Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kruchaa

Wierzymy w cuda- na wiosne sie uda- topik staraczkowo-testowo-ziołowy

Polecane posty

No, dziewczynki co z Wami? Kasiek jak samopoczucie? Pozdrawiam i przesyłam buziaki 🌻 Odezwijcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odzywam się....ale widze, ze tylko ja;( U mnie chyba normalnie, trochę nerwowo, ale nie jest źle:) Najlepsze jest to, że gdybym była w ciąży, to na bank miałabym drugiego chłopaka, bo od 2 dni odzywa się u mnie zgaga! Jestem tym zszokowana, bo ostatni raz miałam zgagę będąc w ciąży, a teraz nie jestem a ona skąd? Wkurzam sie na siebie, bo coś sie objadam i juz przytyłam 2 kg. No i widziałam zapowiedź pogody na najbliższe dni...feee, a miałam jechac nad jeziorko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kasiu :D Dziewczyny co Wy porabiacie??? Kasiu, a może jesteś? Przecież jeszcze @ nie ma, a na kiedy masz termin? I tak sobie myślałam, że wcale z tym chłopcem płeć jest nie przesądzona :) bo jak czytam forum i pierwsze objawy to niektóre tak mają na chłopca, a niektóre na dziewczynkę. Wyobraź sobie, że ja po luteinie tez przytyłam, szacuję że 2-3 kg, ale nie ważyłam się bo miałabym jeszcze większego dola :( A nastrój kochana to też mam taki sobie, jakos ostatnio poniżej zera :( Jutro oglądam pęcherzyki, mam nadzieję że będzie co oglądać ;) I co zrobisz z wyjazdem, przełożysz??? pozdrawiam i czekam wieści o dwóch grubych krechach ;) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janeczko, powiem szczerze, że na nic nie liczę, juz kupiłam pregnyl i leży w lodówce...a termin @ sama nie wiem, bo w ostatnim cyklu było tak, ze od dnia kiedy zaczęłam brac luteinę po owulce do @ minęło 8 dni, a teraz biore od zeszłej środy 18.06 i kurcze właśnie liczę, że mija 9 dzien.....hohohoho.... Ale wiesz, oststnio powiedziałam do męża, ze chyba dobrze, że nie mamy teraz drugiego dziecka, chyba desperacja przemawiała a nie ja....a jak Bozia mnie za to pokara? Bo przecież wszyscy wiedzą, ze ja chce chce chce.... Kochana, nawet nie pomyślaam, zeby te kilosy zwalic na luteine:)))) Dobre pocieszenie, że to wszystko w zacnych celach! A Twój mężuś co Cię tak nic nie pociesza? Oj, ale jak jutro oglądanie pęcherzyków, czyli czas przytulanek...wiec musisz miec lepszejszy nastrojek:) Czekam na wieści ile masz tych pęcherzyków i jakie duze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, pociesza, rozmawia nawet na trudne dla facetów tematy.. ale ten smutek i takie zdołowanie jest w środku, czuję się tak właśnie dziwnie, wypompowana, duzo w tym tez winy pracy, ostatnio non stop kocioł :( Marzy mi sie urlop, wyjazd choć na parę dni, ale to dopiero za 1,5miesąca :( Wiesz tak sobie myślałam, że jak się nastawiasz na ciążę, to jej nie ma, a jak myślisz że nic z tego to lubi zaskakiwać ;) Może wstrzymaj się z tym zastrzykiem. A o karaniu nie myśl, sądzisz, że tyko Ty masz takie myśli, czytałam kiedys posty dziewczyn które bardzo długo straly się o dziecko. Przechodziły przez różne etapy, nadziei, radości, zwątpienia, zniechęcenia, złości czy nawet nienawiści... ale w głębi serca jedynym pragnieniem było dziecko. Najgorsze jest to czeanie, z tym nie potrafię sobie poradzić. Bo choć dzieci, dom, obowiązki, praca zajmują dużo myśli, to jednak ciągle gdzieś tam przeplata się myśl ciąży. Lekarz radził wyluzować i nie myśleć o ciąży,a sama się trafi, ale jak nie myśleć kiedy łyka się prochy w określonych dniach, potem lata oglądać pęcherzyki, grzebie w śluzie, mierzy temperaturę .... To chyba tylko facet mógł wymysleć ;) Buziaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta racja, to co napisałaś...jak nie myślec skoro robi sie tyle rzeczy! Ale sie wkurzam na pogodę....pada:(((( Dobrze Cie rozumiem, pewnie każda z nas wie, co każdej dolega gdzieś tam w środku i mimo pocieszeń...smuteczek jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kichane ❤️ przepraszam, ze mnie nie byo ale jakos mam nawal roznych ciekawych rzeczy:) ostatnio poszlam na kacu do pracy (nie polecam:P) bo przyjechali znajomi i dawno sie nie widzielismy wiec zebralismy spora paczke i ruszylismy w trase :D :D i w cug, oczywiscie tez :P Janeczko - masz calkowita racje! niech ktos wreszcie zacznie a reszta pojdzie za ciosem :) bo chyab czekamy- jedna na drugą i to dlatego :P kasiek 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy kochane, mialo byc, 🌻 hihihihihihi :D:D:D chyba jeszcze nie wszystkie %% uciekly ze mnie :P (zartuję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krucha:) to super, ze masz natłok różniastych rzeczy, wtedy główka tak nie myśli! