Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aneczka22

Kobietki, które mają facetów w wojsku!!!!!!!!!

Polecane posty

A ja uważam, że on po prostu stwierdzil ze Cie rozczarowal. Bo przeciez kilka razy prosiłas go aby był spokojny, nie szukał konfliktów i sie opanował... on powiedzial ze sie postara... nie udalo mu sie i pewnie stad ten krok. Stwierdzil ze Cie zawiodl... Przynajmniej ja bym podazala tym tokiem myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle dokladnie to samo,zreszta moja przyjaciolka tez,ale to ze szuka kontaktu itd swiadczy chyba tylko o tym ze nie chce tego konczyc,jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że on ma nadzieje, że sie wszystko ulozy miedzy Wami. Jedz na ta przysiege ( tymbardziej, ze mu tak zalezy ) to moze byc przelomowy moment. Aaa... wg. mnie w smsach do niego badz obojetna, ale nie przesadzaj z oschloscia. Bo wtedy on moze stwierdzic ze jednak dobrze zrobil zrywajac z Toba - skoro jestes taka obca. Także wszystko pośrednio... zachowuj się jak dobra kumpela, nie badz wylewna, ale tez go nie zostawiaj samemu sobie i z myslami ktore mu sie w glowie rodza. Musi wiedziec, ze jestes... ale nie moze miec pewnosci ze jeszcze JEGO. Mam nadzieje, ze mnie zrozumialas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozumialam,ehehhehe,ja tylko czekam na slowa przeprosin i mam nadzieje ze one padna jeszcze przed przysiega,a ja nie pocieszam go itd,on wie ze ma we mnie wsparcie ,ale musi przeprosic,ja udaje ze nie jestesmy razem wiec nie interesuje mnie on,mimo ze zzera mnie ciekawosc,,,,nie on 1 i nie ostatni w wojsku i musi sobie poradzic i znac swoje miejsce w szeregu wojska,taka moja opinia,nie mial na kim sie wyzyc wyzyl sie na mnie,to nie fair i musi to zrozumiec,wiec pierwsza do niego nie pisze,nic na temat naszego zwiazku,sam to zaczal,wiec niech z tego wybrnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podzielam Twoje podejscie :) Ulozy sie, tego jakos jestem akurat pewna :) A Ty sie trzymaj dzielnie :) Ja tymczasem uciekam zakuwac do egzaminu ehhhh :P Papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzynka89
Hej, wlasnie ze szkoly wrocilam.. LAMIA mam pytanie, czy ty mieszkasz w tych Skierniewicach pod Warszawa?? Bo mój Grzes tam jest...jeszcze tylko wytrzymac do srody i sie zobaczymy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wlasnie ze szkoly wrocilam.. LAMIA mam pytanie, czy ty mieszkasz w tych Skierniewicach pod Warszawa?? Bo mój Grzes tam jest...jeszcze tylko wytrzymac do srody i sie zobaczymy ZLE WPISALAM NICK :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzyneczka, tak mieszkam w tych pod warszawa :D no to ma fajnie ze tu jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzyneczka jak bedziesz chciała cos wiedziec to pisz 4922918 zresztą wiekszosc dziewczyn ma moje gadu :D no i ja jestem Justyna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bywam na nim poznym wieczorem, oprocz takich dni jak dzisiaj kiedy straaaasznie sie nudze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ,Andzelina,masz racje,jedz na przysiege,cos mi sie wydaje ze twoj Artur nie moze odnalezc sie w tym srodowisku w ktorym sie znalazl,w dodatku jeszcze przeskrobal sobie u starszych poborem,to wszustko skumulowalo sie i chlopaksie zalamuje powoli z tego co widze,on po prostu potrzebuje pomocy,i to pomocy nie kumpli,a nawet mamy czy taty,ale twojej Andzela i to jak najszybciej,dlatego jedzna tą przysiege a na pewno nadarzy sie okazja zeby porozmawiac szczerze,pozatym przysiega to dla nich wazne wydarzenie,bądz przy nim wtedy i wspieraj tak jak wtedy gdy był przy tobie.To moja rada,zobaczysz bedzie dobrze bo wydaje mi sie ze to co zrobil bylo nieprzemyslane,zrobil to w ataku desperacji,nic nie zastąpi szczerej rozmowy w cztery oczy i nie odmawiaj mu tegojak sie po przysiedze spotkacie,trzymam kciuki za Ciebie,zobaczysz,bedzie dobrze i trzymaj sie tam :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tymczasem znowu musze niestety odstąpic koputer,pozdrawiam wszystkie serdecznie, pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3mam sie monias ale