Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 25 mies do....

PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???

Polecane posty

Gość gość
"Super". Czyli chodze na prywatne wizyty bulę kilka tys, a potem przychodzą laski które zaplaciły za JEDNĄ WIZYTĘ żeby rodzić, więc jest tłok i będę mieć wieloosobową salę z parawanem!? Świetnie po prostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sala przedporodowa jest 5 - osobowa. Sala porodowa - dwa stanowiska przedzielone parawanem/kotarą. Chyba, że coś się zmieniło od 2012r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak było tez w 2016 roku kiedy ja rodziłam nie wiem czym jesteś taka zdziwiona chodzisz do lekarza i nie wiesz o tym :/ bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje drogie zazdrosne o te wizyty pojedyncze , a nie słyszałyście ze łubinowa ma swoją przychodnie na NFZ na boguciach , w której lekarze nawet bez jednej wizyty prywatnej kierują na poród w lubinowej ? I co teraz ... ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pięknie nawet nie wspominaj tym zazdrosnym kobietom bo im żyłka pęknie . Sama chodzę do Lekarza z lubinowej i płace Ale tylko dlatego ze wiem ze to super lekarz i nie zmieniłabym go na innego i wcale nie jestem zła na to ze ktoś odbywa pojedyncze wizyty . Szczerze lata mi to. Wiem ze szpital ma umowę z NFZ i jeśli komuś zależy na całkowitej prywacie to powinien sobie opłacić pobyt w całkowicie prywatnym szpitalu i problem z głowy , a nie wylewanie żali na forum .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie są polskie standardy nawet w prywatnej klinice, że sale są wieloosobowe. W poprzedniej ciąży byłam na dwóch wizytach kwalifikujacych do porodu teraz chodzę prawie od początku i nie żałuję. Po co stękać? Przecież nikt nikogo siłą nie zmusza żeby tam rodzić. A sale jednoosobową po porodzie zamierzam za te 800 zł wykupić, a co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam w 2015 roku od dnia matki do 27 maja...Sporo kobiet chyba chciało dostać prezent na dzień mamy bo był wtedy deszcz niemowląt.. no ale Cora się nie spieszyla więc miałam okazję zobaczyć..Tzw korek na Łubinowa...Owszem na sali przedporodowej było full, parawany itd...Ale do porodu po kolei...sale są osobne bez parawanu, zamykane drzwi i każdy miał komfort odosobnienia...I mimo że na salę czekałam na przedporodowej z dzidzia to polecam...Dzień później już nikomu się nie spieszyło do rodzenia i chyba tylko we trzy walczylysmy...W czerwcu powtórka i mam nadzieję ze znów będę rodzić z Panią Krzyslawa..Poród wspominam super, opiekę też, a lekarza mam prywatnego bo jest świetny i już kilka razy mnie poratowal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam w 2014 i 2016 i tez chodziłam prywatnie do lekarza bo to super lekarz , do anestezjologa nie poszłam drugi raz i nie żałuje, bo obeszło się bez zzo. Za drugim razem spędziłam łącznie 1,5 tyg na sali przedporodowej wiec tez widziałam jak sobie radzą z większym i mniejszym obłożeniem . Nikt nie rodził z druga panią na sali . Są dwie sale , a w razie czego jak mi powiedziała położna , są przygotowani na poród w pokoju zabiegowym , tym co lekarza badają , obok toalety . Ale przy mnie się to nie wydarzyło ani razu . Czasem Panie ładowały z dziećmi na przedporodowej , wtedy mega tłok bo przy każdej z 5ciu tatuś i weź tu znoś skurcze zanim na porodowa przeniosą . No trudno zdarza się . Jedyne co mogę na minus w lubinowej powiedzieć to ta toaleta z trzema wejściami , sama świadkiem byłam jak kobieta mając skurcze leżała w zabiegowym w pełnym rozkroku do badania , w korytarzu obok leżała mama z noworodkiem po porodzie , wiec mąż innej odwiedzającej chciał wyjąc przez toaletę i otworzył