Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie lubię krów

Co zrobić ze świętą krową???

Polecane posty

Gość A Twój mąż to niedowidzący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzialam mu w twarz to co mnie boli na i na temat jego siostry tez sie wypowiedzialam zupelnie jasno a on mi na to: ja nie wiem co oni tacy w ta cala asiunie zapatrzeni kiedys mnie to wkurzało, ale potem dalem spokoj. no myslalam ze z wrazenia striptiz zrobie!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hę ale rada
to mu zrób niech wie że sie opłaca:D:D:D Ja uważam że w takich sytuacjach mąż powinien stać za żona on ma już nową rodzinę i ta rodzina jest najważniejsza oczywiście matka i siostra też ja jak juz pisałam bardzo kocham swoją tesciową ale tej krowisi nie muszę i nie bede nigdy bo niby czemu co to obowiązek robienie dobrej miny do złej gry:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krowisi fajnie wczesniej tez pisala jedna kobitka ze na siostre meza mowi swieta krowa. musimy na zalozyc temat cos w rodzaju anty krowy łączmy sie!!!!!!!!!!!!!! oczywiscie żartuje ale swoja droga ciekawe co te krowy jak juz sie spotkaj na sianku (ciasto) i wodzie (kawa) to muczą (gadaja) o nas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz zapytaj męża
dlaczego nie staje w Twojej obronie? Niech nie krytykuje siostry, ale niech nie pozwala krytykować i obrażać Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to teraz zapytaj męża dlaczego nie staje w Twojej obronie?? niewiem unika odpowiedzi ale teraz oniecuje ze to sie zmieni, bo wiesz ja go zawsze bronilam i mu powiedzialam i poparlam przykladami. obiecal poprawe. ja tez CiE rozumiem a za kim jest narzeczony?? i wiesz ty jestes panna młoda choc by sie posikala nie bedzie wygladac lepiej. i nie mow jej przypadkiem co i jak planujesz z wygladem. masz maila albo załoz gg, to pogadamy jak chcesz doradze ci cos ciekawego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smak pomarańczy
Po której stronie są mężowie to się jeszcze okaże - ale założycielko tego topiku - Ty już jesteś przegrana i to na własne życzenie . Nie ma w Tobie odrobiny chęci ułożenia sobie poprawnych stosunków z rodziną męża. Oni przez kupę lat nie byli ci przychylni i mieli rację. Jesteś zadufaną w sobie smarkulą, która nie dojrzała do założenia rodziny. Ale najgorsze jest to, że za to zapłaci Twoje dziecko- nie dorosłaś do sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smak pomaranczy słuchj ja chcialam i to bardzo, ale po co mam robic to z nieszczerymi ludzmi ktorzy czuja sie lepsi odemnie. mnie to jest niepotrzebne, a twoje komentarze typu jestes przegrana nie robia na mnie żadnego wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hę ale rada
no no nie wydaję mi sie aby obrażenie kogoś kto nie lubi rodziny męża było grzeczne to jej sprawa mówię o autorce ja też nie nawidze dziewczyny swojego szwagra i nigdy jej nie polubię i basta i nie musze nikt mnie do tego nie zmusi! ale reszte rodziny lubię i nie zamierzam sie z nikim kłucić ten przypadek jest dle mnie nie do zaakceptowania i tej krowy nigdy nie strawie nawet jak wyjdzie za mojego naiwnego szwagra który jest zapatrzony w kogoś kto leci tylko na kase którą może kiedyś dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie ok
a krowe do rzeżni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj się nie lubię krów
Niestety, obawiam się, że jego obietnica jest mydleniem oczu. Obiecał Ci poprawę, bo chce uniknąć Twoich pretensji, ale tak naprawdę nie zrobi nic. Kiedy widzi, że Cię uspokaja jego obietnica, będzie stosował wykręty np. nie wiedziałem co powiedzieć; ja to zrozumiałem zupełnie inaczej; nie odebrałem tej uwagi jako nieżyczliwej, raczej jako (niewinny) żart, itd. Dopóki się nie odezwie w Twojej obronie, sytuacja będzie wyglądać nadal tak samo: Ty - sfrustrowana, on - tchórz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mu powiedzialam ze niewierze ale musze zobaczyc co i jak... bo narazie w jkichs delikatnych sytuacjach jest za mna!!! a wiesz mnie chodzi zeby otwarcie mnie bronil!!! ale poczekamy jesli obiecal nie moge mu wytoczyc tak po prostu ciezkiej amunicji. moze sie cos zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asha