jego smsy narazie ignoruje.....teraz do mnie napisal to odpisalam mu tylko.....wyluzuj.....musi wiedziec ze robi zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Oj andzela z jednej strony ci zazdroszcze bo u ciebie jest szansa na odbudowanie zwiazku a z drogiej strony to wiem co przezywasz ile stracilas nerwow i to jest caly minus tej sytuacji... Ja bym oddala wszystko zeby sie do mnie odezwal wykazal choc troche zainteresowania ze swojej strony...ja juz dla niego nie istnieje zapomnial o mnie i chyba mial racje ze mnie nie kocha:( A jak tak strasznie go kocham i bardzo tesknie za nim:( brakuje mi go cholernie !!!!!!!!!!!!!!!!! co dziennie patrze na nasze zdjecie i wspominam jak bylo kiedys nie ma dnia zebym nie uronila lzy na mysl o nim a w nocy zawsze mi sie sni :(( Tak bardzo bym chciala zeby do mnie wrucil !!!!!!! Ale co ja moge zrobic mam ogranicze mozliwosci :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jusinko,te chlopy,moj teraz tez pisze ale ja jestem nie przejednana,teraz napisal myszko.......nie wiem o co mu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ciezko olewac kogos kogo sie kocha,ale niestety tak trzeba zzeby cos zrozuial,lipa,ale nie mam wyjscia,choc najchetniej bym zadzwonila i wyjasniala to,ale to on musi to zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie te chlopy...ty przynajmiej widzisz ze on cie nie olal pisze do ciebie...Ja chyba strace nadzieje na wogule sie do mnie odezwie a juz nie mowie o tym ze mogly wrucic do mnie:( i jeszcze to wesele za 4 tygodnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za wesele jusinko????to ze kocha to raczej wiem,na bank wiem,ale milosc to nie same slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mielismy isc razem na wesele i bylo wwszystko oki jeszcze tydzien przed przysiega dzwonil i pytal o prezent co kupimy i wogule gadalismy o tym weselu...too jest wesele od naszych znajomych i teraz niestety nie idziemy razem prawdopodobnie on idzie z przyjaciolka swoja a ja ide sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty nie mozesz wziac jakiegos kolegi????????moze to d mu do myslenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co jakos wole isc sama...ale kompletnie nie wiem jak sie tam zachowac :( z kolega zalozylam sie o ty czy ze mna zatanczy choc raz czy poprosi do tanca ja sobie daje glowy uciac ze nie !!!!!!!! to bedzie bardzo krepujaca sytuacja :(( co mi radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jusinka,nie wiem,kurcze to chore normalnie,ja jestem w takiej kropce ze zglupialam,jak mozna po 1,5 letnim zwiazku udawac ze nic nie laczylo...to niemozliwe,tak samo jak moj zaprasza mnie na przysiege i nalega,jak ktos zrywa to nie szuka pod byle pretekstem rozmowy i kontaktu....a co do ciebie to ja nie mam pojeci,poprostu staralabym sie zrobic piorunujace wrazenie zeby mu szczena opadla i zrozumial co moze stracic jak nie przestanie robic tego co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piorunujace wrazenie?????? obawiam sie ze na nim juz nie zrobie wrazenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki...wrociłam..niestety koniec dobrego:( nacieszyłam sie moim misiakiem byłam z nim od piatku do teraz i tak to szybko zleciało ze ja pierd...:( i znowu mam dołka bo nienawidze pozegnan:( tylko jedno mnie pociesza ze 15 czerwca juz urlop...ale pewnie te 10 dni tez tak szybko minie:( Kurwa jak ja nie cierpie pozegnan:(:(:( ryczec mi sie chce:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulunia ale naprawde nie masz o co rozpaczac bo miej na uwadze to ze wy tylko pozegnaliscie sie na chwile na kilka dni ale masz przeciez pewnosc ze on cie kocha ze do ciebie wruci teskni i jest tylko twoj a co najwazniejsze jestescie RAZEM !!!!! i to powinno cie podnosic na duchu pomysl tylko o mojej sytuacji ze moj mnie zostawil i powiedzial ze nie kocha...ja nawet nie mam okazji sie z nim zegnac ani przytulic poprostu go nie widuje :(( pomysl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialabym byc w takiej sytuacji jak ty i reszta dziewczyn na tym forum :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×