Mamy na urlopach wychowawczych-2 część

Dotka ja z kawą bo nie mogę ominąć twojego udanego wypieku ;) co tam dobrego napiekłaś?? no i miło mi że ci się podoba sala

hej.nie wiem,czy załapię się jeszcze na ten placek Dottki...godzinka minęła od zaproszenia.:) wczoraj lało ale dziś znów ładnie i ma być cieplutko. shenen w odpowiedzi na twoje rozczarowanie u gina-ja i znajoma chodziłyśmy w ciązy do dwóch róznych ginów.ona co wizytę miała przerózne badania,testy,malo tego do samego dziewiątego m-ca musiała gramolić się na ,,samolot,,.a mój nic prawie,oprócz posłuchania serduszka,zmierzenia obwodu i zapytania o samopoczucie.pożaliłam się mu,że czuję się w porównaniu do koleżanki zaniedbywana;) a on na to,że nie ma potrzeby cudować.jak świat stary i długi kobiety rodzą dzieci i skoro serduszko bije,podstawowe badania są ok-to wystarczy. iza f fotki mam nadzieje dostałam,potem zajrzę na skrzynkę,bo też ciekawa jestem.tym bardziej ze już slowa zachwytu czytałam;) kreska widzisz,te twoje telepatyczne wezwania dziewczyn poskutkowały! ana24 ty to jestes weteranka na cafe!niedługo będzie 3 lata!moje uznanie!

:) Hej! Izaf, sala naprawdę wyglada już tak że hoho! Gratuluję, trzymam kciuki za powodzenie, odwaliliście juz kawal porządnej roboty! I zdrówka dla Dominika, pewnie to jakiś paskudny wirus wrrr Kraska, po prostu \"prawdziwa wiocha\" ma dla mnie bardzo pejoratywny wydzwięk...Myślę ze nie wszystkim jest źle z tego powodu że żyją tak a nie inaczej. Niektórzy ludzie uciekają z miasta od \"wygod\" żeby właśnie odkryć że są szczęsliwi myjąc sie misce pod studnią :) Może zresztą dla mnie takie widoki nie są dziwne bo mieszkamy w różnych częściach Polski, pomiędzy lewą a prawą stroną Wisły jest naprawdę kolosalna różnica...Smutne ale prawdziwe. Wiecie co? Maja zostala przyjęta do przedszkola na którym mi najbardziej zależało :D Fajnie, złożyliśmy jeszcze kartę zgłoszeniową do innego, tam komisja dopiero pod koniec maja ale jakby co to będziemy mogli wybierać :) (tj. tutaj zapłaciliśmy juz wpisowe które w razie czego stracimy ale, zastanawiać sie będziemy dopiero po spotkaniu dla rodziców - w czerwcu). Karolina, a jak tam u Ciebie? Ana, nie wiesz ile dzieciakow docelowo ma być w tej grupie 3-4 latków? Wydaje mi sie że im mniej tym lepiej dla dzieci, fajnie że znalazłaś takie przedszkole :) Mnie trochę martwi to że w przedszkolu o którym pisałam grupy trzylatków (są dwie trzylatków, dwie czterolatków i pięciolatków i chyba 3 sześciolatków) są duże :( 28-30 osobowe. Ciotka Tomka jest przedszkolanką (dyrektorką przedszkola nawet :P) i mowiła że max w takiej grupie powinno być 24 dzieci. Może dlatego taka dowolność że to przedszkole prywatne? Nie zdążyłam Wam napisać ale poprosilam lekarza we wtorek na wizycie o zdjecie z USG dla starszej siostry, dostalam zdjecie nmaluszka w ramce, Maja była taaaka dumna :D Dzisiaj rano mówila że będzie \\\"dzidiusia\\\" kochać i mocno(?) przytulać i odda mu swoje misie i ubranka bo to będzie mały Teletubis... taaaak. Poza tym jestem już mocno szeroka i to wcale mi sie nie podoba :( Podobno tak jest z kolejną ciążą...Dziwne, bo w ciąży z Mają chciałam mieć ten brzuch jak najszybciej :D U mnie oczywiście nie było jeszcze takich temperatur o jakich pisały niektóre z Was bo najwięcej 19 stopni ale wczoraj już było przegięcie - 4 stopnie :( Rano zorientowałam sie że kropi deszcze więc wyszlam zebrać pranie tak jak stalam, w swetrze bo nawet nie przyszło mi do głowy żeby spojrzeć na termometr i dzisiaj ciagam nosem. Dobra, czas na mnie póki nie pada, zaraz wymykamy się do ogródka, wczoraj cały dzień lało i wiało więc Maja siedział w domu. Miłego dnia dla wszystkich :)

