Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Ja też jestem choć nie wiem jak długo bo Maks co prawda śpi, ale ma kaszel i pewnie zaraz się obudzi :O

Już po obiadku:) jeszcze pozmywam i biore sie za to szycie. Anka czekam z niecierpliwościa na fotki od Ciebie:) Karolina a ja myślałam że spacerujecie nad morzem a tutaj Maks chory.....biedaczek niech szybko zdrowieje. Moja siostra zrobiła syrop z pędów sosny.....podobno super na kaszel.....niewiem może i ja sie skuszę.Bo na mlecze jest juz za późno.....a z chęcia bym zrobiła taki miodek bo naprawde byl pyszny:) Kreska nic straconego będziesz miała więcej czasu dla nas:P

hej dziewczyny!chodzę na palcach bo mała wreszcie śpi!nie mam siły już do niej.taka rozpieszczona i wynoszona na rękach przez dziadkow,że nie daję sobie rady!a w wózku mimo szelek takie robi akrobacje,że jedną reką muszę ją trzymać,bo wyleci!

I udało mi sie strone zacząć;)

dawno już w jednej chwili sie tu nas tyle nie zjawilo!:)ja robie trzecią kawę,bo się wywalę normalnie!

Anka to Ci rośnie mały charakterek....wiem cos o tym bo jak opisujesz zachowania Julki to tak jak bym moją Oliwię widziała jak była mała.W wózku pomimo szelek nie raz chciała wylecieć:) a ile fotek mam takich złoszczących się:D tak na pamiątkę żeby mi poźniej nie powiedziała że to wszystko co mama mówi to nieprawda:D

To i ja sobię zrobię....ale druga:) więcej nie pijam bo chcę odlecieć:D

własnie zacznę robić jej takie fotki i kamerę będę włączac-bo zawsze taka na fotach grzeczna i uśmiechnięta,a na video jak aniolek sie bawi zabawkami! aga,masz rację-trzeba materiał dowodowy zbierać!!!!

Aga widze ze Twoja siostra jakies zdrowe eksperymenty robi,moja babcia to poprostu ze wszystkiego robi jakies nalewki,ale niektore jak dla mnie sa nie do wypicia:P Aniu moj junior na szczescie nie wymaga w wozku szelek,był taki okres ze nie chciał siedziec i sie darł ale teraz albo siedzi grzecznie,albo mi pokazuje ze chce wyjsc i isc na nozkach

ja ten syrop z kwiatów mlecza znam,jest smaczny.moja mama robi jeszcze sok z płatków rózy,ten to jest dopiero aromatyczny!!! Gabi jutro ma tą noc w szkole,także jak jutro rano wyjdzie -to w piatek popołudniu wróci.nie ma co z Julka zrobić,bo moznaby wykorzystac okazję.niestety:o dzis Putin jest we wiedniu,kurczę,całe miasto poblokowane,ulice pozamykane,a Raf wraca przez pierwszy becyrk z pracy!ciekawe,kiedy do domu dojedzie!

Czesc kochane! Od razu bez bicia sie przyznaje, ze mam zaleglosci w czytaniu 2 ostatnich stron. Ale z tego co czytalam to sama sielanka u Was! A.n.k.a. - super mieliscie wypad do Polski, milo tak powispominac, nie? Szkoda, ze czas tak szybko leci, ale w koncu nie mieszkacie na drugim koncu swiata, pewnie we wakacje tez sie wybieracie w odwiedziny do rodzinki? Ja kiecki jeszcze nie kupilam, na razie kupilismy garnitur dla Piotrka. Tak wiec tylko ja zostalam sierotka do ubrania. Na razie sie zle czuje wiec chyba zakupy przeloze na przyszly tydzien. Aga10 - Wojtus codzienie opowiada jakies hity z przedszkola, znam wszystkie nowinki, co kto poiwedzial, co zrobil, kto sie z kim pobil...Jestem na biezaco! Moje drogie, wybaczcie, ze nie pisze do kazdej ale fatalnie sie czuje. Przechodzimy całą rodzina grype zolodkowojelitową....brrrr....Okropienstwo! Wyslalam Wam fotki z roczku Julki. Mam nadzieje, ze kazda dostała. Jak nie to wiadomo co robic ;-)

