Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

sorkiii pomylka:)

Julka coś sie budzi co chwilkę i musze pisac na raty:) Kasia-jak Ala się czuje? i jak Wy się trzymacie ? żadnych objawów ospy nie ma? Betii- dobrze że macie juz internet :) ale postaraj sie do nas częściej zagladać:)Co nowego u Kacperka?zdrowy, chodzi do przedszkola? Anka-co do chodzika to Julka już miała jak miała 7,5 mc i w nim zasuwała ona prawie wcale nie raczkowała z siedzenia od razu wstawała i zaczynała chodzić więc chodzik był dobrym rozwiązaniem a poza tym nic jej nie jest do dziś:D A te alby no cóż może nie są zbyt ładne ale to nie pokaz mody tylko Komunia i liczy sie całkiem co innego:) a w domu Gabi moze sobie już założyć śliczną suknie i będzie wyglądac na pewno ślicznie, a Ty sie tak tym wszystkim nie denerwuj kochana Dymek-Ty to sie kobieto nacierpisz:( a lekarze to maja gdzieś ja bym od razu zrobiła z tego aferę do radia bym zadzwoniła albo Tv i nagłośniła tą sprawe bo to przecież jest do cholery lakarz i ma obowiązek Ci pomóc! Wielki dla Ciebie za te męki. A Kubuś tez biedactwo tule czasu sie męczy z choróbskiem, ach te dzieciaki wszystkie sie ostatnio pochorowały:( dla Kubusia niech wraca szybko do zdrowia:) a i podziękuj mu za to...co napisał, choć za bardzo nie wiadomo czy to wiersz czy jakies zdanie ale liczy się chęć:D:D Karolina-a co z Maksiem? zdrowy, pomagaja te inhalację? a Ty jak sie czujesz bo tym ćwiczeniach? podobno na poczatku tak jest ze wszystko boli bo to wszystko musi sie rozruszać a potem juz powinno być lepiej I dziękuje Ci za wszystkie fotki jakie śleszMaks jest świetny w tych okularkach i w pontonie w ogóle jest taki fajniutki:) Kiedyś pisałaś że myślisz o rodzeństwie dla Maksa? i że jak jesteś na zajęciach to czasami Maksem zajmuje się Przemek.Czy to oznacza że między Wami zaczęło się układać?i czy jest szansa żebyście znowu byli razem?Przepraszam jeśli Cię uraziłam moimi pytaniami i jesli nie chce to nie odpowiadaj ale tak jakos mi sie to pomyślało:O Kreska-Tobie również dziękuje za fotki aż mi sie zachciało takiej kiełbaski z ogniska:) A historyjką ze zapomniałaś o synku w samochodzie i pieniądzach tak się nie przejmuj jestes dobra matka a nie wyrodną,a takie chwile zapomnienia zdażają się wszystkim:) Shenen-jak się czujesz ? kiedy masz następna wizytę u gina? ja nawet nie wiedziałam że takie krwotoki sa takie niebezpieczne. A historia z Majeczką niezła:) może po prostu nie miała ochoty nigdzie wychodzić:) Shenen według mojej listy obchodzicie dziś z mężem 5 rocznicę ślubu:) a więc wszystkiego najlepszego na kolejne lata małżeństwa An21-fajnie że do nas zajrzałaś:0 chyba pod koniec miesiąca wracacie juz do Polski? zagladaj częsciej i koniecznie wyślij kilka fotek Karolinki:) IzaM-dziękujemy za życzenia Ana76-nie przejmuj się głupimi sąsiadkami-pindami:P niech sobie gadają, najważniejsze że Ty jesteś dumna ze swoich córeczek Kinga-jak wizyta siostry? pewnie sie nie możecie sobą nacieszyć? fajnie jest tak sie spotkać i poplotkować:) a ja Julcia? Monika-gartuluję ze w końcu jesteście na swoim:) Oby Wam się dobrze mieszkałoa Natalka jak sobie radzi w przedszkolu? Alexia-szkoda że ten domek przeleciał Wam koło nosa:( ale może trafi się jeszcze lepsza oferta? A nazwisko bardzo mi sie podoba:) I czekam na te fotki z tym mostem linowym:) Aga10-widzę że sezon na na motor już otwarty i już jeżdzicie:) ale mieliście przygodę wyjechaliście motorem a wróciliście samochodem:) ale nie ma sie czym przejmować rośnie Wam mały mechanik więc zawsze pomoże:D a swoja drogą to Julka zawsze jak mąż coś naprawia to ona jest pierwsza :)ma nawet swój zestaw narzędzi i tez ostro pracuje i mói że będzie sprawiała(naprawiała) :D Mona-czekamy na te foteczki:) IzaF-ale macie roboty z tą salą na pewno zdążycie ze wszystkim. A kto zajmuje się Dominikiem jak z mężem jesteście na sali? Leia-to Ty chyba pisała o tym usg brzucha i ze to od kręgosłupa chyb ajest? i co z tymi bólami dalej? masz jakieś zabiegi, ćwiczenia czy rehabilitację? a moze to z przemęczenia? nosisz często Karolinke na rekach? bo to moze od tego?