O, Anka Dzięki za pocieszenie :) A jeszcze historyjka z tej wizyty - w gabinecie miał włączone radio i akurat cos o porodówkach było a on \"Co jest, jestem po dyżurze, 5 porodow dzis za mną w tym dwie cesarki a oni mi tu jeszcze o porodówkach? \" :P Ogolnie to na niego nie narzekam bo jest młody i zawsze można sie od niego dowiedzieć tego czego chcesz sie dowiedzieć, ma podobne do mojego poczucie humoru :) i też jest Baranem (hehe nie żeby to miało dla mnie jakieś znaczenie ale podczas każdej wizyty mi o tym przypomina jak patrzy na moją datę urodzenia, ja jestem z 11 on z 12 kwietnia). No i z \"kolegą mężem\" ma sztamę, puszcza mu oczka itp, smiec typowy (bo Tomek chodzi ze mną i on woła go potem na usg czy tam słuchanie serduszka). A ja jestem na tym forum od marca 2005 :) nie pamiętam tylko dokładnie od którego bo wszystko przepadło (a szkoda bo tam moje dziecko zaczynało chodzić - pózno, chyba 1 i 3 mce, mowić i w ogóle :( Teraz już naprawdę uciekam,papa

Muszę tylko sprostować - literowk było pewnie sporo ale rzuciło mi sie w oczy \"smiec typowy\" odnośnie pana doktora. Chodziło mi o samca oczywiście...

iza f obejrzałam fotki.pieknie to wszystko wygląda,krzesła wyglądają na bardzo wygodne.niedługo,jak skończymy nasze remonty,prześlę fotki i się będziesz śmiać-bo na pomarańczowo mam teraz u siebie:)takze jestem w temacie;) myślę,że zrobiliście bardzo dobrą inwestycję i sala szybciutko ,,odwdzięczy sie,, wam za ten nawał pracy.:)

Cześć dziewczyny. Jesteśmy już w domku.:) Dziś nas wypuścili. Z Łusią w porządku, dostała tylko skierowanie do okulisty żeby sprawdzić czy po tym upadku wszystko o.k. z oczkami. Jestem z niej bardzo dumna, taka była dzielna w szpitalu, bardzo ładnie to wszystko zniosła. Ale pobyt w szpitalu to koszmar, na każdym oddziale, ale na chirurgii jest to ciężkie przeżycie, tyle biednych małych istotek..:( :( Sorry, ale więcej dziś nie napiszę, jestem bardzo zmęczona (2 noce na krzesełku), zajrzę pewnie jutro. Ach no i z mojego Micha też jestem dumna, cały czas był sam z Melą! Zasłużył na order superTaty :) Dziękuję Wam bardzo za troskę, Michu opowiadał mi co pisałyście, to wiele dla mnie znaczy dziękuję Jula Tobie szczególnie dziękuję Zmykam dziewczyny do poklikania :)

poginęłyście wszystkie dzisiaj ?? czy ja wpisów nie widzę :o

Ana76 super że już jesteście w domku. Odpoczywajcie teraz dużo bo napewno ten pobyt w szpitalu był dla was obydwu męczący. Całe szczęście wszystko jest o.k. ;)