Aniu o jakiej nocy Gabi piszesz?Bo chyba znow cos przeoczyłam:O Asiu współczuje przykrych doloegliwosci:( zdjecia ogladałam,najbardziej podoba mi sie to na ktorym niunia zasuwa na czworaka a za nia pogon;-) a ogolnie to widac ze przyjecie udane i kazdy zadowolony:D wiecie ja bede uciekac do wyrka poogladac cos w tv,nie chce mi sie jeszcze spac,ale jestem zmeczona po tej nieprzespanej nocy,a do tego Oskar jest w ciagu dnia strasznie marudny-pewnie przez te zeby dobranoc

Wiecie że gdyby nie mecz w telewizji to już bym nie zajżała:) O tej porze to raczej mąz okupuje kompa;) Fartuszek uszyłam granatowy.....Kamil bardzo z niego zadowolony:) Mam nadzieję że nie pochwali sie pani w szkole ze mam umie szyć:P Asia fotki strasznie fajne.Mama i córcia na czworakach rewalcyjne:) Torcik chyba z cukierni....bardzo ładny. Anka fotki Oliwii w trakcie płaczu i złości robie od samego początku. Jak kiedys Kamilowi powiedziałam że jak był taki malutki to tez czasami płakał to mi odpowiedział że nie pamieta:D Więc.......lepiej mieć wszystko udokumentowane:D Nierobię tylko dzieciom zdięć na golasa,uważam że nie powinno sie robić takich fotek.Ja przynajmniej niechciałabym oglądać swoich .....gdyby mi ktos takowe zrobił.Na szczęście nikt nie wpadł na ten pomysł:D Sok z płatków róży też piłam ,ale jak dla mnie za bardzo zapachowy. Przyzanm się że ja tez nie wiem o jaką noc w szkole chodzi??? Kreska moja tesciowa ostatnio przywiozła nalewkę z piwa ciemnego.Ale jakos mi nie podchodzi.....ale czasami uda jej sie zrobić coś naprawde pysznego:P Anka właśnie fotki przyszły....dzięki Gabi bardzo ładnie wygładała w tej białej sukience....szczególnie na tej fotce z różami. Widzę że dla porównania przysłałaś te alby.......muszę Ci przyznać że miałaś 100% rację poprostu były okropne.Jak oni mogli dziwczynki w cos takiego ubrać......i jeszcze z tymi sznurami w pasie.Te dzieci wygladały jak by do zakonu szły a nie przezywały jeden z tych pieknych dni w zyciu.

no hej.sama nie wiem jak to sie dzieje-ale im jestem bardziej zmęczona tym gorzej mi zasnąc.swoją drogą po dzisiejszych trzech kawach...pijam zazwyczaj jedną. asia fotki urodzinowe obejrzałam z biegu.piękna zieleń,solenizantka widać bardzo podekscytowana,a brat dumny:)tylko gdzieś mi uciekło,dlaczego tydzień wczesniej ta uroczystość? kreska już cię oświecam,z tą nocą w szkole.tu jest taki zwyczaj,że pod koniec drugiej klasy dzieci mają tzw.,Lesenacht,,mają zajęcia normalnie,a potem czas wolny,przedstawianie swoich ulubionych ksiązek,czytanie fragmentów,kolacja,w piżamach z latarkami robią wycieczkę po szkole.śpią w spiworach,z ulubionymi pluszakami,na sportowych materacach.ponoć mają czytać ksiązki;)rano śniadanie i normalny plan lekcji. wysłałam parę fotek.z kościoła nie mam,bo mielismy fotografa.także ta alba tak tylko z daleka widoczna...może i lepiej:)parę fotek spod zamku i parę wczorajszych z Kahlenbergu,z widokiem na wiedeń i po drodze z lasu.ale już za ciemno było:o dottka od ciebie zwrot przyszedł od razu.cholera,nie wiem co jest!może któraś będzie tak miła i spróbuje ci przesłać. uciekam.dobranoc.

aga10 bardzo trafny ten twój komentarz,z zakonem.a nie mówiłam,że nie przesadzam??? dottki Oliwia męki przeżywa z tymi nienormalnymi naukami,ale za to w tym pieknym dniu będzie jak królewna wyglądać! jutro podrzucę parę fotek ze zwiedzania wiednia z rodzinką i z grillka w polsce. no pa.

