Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina 24

Gdzie sa fajni faceci?

Polecane posty

Hmm, zadam Ci bardzo osobiste pytanie - czy to Ty jesteś dddd2? Bo już się pogubiłem. Jeśli nie to odwołuję \"znów\" i bardzo przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd wiesz? Może dałbym rady. Poza tym, że marny ze mnie był by nauczyciel, bo sam w tym zakresie niewiele umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
Nie przepraszaj. :) Może i byś dał radę, tylko wątpię, że to co bym ugotowała byłoby jadalne. Ludzie by sie zatruli, a nie chce mieć nikogo na sumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee tam. Skoro ja nawet potrafię coś jadalnego stworzyć jak mam \"wenę\" to Ty też dała byś radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
Tak, jadalnego... ale tylko jeden raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, czyli nie jesteś dddd2 /ewnetualnie miała jakiś inny nick (oczywiście poza tekstem Lipnickiej)- wybacz durne pytanie, ale przy tych pomarańczowych nickach to się gubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
Jestem - mam rozdwojenie jaźni. No, moglibyśmy sie podzielić obowiązkami. Ty gotujesz i zmywasz, ja jem i podziwiam Twój talent kulinarny. Jakbyś czytał uważnie, to wcześniej pisałam, ze nie umiem zmywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
To może zrezygnujmy z tego kursu. Muszę już iść i zrobić cos bardziej pozytecznego niz stukanie w klawiaturę. Ty chyba też mówiłeś, że masz zadania na weekend, więc już Cię nie zagaduję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, zadania częściowo zrobione. Ale muszę odeść od kompa wreszcie, trochę odpocząć. I Ciebie, już też nie będę zamęczał. Miłego wieczorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
Ja to Cię jednak podziwiam. Gdybym ja miała zrobić przez weekend jakieś zadania, to zabrałabym się za nie najwcześniej w niedzielę wieczorem (ale znając swoje chęci do pracy do pewnie dopiero w nocy) :P A Ty tymczasem popołudniu piszesz, że juz skończyłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz wycofać ten podziw w tej sprawie. Bo zrobiłem je tylko częściowo. Postanowiliśmy z kumplem, że oddamy po terminie. Ja bardzo nie lubię robić pod presją czasu, a ciągle sobie zostawiam na ostatni dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
Robić coś po terminie to moje ulubione zajęcie. Też zawsze wszystko zostawiam na ostatnia chwilę albo w ogóle nie robię. Po co się przemęczać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałem taką \"kumulację\" nicnierobienia podczas ostatniej sesji. Jak na to teraz patrzę, to chyba była jakaś deprecha - totalna niemoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
Za to masz szansę się poprawić. Już niedługo będziesz miał kolejną sesję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
I tego Ci życzę :) A widzę, że dziś humor już lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
Widzisz, jak jednemu się polepsza, to drugiemu pogarsza. A zmęczona to ja jestem nieustannie, nawet po przebudzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
Może... A coś Ty taki troskliwy?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
No dobra, więc nie jesteś troskliwy. :P Ja nie cierpię z powodu depresji. Cierpię, kiedy sie oparzę w palec, albo kiedy trzeba wcześnie wstać, albo kiedy nie ma ciepłej wody i muszę sie myć w zimnej, albo kiedy mam mało czasu do wyjścia i wiem, że nie zdążę sie pomalować i jeszcze z bardzo wielu innych powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze, jeśli nie cierpisz z powodu depresji. Bo niestety nie tak łatwo sobie z nią poradzić, chociaż jest całkowicie uleczalna. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
Skąd wiesz? Chorowałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem. Ostatnio jak zacząłem o tym czytać - to zacząłem się zastanawiać, czy aby to mnie nie dotyczyło - przez dłuższy czas totalne poczucie zdołowania, braku perspektyw. Poczucie niemocy - nazywane przeze mnie lenistwem. I kulminacja - takie już prawie dno - \"olanie sesji\" - ucieczka w pomysł rzucania tych studiów i szukania pracy (szukania zupełnie też nie podjętego). Tylko jakoś tak się złożyło, że \"przez przypadek\" nagle powiało mi w żagle. I jakby otworzyłem oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dont like your girlfriend
To chyba raczej nie była depresja -przez przypadek się z niej nie wychodzi. Poza tym depresja kojarzy mi się z czymś, z czym człowiek sam sobie nie poradzi. Tylko z pomocą drugiego człowieka się wyleczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wyczytałem ostatnio, że czasem zdarza się z niej wyjść samoistnie - tak nagle. Ale to chyba raczej nie często się zdarza. Prędzej sytuacje takie, że ktoś nie dostrzega w sobie tej choroby, coś \"nie gra\" ale jakoś to do niego nie dochodzi, że to depresja - i nagle sobie to uświadamia i zaczyna podejmować leczenie. Może to rzeczywiście nie była depresja, może lekki stan depresyjny (jeśli coś takiego istnieje). Właściwie to nie ma większego znaczenia, bo obecnie jest dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×