Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ollka

STYCZEŃ 2006

Polecane posty

Szczęśliwa, przepraszam Cie z całego serca ... ja nie wiedziałam ... ale wiem co czujesz ... ja też poroniłam w 9 tyg. ... tylko musialam poł roku odczekać dla bezpieczeństwa... na kolejną ciąże ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bejka nie musisz mnie przepraszać, no coś Ty, nie ma za co:) cóż czasami tak bywa, może to głupie pocieszenie ale lepiej w 6 tyg niż 20 tyg., naprawdę będąc w szpitalu i dzięki wyjaśnieniom lekarza, wszystko to odbieram inaczej, jestem pełna optymizmu, że następnym razem będzie dobrze już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ollka to dobry pomysł , jak ktoras ma wiecej czasu to moze cos skrobnie co jakis czas na bobasy. A widizałyscie ze Agnes76 usunela jednak wszystkie fotki na bobasach a Mateuszka stronka od Suzinki juz nie istnieje..... Ja juz zabieram sie ostro do pracy może przed 15 uda mi sie zagladnac... papapapa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie :) nie zaglądałam przez weekend bo mój \"stary\" ;) miał urodziny a wczoraj byliśmy u moich rodziców na obiedzie. Moje szczęście od wczoraj daje takiego czadu że nie weim co robić. Tzn. nocki ok (mógłby tylko się budzić jak zwykle o 8-9 a ni prze 7 :O ), ale w dzień to jest chyba jakiś test dla mojej cierpliwości i nerwów :/ Cały czas mu się coś nie podoba, jeść nie chce, najchętniej powurzycałby i wutłukł cała zastawę z szaf itp. A jak otworzę i zamknę jakąś szafkę to jest taka awantura z leżeniem na ziemii, pokazówa na maxa. Próbuje wszystkich brać na litość i niestety moja teściowa jest na jego każde miauknięcie, od razu na rączki, ściąga wszystko z półek, opróźnia wszystkie szafki żeby dziecko miało się czym bawić. Moja mama na szczęście wczoraj zobaczyła co znaczy jego \"humorek\" i postanowiła robić tak jak ja czyli wychodzić z miejsca gdzie lamentuje z byle powodu. Śmiesznie to wygląda bo jak się go zostawi to płacz lekko ustaje, robi sobie przerwy żeby nasłuchiwać co się dzieje w pokoju obok, a po chwili tam przychodzi i zaczyna pokazówkę od początku. Jedynym ratunkiem są Teletubisie i czasem żeby nie wybuchnąć włączam mu na chwilę (np. teraz :O ). Dziewczyny - co Wy robicie w takich sutyacjach, nie chce wpaść w jakieś błędne koło że co krzyk to Tubisie, ale czasami po prostu nie weim jak go uspokoić, a nie moge go przeciez non stop nosić albo leżeć z nim na kocyku wsrod zabawek :/ Podzielcie się swoimi metodami wychowawczymi, moze kazda cos na tym skorzysta :) Hehe, wkraczamy w ostatni tytułowy etap tej kategorii forum \"Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci\" ;) Dziewczyny, a macie jakieś namiary do Szczęściary? Musimy często pisać żeby być non stop w czołówce najświeższych tematów to dziewczynom bedzie latwiej nas zanleźć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,ja juz tez po kawce Maja pozwolila mi dzisiaj pospac do 8-ale raj :) Szczesliwa a co Ci mowili lekarze?Ze to raczej genetyka czy jakos trzeba szczegolnie na siebie uwazac? nie gniewaj sie ze pytam ale troche sie boje, bo to przeciez nie da sie nie nosic dziecka, nie wciagac wózka pod schody itd itp ostatnio tez juz czulam ze mi sie brzuch stawia jak mialam taki bardziej \"obciazony\" dzien.Przemka nie bylo a nie moge przeciez olac Mai i siedziec w domu bez jedzenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Pola.ja nie wiem czy to mozna nazwac metoda wychowawcza bo super niania by sie chyba ze mna nie zgodzila, ale moja Maja tez ma napady histerii jak jej cos nie pasi i ja ją wtedy zanosze do jej pokoju, bo inaczej tez za mna łazi i ryczy a ja nie moge juz tego słuchac.mniej wiecej po minucie ryku jej przechodzi i wtedy ja tam wchodze, pytam czy juz dobrze i sie przytulamy i jest ok.zobaczymy