Hej Witam kobitki:)Po nocnych opadach i burzy dzień znowu zapowiada się bardzo ładny.Kożystając z tego zaraz nastawię pranie. Oliwia ogląda popranna porcję bajek a ja właśnie jem sniadanko....noi przy okazji nie mogłam się oprzeć żeby nie zajżeć;) Anka obejżałam druga porcję zdięć.Każda fotka bardzo ładna.A ta o której piszesz że ją robiliście w drodze do domu jak było ciemno.....najbardziej mi się podoba.Biała sukienka bardzo ładnie się odbija.Zreszta sukienka tez bardzo ładna,taka skromniutka:) Brdzo fajna sprawa z tą nocka w szkole.Samo chodzenie po ciemku z lampkami musi byc dla dzieciaków fascynujące.Szkoda że u nas czegoś takiego nie wymyslają......dzieciaki miały by niezłą frajdę. Karolina Twój mały model;) jak zwykle bardzo uroczy......ale coś nam ostatnio brakuje fotek znad morza:D możemy poprosić o taką porcję atrakcji;)

witam dziewczyny,wziełam sie za dalsze wysyłanie,fotek...az mi wyskoczyła informacja,że przekroczyłam dobowy limit!!!także nie wszystkie dziś dostaniecie. aga10 mnie też sie te z lasu podobają,tak szczerze mówiąc.;) dottka sprobowalam rozlozyc te fotki na pare maili,bo domyslam sie ze za duzo na raz chcialam wyslac i stąd zwrot.ciekawe,czy dostaniesz. ciekawa jestem jutro wrażen gabi po tej nocy.mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok.płakać za mamą nie będzie,bo ona z takich co chętnie śpi po znajomych:)u nas znów 30 stopni.poniedziałek jest wolny do tego.trzeba cos fajnego wymyslec,na ten przedłuzony weekend.grillek by pasował,ale do polski znów tak na wariata nie jadę! kreska przypomnialas mi ze kupiłam basenik dla Julki,dziś go pewno na balkonie wytestujemy!muszę tylko pomysleć,gdzie go schowałam:o

Anka zdjecia doszly, dziekuje bardzo. Gabi bardzo ladnie wygladala i moim zdaniem strasznie jest do ciebie podobna. Tak jak moje dzieci do meza wcale nie podobne. Uciekam myc brygade. Wpadnie pozniej......napewno.