Ale tego naprodukowałam:O Kreska-ja tez nie wyobrażam sobie tych świąt bez wspólnego śniadania,ale tak jak pisałam tu wszystko robi sie inaczej nie ma żadnych tradycji ani zwyczajów w tym domu.Nie jest mi tu zle ale naprawdę chciałabym mieszkać we własnym domu i przekazać dzieciakom jakieś tradycje i w ogóle.Takie wspólne mieszkami to nic fajnego ale na własne nas nie stać a nawet jakby było nas stać to wątpię żeby mąż chciał sie stąd wyprowadzić bo chyba wkrótce on przejmie piekarnie i łatwiej mu będzie tu na miejscu to wszystko prowadzić.Ale jak to mówią\" Jak się nie ma co się lubi, to sie lubi co się ma\" i muszę sie cieszyć z tego co mamy:) chociaż to czasami takie trudne. Dobra kończę i idę już spać,zanim sie wykąpie to będzie północ:) DOBRANOC

Jeszcze mi sie przypomniało bo piszecie o ulubionych filmach dzieciaczków:) Julka oprócz takich krótkich bajek na mini mini to uwielbia Madagaskar ostatnio znalzałam jej piosenkę od której nie może sie oderwać:) http://www.youtube.com/watch?v=S0W20WT-mtA&eurl=http%3A%2F%2Fwww%2Esmog%2Epl%2Fwideo%2F1120%2Fwyginam%5Fsmialo%5Fcialo%2F Jeszcze raz DOBRANOC

Dzień Dobry

Dzień dobry An24 - Ty jak wczoraj dałaś popis na koniec dnia, tak nas i dzis pierwsza witasz.. Lecę na poczte powysyłać Wam parę zdjęć i w tym czasie moze mi sie rodzinka pobudzi i będę mogła siąść na odkurzaczu...:D Tzn. Kuba już mleko pije ale Fil chrapie...:D Miłego dnia...

I ja sie melduje z samego waszego ranka. Pewnie wszystkie do kosciola z swieconka maszerujecie. U nas juz pozne popoludnie i nic tylko leje i leje!! Jestesmy u mamy na wyzerce, jak zwykle narobila wszystkiego jak dla wojska. Nic tylko siedzimy i jemy! Jutro zjezdzamy do domu i do tesciow na obiad. No nic pozdrawiam i jeszcze raz zycze wesolych swiat!

