Moja godzina zero w odchudzaniu-Dzień Kobiet !

kurcze czego nie podajecie wyników:( Pilar, Borynka Lady mam nadzieje że podacie dzisiaj :( ja jestem na diecie niskowęglowodanowej drugi dzień własnie wcinam pestki słonecznika:) i powiem Wam że nawet może być, trzymam się, dzisiaj rano zobaczyłam że mój brzuch zrobił się jakiś ... no nie moge powiedzieć że płaski bo do płaskiego to jeszcze jeszcze :) ale zrobił się mniejszy:) Kiedyś czytałam że beyonce stosuję diete niskowęglowodanową ale nie wiem ile w tym prawdy:) zaraz zaczynam aerobik :)

mi tez sie wydaje ze mam mniejszy brzuszek ale nie na tyle zeby go nie wciagac. wiec jak teraz latam z krótkim rekawkiem to wciagam brzuch, chyba jakies brzuszki by sie wydały

dziewczyny, dziś zaczęłam 1641 raz od nowa.... :P któras z Was zapytała co zamierzam jeść, przedewszystkim chce kierować się zasadą Montignaca, czyli niełączenia... i tak dziś: 1.śniadanie: 100gr chudego twarogu light+warzywa(kawałek ogórka ziel.pomidor, kawałek papryki, rzodkiew, do tego kawa z zagęszczonym mlekiem ale light(czrnej nie wypije i koniec! pije ze słodzikiem) teraz bedzie obiad: 2.obiad: 100gr szynki z indyka + takie same warzywa jak na śniadanie + zielona herbata później pewnie jakiś jogurt naturalny i ze 2 jabłka, moze jajko na twardo.... Coś w tym stylu dziewczyny, ograniczam węglowodany do zera...bo to one mnie upasły! kamunia, więc jedziemy podobnie, jak 1 maja nie zamelduję się wam z wagąo 5 kg niższą, to proszę na mnie bardzo nakrzyczec!

aha.....waże 64.....................ale stopki nie zamierzam zmienic! za cholrę i prosze nie robic mi wstydu kamuniu w tabelce.

ale mam okres moze to dlatego...hihi! :D :D :D grunt to poczucie humoru w chwili zagrożenia!

Puk puk!! To ja:) Jak się macie w ten cieplutki wiosenny dzionek? Ja własnie wróciłam z zajęć i czas najwyższy zacząć się interesować praca licencjacką co prawda mam na to jeszcze rok czasu ale ja bym chciała ją napisać do grudnia i potem zająć się sesją i miec to już ogólnie z głowy. Grunt że już mam temat i mam możliwości sie w nim zrealizowac. Dzisiaj tez lekkostrawnie. Jestem troszkę zmęczona, ale po południu już nie musze sie tak wysilać.

Megiss kupiłaś obciążniki?? Muszę teraz powiedzieć jedną rzecz, że już od około 1 miesiąca nie zjadłam ani kawałka mieska pod jakąkolwiek postacią wcale mi go nie brakuje. Ale zobaczymy jak mi dalej to poleci.

hej, dziewczyny, u mnie dizsiaj jak narazie ok :D Troche niezbyt dietetycznie, ale w kcalach to calkiem calkiem :) Dzisiaj jeszcze zjem gdzieś przed 18 kolacje jakąś i to wszystko. Powoli wracam do stanu sprzed świąt( strasznie mi diete rozwalily) Nauki kupe aż mi sie nie chce :( Co do ćwiczeń to pewnie od jutra zaczne biegać, a jak narazie ciągne a6w + ćw na łydki, uda pośladki. Jakoś leci :) Strasznie cieplo jest, a ja siedze w bluzie z dlugim rękawem bo się wstydzę :( I jestem troche zaniepokojona...okres zawsze miałam co 20 (troche dziwne, wiem), teraz mi sie spóźnia i to sporo. Ostatni raz miałam 14 marca i normalnie powinnam miec okolo 24, a jak do tej pory nic!! Prawie miesiąc opóźnienia! Od razu mówię, że ciąża nie wchdzi w gre :) czekam na tego jedynego :D W sumie schudłam sporo, ale nie odżywiam sie samą salatą (szczególnie przez ostatnie dwa tygodnie), więc dlaczego?? Strasznie sie boję, żę nie będe miała dzieci!! Czy to możliwe?? Pomocy!! JAk max za dwa miesiące sie nie pojawi to pójde do lekarza. Szczerze to jeszcze nigdy nie byłam u ginekologa. Jakoś nie czulam sie nigdy źle, żadnych nieprzyjemności czy coś, więc boję się!! Wiecie cos na ten temat?