ana76 dobrze,że juz w domku jesteście.a ja miałam pytać właśnie,czy mąż sam się Melusią zajmuje!naprawdę brawa dla niego!no i dla Łucji oczywiście! aniu,a pod tymi drabinkami nie było kory wysypanej?czy mimo tego taki był ten uoadek nieszczęsliwy? __________@@@@@@________@@@@@ ________@@@________@@_____@@@@@@@ ________@@___________@@__@@@______@@ ________@@____________@@@__________@@ __________@@___________@__________@@ ____@@@@@@________@@@@@_______@@@@@@ __@@@@@@@@@____@@@@@@@_____________@@ __@@____________@@@@@@@@@@_____________@@ _@@____________@@@@@@@@@@@_____________@@ _@@____________@@@@@@@@@@@____________@@@ _@@@____________@@@@@@@@@____________@@@@ __@@@@____________@@@@@@_________@@@@@ ____@@@@@@___________@________@@@@@@@ _________@@___________@@_______________@@ ________@@___________@@@______________@@ ________@@@________@@@@@@_________@@ _________@@@@@@@@________@@@@@@@ __________@@@@_________________@@@@ ___________________________________@@ ____________________________________@@ _____________________________________@@ _____________________________________@@_________@ _____________________________________@@_________@@ _____________________________________@@________@@@@ _____________________________________@@_______@@@@@ ____________________________________@@______@@@@@@ _________________@________________@@______@@@@@@ _______________@@@_____________@@____@@@@@@@ ______________@@@@@__________@@___@@@@@@ _______________@@@@@@______@@_@@@@@ _________________@@@@@@___@@_@@@ __________________@@@@@@_@@@@@ dymek a ty gdzie?tak się martwiłaś.przykro,że tak na ten wasz ,,nowy początek,, taka nieszczęsliwa przygoda:ona szczęście już za wami.

kreska masz juz prezent dla babci?myślę sobie że chyba nie jest łatwo coś znależć na taki jubileusz. ja już od lat nie mam dziadków:o a Rafała babcia dostaje najczęściej kosz ze smakołykami dla diabetyków-bo tu wybór jest potęzny!

witam.Ja dopiero teraz bo dzis dostałam @ i jakas taka do niczego byłam przez cały dzionek Ana76 wielkie gratulacje dla Waszej całej czworki,bo wszyscy byliscie bardzo dzielni Iza f metamorfoza sali świetna.Naprawde wszystko nabiera ślicznego wygladu Jak Dominik?A podejrzewaz co mogło mu byc? Anis to prawda z tym przywołaniem:D-chyba zaczne wierzyć w telepatie;-) Byliśmy rano w mieście kupić szczepionke dla małego i własnie za prezentem dla babci.Wiesz kupiliśmy koszule nocna,naprawde bardzo ładna.Ja piore jej ciuchy wiec wiem miej wiecej co mogło sie jej przydac i mam nadzieje ze sie jej spodoba.A do tego zrobie jej torta,bo w taka rocznice nie moze o zabraknac. Ja mam obie babcie,za to dziadka zadnego,a jednego to wogole nie znałam bo tato mojej mamy zmarł jak miała 12 lat.A drugi w pazdzierniku bedzie 10 lat jak umarł.Od strony Marcina nie mamy zadnych dziadkow,ale znałam babcie-swietna kobieta i bardzo duzo znaczyła dla niego bo zastapiła mu mame po jej smierci.Ale sie rozpisałam az mi sie łezka zakreciła...:( Shenen fajnie ze Maja tak pozytywnie reaguje na nadejscie rodzenstwa bo ponoc roznie z tym bywa u dzieci Piszesz ze jestes juz szeroka.Do tych znajomych co idziemy za tydzien na wesele,to kolezanka jest w 4 miesiacu.Musze Ci powiedziec ze jest pierwsza osoba ktora tak szybko tyje-jest juz taka duuzzzaaa,a o piersiach nie wspomne:)strasznie sie to w oczy rzuca bo zawsze była z niej taka chudzina,a teraz na buzi to wyglada jakby spuchła i do tego ma jakies plamy.No ale trudno ,najwazniejsze ze z dzidzia ok:Dtylko ze najgorsze jest to ze sukienke slubna miała kupiona sporo przed weselem i teraz krawcowa poszerzała jej juz 3 razy i ostatnio powiedziała ze juz bardziej sie nie da bo wszystko jest na maksa.Nawet w miejsce zamka na plecach wstawiła jej wiazania takie jak sa w gorsecie,no i teraz sie modli zeby jakos wcisnac sie w kiecke Dymku co z Toba? Dotka no to ciacho przeszło mi koło nosa:( tylko z