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek czasami jeszcze mysli :P ( o tym) w tym cyklu, skoro i tak czekamy na badania meza ,ktore dadza obraz czy ma sie cos ku lepszemu , czy cos sie poprawilo-----> pomyslalam sobie ze nie bede wyliczac zadnej owu itp. narazie wiem ,ze jestem pare dni po @ i nawet narazie nie chce liczyc ile....:) Poza tym skoro liczylam i sie nie udawalo. to miesiąc w tą czy w tamtą stronę juz nie zrobi mi roznicy ..Co prawda, z drugiej strony zawsze warto byc swiadomym plodniakow- bo pozniej nie bede miala wyrzutow, ze olalam jeden, caly miesiac staran... :P eeech, zobacze jak sie ulozy i sie zobaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Byłam u lekarza, no i mam problem, stwierdził, że za wcześnie na oglądanie pęcherzyków, bo dziś 9 dc i kazał pokazać się we wtorek a to już będzie 13dc. Czy to trochę nie za późno? Prosze czy któras moze mi pwoiedzieć czy clo przyspieszy owulacje, w ogóle się nie mogłam z nim dzisiaj dogadać, on cały czas mówił o owulacji, a ja że planuje troche wczesniej niz w sam środek owu, żeby wyszła dziewczynka. Nie wiem co robić??? Jakoś wybił mnie z rytmu. I w sumie nie wiem kiedy ta owulacja ma być, bo on sie sugerował moim cyklem, a ten ostatnio jest bardzo długi. Co myslicie? Kasiu, Ty chyba mialaś bardzo późno owu? Czy przestawiła Ci sie po tabletkach? Kruszko, wreszcie jesteś :D myslałam, że tak Cie pochłonęły starania że na nic więcej nie masz czasu :P Kasiulku, @@@@ nie ma, prawda ... oby nie było przez co najmniej rok ;) Pozdrawiam Was ciepło 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janeczko, aż sie uśmiechnęłam na ostanie Twoje zdanie do mnie....ale fakt, jeszcze nie ma. Tak, moja owulacja zdarzyła mi się w 28 dc, a po clo była 18 dc. Tak to jest z tymi lekarzami, nie bardzo sie idzie dogadac....ale ważne jest jaki miałaś wymiar pęcherzyka, bo u mnie miał 16 mm w 10 dc i byłam potem w 16 dc i miał 24mm, a jak byłam znowu w 18dc był peknięty. Tylko u mnie ten śluz właśnie nie poszedł w parze z owu, bo miałam go dużo ok.10-15 dc, a juz potem gesty...i pewnie dlatego dupa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam się do czegoś....zrobiłam dziś test (27dc) i jedna krecha bardzo gruba a druga taka bladziutka....i i cieniutka...:( chciałam mężowi dac na dzień ojca od siebie synka,a le nie zrobiłam tego, bo po co psuc nastrój....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co dziewczyny...ten tytuł topiku trzeba zmienic, bo mamy lato....!!!!Wprawdzie pogoda do d....ale mam nadzieje, ze to tylko chwilowe, bo od 2 lipca mam urlop:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. :) Kasiek, czytałam, że intensywność koloru drugiej kreski na teście nie ma znaczenia, ważne, że w ogóle jest. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaśku kochana, Ty jesteś w ciązy, masz dwie kreski, nawet jak druga jest blada :D Po ilu minutach wyszła druga? Tylko spokojnie, ale wydaje się że jeszcze nic straconego... pisz co to za test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, tak liczę i jesteś dopiero 10 dni po owu, kreska ma prawo być jaśniejsza. Kochana a masz możliwość zrobić dzisiaj betę? To by dalo wynik na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A słuchajcie, mam takie pytanie. Jeśli test wyjdzie negatywny to wcale nie musi oznaczać, że na 100% nie ma ciąży, prawda?? Nawet jeśli został wykonany w dniu spodziewanej miesiączki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Test może wyjść negatywny nie tylko w dniu spodziewanej @ ale też i parę dni po terminie. Jeżeli