drzwi prosto na krocze tej pierwszej . Mogliby coś z tym zrobić . Ogólnie ja dwukrotnie miałam fajne sąsiadki w pokojach, ale jakby mi nie było żal kasy to bym chciała wziąć ten prywatny za 800 zł. Położnej bym absolutnie nie brała bo są wszystkie tak wspaniałe i tak opiekujące się rodzącymi , ze uważam to za niepotrzebne . A co do wypowiedzi tamtej Pani z Facebooka , ze pisała o jedynej pozycji możliwej do porodu to bzdura, choć chyba wiem o co jej chodziło . Prawdopodobnie jej poród odbierał dr Jedrzejko , który rzeczywiście pozycje na boku uważa w niektórych przypadkach za najlepsza - tak było u mnie za pierwszym razem . Pozycja niewygodna , ale ułatwia dziecku przejście przez kanał . Za drugim razem rodziłam na koźle za namowa położnej i było o niebo łatwiej . Wszystkim polecam , parcie jest 70% łatwiejsze niż na łożku . (Dla porównania pierwszy poród 1:40h parcia , drugi 6min i to bez zzo!). Moja sąsiadka rodziła z położna testując rożne pozycje i najwygodniej jej było na klęczkach , a tu nagle dr się zmienił i przyszedł dr Bystrzejewski i zalecił poród na łożku , mimo ze jej było trudniej . Wiec myśle ze co lekarz to inny poród . Za drugim razem rodziłam z jakaś Panią doktor (nie mam pojęcia jakie nazwisko ) i słowem się nie odezwała , wszystko robiła położna , nawet szycie . Dla mnie super .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamabogucice
Cześć dziewczyny, wczoraj byłam u ginekologa na łubinowej na bogucicach, na nfz, który stwierdził wczesną ciążę. Podpisałam koc, że będę rodzić w szpitalu na łubinowej, ale wyczytałam, że oni mają kontrakt z nfz tylko do końca czerwca. Co w takim razie ze mną, gdy mam termin na listopad? Kolejne pytanie, czy korzystała któraś z was z tego gabinetu ginekologicznego na bogucicach? Na pierwszej wizycie byłam u dr. Matuszewskiego, kazał mi przyjść za 2 tygodnie więc umówiłam się znów do niego, ale ma bardzo złe opinie w internecie i myślę, aby kontynuować ciążę u dr. Dyni, która też tam przyjmuje na nfz. Znacie któregoś z tych lekarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiniaNaCzerwiec
Super dziewczyny opisałyście, w końcu jakiś konkret. Ja właśnie zamierzam męża ułagodzić i zapłacić za ten pokój jednoosobowy. Nie planuję więcej dzieci to zamierzam się porozpieszczać :-) Na którego Pani ma planowany poród? Ja na 5 czerwca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i pierwszy raz też rodziłam na boku z nogą w górze. W sumie wspominam ok, na pewno lepiej niż na plecach. No i druga faza porodu tylko 25 minut, a to była pierwsza ciaża. Liczę że teraz będzie szybciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny warto brać ten pokój o podwyższonym standardzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiniaNaCzerwiec
Powiem z własnego doświadczenia. W zwykłym pokoju jest spoko. Dwa łóżka, telewizor darmowy. Łazienka ładna, jedną na dwa pokoje. Jeśli komuś nie przeszkadza towarzystwo to myślę że nie warto brać pokoju pojedynczego. Ja chcę sobie wykupić bo wkurzało mnie okropnie jak u mojej sąsiadki przesiadywał mąż od rana do wieczora. Poza tym chciałabym żeby mój mąż został ze mną na noc. Wolę być sama w pokoju i się nie krępować. Ale to kwestia indywidualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem tez to rozważam właśnie , myślałam ze łazienka jest jedna na pokój ale to i tak całkiem fajnie jak na 4 osoby to niezle :) mąż może zostać na noc w tym wykupionym pokoju to już w ogóle super sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łazienka nie była dla mnie żadnym utrudnieniem. Ładna, zadbana, taka domowa nie szpitalna. Normalnie można się zamknąć więc nie ma problemu że jest jedna na dwa pokoje. Szczególnie że w państwówkach