dobry wieczór.coś się dziś zasiedziałam .aż mnie siedzenie już boli... kreska ja mojej jednej babci i jednego dziadka nie widziałam na oczy-bo umarli przed moimi narodzinami.a Rafała babcia,skończyła 90 lat i jest dla niego bardzo ale to bardzo wazna i kochana.aż sie boje mysleć:(

kreska i jeszcze chciałam ci napisać,że o te pingwiny to sie Rafał z Gabi biją;) a ja poszperałam na podanej tam stronie i znalazłam fajne gierki-zrób drinka,albo np grasz albo nie grasz-ta gra z walizkami o kasę.

Aniu no to naprawde wielki cios takie niestety nieuniknione nieszczesie.Marcin miał 14 lat jak zmarła mu mama i został pod opieka starszego rodzenstwa i babci.To jej jedyni wnukowie,bo miała jedna corke.Babcia odeszła 4 lata temu po 3 miesiacach od diagnozy choroby-białaczka.Było Marcinowi strasznie ciezko i ciesze sie ze miał juz wtedy mnie

Ania podaj linki do tych gier to nie bede sie meczyc z szukaniem bo ja z angielskiego noga

zaraz przestane byc słomiana wdowa bo Marcin wroci z pracy wiec uciekam dobranoc aha własnie dzwoniła moja siostra powiedziec ze przejechali juz granice:D

Łoooo... Ale mnie skrzyczałyście :o Macie racje - powinnam pisac wiecej ale porpostu nie mam czasu :( Wybaczycie mi to :???

IzaF - sala wyglada coraz lepiej i widac wielkie zmiany :) Jest super jak dla mnie :))

dzień dobry,ale bardzo wietrzny!!! kreska wklejam linki,a z angielskiego tez jestem noga kompletna;)nie miałam za dużo czasu na razie na inne.w drinkach sa trzy punkty-wlewanie,mieszanie i serwowanie.reakcje barmana po wypiciu twoich propozycji są warte zachodu:D jakbyś czegos nie wiedziala co do tych dwóch-daj znać;) http://www.cda.pl/gry-online/1/drink.php http://www.cda.pl/gry-online/3/grasz.php