Witam no kobiety brac sie za jaja;-)

Dotka - Ty juz na wyżerce, a my przed i już ślinka leci na samą myśl tego zastawionego stołu..:D An24 - czy to Ty pisałaś o braku tradycji w tym domu? Kurcze, ja sobie niewyobrażam jak mozna tak to olewać. Na co dzień człowiek niema głowy do różnych wspólnych działań z rodziną, ale Święta to wyjątkowy czas. U nas (tylko niepamiętam w którą sobotę) wstając dostaje się witkami po nogach...:D Przy strojeniu święconki zawsze toważyszy jakiś urokliwy czar i to się czuje..:D juz przy przygotowaniach i zawsze robiliśmy baranka z masła, ale walnęła nam forma i w tym roku nie będzie..:O, a jeśli chodzi o samo śniadanie? mamy świetną zabawę przy stole, bo każdy bierze ugotowane jajko i sie stuka i wygrywa ten, któremu nie pękła skorupka...:D:D:D Aniu, jeśli Ty kochana nieweźmiesz tego w swoje ręce, to tradycja przepadnie, więc rób tak jak napisałaś i zjedzcie razem te śniadanie... Kreska - ja juz wczoraj robiłam podchody do tych jaj...są przygotowane...:D Wielkanocnych świąt już pora trzeba jaja wyjąć z wora -pomalować, pofarbować i kobiecie dać spróbować -żeby potem nie mówiła, Że na Święta jaj nie miała! Uciekam wywalić tę hołote z wyra, bo mi dezorganizują plan dnia...:D I jeszcze jedno... Dziewczyny wysłałam zdjęcia i życzenia, ale jesli kogś pominęła, to proszę o zrozumienie, bo trochę tego było i zwrócenie mi uwagi, a nadrobię i wyślę szybciutko.

dzis od rana bez gadania bierz sie do jaj malowania maluj wszystkie bez wyjatku i te z majtek i te z wrzatku

:) Kochane, życzę Wam i Waszym najbliższym pięknych, radosnych i niosących nadzieję Świąt Wielkiej Nocy. Niech będą piękne :) Ana dziekuję bardzo za życzenia, u nas wszyscy zapomnieli o naszej rocznicy (a jakby nie było pierwsza okrągła taka, piąta)- z wyjątkiem tych, którzy najdalej - od mojej przyjaciółki mieszkającej w Paryżu dostaliśmy przez pocztę kwiatową piękny bukiet :) Aż sie wzięłam i wzruszyłam :) Kochane, już uciekam, przeczytałam po łebkach (życzenia zauważyłam :P) mam mnóstwo roboty! Dziwną mam naturę i zawsze wszystko zostawiam na ostatnią chwilę, więc pracy dziś huk, jeszcze zaraz biegniemy ze święconką.. Ana, a nie jedziecie do Twojej mamy? Będę o Tobie myślała :) U mnie też nie najlepiej, niby śnadanie uroczyste itd ale - obowiązkowo przy włączonym telewizorze i zaraz po podzieleniu sie jajkiem polewa się wódkę.... Jeszcze raz - Wesołego Alleluja!

