Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość czerwcowa_mamusia
czesc dziewczyny pisze pierwszy raz, chociaż czytam ten watek od kilku miesięcy. To moja 2 ciąża , termin mam na 15 czerwca. W grudniu 2008 urodziłam na łubinowej mojego synusia, jestem zadowona z tego szpitala i teraz tez zamierzam tam rodzic. Co do sali porodowej nie martwcie sie, sa co prawda 2 łózka do rodzenia, ale sa mega duze żaluzje od sufitu az po podłoge i nic nie widac, co sie tam obok dzieje, no moze troche słychac krzyki, ale uwierzcie, ze bedziecie skupione na siebie i na swoim bólu niz na tym co sie dzieje dookoła was. Jak bede miała troche wiecej czasu to opisze swój porod sprzed 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Gosiek_29 tak jestem pacjentką dr Słonicza, jestem po terminie i ma mi wywołać poród w sobotę. Więc będę rodziła przy nim, a Ty też rodziłaś przy nim? Jak tak, to jakie wrażenia? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwcowa_mamusia dziekuję za te mega żaluzje :* i pozdrawiam...czekam na szczegółowy opis porodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
No ja niestety dopiero 38 tydzień choć z usg wychodzi 35/36 termin mam z OM na 7go kwietnia, mamą będę po raz drugi, ale to pierwsza ciąża, którą prowadzi dr Słonicz, jak narazie jestem zadowolona w 100% i z tego co wiem ma dużo pozytywnych opinii, a jak będzie o zobaczymy. Szczerze nie spotkałam na tym portalu kogoś od dr Słonicza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z badaniami, bardzo proszę o info od któreś rozpakowanej jakie badania przechodzą dzieciaczki po narodzinach? Czy mają wykonywane badania laboratoryjny no.Oznaczenie poziomu bilirubin? Pozdrawiam i czekam na info :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Gosiek_29 Aha, no ale dzięki za odpowiedz. Ja byłam u niego na 2 wizytach. W necie było kilka dokładnie ze 3 opinie i niezbyt pozytywne na temat porodu przy nim ale przecież z drugiej strony osoby pozytywnie go kojarzące poprostu mogły się nie wpisać na forum.Tak sobie tłumaczę, nie chcębyćjednostronna :) A wszystkim też się nie dogodzi. Póki co dla mnie jest bardzo miły i uczynny i mam nadzieję, że nie zmienię zdania Pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikak napisz prosze na kiedz mialas termin i jak to wyglda po terminie co ile chodziłaś na ktg i kiedy lekarz zdecydował na wywoływanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Murzynek2011 termin minął mi wczoraj. Na ktg po raz pierwszy byłam w poniedziałek, dziś jadę ponownie. Dziecina moja nie pcha sie na świat i przedłużanie czasu nie sądze żeby coś dało. Poza tym jest duży ok 4 kg więc, mnie jest już ciężko a i maluszek ma mało miejsca i jestem właśnie umówiona na wywołanie porodu w sobote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
Monikaka A ten termin na wczoraj to miałaś z OM czy USG? Pokrywały Ci się? Bo ja to mam co usg inny termin i już nie wiem czego się trzymać... zwłaszcza, że termin się opóźnia, a nie przyspiesza niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie zapomnij zdać szczegółowej relacji jak już bedzie po wszystkim!! ja umówiłam sie na ktg na sobote ale mam nadzieje że nie bede musiała zostać w szpitalu tylko że mnie od tak z łapie :P W KOŃCU:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Gosiek_29 termin z OM. na usg też różnie wychodziło. Wszyscy mówili, ze będzie pod koniec lutego albo na początku marca bo macica się już stawiała i dziecko było duże jak na tamten czas a tu nic mały nawet nie marzy o wyjściu. Generalnie trzeba się trzymać terminu OM bo usg podaje termin na podstawie wyliczeń a zależy przecież czy nasze dzidzi jest mniejsze czy większe. Dziecko jest przyjmowane za donoszone już od 2,6 kg a przecież niektóre mają ponad 4 kg. dzieciaczki z wagą 2,6 i 4,2 są jak najbardziej donoszone i mają wagę prawidłową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
