ale mnie trafiło, jestem w szoku

tak jak juz powiedzialam, sprobuje, ale potrzebuje jeszcze troche czasu, na razie jestem doslownie sparalizowana na sama mysl rozmowy....

mam pomysł może umówmy się na ten sam dzień żeby z nimi porozmawiać? :) a do tej pory będziemy się wspierać psychicznie na topiku :)

dobra, ale wybierz jakis dzien w przyszlym tygodniu , ok????

słuchaj ja rzadko go widuje, pierwszy dostępny termin, to piątek po świętach.

ok, nie ma sprawy, o Boze az mi przechodza dreszcze..... Teraz musimy sie zastanowic jak rozpoczniemy ta gadke.....

ok :) będziesz wieczorem na topiku?

Nie wiedziałam, że tak wiele kobiet ma ten sam problem. Jestem z moim chłopakiem już 8 lat. To baaardzo dużo czasu...znamy się już na wylot. Tylk ow pewnym momencie zaczełam się zastanawia, czy nie jesteśmy ze sobą bo to przyzwyczajenie albo coś w tym rodzaju. Dokładnie to zacząlam się nad tym zastanawiac, jak poznałam innego faceta....na wyjeździe firmowym....przespałam się z nim. Było cudownie...dużo rozmawialiśmy...coś niesamowitego ciągneło nas do siebie...coś nie do powstrzymania....a potem musiałam mu powiedziec, że kogoś mam.....on mi odpowiedział tym samym....teraz myślę co zrobic ze swoim związkiem...on wybrał swoją dotychczasową dziewczyną....a ja się miotam :( i ciężko mi

bede, ok. 20.00

do margaret_25 : jak mozesz, to wpadnij na topik ok. 20.00 to sprobujemy wspolnie cos wymyslec, ok????

ok będę o 20 :)

witam dziewczyny :) no tak mam tak samo ----> ja dotychczas tez myslalam, ze jestem sama z tym problemem, milo cie poznac w takim razie :) chyba mialybysmy sobie bardzo duzo do opowiedzenia :) pisalam juz tutaj wczesniej, ale chyba nie czytalas poprzednich postow.. juz jestem w troche innej sytuacji. W zasadzie to w totalnie innej :D postawialam wszystko na jedna karte, zerwalam moj dlugoletni zwiazek i teraz jestem bardzo bardzo bardzo szczesliwa z moim nigdys kolega z pracy :)

ja powoli uciekam dziewczyny :) jeszcze wam nie mowilam : dzis mamy rocznice :D

juffie - wszystkiego dobrego Wam!!!

najlepszego najlepszego juffie :) a co tam u Ciebie akitko?

... jeśli spełnisz swoją obietnicę, to dowiesz się wieczorem :)

jasne, że spełnię :). a bedziesz wieczorkiem na tlenie?

janioły są wszędzie, więc może i tam będę :)

:)

juffie: tez mi milo Cie poznac!!!! No, do opowiadanie mialybysmy z pewnoscia sporo, moze jeszcze nadarzy sie taka okazja..... kurcze, ale jestes odwazna..... fajnie, ze sie wszystko dobrze ulozylo!!!! Zycze Wam wszystkiego naj, naj......... A co tam porabia akitkaa, jestes????????

jestem :)

opowiadaj mam tak samo opowiadaj :)

no to dobrze,ze jestes. Od czego zaczynamy w przyszly piatek???

uuu, żeby to ja wiedziała :)

jak często ze sobą rozmawiacie?

no i sie juz zaczyna, chcemy ale nie wiemy jak, tez nie mam pojecia.... kurcze to jest smieszne, nie uwazasz???? Jak male dzieci??? Chyba zaraz pekne ze smiechu.............:-)

no dokładnie :)

wiesz, ja mam nadzieje, że ja z nim zacznę rozmawiać, to już się jakoś samo potoczy, że on coś wymysli...

kilka razy w ciagu dnia. Jak juz pisalam jestesmy w jednym dziale, tak ze nie da sie uniknac rozmow......

no to podziwiam :). że jeszcze się nie odważyliście

tez mi sie wydaje, ze takiej rozmowy nie mozna zbytnio planowac i tak bedzie inaczej niz zaplanujesz..... zobaczymy cos wydusze z siebie i mam nadzieje, ze on tez....chyba ,ze oby dwoje zaniemowimy :-)