Hej kochane! Ana24 - brawo dla patyczakowej! Pierwszy sukces! Ciekawe ile sie w koncu wykluje. A mama patyczakowa zajmuje sie malenstwem? Co taki maluch je? Jesli chodzi o Julke to bardzo szybko doszla do siebie, juz pierwszego dnia jak brala antybiotyk widzialam roznice, zwlaszcza nocka byla lzejsza bo mala sie nie dusila wydzielina z oskrzeli. Na sapcer wychodzilam z nia codziennie bo bylo bardzo cieplo a ona nie miala goraczki wiec nie widzialam sensu kisic sie w chacie. Twoja Julka na pewno zaraz tezs dojdzie do siebie. Oby byla ladna pogoda, to juz bedzie brykac po dworze! Kreska - Oskarek ma 17 miesiecy i wazy 10 kg...hm...moja Julka ma 10,5 miesiaca i tez tyle wazy....moja \"malenka\" to kawal baby dopiero. Nie wiem po kim bo ja to z serii tych mniejszych kobitek...Licze, ze nie bedzie tak rosnac caly czas bo nie chcialabym zeby byla taka wielka...ale zobaczymy. Niezle przygody przed zakupami, w tym zamieszaniu mozna jak widac stracic glowe. Dobrze, ze sie jednak cofnelas... Ana76 - paskudne babsko z tej sasiadki! Zupelnie sie nie przejmuj! Sama doskonale wiesz jakie masz cudowne corcie, nikomu nie pozwol sie wtracac w nieswoje sprawy. A ztym blyskiem w oku u Medlanii to masz arcje, rosnie maly rojberek! Dymek - Kubus ma fantazje! Kwaitki beda rosnac w rekordowym tempie jak po nich resorową przejechal! Dottka - to super spedzac swieta u mamy, mozna sie poczuc jak male dziecko. Zycze Wam kochani wspanialej wyzerki! Aga10 - do Komunii to faktycznie pazurki zdąrzą odrosnac. A w jakim kolorku sobie robisz? Ja przyznam, ze nic nie szykuje na swieta bo cale dwa dni jedzimy na wyzerki do rodziny, tak, ze mam fuksa! Alexia - to fatalnie ze przegapiliscie tą chałupę...Czyli jedank Ci Polacy byli pierwsi? No nic, yto nie byl jedyny dom...znajdziecie jeszcze cos fajnego a moze i przy okazji tanszego. Tylko teraz od razu podejmowac decyzje! Ja na szczescie jestem bardzo zdecydowana i kupowanie przychodzi mi latwo (no moze poza tymi wysokimi szpilkami, nad ktorymi sie troche zastanawialam) Moje drogie! W tym miejscu chcialam WSZYSTKIM Wam złożyc życzenia cudownych, zdrowych, soedzonych w rodzinnej atmosferze Świat! Niech te Świeta na zawszze pozostana w Waszej pamięci jako jedne z najcudowniejszych! Dziekuje Wam za śliczne kartki i życzenia! Do \"zobaczenia\" poo Świetach, ja wpadne na forum dopiero we wtorek bo z zasady w Świeta komputer mamy wylaczony. Papa i jeszcze raz WSZYSTKIEGO DOBREGO! SMACZNEGO JAJKA!

Wielu niesamowitych wrażeń, spełnienia marzeń, bezkresnej miłości, spokojnych snów, radosnych poranków. Byście znalazły szczęście, gdziekolwiek ono będzie. Tego wszytskoego Wam życzymy

Żeby śmiały się pisanki, uśmiechały się baranki, mokry dyngus zraszał skronie, dużo szczęścia sypiąc w dłonie. Ania z rodzinką :) Wszystkiego jajecznego dziewczyny :D

MALUTKI BARANEK MA ZłOTE RÓŻKI PILNUJE PISANEK NA TRAWIE Z RZEŻUSZKI GDY NIKT NIE WIDZI CHORĄGIEWKĄ BUJA I BECZY CICHUTKO: WSEOłEGO ALLELUJA

co tam kobitki u Was??? ja jade na 18 do Koscioła,mam nadzieje ze beda spowiadac bo ja jak zwykle \"szybko \"sobie przypomnialam

Hej Dziewczyny Ale dziś daje sobie czadu...a miało być tak lekko..:D Dziewczynki kochane dziękuję Wam wszystkim z całego serca za te cudowne zyczenia.. pragnę zamieścić jeszcze jedne, takie z przymrózeniem oka, bo wiadomo, że życzę Wam przecudownych Świąt w ciepłej rodzinnej atmosferze przy stole pełnym pisanek..:D aby były one pełne radości i zyczliwości i miłości...i oczywiście lanego śmingusa aby rzadna z Was nie przeżyła go na sucho...:D Z okazji Wielkiej Nocy miłości mocy, jajka smacznego, tyłeczka mokrego, smacznej babeczki, dwa litry wódeczki, słodkiego baranka, imprezy do ranka. Wesołego ALLELUJA !