Gosiu, szukam sklepów sportowych w Poznaniu z obciażnikami i nie moge znalezc, nawet storny internetowe przegladam sklepów sportowych i nic, jak w ciagu tego tygodnia nie znajde to kupie w necie obciażniki, ale wiesz chciałam przymierzyc zobaczyc i wogole nie lubie w ciemno kupowac. Serenita, mi przez te odchudzanie tez sie okres przesunał, wiec mozliwe ze ty masz podobnie a tobie sie spoznia nie cale dwa tygodnie, wiec moze na dniach dostaniesz, ale fakt jak dluzej nie go nie dostaniesz to idz do ginekologa. A ginekologa to nie masz co sie bac, ja mam fajnego faceta, wszystko opowiada ze szczegołami co robi no i jest delikatny, to jeden z moich ulubionych lekarzy

ellena widzisz nie pisałam o Tobie że nie podałas wyników bo myslalam że stopka jest aktualna:) ja też jestem na nisowęglowodanowej i w sumie mam podobny jadłospis:) chciałabym spróbować montignaca chyba kupię sobie książke żeby dobrze zrozumieć zasady tej diety. ellena damy rade tym razem zobaczysz:) serenita wydaje mi sie ze nie masz sie co martwic, poczekaj jeszcze troche ale jak do konca miesiąca nie dostaniesz okresu to idz do lekarza, bedziesz to miała za sobą wyjdziesz, im szybciej tym lepiej nie ma się co zastanawiać, kamień spadnie Ci z serca i następne wizyty nie będą żadnym problemem :) wiem co przeżywasz bo sama miałam wielkie obawy i bardzo długo trwało zanim zdecydowałam sie na wizytę u ginekologa ale spoko nie stresuj sie narazie pewnie wszystko jest ok:)

Zdadłam dzisiaj pangę z sałatką jarzynową, 2 banany, kawałek kiełbaski i kurczaka z papryką i pieczarkami.Co o tym myślicie?:-) Wiem, że nie jest to super mało ale bez pieczywa i słodyczy przynajmniej...:-)

wszystko jest ok, oprócz tego co wam pisałam na kolację zjadłam 3 racuszki z jabłkami i wypiłam szklanę mleka 0, 5 wiem, ze ta kolacja to nie była zbyt dietetyczna, ale cóż....i tak jestem z siebie zadowolona, ale jest takie przysłowie :"nie chwial dnia przed zachodem słońca" hehehehehe!!!!!!!!!!!!!!!! muszę uważac...

to wyzej to ja tylko cos mi się za duzo l wpisało...

Macie jakiś pomysł co można zabierać ze sobą do pracy do żarcia? i jak rozplanować posiłki jak się jest 11-18 poza domem? Czy ciepła kolacja po 19 to dobry pomysł. Dodam, że nabiał jak narazie odpada a w pracy mam do dyspozycji mikrofalówkę...

landrynka, ja pracuje w godzinach od 8 do 16stej wiec moje posiłki wygladaja tak: rano pije ciepła herbate, w pracy na pierwsze sniadanie jem dwie skibki razowego chleba, na II sniadanie jem jogurt lub serek biały lub jakas surówke i jak wracam do domu tj gdzies po 17 jem dopiero obiad, w zeszłym tygodniu bywalo ze jadłam dopiero po 18, na kolacje nic juz nie jem (zazwyczaj) bo jestem najedzona

ja akurat nie mam w pracy mikrofali ale w sumie nie dobrze bo bym sobie odmrazała pizze lub zapiekanki, sory nie doczytałam o nabiale, wiec zostaja ci surówki jakies, mozesz brac zupki i je odgrzewać w mikrofali na razie nic innego mi do głowy nie przychodzi

Ahm, no ja jem śniadanko w domu, potem muszę coś brać do pracy i coś po powrocie jeszcze jem... I tak właśnie myślę co do tej pracy brać...