na dluzsza mete co z tego wyniknie. Dziewczyny piszcie co Wy robicie jak macie jakies problemy,oki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak moja ma humory to daje jej cos do jedzenia - zawsze działa!!! wtedy jest cisza bo miętoli w buzi albo jakies ciastko (bez czekolady) albo jakis owoc (banan, jabłko) albo pieczywo chrupkie (wasa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok.....porozsyłałam wiadomości na bobasach, że jesteśmy tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe czy szczessciara z tego Krakowa wróciła.... bo tam przeciez w weekend miala byc.... i mam nadizeje ze nas znajdize..... co do metod wychowawczych.... cóż i mnie czasami juz nosi.... ale robie po troszku jak wy mamusie, czyli jak jest histeria, to patrze dlaczego- jesli to blachodztka to udaje ze nie widze ide np do kuchni, ukladam zabawki. Jak to juz poważna sprawa ze gdzies klocek wpadnie, autkaa sie nie da wyciaganc to wtedy pomoge. Jak jest spiaacy to jest atak- wiec zanosze jak lulka do jego pokoiku, do łózeczka wkladam, wlaczam kasete (ma 10 lat i przeboje dla dzieci po bratanicy) jest to najlepsza nagroda dla Kamilka, bo zal mu plakac i sie zloscic, jak jego ulubiona \"na na naaaaa\" leci. nauczylam go tez jak ma napad zlosci, ze ukladam poduszki pod scianą i mowie \"kamil odpoczywamy\" żuca wszytsko i kladzie sie na te poduszki i odpoczywa - wiedok jest boski bo rozumie slowo odpowywamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odzew :) Olka - u nas żadne przekąski i picie nie działają bo jest wręcz rzucanie nimi po ścianach, a że do malowania jeszcze trochę to już mu nie daje nic takiego do rączki ;) To zanoszenie do swojego pokoju to wydaje mi się właśnie dobrą metoda, taką w stylu super niani, chociaż nie znam się na tym. Chyba sobie jakąś książkę o wychowaniu kupię :O To chyba działa na podobnej zasadzie jak wychodzenie i zostawianie awanturnika w pokoju. Niestety za każdym razem nie moge go nosić do pokoju bo bym musiała non stop po schodach latać ;) Piszcie więcej dziewczyny, może opracujemy jakąś super metodę na pierwsze bunty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka lekarze nic mi nie powiedzieli, wynik mam za 3 tyg odebrać ale z tego co ja wnioskuję z moich analiz to: albo jajeczko było już niestety kiepskiej formy bo tak czasami się zdarza, szczególnie u mnie bo mam już 36 lat, a w tą ciążę zaszłam w 29 dc, więc może to, a wnioskuję dlatego, że mimo 6 tyg nie było widać dobrze zarodka, nie było serduszka, więc pewnie nie wykształcił się:O jeszcze myślę, że do tego mogła przyczynić się moja karioterapia i wówczas szyjka nie była taka elastyczna może, bo po 6 tyg od zamrożenia zaszłam w ciążę. to są moje tłumaczenia, co się stało to niestety dokładnie tego nie wiem. no cóż a co do noszenia? to moja koleżanka była w drugiej ciąży w podobnej sytuacji też małe dziecko, nosiła jego, wózek i urodziła zdrowiutkiego synka w terminie. hmm co problemów hmmm odpukać, moja córcia jest grzeczna, aż wszyscy się dziwią, skąd ją wzięliśmy:) mam nadzieję, że tak już zostanie i nie odwidzi się jej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ja dzis dosiadłam do kompa bo w weekendy cieżko, moje dzieci okupują kompa! poza tym miałam córke męża na weekendzie znów i znów mam doła! od czasu kiedy jej mamusia postanowiła wciagnąc tą 9 latke w rozgrywki jest strasznie, ja sie wykańczam, jak ona pojawia sie u nas w piatek wieczorem to po ok godz zaczyna byc ok, ona nawet zaczyna normalnie, mądrze i sensownie gadac i sie zachowywac, opowiada o marzeniach, co chce , o kolezankach, czasem zali sie ze cos jej mama nie kupuje, ze ona tak bardzo chce, a ostatnio opowiada ze chciałaby miec krotką fryzurke i grzywke bo prawda jest taka ze ma 5 włosków na krzyz hihi takie liche, ale matka jej