zmykam juz do łozka zycze jeszcze raz wszystkiego naj,a szczegolnie spokoju i zdrowka

Hej:) Ja już jestem prawie nieprzytomna tak mi się chce spać dziś o 5.50 przyjechał w końcu do mnie brat:D wcześniej nie dał rady bo jak tylko wrócił mama zrobiła remont-przebudowę ganku i dopiero dziś sie pierwszy raz widzieliśmy:)Jula tez przed 6 sie obudziła a jak zobaczyła prezenty od wujka to od razu wyskoczyła i zaczęła oglądać:) dostała cały karton przeróżnych słodkości, czekolady, zajączki,kurczaczki i te duże herbaty z Hipa 4:) więc zapas słodkości mamy na jakiś czas:D porobiłam Julce fotki z tym wszystkim i wyśle Wam w wolnej chwili:) Do Kościoła poszłam sama bo Julka padła w południe i spała wiec spokojnie sobie poszłam a tak to by widziała że sama idę z tym koszykiem i pewnie bez płaczu by sie nie obyło. Po południu oglądałam King-Konga tą nową wersje trwała 3 godziny ale jakoś usiedziałam nawet Julke wciągnęło:) ale powiem że gdybym wiedziała jakie tam będą sceny to bym jej nie pozwoliła oglądać.Była tam scenka jak na An-główna bohaterkę napadają dinozaury a King-Kong staje w jej obranie i walczą między sobą,Julka była przerażona że sie bija i kłócą i musiałam jej to jakoś tłumaczyć ze małpka i pani to są koleżanki a krokodyle chce ja ugryść i małpka broni pani i mówi im żeby sobie poszli.To jakoś udało mi sie wytłumaczyć ale następna scenka była nawet dla mnie obrzydliwa nie bede sie rozpisywać tylko napisze w skrócie King-Kong odgryzł język tego dinozaura a potem wykręcał mu szczękę aż mu złamał to było okropnie pokazane i Julka mówiła biedny krokodyl, i musiałam jej powiedzieć że małpka bada mu ząbki.Potem już nie oglądała bo kazałam zabrać ja mężowi i zagadywał ja przy kompie ale potem już nie było takich scen. Też głupia baba zemnie że pozwoliłam jej to oglądać ale ta scena zaczęła sie nagle i szybko się skończyła,mam nadzieje że Julka nie będzie miała koszmarów:O Znowu się rozpisałam:O

Ja też już spadam pod prysznic i do wyrka o 8 muszę wstać bo o 8 i 20 Julce podaje antybiotyk. Jest taki ohydny ze jak spróbowałam jak smakuje to mnie naciągło a Julka juz na sam widok tej strzywawki w lekiem ucieka i wyje a jak juz uda mi sie jej coś wstrzyknąć to tak sie naciąga ze tylko czekam aż zwymiotuje:( mąz mi mówi ze mam jej tego nie dawac i iśc po inny antybiotyk ale chyba ogłupiał :P Nie wiem może któraś podawała swojemu dziecku Lakcid? Asia-patyczakowa z małym sa w jednym słoju, ona sie nim nie opiekuje bo to takie stworzonka co po urodzeniu radzą sobie same:) a je chyba liście które ima daje z róży i mleczy:) To tyle na dziś:) jeszcze raz życzę Wam spokojnych o radosnych świąt DOBRANOC

Witam bardzo swiatecznie tego wielkanocnego poranka!!! Dziekuje bardzo za zyczenia,za te na topiku i za te ,ktore dostalam mailem na poczte!! Ja tez chcialabym Wam zyczyc milych Spokojnych Rodzinnych Magicznych Swiat,smacznego jajka,,a wszystkim malym i duzym kobitkom bardzo mokrego,obfitego Smingusa Dyngusa!! No i oczywiscie bogatego zajaczka ;) Postaram sie zajrzec pozniej,,:) Juz koniec ze sprzataniem,to jak maly bedzie spal,postaram sie siasc,poczytac co pisalyscie i skrobnac do kazdej z Was z osobna :) Milego dnia wszystkim!!!