Witajcie!!!! U nas jest dziś piękna pogoda, zraz idę z Zuzią na spacer.. Ja jestem znowu chora, mam gigantyczny katar,zapchany nos i ogólnie bardzo kiepsko się czuję..:(...Zuzia ma katarek, ale bierze syropki, mam nadzieję,że uda mi się ją uchronić przed antybiotykami...Ala jest zdrowa, chodzi do przedszkola, we wtorek byłam na zebraniu w przedszkolu i zapisałam ją na półkolonie do połowy lipca, bo w drugiej połowie będziemy nad morzem, a tak podczas półkolonii w przedszkolu dzieci codziennie jeżdżą na wycieczki poza miasto, po co ma siedzieć w domu?...a poza tym dzieci oprócz tych wszystkich zajęć, które mają do tej pory mają jeszcze od zeszłego czwartku co tydzień kółko taneczne, cieszę się, bo Ala lubi tańczyć, i będzie miała okazję się nauczyć tańczyć..;)...zajęcia są oczywiście bezpłatne ;) W poniedziałek jest występ w przedszkolu z okazji dnia matki i ojca...zrobię kilka fotek, to Wam wyślę ;) W poniedziałek poszłam z Zuzanką przekłuć jej uszy, sama bardzo chciała i nie płakała, a teraz be problemu pozwala sobie przemywać uszy i kręci sama kolczykami w uszach..;)..jest bardzo dzielna i wygląda bardzo ładnie ;) Dziękuję Wam za fotki Anka Gabi wyglądała bardzo ładnie w dniu Komunii...w ogóle masz bardzo ładne dziewczynki..:)...a ten chlebek też jest idealny na tę uroczystość..;) ...ślicznie wyglądała Gabi w sukience, a alby to porażka Asiu,czy Julka wybrała różaniec?...tort był chyba bardzo smakowity...;)..czy jubilatka sama zdmuchnęła świeczkę?....wracajcie do zdrowia Alexia ja nie dostałam fotek z plaży :(..mail był z pustym załącznikiem...:(...dobrze,że mały jest już zdrowy i ma apetyt..;) Aga i interweniowałaś w szkole?...u mojej ALi w przedszkolnym ogródku są porozstawiane parasole ogrodowe i dzieci mogą bezpiecznie się bawić...a ta pani ze szkoły to powinna sama pobiegać po boisku w południe..;) Dotka trzymam kciuki za Oliwię i posyłam Ci trochę słoneczka i dmucham ciepłem....;) Dymku jak Twoja opalenizna?..nic Cię nie boli? Kinga Twoja córcia rośnie jak na drożdżach...dobrze,ze ma rówieśników w piaskownicy..;) An21 Karolinka chyba zachwycona wizytą w zoo?..fotki świetne.;) Kreska te stokrotki są prześliczne...;)....Oskar urósł...piesek rozkoszny, a studnia bardzo ładna..;) Shenen ślicznie wyglada ta kotka na podusi..;)...a Maja jak skoczyła ...;)....a jak Ty się czujesz i Twój mały lokator? :) Zmykam, bo Zuzia już marudzi,ze chce na spacer....zmykamy..;) Pozdrawiam Was ciepło ;) miłego dnia..;)

Czesc dziewczyny,,Ja tylko na sekundke dac znak ,ze zyje ;) Czy Wy tez tak macie ze brakuje Wam czasu na wszystko?? :O Ani sie obejrze ,a juz wieczor,zas trzeba malego klasc spac,,i tak dzien w dzien,,Nie wiem kiedy byla 12,13,14, 18,20,,wiem tylko jak jest rano i wieczor,,a kiedy caly dzien przelecial to nie mam zielonego pojecia,,, Pozdrawiam Was serdecznie ,,czytam regularnie,,jak bede miec chwilke to znow napisze co nie co ;) Papatki

czesc ja juz po wizycie w miescie,byłam na zakupach bo w lodówce praktycznie tylko światło zostało;- 0 i w banku wydac troche kasy na rachunki:( u nas znowu upał a sucho w ogrodzie strasznie wiecie moj Oskar w tamtym roku miał czasem potowki,ale ogolnie bardzo mało i rzadko,a teraz jeszcze lato na dobre sie nie zaczelo a on cały brzuszek ma w chrostach-moze dlatego ze w zeszłym roku jak go posadziłam to siedział spokojnie,a teraz wiecznie w biegu,nawet nie ma czasu usiasc odpoczac,to pewnie sie poci wiecej.Macie jakies skuteczne sposoby na potowki? wogole to mam dzis lenia totalnego:P Karolina dzieki za jak zwykle urocze fotki Maksa Alexia ale tu obecnosc jest obowiazkowa:D i zadnych wykretow Kasia zycze duzo zdro0wka i czekam na fotki Zuzi z kolczykami Ania jestem pod duzym wrazeniem,Gabi wygladała przeslicznie w sukienusi,niczym ksiezniczka,do tego ten jej uroczy usmiech-poprostu super,no a temat alb pozostawie bez komentarza..najmłodsze ksero mamusi:Drowniez jak zawsze słodziutkie;-) sprawa tej nocy w szkole rewelka:D Aga moj maz tez wczoraj strasznie zaja sie ogladaniem meczu,ale szybko go chyba znudził,bo jak weszłam do pokoju to juz spał

