli to pod uwagę? Wątpię, skoro na niego już czeka Wiga. Na szczęście żegnamy serialową postać Krystyny, a nie samą Agnieszkę Kotulankę. Rest In Peace Krycha...

ja pitole kim ty jestes zeby im scenariusze dyktowac? a w czym ma byc Pawel? pod krawatem czy bez?

Jakby te bezmózgi posłuchały uwag widzów,może to gowno trzymałoby się kupy. A że mają to w dupie to są efekty. Też mam nadzieję,że mają choć odrobinę klasy i będą wspominać Krystynę po wakacjach!

biedy Jaś...teraz to on winny temu ze Ramona ciaze usunela ...bo dal jej bizuterie:D wredna mala suczka

a po co scenarzysci maja sluchac waszych wkazowek?? Przeciez i tak to gowno oglądacie. Przeciez ten serial jest mega dretwy i na sile ale wam sie podoba. Starasia na baletach a wiekszosc emerytow tak naprawde lata po lekarzach i oglada seriale. Takie życie

Ale nie pokazali tańczącej Stasi. Zemdliło ich, czy co?

Powiem wam, że z jednej strony fajnie jak można sobie przeczytać co będzie w następnych odcinkach ale z drugiej to nie bardzo Jak już wszyscy wiedzą, że Krystyna umrze to dziwnie mi się wczoraj oglądało jak Agnieszka z Olką się cieszyły, że mama wraca, że pokój będą szykować. Paweł mówiący "Wracajcie szybko obie" itp. Ramona przesadza z obwinianiem Jaśka. Błagała o kasę kłamała na co a teraz foch. Przegięcie Rafalski z byłą żoną poszedł na obiad porozwodowy ale na koniec sezonu należy się oszczędzać i pokazali ich już tylko przy winie. Haha Losowanie podróży na globusie jak dla mnie beznadziejne. Jak Bolek miał już ten Paryż to mogli wziąć mapę Europy a nie cały świat.

Chcemy wiecej wierszykow o klanie. Sa genialne!

Wszyscy za Kryśką zatęsknili Choć do tej pory się nie silili Lubicz szlachetny oraz moralny Wybrał z dentystką kontakt oralny Aga walczyła o prawa zwierząt Wolała z chłopem uprawiać nierząd Olka z dziewczyną siną pod okiem Tą, która twierdzi że czuje się chłopem. Wszyscy po roku są pobudzeni Lecz będę bardzo zaskoczeni Kiedy pojadą spotkać się z matką Odbiorą transport z zimną denatką.

Dlaczego Bożenka wiecznie szczerzy zęby? mówi z zaciśniętymi zębami! aż nie można na nią patrzeć!

u felixa w biurze jakie okna uperdolone.

ramona chyba miala rozszczep podniebienia, bo ma taki ryj własnie jak po operacji. ktos dobrze zwrocil uwage, ze żałosne jest pisanie p.kotulanka. Jaka z niej pani. Normalna kobita. za kolnierz nie wylewa i trudno zeby na nia czekali z otwartymi rekami niewiadomo ile.

ramona chyba miala rozszczep podniebienia, bo ma taki ryj własnie jak po operacji. ktos dobrze zwrocil uwage, ze żałosne jest pisanie p.kotulanka. Jaka z niej pani. Normalna kobita. za kolnierz nie wylewa i trudno zeby na nia czekali z otwartymi rekami niewiadomo ile.

ramona chyba miala rozszczep podniebienia, bo ma taki ryj własnie jak po operacji. ktos dobrze zwrocil uwage, ze żałosne jest pisanie p.kotulanka. Jaka z niej pani. Normalna kobita. za kolnierz nie wylewa i trudno zeby na nia czekali z otwartymi rekami niewiadomo ile. http://www.pomponik.pl/slideshow/galerie,iId,1496149,iAId,119046,iSort,#1496151 bozenka wyglada na jednym ze zdjec jakby stolca połknęła

Sami sobie w kolano strzelili tą decyzją :)

Sami sobie w kolano strzelili tą decyzją :)

Sami sobie w kolano strzelili tą decyzją :)

Mi raczej chodziło o to, że jak tak piszą to niech piszą o wszystkich, a nie jak im Kotulanki żal to będą jej teraz panować :D

Chyba paniowac ;) No chyba,że to facet a ja nic o tym nie wiem! :D