Co do wyliczeń wagi to wiem, że to różnie, tylko że ostatnio dr mi powiedział, że gdybym miała urodzić 7go kwietnia to powinno się już coś dziać a tu wszystko ładnie wysoko i nawet łożysko nie ma tego jakiegoś stopnia dojrzałości na usg, więc trochę mnie zmartwił, a mały ma już 2677. Ja mam nadal jednak nadzieję, że coś się w końcu ruszy... Zostały jeszcze 3 tygodnie... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drogie kobitki chciałam tylko dodać że w razie czego zostają nam koszulki z nadrukami "tworzyłam z mężem to rodzę z mężem" ja kilka razy też zastanawiałam się jak to wygląda z perspektywy męża (może niczym egzorcyzmy) ale jedno wiem, mężowie cały czas bacznie obserwują nas a nie inne kobiety a kiedy dziecko już jest z nami to za parawanem może być tsunami i oni nie zwrócą uwagi :) do dziś pamiętam minę mojego M jak zobaczył naszą Majeczkę wielkie oczyska jak u kota ze shreka i krążące w nich łzy szczęścia :) delikatnie muskał jej rączkę czule szepcąc witaj kruszynko nareszcie jesteś:) po pierwszym porodzie mój małżonek nie dał by sobie odmówić drugiego chyba że była by cesarka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Murzynek2011 ale czujesz coś, żeby dzidzia się pchała na świat? mnie mówią, że mi nawet brzuch nie opadł :( Pewnie, ze dam znać jak będę po. Jestem w sobotę umówiona na 9, boję się ale ale i tak to trzeba przejść. Zresztą z porodem nie ma też tak co długo czekać bo później maluszek wydali smółkę i tylko będzie niebezpiecznie dla niego i dla mnie a i łożysko staje się niewydolne i może mieć dziecko niedotlenienie. Zresztą wiem kiedy mały był "zmajstrowany" i wg obliczeń już powinien się jakoś kwapić do wyjścia a on sobie pokoik urządził z mojego brzuszka i ma nas w nosie. W sobotę jednak laba mu się skończy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha ale jak łożysko jeszcze się nie starzeje u Ciebie to faktycznie nie czas na maluszka. U mnie 3 tyg temu były już zwapnienia w łożysku więc jest czas na poród. Macica jednak próżnuje i nie chce podjąć akcji skurczowej. Zobaczymy co dziś wyjdzie z ktg. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a takie małe pytanko do pań rozpakowanych bądź jeśli któraś z was oczekujących wie czy po porodzie gdy już się trafi na salę poporodową czy mąż może też być przy kąpaniu dzieciaczka i ubieraniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
Ja z pierwszym porodem nie miałam problemu wyliczony prawie co do dnia, niunia pospieszyła się jedynie 1 dzień, więc mam nadzieję, że i Tomuś stawi się punktualnie i cóż pozostaje czekać, a też spodziewam się go w terminie, bo mniej więcej wiem kiedy go zmajstrowaliśmy... Mój mąż był przy narodzinach córki i też nie odmówi sobie tego przy synu, uznał, że to super sprawa i naprawdę wzmacnia więzi z dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do któreś rozpakowanej, jeszcze raz bardzo proszę o info jakie badania przechodzą dzieciaczki po narodzinach? Czy mają wykonywane badania laboratoryjne no.Oznaczenie poziomu bilirubin, morfologię, badanie ogólne moczu? W jakim kierunku jest badany noworodek, wiem że napewno pod kontem fenyloketonurii i hypotyreozy ale czego jeszcze? Wiem że noworodek też jest szczepiony na gruźlice i WZWb. Co pisze na karcie wypisowej noworodka czy książeczce noworodka? Pozdrawiam i z góry dziekuję za info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikak ja niestety nie czuje aby cokolwiek sie zblizało ale mam nadzije ze po prostu od tak bez ostrzeżenia sie zacznie :) brzuszek wydaje mi sie ze już opadł ale jak byłam w piątek to lekarz nie widział objawów zblizającego sie porodu wiec nie wiemc zego moge sie spodziewać ;( też wiem kiedy sie Tomuś począł wiec ma od teminu porodu z OM jeszcze 4 dni ale chciałabym bardzo bo już dawno wszystko gotowe nie moge sie doczekac karmienia przebierania kąpania całowania :) pozatym nie mam żadnego rozstępu ale coś czuje ze jeszcze chwila zwłoki ze strony malego i sie pojawia ;( już dolka mam że miał być