może owoce jak chleba nie chcesz brac i nabiału, wtedy mozna to zastapic bananami, mandarynkami czy jabłkami, ooo albo płatki z mlekiem możesz tez jesc, jak macie mikrofale to pewnie lodówke tez macie

wydaje mi sie ze dobrym rozwiazaniem beda surówki. A do mikrofali nie mam zaufania. Moze zdać sie na owoce i warzywa których jest teraz coraz wiecej. No chyba ze zrobic cos w domku zabrac to w tym pojemniczku specjalnym ryz badź kasza i odgrzac własnie w mikrofali

Mleka nie trawię od 8 lat. Właśnie dzisiaj miałam 2 bananki i nie umarłam z głodu:-) Czuję się coraz lepiej to też więcej rzeczy powoli będę spowrotem wprowadzała do jadłospisu:-)

A wracając do tego o czym pisałam wczoraj to zakupiłam dzisiaj probiotyki w aptece (są różne w cenach ok 15 zł za opakowanie) i zobaczymy jakie efekty przyniosą:-) Ciężko mi coś, chyba za dużo naładowałam na talerz tego kurczaka...

czesc wam:):) sorki ze teraz dopiero pisze ale wlasnie wrocilam do domu:/ bo od razu po szkole pojechalam na strzelnice:D wogole dzis sie dowiedzialam ze mam szkole reprezentowac w zawodach strzeleckich \"o srebrne muszkiety\" :D najlepsze jest to ze zawody sa w ten czwartek:/ wiec trzymajcie za mnie kciuki:D:D jak tam diety wasze?? trzymacie sie?:) ja wczoraj zjadlam cala tabliczke czekolady:(:( ale pozniej poszlam na 1h na rower:) zwiedzilam troche hehe:D kamunia--niestety nic nie schudlam:(:( ale juz nie bede jesc nic slodkiego a od poniedzialku kopenhaska robie musze schudnac 5 kg:) trzymajcie sie dziewczyny:) dobranoc i kolorowych snofff:P :*

dobra czekam do jutra na wynkiki a jak nie bedzie to robie tabelke z tego co jest:) borynka trzymam kciki w czwartek:) jadłyscie może kiełki fasoli mung ? ja dzisiaj jadłam na śniadanie sałtke z tymi kiełkami i przyznam że są bardzo dobre:) takie lekko słodkie coś jak taki świeży groszek zielony:) właśnie popijam sobie winko wytrawne czerwone (jeden kieliszek:) ) na lepsze trawienie:) i idę spać dobranoc:)

hej kobietki! I jak tam odchudzanko idzie?? ja dzis zjałdam 2 kromki chleba razowego jogrut i parówke a na obiadzik mialam domowe sphagettii i mam nadzieje ze nic wiecej nie zjem dzisiaj. ale za to jutro bede miala bombe kaloryczna bo w pracy z dziewczynami nakreciłysmy sie ze zamowimy sobie pizze do pracy, wiec musze wziasc oszczedne sniadanie do pracy w postaci samego jogurta, ale coz raz na ruski rok chyba pizze mozna zjesc;)

można można megiss:) ja też jutro mam babski wieczór i pewnie bez pizzy się nie obejdzie:) ale malutko tylko kawałeczek:) a i podobno najmniej kalorii ma z szynka i ananasem czyli hawajska dziewczyny a proponuje zeby jednak zmieniac w tabelce wyniki tych którzy przytyli czyli np. moje:( bo ja pozniej bedziemy obliczac ten spadek procenty w kazdym tygodniu to bedzie sie mieszac, a pozatym moze to nas bardziej zmobilizuje...:) zgadzacie się?

Ja się zgadzam, jutro rano się ważę ale pewnie 65-66kg Polecam mrożone brokuły z rybą-pychotka:-)

hej, hej!! :D U mnie dzisiaj ok :) Jem w miare normalnie tylko mniejsze porcje i staram sie nie łączyć rzadko będe teraz zaglądać całuje papa

dziewczyny jutro zrobie tabelke bo dzisiaj jakos mi sie juz nie chce zmęczona jestem :) pozatym ciągle myśle o monignacu troche o tym poczytałam i najprawdopodobniej rozpoczne tą diete niebawem czy mi sie wydaje czy cos jakos ciszej sie u nas robi:(

Ja ważę 65kg. Jeszcze 7kg w dół...

Ja ważę 65kg. Jeszcze 7kg w dół...