Czesć Aga10 - nasza choroba nie przeszkadza nam w spacerach. Uważam, że nie ma nic lepszego niz spacer nad morzem ;) JA dałam kiedyś Maksowi syrop z sosny, ale taki kupiony a aptece, biedy tak się po nim pochorował, że szkoda mówić. Wymiotował i przelewał się przez ręce. Ponoć zasilny był dla takiego maluszka, a ja pomyśłam, że jak naturalny to nie zaszkodzi :O Ana24 - czy mogłabym dostać aktualną listę? Chyba nie mam wszystkich maili :O Ania - gabi ma śliczną sukienkę. Jest takie zdjęcia gdzie na tle sukienki widać źdźbła trawy i ten \"motyw\" bardzo mi się podoba. Dopiero jak się przyjżałam pzoostałym zdjęciom zauwazyłam, ze to trwa roznąca na trawniku a nie aplikacj ana sukni. A zdjęć z nad morza specjalnie nie wysyłam bo tak gadałyście, że zazdrościcie, że mi się Was żal zrobiło ;) i pomyśłam, że nie będę Was judzić, ale skoro się upominasz to na pewno niedługo dostaniesz :P Asia - super fotki :) Alexia - nie jesteś sama, mnie też brakuje czasu na różne rzeczy, głównie na sprzątanie :P;) Kasia - a co za syrop dajesz Zuzi na katar? Masz coś specjalnego? ja nigdy nie wiem co dawać na katar? A może lepiej czekać aż sam przejdzie? świetny pomysł z tymi półkoloniami, bardzo mi się podoba. Ok. na razie to tyle. Ide orzyszykować popołudniową porcję leków :O bo Maks się pewnie zaraz obudzi tak biedny kaszle :O Jutro koniecznie musimy iść do lekarza :O Pozdrawiam Was wszystkie Pa

kaasia27 duzo zdrowka dla ciebie i Zuzi.oby Ala nie złapała od was!jasne,że półkolonie musisz wykorzystac-dobrze,że istnieje coś takiego.na pewno będzie sie na nich podobalo Ali. alexia ja sie przyłaczam do listy tych,co to upływu czasu pojąć nie mogą;) i zgadzam się z kreską-tu nie ma wykrętów:p kreska ja niestety nie mam patentu na potowki:o na razie odpukać.a na wszelkie skórne sprawy u Julki,a wcześniej u Gabi najbardziej sprawdza się u mnie penaten krem. karolina przykro mi że twój Junior tez chory.kurczę-lato sie zrobilo,a dzieciaki dalej smarkają i kaszlą!!! co do fotek z morzem w tle,to zdaje się aga prosiła.ja należę do tych ,,zazdrosnych,,-tym bardziej że nie bedzie mi w tym roku pisane oglądania morza na zywo!:o dymek chyba sie jednak zjarałas na tym słonku i leżysz kwicząc pod maslanką:p...no chyba ze się mylę,to mnie popraw od razu! u mnie zaczyna slonko na balkon zagladac.szykuję basenik.jestem dziś sama calusieńki dzień.rafal dzwonił,że dzis do 21-szej pracuje.pa pa.