Hej Dziewczyny Witam Was z kawką z rana.... U mnie nadal nie pewna pogoda, wieje wiatr i choć slonko już wstało to jest jeszcze zimno...:O Wczoraj pozegnaliśmy Sylwię, która u mnie była na dwa dni i z tego tez powodu miałam mniej czasu aby do Was zajrzeć. Dziś postaram się nadrobić to co pisałyście...:D Przedewszystkim chcę powitać Anie i Łusię, które są juz w domku i mają się dobrze... wypoczywajcie i wracajcie do sił.. a dla Micha duży buziak za dzielną opiekę nad Melką i za to, że tu nam pisał o tym co się dzieje z Łusia... podziękowania również za to, że mi relacje zdawał.. a dla Łusi nadzwyczj wielkie stosy buziaków za dzielność i cierpienia....;kwiatek] Kreska -z tego co wiem, to u nas w Murowanej tez są gospodarstwa tzn. kurza farma, z której zalatuje, pozatym uprawiają pola i co roku zniwa..:D pozatym są tu sklepy, w których mozna kupować te zebrane z pól zbiory, jak równiez miody, przedmioty rzeźbione itp. co roku organizowane są dni, w których Murowana jest zamknięta dla zmotoryzowanych i porostawiane same stragany i kramiki...:D do tego isniejące tu chóry i chórki, maja swoją scenę i dają koncerty...:D najlepsze są te z babciami w ludowych strojach...:D:D:D takie atrakcje są tu latem i latem dzieje się tu naprawdę wiele miłych imprez..:D A na te Wasze alergie to chyba coś bierzecie? choćby Zyrtec? juz doczytałam, że zarzywasz, ale współczuję..... Co do życia na wsi, to muszę tu wtrącić, że to inna epoka (przynajmniej po części) patrząc na standard życia moich dziadków chwytam się za głowe...choć mają jak inni wszystkie mozliwe i dostępne środki do zycia i sprzęty domowe, to jednak jest inaczej, ale oni całe życie spędzili na robocie w polu i tym właśnie żyją...:D A.n.k.a - u nas pogoda też zawiewa zimnym wiatrem i chodzimy w kurtkach, mam jednak nadzieję, że pogoda się poprawi, bo czytałam że do końca kwietnia ochłodzenie, długi wekeend w mają cieplutko i cała reszta lata ma się wachać w temp. 20-33 Shenen - najwazniejsze, że maleństwo rośnie..:D a odnośnie dat zmarłych wybitnych ludzi, to ja też będę pamiętać date urodzin mojego ojca, bo w tym dniu zmarł Jan Paweł II...:O A co do wiochy, to my tez uciekliśmy z tego ogromnego i hałaśliwego miasta, i teraz mamy nieporównywalnie piękny spokój, ciszę, zieleń i juz napewno niewróciłabym do miasta...:D brakuje tylko ogródka...:D Serce mięknie jak rodzeństwo tak reaguje na drugie...:D A gina masz niezłego..:D Ana24 - my wierzyłyśmy w Ciebie i wiedziałyśmy, ze z piekarnią to sobie poradzisz z palcem w nosie...:D:D:D ale mimo to nalerzą się wielkie brawa.. I czytam, że Julkę chcesz dać do przedszkola...i chyba coś pominęłam, więc zapytam...czy wracasz do pracy? że Juleczkę oddajesz do przedszkola? Wybacz moje bezmuzgowie, ale tak czasami mam, że pewne informacje umykają mi i dostaję wielką pustkę w pamięci..:O A Łusię to wycałuję od Was wszystkich jak tylko się z nią spotkam..:D IzaF - witaj rybko... ciesze się, że znalazłaś chwilkę i do nas zajrzałaś.. dla Dominisia, napisz jak on się teraz czuje, czy juz lepiej i czy to jakieś grypsko go złapało ? Salą zaraz się zajmę..:D jeszcze nie oglądnęłam zdjęc, ale zapewne super juz wygląda, bo widzę jak dziewczyny chwala i sie zachwycaja....:D więc po obejrzeniu napewno skrobnę parę słów..:D Dotka - a czy masz jeszcze jakiś kawałek tego ciasta? moze być czerstwy jeśli takoby się uchował...:D:D:D:D Kinga - witaj... Dziewczyny..tak czytam, że coraz częściej pojawia się tu temat przedszkola..:D ja też muszę powoli, a nawet bardzo szybko o tym pomyśleć, bo za miesiąc kończy mi się umowa z zakładem pracy i niewiem czy na tym koniec, czy mi będą chcieli przedłużyć. Na razie nigdzie niezgłaszałam Kuby choć dostałam formularz, ale Fil twierdził, że bez sensu jak niewiadomo co będzie z pracą i oddam go jak już będę ją mieć. Teraz sprawy mają się inaczej, bo jak przez lato będę musiała zaiwaniać do pracy, to Kuba będzie podrzucany do rodzinki..Sylwi i mojej mamy...:O i najgorsze jest to, ze prace będę mieć w Poznaniu, a pocieszające, że pensja w miarę dobra, ale wolałabym tu na miejscu gdzie wypłaty ubogie..:O Zobaczymy jak sprawa się wyklaruje , ale juz na samą myśl się boję tego powrotu..:O Uciekam do Kuby bo mi dom rozsadza...:D Życzę wszystkim miłego dnia...

IzaF - oglądnełam zdjęcia z sali i jestem pod wielkim wrarzeniem..:D Tak jak juz kiedys pisałam, początki nic wielkiego nie prezentują ale czym bliżej do końca, tym większy efekt całości..:D Przesyłałaś nam zdjęcia sali od jej początków, więc moge tylko powiedzieć, że odwaliliście kawał niezłej roboty..:D Wiem, że jeszcze dużo zostało Wam do ukończenia, ale juz w tej chwili sala wygląda pięknie, podoba mi się jej kolor, ta ściana podświetlana, a krzesła są super, wysokie i wygodne. Z tymi lustrami będzie jeszcze większe złudzenie jej objętości. A kwiaty dodają jej wypełnienia w całości. Łazienki eleganckie. Tak więc pełen zachwyt i podziw dla Was za te poty... Myślę, ze końcowy efekt wszystkim nam dech odbierze z zachwytu..:D