Witam Ale tu pusto:- wszystkie pewnie jesteście z rodzinami:) Ja zawsze jezdze do mamy ale w tym roku Julka chora i nie pojechaliśmy:( ale za to wpadł brat z mamą i dziewczyną :D Julka zaczęła trochę gorączkować 38 stopni i nie chce pić tego antybiotyku:( a teraz wieczorem jak jej dawałam do go zwymiotowała i potem jeszcze raz:( Kaszle jakby mniej razy ale dalej tak brzydko, boje się że jak pójdziemy do lekarza do kontroli to zapisze jej zastrzyki ,nigdy nie miała zastrzyków i boje się jak zareaguje? Czy któraś miała podobnie i dziecko dostawało zastrzyki zamiast syropu-antybiotyku? i czy taki zastrzyk jest do pupy?

Życze Wam jutro bardzo mokrego dnia:D:D:D DOBRANOC

:) Ana, Ty paskudo - bardzo mokrego dnia - leje od rana!!! A my też już pooblewaliśmy sie \"jojami\" (spcjalnie sie w nie zaopatrzyliśmy żeby caly dom nie pływał) - Maja wniebowzięta. Jak Julka, lepiej trochę? Ana, Julkę zbiera na wymioty po wypiciu Lakcidu? Lakcid to osłonowy preparat przy antybiotyku i smaczny dosyć, co to za antybiotyk Jula dostała? Antybiotyk w zastrzykach ja zawsze dostawalam domięśniowo czyli w moj kochany tyleczek :( (zawsze chodziłam z sinym bo b. często chorowalam...) ale nie martw sie, na pewno będzie dobrze! Bardzo dziekuję za kartki, IzaF, dla Ciebie - wiesz za co :) A teraz już znikam bo nie chcę żeby mnie Maja zdybała przy komputerze w Święta, trzymajcie sie!

Dzień Dobry U nas nie pada ale jest zachmurzone:) Shenen-ale ze mnie ofiara:O Julka dostaje antybiotyk-Klacid a osłonowo takie tabletki-Lactobacil5.I po tym antybiotyku zwymiotowała ale dzis rano wypiła bez niczego tzn. krzywiła się zale nie naciągała:)

Trochę nas podniosę:)

Aga -dzięki za życzenia i fotki Ale Oliwia ma włoski już długie i te jej kręciołki śliczne:) a Kamil jak zaczytany na pewno to był Harry Potter:) A Ty też ślicznie wyglądałaś na weselu Napisz jak sie bawiliście :) Alexia-masz GG? jeśli tak to podaj mi numer :) No to ja juz kończe mój dyżur na cafe i idę spać DOBRANOC

Witam Was, kochane :) U nas ciąg dalszy lanego poniedziału ;) Jest okropna pogoda :O JAk Wam minęły święta? Ja bardzo mile spędziłam czas.