na siłe zapuszcza no i ona mi przyznała ze czasem obcina specjalnie cos aby potem musiałam miec równane i tak do celu, no i tym razem przesadziła- obcieła okropnie kosmyk spory grzywki i zajechała do domu i rozpętało sie piekło, a ona widząc że przegieła powiedziała ze to ktos z nas jej przez sen obciął!!! na dodatek w miedzy czasie mało zawału nie dostałam jak obrazona uciekła mi i latałam po okolicy szukając jej bo miała focha ze nie wpadłam na to ze ona chce nowe dżinsy!! poprostu jestem u kresu, ona juz była taka fajna, a jak zobaczyła ze matka jej robi na złośc mojemu mężowi zaczeła kombinowac jak tu skorzystac....szok ja mam doła, rycze, gryze sie w sobie, nie wiem co robic? a jak jej mąż nie bedzie zabierał to znów bedzie ze zły tata, i tak kółko sie zamyka, nie pomagają rozmowy, prosby, nic.... kurcze ale sie wyzaliłam:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełko - właśnie widziałam Twoje smutne buźkie w opisie gg i miałam zapytać co sie stało . Współczuję sytuacji, bo masz napradę sporo skomplikowanych relacji i jak tu ze wszystkimi sie dogadac i żyć w zgodzie a przy okazji nie zapomnieć o sobie? Trzymaj się niedługo będzie wiosna i od razu wszystko będzie wyglądać lepiej :D Niestety - małe dzieci mały problem, duże - juz trochę większy :/ Może zamiast narzekać na te fochy zacznę się cieszyc że narazie to \"tylko to\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.. dziękuje Olka..za wpis na bobaskach i podanie namiarku na stronkę... mimo że się mało udzielam ..ale podczytuje regularnie... strasznie mi przykro szczęśliwa mamo... będzie dobrze..... pozdrowienia dla wszystkich mam i maluszków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmarta witamy :-D fajne fotki na bobaskach ma Dagmarka tylko musisz w stopce dac enter zeby sie ze stopki stronka otwierała .... A dziewczyny cos dostałam moze sobie sciagniecie z serwera na swoj komp co prawda jeszcze troche czasu jest ale poczytac mozna : język dwulatka doc http://uploaded.to/?id=tx7nkf to jest Jezyk dwulatka - Tracy Hogg tej co mialysmy jezyk niemowlat bardzo przydatna ksiazka Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesliwa mamo przykro mi ze tak sie stalo...:( dziewczny ..olek jak zaczal chodzic tak koniec...i jaki łobuz robi sie!!!!!!!!!!! i noce masakra ale i tak cudenko hehe,,,,ostatnio w ostatki pojechalam z olkiem do moich rodziców, on zostal z nimi a ja poszłam na piwko z kolezanka która tez ma w tym samym wieku synka..ale sie nagadalysmy i piwko wpiłam i ludzi zobaczylam hege poza tym nic nowego...............jakis dołek mały....dopadły mnie sprawy z przeszłosci...hmmmmmmmmmm oj ide pranie powiesic by nie myslec!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my już po wizycie u lekarza:( mała ma zapalenie oskrzeli ale chyba początkowe:O i do tego czerwone gardło:O dostała antybiotyk, multicebion, flegaminę. o jejku tak fajnie było jak nie chorowała:) w piątek idziemy na kontrolę, zobaczymy jak będzie. pozdrawiam:D fajnie, że coraz nas więcej:D, że powoli się odnajdujemy:D ale gdzie jest szczęściara??????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełka 🌻 no należy mi się porządna kawka, mieszkanko posprzątane:), naczynka pozmywane, pranko jedno zrobione, obiadzik ze stołówki przyniesiony, hmmm nie poznaję siebie:P zaraz nakarmię małą i ciekawa jestem kiedy pójdzie spać, jakoś nie może zdecydować się, czy ma spać raz dziennie, czy dwa razy, dzisiaj spała tylko raz około pół godzinki:) dzisiaj byłam w pracy, dobrze, że wzięłam zwolnienie, jakoś smutno mi zrobiło się, jak popatrzyłam na tych wszystkich ludzi, ale już podnoszę uszy do góry:D buziaki i zaglądnajcie tu mamuśki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cosik mi sie zdaje ze szczesciara na dluzej zabalowala w tym krakowie, a miala chyba na weekendzik jechac, u mnie szalenstwa, chwili spokoju nie ma, a pamietacie jak naszE malenstwa lezaly jak lalki, i chcialysmy by wieksze byly, no to teraz sa i coby nam smutno nie bylo, dają ostro CZADU!