wcześniej ( zporodu skróconej szyjki od 28 tc - lekarz mówił ze dobeze żebym donosiła do 35 )a tu już prawie 5 tyg po odstawieniu fenoterolu i NIC ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Murzynek2011 ja do tej pory nie miałam ani 1 rozstępu a kilka dni temu dosłownie 1 dnia zaczęła mnie boleć skóra wokół pępka i po bokach no i w tych miejscach pojawiły się rozstępy z dnia na dzień!!!!!!!!!!!! myslałam ze zwariuję ale jakoś się z tym pogodziłam. Nie sądziłam jednak że rozstępy mogą powstać w ciągu 1 dnia :( teraz modlę się tylko o szczęśliwe rozwiązanie a na resztę przymykam oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikak czuje ze u mnie bedzie tak samo bo skóra swędzi mnie coraz bardziej ;/ smaruje sie , staranm sie jak najczęściej no ale nie wiem czy to mnie uratuje .. podobno moga sie zrobić nawet podczas porodu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwcowa_mamusia
x-ray girl ciesze sie ze cie uspokoiłam a wiec tak, termin miałam na 19 grudnia, ale 11 grudnia w nocy ok 2.30 zaczeły sie skurcze, przeczekałam do 5 rano i zadzwoniłam na łubinową czy moge przyjechac, polozna powiedziała, ze jesli to 1 dziecko to mam jeszcze troche wytrzymac, ale o 6.00 rano wsiedlismy z mezem w samochód i pojechalismy do szpitala (mam około 30 km do katowic). Po przyjeciu na recepcji skierowali mnie na ktg- na parterze (byłam podpieta okolo godziny od 7 do 8, była przy mnie młoda studentka, która wszystko notowała i przeprowadzała wywiad, maz oczywiscie tez był). Potem zbadał mnie lekarz powiedział, ze rozwarcie na 2 cm i ze to moze jeszcze długo potrwac, a skurcze były bolesne. Zaraz potem skierowali mnie na porodówke, pojechalismy z mezem na 1 pietro, tam przyszła do nas połozna przedstawiła sie (jesli dobrze pamietam Pani Basia Dutka), zbadała mnie rozwarcie na 4 cm i zrobiła lewatywe (nic strasznego-chociaz to była moja 1 lewatywa w zyciu). Potem sobie siedziałam w takiej duzej ładnej łazience, a potem przeszłam do pokoju przedporodowego, gdzie czekal maz (bylismy sami). No ale wtedy juz nie wytrzymywałam z bolu i zaczełam wołac, ze che znieczulenie, po 5 min przyszłą polozna i zabrała mnie na porodówke, gdzie czekała Pani anestezjolog - bardzo fajna z duzym poczuciem humoru. Siadłam na takim malutkim krzesełku, Pani wbiła znieczulenie w okolicy kregosłupa,(to czułam jak zastrzyk), gdy zaczeła działac to wtedy zakładała igle i cewnik do kregosłupa ( i tego juz nie czułam). Po 5 min. czułam sie jak w niebie, bo wszystkie bóle ustały, to było cos wspaniałego. Mówie Wam dziewczyny polecam to znieczulenie w 100%. Potem połozylam sie na łózku (z ktorego poźniej robi sie fotel do rodzenia). Miałam poduszke i kołdre. Polozna załozyła wenflon i kroplówke i co jakis czas robiła masaz szyjki, zeby szybko sie zrobiło rozwarcie na 10cm (a słyszałam od kolezanek, ze taki masaz szyjki jest bardzo bolesny-bez znieczulenia)- byłam tez podpieta pod ktg. Maz siedział w fotelu obok, obok tez była wanna z ktorej nie korzystałam. Zartowalismy sobie wszyscy, ja rozmawialam tez z mama przez telefon. W miedzy czasie na łózko obok przyszła rodzic para która była po terminie 10 dni, wedy tez zaciagneli te dluuugie zaluzje i nic nie było widac, ale po okolo 15 min. tetno dziecka zaczeło spadac i wzieli ja na cesarke - znowu zastalismy sami na sali porodowej (fajnie). Po okolo 2 godzinach od podania znieczulenia (do tej pory byla sielanka) polozna powiedziala, ze jest rozwarcie na 10cm i rodzimy, i nagle szok znieczulenie przestało działac i zaczeły sie skurcze parte - do rodzenia ( a ja nie wiedziałam wtedy ze to znieczulenie działa w 1 fazie porodu). Bol taki ze szok, zaczełąm przec, ale nic z tego nie wyszło, w pewnym momencie usłyszała od poloznej jak mowila do studentki ze "jest duzy". Zaczełam krzyczec ze chce znieczulenie, na to polozna po poru chwilach zadzwonila po anestezjologa i dostalam 2 dawke. Ale to nie było dobre rozwiazanie, bo skurcze parte lekko ustały i nie