Hej Dziewczyny Witam Was po świętach.... Mam nadzieje, że minęły Wam miło i rozkosznie, a maludy miały pełno atrakcji z zającami i dyngusem..:D U nas jak zwykle dom pękał w szwach i było tak cudnie i rodzinnie, ale ciesze się, że juz mam cisze i spokój w domku..:D Oczywiście nie obyło się bez wesołych zabaw, śmiechów, psotów i męskiego grona obkupującego tabczany, fotele i pilota od telewizji...:D Niestety mieliśmy z Kubą mały wypadek, który wytrącił nam chwilowy urok świąt. Spadł z krzesła gdy siedział przy stole, uderzył brodą w ten stół i na koniec jak spadł to to krzesło spadło mu na tę brode. Pełno krwi wielki krzyk, wrzask i strach, na szczęście wszystko jest w porządku i skończyło się tylko na rozciętych wewnątrz wargach i z zewnątrz brody. Nie wygląda to groźnie ale ma jeszcze trochę spuchniete i posiniaczone. Kuba jak to mój dzielny chłopiec, dzielnie to zniósł i choć boli to nic z tego sobie nie robi, twardziel..:D No i poza małym spięciem z teściem, ktory zaczął się wtryniać w nie swoje sprawy wytykając mi moje wady, skończyło sie moim potokiem słów pod jego adresem i poszliśmy spać..:D Tak więc mieliśmy takie dwa przerywniki, które szybko poszły w zapomnienie i urok radosnych i rodzinnych świat trwał dalej...:D Kubuś dostał pełno rarytasów i śliczny bucerski sweter, a właściwie bezrękawnik w prążki...:D świetnie wygląda i do tego Borysek też taki miał ...:D juz z Sylwią planujemy równe ubrania naszych synków na Wigilie..:D Dziewczyny ciekawa jestem jaką miałyście pogodę w te święta, bo u mnie było wciąz pochmurne niebo, a dziś z niego leje od rana..:O I jak Wasze maludy się czują, czy już są zdrowe? Kuba o wiele lepiej choć czasem gdzies tam sobie zakaszlnie, to jednak poprawa jest ogromna..:D Ja natomiast chodzący gruźlik..:D Ściskam Was mocno i życzę miłego dnia... P.S. a jak u Was z obrzarstwem?....:D:D:D:D

Czesc dziewczyny!! U mnie Swieta minely bardzo spokojnie,,Tutaj raczej nie obchodza Swiat jakos tradycyjnie,,nie ma swieconek,nie ma Smingusa,,,tutaj raczej maja czas na spedzenie tego czasu z rodzinami,,wyjezdzaja na kampingi,na pikniki,,nad ocean,,lub gdzies tam,,Wiec te Swieta Wielkanocne tutaj nie maja takiego uroku jak w Polsce,, Za to podoba mi sie tradycja szukania jajek i slodyczy w ogrodku :) Juz od samego rana dzieciaki biegaja po ogrodach przetrzepuja kazdy krzaczek,,,Jest to cos odmiennego niz u nas w Polsce,,:) Ana oczywiscie,ze mam gg 7994946 . Jesli tylko macie ochote pogadac z gadula ;) to zapraszam :) Dymek,,no to widze,ze i u Was nie obylo sie bez wypadkow,,Wyobraz sobie,ze wczoraj bylismy u znajomych,i maja takiego 2 i polrocznego Radka,,,i spadl wczoraj z lozka pietrowego na plastikowe pudlo,,ktore sie zlamalo i rozcharatalo mu plecy,,Przez chwile lezal i sie nie ruszal,,byli pewni,ze zlamal kregoslup,,ale na szczescie tak sie nie stalo,, Przezyli koszmar,,ale skonczylo sie tylko na bandazach i plastrach na plecach,,jest wielka szrama,ale obylo sie bez szycia,, Dzieki Bogu,ze Kubusiowi tez sie nic nie stalo,,:) Ok,,ja wpadlam tylko na chwilke,,dzis ma maz jeszcze wolne,zaraz ruszamy na zakupy,u nas teraz sa wielkie wyprzedaze,,nawet do 70%,wszystkie artykuly,,:) Wczoraj kupilismy malemu rowerek za 6,59 £ ,smieszne pieniadze (godzina pracy) a normalna cena byla 39 £,:) Jesli trzeba kupic jakies potrzebne rzeczy to tylko w zaraz po swietach ,,tak samo jest po swietach grudniowych,,,tez sa takie wyprzedaze,,:) Do potem Postaram sie poklikac do kazdej z osobna,,mam nadzieje,ze tym razem juz nie tylko bede obiecywac,,ale zrobie to :) Wiecie jak z czasem,,zawsze go za malo,,dzien by musial miec 48 godzin,,moze wtedy bym sie ze wszystkim wyrobila ;):)