później wystąpiła owulacja. Niby na testach jest inf. że wykrywają 6-7 dniową ciążę, ale nie zawsze się to sprawdza. Najlepiej zrobić badanie z krwi beta HCG koszt około 25 zł i wiadomo już wszystko, bo beta określa czas trwania ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękję, tak myślałam, ale zawsze lepiej się jeszcze upewnić :) A na betę wybiorę się w poniedziałek, oczywiście jak jeszcze będzie taka potrzeba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moja droga, czyli też czekasz na magiczne dwie kreseczki? ;) A ile jesteś od owu i na kiedy masz termin niedostania @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Termin mam dzisiaj. I dziwi mnie to, że nie mam kompletnie żadnych objawów, oprócz kręcenia w brzuchu, ale to chyba bardziej z nerwów i niepokoju. No i tak od 5 dni mam cały czas podwyższoną temperaturę na 37 - 37,5 i czuję się taka do d.... Testu chyba jednak nie robię na razie, bo jak znów się rozczaruję to zwątpię już całkiem. Boję się po rostu. Choć wiem, że wynik negatywny jeszcze o niczym nie świadczy, ale i tak strach jest. A tak w ogóle to staram się od grudnia 2005 i jak widać ciągle z marnym skutkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawiłaś na końcu usmiechniętą buźkę a to chyba dobry znak. Mierzysz temp zawsze o tej samej porze? i gdzie bo to też ważne, ale podwyższona jest obiecująco. Ja wiem że strając się żyjemy nadzieją, każdy znak jakieś kłucie, śluz czy jeszcze coś innego nakręca nas że w końcu się udalo.. Ale na prawdę kiedyś przychodzi ten dzień ;) Nie zapomnę jak czekałam na wyniki bety po poronieniu i po niezliczonej ilosci testów ... nie umiałam iść taką niemo miałam w nogach. Trzymam kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temperaturę mam podwyższoną przez cały dzień. Mierzę pod pachą. :) Uśmiech wstawiłam, bo nie ma co się dołować. I tak to nic nie zmieni :) A trzeba wierzyć, że będzie dobrze i, że kiedyś nadejdzie ten dzień, że i ja dostanę nagrodę. :) A co do wmawiania sobie objawów to masz rację. Kiedyś taka byłam. Coś mnie ukłuło, zabolało i już byłam w ciąży, w 9 - tym miesiącu od razu :D. Jednak przez te 1,5 roku zmądrzałam i teraz ostrożniej podchodzę do wszelkich ukłuć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj zmierzyć w pochwie, ale rano po przebudzeniu i bez wstawania po około 3-5 godz. śnie. Podoba mi się Twoje nastawienie ;)i masz rację za taka cierpliwość czeka Cie nagroda :) Jesteś chyba pierwszy raz na tym topiku, ale cieszę się ze to nas zawitałaś,:) potrzebujemy osób z tak pozytywnym nastawieniem. Bo my tu czasami nieźle dostajemy po glowie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko obawiam się o wyniki, bo ja wstaję w nocy do pracy. Nie wiem czy to nie może czegoś zafałszować. :) Powiem Ci, że ja się ogólnie nigdy w żadne mierzenie temperatur nie bawiłam, bo nie miałam na to czasu i specjalnie się w to nie wgłębiałam. Ostatnio tylko zmierzyłam, bo się źle czułam. Myślałam, że to przeziębienie, ale lekarz powiedział, że nic nie widzi. Może to też być oznaką przemęczenia i na razie tej opcji się trzymam :) Staram się być optymistycznie nastawiona, choć wiadomo, że czasem jakiś dołek i mnie dosięgnie. :) Jednak szybko go zakopuje i staram się nie wpadać w nowy :) Dziękuję za miłe przywitanie. Będę sobie u Was częściej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale moja droga śpisz chyba parę godzin, może byc w dzień, chodzi tylko żeby mierzyć po śnie trwającym 3-5 godz. To na razie trzymamy się opcji przemęczenia, ale ja i tak będę trzymać kciuki, aby to \"przemęczenie\" trwało 9 miesięcy ;) I nim mów u was, czuj się jak u siebie ;) Niestety muszę iść posprzątać :P ale i tak będę Wad mieć na podglądzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w sumie tak. A nawet tyle śpię na dobę tak naprawdę, więc dałoby radę :) Sporadycznie zdarza się więcej snu, ale naprawdę rzadko. :) Fajnie by było jakby przemęczenie trwało 9 miesięcy :D Ja też zmykam posprzątać, poprasować i zrobić jakiegoś obiada :) Będę z doskoku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×