Nie daj się kochana. wierze że się Wam ułoży i krowa przestanie mieszać :) masz szczęście że nie mieszkacie z teściami Ja niestety mieszkałam pod jednym dachem z taką świętą krową i jej czcicielami i cóż - musiałam odejść z synkiem. a mąż został i dalej ich czci.. C'est la vie. Nie jest łatwo samotnie wychowywać dziecko więc jeśli to tylko możliwe pracuj nad nim żeby dało się spokojnie żyć. Powodzenia Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co u Ciebie nie lubię krów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. a no u mnie lepiej, wlasciwie super. mąz stwierdzil ze juz zawsze bedzie po mojej stronie... zobaczymy!!! narazie teściówka grype zlapala, to tez nas wogole nie odwiedzaja... a my, coz zyjemy sobie jak w raju. przykro mi tylko, ze dzieje sie tak bo tesciowie nas poprostu tesciówka jest chora i sie nie wpieprza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hę ale rada
czesc ja sie tam nie martwie mój szwagier i krowa do mnie nie przychodzą bo niby kto by ich wpuścił:D:D:D szwgier sam był kilka razy ale ona w życiu nie wpuszcze nie bedzie bydło bo mojej podłodze chodzić do chlewa a nie w gości:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hę ale rada
nie lubie krów nie martw sie lej na to po co ci nerwy nie szkoda zdrowia a jak czesto teście i krowa cie odwiedzają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ja nie martwie sie tym ze nie przychodza, tylko tym ze jest super jak nie przychodza( bo macki teściówki nie sięgają tak daleko), a co bedzie jak zaczna?? a krowisko nie dzwoni nawet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja Cie doskonale rozumiem. Też mam taką świętą krowe w rodzinie z tą róznicą że ona nie ma dzieci a \"radzi \"mi ciągle jak mam moje dzieci wychowywać co mam zrobić z własnym życiem i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hę ale rada
to ogranicz wizyty teściowej do nas rodzice wpadają raz na sto lat i tak ma być no ra w miesiącu albo raz na trzy. A krowa jak juz wyżej pisałam mojego progu nie przekroczy nigdy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz tesciowie to 3 razy w tygodniu, a teraz nie ma ich juz tydzien i prosze w domku taka mila atmoswera. a krowsko to okazjonalnie ona tylko dzwonila duzo, ale na razie nie dzwoni, wlasnie po awanturze przestala (wtedy co tesciowa a kazala mi ja przeprosic, mimo tego ze to zrobilam nasze stosunki i tak ulegly, ochlodzeniu i BOGU NIECH ZA TO BEDA DZIEKI) Teraz spokojnie zyjemy w naszym gniazdku milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hę ale rada
wiesz co a po co oni u was tak często są nie za często? wiesz ja bym tak nie dała rady no daj spokuj 3 razy w tygodniu ty to zmień to twój dom a nie klub spotkań jak dla mnie to stanowczo za dużo a ta jak dzwoni to daj jej do zrozumienia że nie masz ochoty zną wogule gadać i już i jak bedzie bystra to zrozumie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hę ale rada
no to ją zapraszasz tylko wtedy i po zawodach:P a tak swoja drogą po co ja na chrzesna psia kośc brałaś? krowy na rzeź a nie na chrzest:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hę ale rada
trzymać sie mocno i systematycznie podtruwać krowy:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty myslisz ze ja ja na chrzesną chcialam?? wtedy nie bylo jeszcze az tak zle i bylo mi obojetnie to moj maz. powiedzial ze ona by sie chyba obrazila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hę ale rada
nie lubię krów kórcze to masz fatalnie kurcze to moja krowa jest lepsza bo wogóle mnie unika ja jej i jest ok ostatnio spotkaliśmy sie na spacerze krow+szwagier i ja + mój M i sytuacja prze komiczna rozmowa wyglądała tak ja szwagier-mąż szwagier i to by było na tyle acha krowa+szwagie ja z nią nawet puł słowa nie zamieniłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hę ale rada
o matko bidne dziecko krowe za chrzesną:P:P:Paleś dorobiła Zartuje ale tak a prawda. kurcze no cóż zostaje ograniczyć spotkania do minimum socjalenego i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiedzialam ze w domu tesciow moja noga nie stanie, a jak zapytaja dlaczego to powiem ze nie czuje sie gorsza by nie obrazac i ze przeprosilam ja bo mi kazali a jak by byla taka madra jak z niej robia to tez by mnie przeprosila za te obelgi... i nie zamierzam z nimi dyskutowac. obraza sie?? ich problem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×