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syjka oj tak, człowiek czekał kiedy będzie maleństwo chodziło, a teraz zamiast skręcać meble to ja rozkręcam, już mąż uchwyty od szuflad wymontował bo wszystkie duperelki non stop na podłodze a teraz mała podchodzi do szuflad rozkłada rączki i krzyczy aaaaa co oznacza nie ma:) ja teraz czekam kiedy zacznie mówić, ale czuję, że jak zacznie mówić to będę wspominać miły czas kiedy mówiła po swojemu hi hi hi:D szczęściara do raportu proszę się stawić:) i inne dziewczynki też:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przed chwilą mieliśmy akcję:O mała zwymiotowała aż noskiem jej poszło:O cała pościel do wymiany jak myślicie jeśli dałam jej antybiotyk o 19.30 a ona zwymiotowała około 20.20 to chyba zdążył się wchłonąć? niech ona będzie już zdrowa, bo martwię się i głupie myśli mi do głowy dochodzą:( a czy dobrze wszystko jej daję, czy dobrze odmierzam, załamka, chyba za stara już jestem:D dziewczynki a gdzie wy się podziewacie? martwi mnie już nieobecność szczęściary, mówiła, że będzie w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem moje mordki matko jak sie wystraszylam , ze wy ucieklyscie gdzies i was juz nie znajde, powiedzcie co sie stalo z naszym starym kochanym forum A ja mam skopiowana stara tabelke, calutka z ostatnich stron, czy mam ja wkleic , czy robimy nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli chodzi o wyjazd to bylo super, niko w 100% nadaje sie na takie dalekie podroze , mimo tego , ze wyjechalismy w nocy bo okolo 2 , bo myslalam ze on bedzie spal a on do godziny 4.30 mi gadal , spiewal, cos tlumaczyl , oczywisci wszysko po swojemu. Potem wstal okolo 6 i znow pogadal z 1.5 godz i lulu. wiec podroz mamy z synkiem wyszla super/. potem powklejam zdjecia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj serio jakis dzien dołowy, bo ja tez sobie musialam poplakac troche zeby sie odstresowac :/ Jakos tak mnie wzielo. To pewnie przez to wieczne przemeczenie a jeszcze Maja miala dzisiaj dzien zrzedy i myslalam ze wyjde z siebie A tak ze smieszniejszych rzeczy to dla Mai wszystko jest mama. Lazi tylko i mamuje, jak mowi ze nie ma to tez rozklada rece i mowi me-ma, dzisiaj wrocil Przemek po 4 dniach to wybiegla i takim rykiem radosci: mama!!!! i buch do niego na rece :) Przemek to juz ja wyzywa od Judaszy i innych zdrajców bo co jej mowi zeby powiedziala tata to ona tak patrzy prosto w oczy i tak wyraznie ma-ma :) :) super to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęściara pięknego jednego dnia wchodzimy na cafe a tu pogrom, nie ma topików i to tych najfajnieszych, no i między innymi naszego, podobno ktoś się włamał na serwer, nie wiem, chyba ze 2 odzyskano ale naszego chyba już nie da się odzyskać, wszystko wydarzyło się w piątek, czy w sobotę już nie pamiętam:) w każdym bądź razie szukamy się wzajemnie i czekamy na dziewczynki, bo niektóre się jeszcze nie zameldowały:O ale fajnie, że już jesteś:D dawaj tabeleczkę, jak masz to nie będziemy nowej knuć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka czasami płacz jest wskazany, więc główka do góry, przez płacz wyrażamy swoje uczucia i często wówczas nam jest lepiej od razu, dla Ciebie skarbie 🌻 jejku ja też bym chciała by moja już mówiła mama, jak ja jej mówię, powiedz mama to ona się śmieje ze mnie, mały szyderca hi hi hi i tylko mówi swoje ba ba ba ba, albo aaaaaaaaaaa, jejku kiedy ona zacznie mówić:D lulka mojej siostry synek też miał taki etap, każdy dla niego to mama, nie ważne, kto to:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×