Myslałam że będę miała wolne popołudnie a tutaj przyszła sąsiadka i prosiła mnie czy bym jej tasmy do firanki nie doszyła......noi niestety musze sie zaraz za to brać bo zależy jej na czasie.....ponoć jej córka wychodzi za mąż i na początku czerwca są zaręczyny:) Dzieciaki ganiają na dworze.A ja dziewczyny wybrałam się z Oliwia quadem na dłuższą wycieczkę:P fajnie sie nim jeździ tylko trochę trzęsie:DAle sąsiedzi się przyglądali:D jakby to kobieta nie mogła na tym jeździć:D Anka otwieram skrzynkę a tutaj następna porcja zdięć....fajnie że mam co oglądać.Fajną masz rodzinkę.A ten chlebek to sama zamawiałaś w piekarni czy dzieci dostawały w kościele???U nas dzieci na mszy niosły tak ładnie ozdobiony chleb.....w ramach darów. Tak oglądałam fotki(te z grila) i tak sobie myslę skąd u ciebie tyskie i Karmi....i dopiero po chwili zajażyłam że byliście u rodzinki w Polsce:D Dzieciaki były nieźle umorusane......pewnie miały niezłą radochę i bawiły sie na całego;) Kasia w szkole jeszcze nie byłam bo cały tydzień wozi mi Kamila sasiadka,ale jutro po niego ide i napewno porusze tą sprawę.Pani mogę się założyć że siedziała sobie w najlepsze w cieniu i obserwowała jak dzieciaki grają. Kasia tak się zastanawiam dlaczego Wy tak często chorujecie.....niewiem może cos takiego jest w domu co wywołuje te choroby.U mojej siostry było bardzo podobnie też wszyscy non stop chorowali.Nikt nie wiedział czemu.I okazało się że mieli w domu za duża wilgotnosć.Ogrzewanie mieli gazowe,słaba wentylacja domu i bez przerwy wychodził grzyb na ścianach.Gdy tylko postawili sobie piec kaflowy,zrobili dobra wentylacje,grzyb nagle przestał wychodzić i skończyły się choroby.Pomyslcie może u was jest cos co powoduje te choroby. Fajnie że Ala będzie mieć tak aktywne wakacje i nie będzie sie dziecko nudzić:) Alexia fajnie że chociaż dajesz znak że żyjesz;) Dotka kładź towarzystwo spac i wpadaj na pogaduchy:) Kreska pamietam jak moja Oliwia była malutka i miała duzy problem z potówkami.Nie raz miała zsypany cały brzuszek( zreszta ona miała długo problemy ze skórą) więc pamietam że kąpałam ją w nadmanganianie potasu....a pielęgniarka mówiła żeby od czasu do czasu poleżała na golasa.....oczywiście pod warunkiem że jest ciepło. Karolina ja nigdy tego syropu nie piłam więc nie wiem jak smakuje.Ja dzieciom raczej nie daje takich domowych specyfików bez konsultacji z lekarzem:) Ja na katar dzieciom daję Clemastinum( jest to syrop).Po nim zawsze katar sie zmniejsza i nie kichaja tak bardzo. Dziewczyny ja spadam....biore sie za to nieszczęsne szycie.Będę szyła kiolometry firan:D

no,wystarczy tego chlapania!ale miala Julka radochę.na bobasach od razu dodałam fotkę.bo na maile mam dziś już odgórny szlaban:p wymiękłam z tym dmuchanym basenem.jestem dziś sama,więc wygodniej mi bylo wanienkę wykorzystać. aga10 ten chlebek to jest pojedynczy wypiek,specjalnie dla Gabi.nasz sąsiad ma piekarnię i jak się dowiedzial,że dziadki jadą na komunie do Gabi to zlecił taki oto chleb upiec:) w domu jest zawsze bardzo wesoło i robimy masę ,,głupich,, fotek,ale cenzura rodzinna mnie obowiązuje;) ja jestem pełna podziwu i patrzę z zazdrością na laski,na motorach-i podobnych pojazdach mechanicznych;)jeszcze kiedys zrobię prawko kat.A...a ty masz?

Dziewczyny fotki wysłałam:) Anka to fajny prezent sąsiad sprawił Gabi.Pewnie szkoda było go kroić. Prawko mam tylko na samochód....na motor raczej bym nie wsiadła bo jest trochę za ciężki i bałabym sie że go nie utrzymam....ale kto wie:D quad ma cztery koła więc raczej wywrotka nie wchodzi w grę....chyba że ktoś za bardzo szaleje.....jak naprzykkład mój mąż:D Teraz naprawde uciekam bo firanka sama się nie uszyje.