Cześć dziewczyny:) A ja znowu wpadam w biegu.Wczoraj niestety nie dałam rady zajżeć bo trafił nam sie pogrzeb u Grześka w rodzinie....zmarła ciocia z którą utrzymawalismy dosc dobry kontakt.Troche przykro bo tak nagle...miała 74 lata i była jeszcze z nami na weselu:(No ale cóż na to poradzic ....takie jest życie.Pocieszające jest jedynie to że zmarła nagle i nie męczyła się.Pogrzeb był ładny,przyszło duzo ludzi,ksiądz w kościele bardzo pieknie o niej opowiadał...bo to była naprawde bardzo dobra,uczynna kobieta.Zawsze jak pojechalismy na wieś to nas czyms obdarowywała....albo jajka,grzybki,jagody albo jakas kurka. Ledwie wróciłam z pogrzebu,przebrałam sie i musiałam biec z Kamilem po odbór strojów komunijnych.Ale już mam to z głowy,stroj jest dobry,obeszło sie bez poprawek...i wisi już w szafie. Kamila mam juz ubranego,Grześka też,jeszcze tylko sobie muszę kupić jakąś bluzeczke pod żakiet....noi Oliwię ubrac. Zaraz ide do miasta resztę potrzebnych dokumentów do Zusu zanieść więc pochodze po sklepach i popartrze jakie są ceny sukienek. IzaF ja nie mam fotek z sali:( a jestem bardzo ciekawa postepów...bardzo proszę o poprawe:P Widzę że Ana 76 jest już z Łusią w domku.Bardzo sie cieszę że z mała wszystko w porzadku....moc ] dla niej za to że tak dzielnie zniosła wszystkie badania. Dobra lecę dziewczyny....mam nadzieje że uda mi sie dzisiaj zajżec.Po południu znowu mamy próbe.....i chyba do końca zanosi sie na prawie codzienne bieganie. Acha do komunii idzie 40 chłopców i tylko 24 dziewczynki.....i jak narazie dzieciaki strasznie sie gubia na tych próbach....mam nadzieje że z czasem wszystko będzie ok. No to uciekam....strasznie wieje...mam nadzieję że mnie nie porwie:D

czesc nie mogłam tu wejsc,a jak sie juz wkoncu udało to musze zmykac bo ten biszkopt na torta w piekarniku i lada moment musze go wyjac

Oskar zasna dzis wczesniej ale to dobrze bo powinnismy sie wyrobic bez problemu na to szczepienie.wiecie ja strasznie panikuje przed tym szczepieniem,moze dlatego ze Oskar ostatnio zrobił taka zadyme ze głowa mała i to nie przy kłuciu ale gdy był badany,a do tego dzis jest jakas lekarka ktorej wogole nie znam,mam nadzieje ze jakos to bedzie Aga przykro mi z powodu cioci dobrze ze stroj Kamila jest dobry to chociaz jedno zmartwienie mniej na głowie Julka az przyjemnie sie słucha jak wypowiadasz sie o Sylwi,widac ze bardzo duzo dla Ciebie znaczy Aniu no barman jest swietny,ale jak pokazałam mezowi pingwina to sprawa wyglada jak u ciebie,nie chce odejsc od tej gry:D

Cześć Dziewczyny Mam jakies 10 min wolnego więc wpadłam:) Shenen-wszystkiego najlepszego Dymek-ja juz wróciłam po wychowawczym do pracy dokładnie rok temu:) tylko ze juz nie nie jestem sprzedawczynią a sprzątam w piekarni bo tak bylo mi wygodniej bo jestm cały czas z Julką:) A do przedszkola chce ja dac tylko na 4-5 godzin po to tylko żeby miała kontakt z innymi dziećmi bo ja tu nie mam żadnych koleżanek i Julka nie ma się z kim bawic tylko siedzimy razem w domu i dlatego chce ja dac na te kilka godzin:) Na razie zmykam;) Miłego dnia Wam życzę

Ana dziękuję :) Ana76 dobrze że jesteście juz w domu! Jeszcze raz ogromny buziak dla Łucji za to że była taka dzielna. Dla Twojego męża też,myślałam o tym, że Mela taka maleńka a ty dwie doby bez niej, czy karmisz piersią itd. Aga przykro mi z powodu Waszej cioci. Dymku, ja ciągle zapominam napisać - Borys jest super! :D Rozbrajają mnie jego zdjęcia (pewnie dlatego że jestem w ciąży :P) Moja chrześnica w dniu śmierci JP II miała czwarte urodziny... U mnie nadal wieje tak że nie ma mowy o spacerze, szkoda....