czulam ich tak mocno, bol tez ustał. Wtedy polozna powiedziała, ze przy takich skurczykach to my nie urodzimy, zeszlam z tego fotela i siedziałam na takim malutkim krzeselku do porodu, no ale na nim tez nie dalo sie urodzic. Znowu gadka szmataka i zartowanie, a po godzinie znieczulenie znowu ustało no i wtedy polozna mowi teraz rodzimy na serio i kazala wskoczyc znowu na ten fotel. Bol taki ze szok, ale mysle sobie ze tak musi byc, ze to by było za kolorowo urodzic bez bolu. Ale zobaczyłam ,ze polozna szykuje narzedzia do naciecia, porobowala chronic krocze, ale chyba bez tego by sie nie obyło, ja jestem małych gabarytow (przed ciaza wazylam 47 kg a mały miał 3810kg).Obracała mnie na boki, robiła jakies cuda ze mna, no ale nic z tego nie wyszło. Naciecie na szczescie nie bolało, a zaraz przy nastepnym skurczu urodziłam. Dali mi synusia na piersi, ale zaraz go zabrali do wazenia i mierzenia-maz wtedy tez poszedł z lekarzem od noworodków. Przyszedl lekarz (dr Mniszek) bardzo fajny, aby mnie zszyc. Troche to czulam chociaz tez wbił mi jakies znieczulenie. Potem sala poporodowa okolo 2 godzin, a potem przewiezli mnie na sale 2 osobowa, gdzie maz mogł byc ze mna cały czas. Tak wiec polecam poród w tym szpitalu, mam nadzieje, ze teraz tez bede zadowolona. Jestem umowiona na wizyte do dr Ślęczki na 19 kwietnia (wtedy to bedzie 32 tydzien), przy tamtej ciazy tez chodziałam do dr Ślęczki i tez od 32 tygodnia, tak wiec teraz zrobie dokladnie tak samo, a czy wszystko potoczy sie pomyslnie to sie okaze. Pozdrawiam wszyskie dziewczyny i postaram sie udzielac na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiek_29
A ja sobie właśnie sprawdziłam, że przy córci 7 lat temu z usg też wychodził mi późniejszy termin porodu, tylko że wtedy miałam mniej usg może dlatego tak nie zwracałam na to uwagi... Jestem teraz spokojniejsza Rozstępy też już mi się pojawiły z lewej strony, a smaruję się ostro oliwką od początku, teraz dokupiłam preparat na rozstępy może coś pomoże, zainwestowałam w ziajkę zobaczymy czy będzie efekt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwcowa_mamusia dziekuję za szczegółowy opis.Ja własnie prowadzę ciążę u dr Mniszka:) Dr działa na mnie bardzo pozytywnie. Boże masaż szyjki? W jaki sposób połozna to robi??? życzę spokojnego dotrwania do terminu porodu...mi zostały 2 miesiące jeszcze i tak powolutku zaczynam mysleć o porodzie czasami ale tylko czasami.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wero NIKA
a moja kuzynka miała masaż szyjki i mówiła, ze ją nie bolało:) rodziła w csk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Monikak Z tego co mówiła położna na szkole rodzenie to po porodzie dzidziusiowi wykonywane jest badanie ogólne, sprawdza się drożność przewodu pokarmowego, szczepi się go na gruźlicę i WZW B, wykonuje się badanie słuchu, w 2 dobie wykonuje się te dwa badania o których wspomniałaś z krwi pobranej z piętki dziecka, wykonuje się też standardowo badanie słuchu. Dodatkowymi badaniami, które oni wykonują jest badanie poziomu bilirubiny i usg bioderek jeżeli jest doktor, który to wykonuje (te dwa badania nie są standardową procedurą i w innych szpitalach się ich nie wykonuje) o morfologii i ogólnym badaniu moczu nie było mowy, więc tego nie robią standardowo... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Usia86 dzięki bardzo. Bardzo ważne jest określenie poziomu bilirubin. Objawem podwyższonej bilirubiny jest żółtaczka ale przecież na oko nie da się określić poziomu bilirubin, ale jak coś to wykonam prywatnie w swoim szpitalu. Jeszcze raz dziękuję za info Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma za co... :) ja też chciałabym wszystko wiedzieć, tym bardziej że będzie to moje pierwsze dziecko i jestem trochę spanikowana póki co :) Pozdrawiam również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magart
Jaki rozmiar ciuszków dla Maluszka bierzecie do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×