ja tu dziś dyzuruję.Julka po tym chlapaniu i zupce z kurczaczkiem padła,jak nigdy!uff.ale jest ukrop.u mnie w cieniu na dworze 32 stopnie. mnie dzis gotowanie ominęlo,ja tylko maślankę dziś cisnę:D taka jestem ciekawa co tam u Gabi,ale prosiła,żebym jej ,,siary nie robiła i nie dzwoniła do pani nauczycielki,, aga10 WOW!!!ale bryka.świetne zdjęcia!dzieciaki macie boskie!męzowi sie nie dziwię,Rafal by też małpiego rozumu dostał.tak już mają ci,co motory kochają na równi z żonami:D współczuję tego siedzenia przy maszynie,no ale jak było odmówić,prawda?oby ci szybko poszło to szycie. halo?a gdzie reszta pań?

Hej Dziewczyny Nie mogę nadąrzyć z czytaniem , bo cały czas był spokój, a teraz jak mam zaleglości to się nie mogę połapać ze wszystkim..:D Pozatym w domku tradycyjnie przegląd szafy zrobiłam i powywalałam pełno rzeczy, ale znalazłam w zakamarku materiały i materiał do wypełniania poduszek, więc uszyłam 3 jaśki na tapczan ( ręcznie ) i zajęło mi to troszkę czasu...:D Co do opalenizny to się tylko zaczynam drapać, bo mnie miejscami swędzi, i wygląda to tak, ze raz się po cyckach maram, a raz po posladkach..:D ale obyło się bez maślanki...:D oczywiście niewielka różnica, więc trzeba to powtórzyć..:D Dziewczyny muszę uciekać się wykąpać i połozyć, bo od 6 na nogach a dziś sprzątałam i swoją część mieszkania i teściowej, bo jej korzonki wysiadły i nie moze się ruszać, powynosiłam tez worki z lumpami do piwnicy i 2 rowery, które Fil przywiózł, ale wystawił je na balkon, więc mi przeszkadzały, a doprosić się niemogłam o ich zniesienie, więc sama musiałam zadziałać..:O Teraz Kubul zasypia i ja szybko pójdę jego śladami...:D Doczytałam, ze u Asi choroba na całego, więc życzę szybkiego powrotu do zdrowia i pijcie dużo płynów, bo i te upały i ta grypa Was wykończy...:O Ściskam wszystkie maluszki i dziękuję za zdjęcia, choć ja się tak obijam z moimi, bo znowu muszę ładować baterie..:O :O:O chyba kupimy nowy aparat..:O Pozdrawiam i całuję mocno...

A ja znowu o nietypowej porze:) ale wykorzystałam to że mąz pojechał odstawić samochód.Dzisiaj zamienił się ze swoim bratem samochodami bo szwagier cos tam chciał przewieść i był mu potrzebny wiekszy samochód. Mam nadzieję że szybko wróci:P Niestety szycia nie skończyłam bo mi zabrakło tasmy.....niewiem jak ta kobieta mierzyła te firanki że na jedna zabrakło. Dzieciaki juz spią a ja troche prasuje i ogładam na tvn style \'\'jak się nie ubierać\'\' bardzo mi się ten progaram podoba i duzo o dobieraniu ubrań można sie nauczyc. Anka niezła ta bryka naprawdę a Kamil jaki z niej zadowolony.Jak się go pytalismy czy chce quada to nie mógł uwierzyć że mu chcemy cos takiego kupić.Zresztą Grzesiek jak tylko ma wolne albo wieczorami....też lubi sobie na nim poszaleć:D Kamil za tydzień jedzie na dwa dni na wycieczkę do Warszawy....pewnie tez będę sie denerwować:O Dymek Ty jak zwykle zabiegana.Sprzatasz u Siebie i u tesciowej.Mam nadzieje że nie przemeczasz się......właśnie a jak tam Twoje dolegliwości.....masz jeszcze te straszne bóle???? Dobra spadam spowrotem do deski i prasownia;) Życze miłej i spokojnej nocki.Papa

Wstawac kobitki bo mamy znowy piekny dzionek:)