Czesc dziewczyny:) Daje znak, ze zyjemy ;) Dzis Karolinka pierwszy raz zasnela mi w poludnie od jakiegos 1,5 miesiaca, wiec mam chwilke ;) Postanowilam sobie, ze musze cos wkoncu napisac, bo inaczej nigdy nie wpadne \'w rytm\' :P Po pierwsze, najwazniejsze, gratulacje dla Shenen.... Bedziecie miec dzidziusia, ciesze sie razem z Wami.... No i wszystkiego najlepszego w Dniu Imienin....aby Ci sie spelnily te najskrytsze marzenia.... ale gapa ze mnie, pisze dopiero teraz, bo przyznam sie, ze dopiero dzis \'odkrylam\' , ze jestes w ciazy...wzielam sie za czytanie zaleglosci, no i tak sobie czytam strona po stronie.....:) MOniki tez juz nie ma, bo jak odkrylam;) juz sa na swoim gniazdku w Siechnicy..... IzaF juz konczy sale.....no i ladnie prosze o ostatnie zdjecia, bo niestety nie dostalam, a jestem ciekawa jak sala wyglada, mam zdjecia w trakcie remontow, ....ladnie prosze Myslalam, ze troszke dluzej popisze, ale Kajka juz chyba postanowila si zbudzic :( ;) Napisze jeszcze tylko, ze u nas dobrze, martwie sie troche karolinki kaszlem, trwa juz dobre 3 tyg......i cos czuje, ze jak wrocimy do polski czeka nas maraton po lekarzach.... Nie pisalam wczesniej ; Marcina siostra jest w ciazy -z drugim dzidziusiem, pierwszy synek , Szymon 21 grudnia skonczyl 2 latka, teraz czekaja na dziewczynke ;) tzn, chcieliby aby to byla dziewczynka ;) Olga ma termin na 13 pazdziernika. no i zmykam, odgrzeje Karolince obiadek..... sle pozdrowienia z pochmurnej :O Irlandii ..... a juz pare dni bylo tak ladnie.........................

Anka tak pomyliłam :) do Ciebie pisałam że jesteś z siostrą baerdzo podobna IzaF- gratuluję już widać efekt i jest świetnie naprawdę te ściany i łazieneczki pięknie wykonane Dziewczyny odwiozłam brata z kolegami w środę na samolot na Okęcie , już wracaliśmy i zadzwonili żebyśmy się wracali na lotnisko bo samolot był godz. wczesniej i już nie zdążyli:-( Z jednej sttony sie cieszą bo mają przedłużone wakacje aż do najlblizeszego lotu czyli 24 kwietnia , a z drugiej z kasą w plecy bo nie wiadamo czyu bilet im uwzglęnią i cała tygodniówka w Irlandii. nadal żyję na zwiększonych obrotach :0 w pracy oki zawsze sie tak uśmieje, bo każdy kto wejdzie do pokoju lub ja pójde na halę zawsze sie z kimś pogada:) Idę kończyć obiad i jedziemy do marketu po zakupy, bo też nie ma kiedy..:)

Cześć dziewczyny wpadłąm tylko wam powiedzieć że Dominik już zdrowy teraz choruję ja Adam moja mama i moja siostra tato był przed Dominikiem. mama i siostra wymiotują i mają biegunkę a ja z Adamem jak przystało na dobre małżeństwo podzieliliśmy się ja wymiotuję on ma biegunkę ;) Aga przykro mi z powodu cioci ale masz rację dobrze że się nie męczyła a teraz napewno jest jej dobrze Aga i An21 poprawiłam się z fotkami mam nadzieję że doszły Lecę się kłaść bo padnę papa