łazienka często jest na korytarzu, a to już masakra:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pytanie trochę z innej beczki, jak to jest mianowicie z pobraniem krwi pępowinowej na Łubinowej, czy nie ma z tym problemu? I drogie mamy, w jakim banku zdeponowalyscie krew? Ja się waham pomiędzy Diagnostyka a PBKM... I w ogóle zastanawiam się czy warto pobierać krew pępowinową i czy nie powinna ona wrócić do maluszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skorzystam z okazji i zapytam o ginekologa w Katowicach. Kilka tygodni dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Nadal do mnie to nie dociera, ale bardzo się cieszę i chciałabym zacząć podejmować kroki z tym związane. Poza NFZ rozglądam się za prywatną opieką medyczną. Przyznam się, że wzbudza zdecydowanie większe zaufanie. Znajoma poleciła mi lekarza ginekologa z prywatnej kliniki http://polisclinic.pl/ginekolog/. Czy któraś z Was korzystała i mogłaby powiedzieć coś więcej o tym miejscu? Bardzo zależy mi na rzetelnych informacjach, aby zadbać o zdrowie już nie tylko swoje, ale naszej dwójki. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest temat o SZPITALU ŁUBINOWA więc raczej nie tu to pytanie. Co do krwi pepowinowej na Łubinowej bardzo zachęcają do tego więc problemu nie ma. Co masz na myśli pisząc "wrócić do maluszka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do lekarzy z polis clinic to bardzo polecam dr Zbigniewa Chełmickiego , świetny lekarz , wspaniale prowadzi ciąże , na wizytę poświęca bardzo duzo czasu a nie jak inni 15 min. Wszystko dostatecznie tłumaczy . Złoty człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam raz na NFZ u doktora Mniszka tam na bogucicach i polecam , a tak to ciąże prowadziłam prywatnie u doktora Kozy. Ale gdybym prowadziła na NFZ to pewne u dr Mniszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrócić do maluszka czyli tzw późne odpępowienie, żeby krew z pępowiny zdążyła spłynąć do cialka dziecka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno zawsze czekają aż pepowina przestanie tętnić i dopiero wtedy odpepniaja. Przy pobieraniu krwi pepowinowej powinna być ta sama zasada, ale jak jest w praktyce to warto pewnie spytać położnej na lubinowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też chodzę do gabinetu na nfz z łubiowej. Wydaje mi się, że skoro podpisałam koc, to mimo, że kontrakt jest do czerwca, to pacjentki, które są już zapisane będą rodzić na nfz nawet w późniejszych miesiącach. O dr. dyni słyszałam dobre opinie, o tym drugim dr. nic, ale skoro ma takie złe opinie w internecie to myślę, że nie warto ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Mamusie, ja mam termin na kwiecień i tak się zastanawiam czy dużo z przyszłych mam ma tez termin na kwiecień i ile Lubiniatek przybedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć mamusie tak się zastanawiam ile z nas ma termin na kwiecień tak jak ja i czy dużo Lubiniatek przybędzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam termin na kwiecień :) początek dokładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaluty
urodziłam miesiąc temu. sala porodowe jedynka druga oddzielona ścianka działowa a nie parawanem (kiedyś tak bylo) . po porodzie leżałam za sali poporodowej z innymi 2 dziewczynami a później dostałam sale na której całą dobę byłam sama dopiero później dali mi sąsiadke. W trakcie porodu polozna była jedna do tego lekarz na oględziny i 2 od papierków i pomocy przy dziecku typu ważenie mierzenie. Położna marzenie, słuchają co do nich mówisz ja np rodziłam na siedzaco i nie chcialam żeby mi cewkę moczowy szyli wiec mnie zostawili o nacięcie prosiłam ale nie chciała wiec "uratowala" krocze. chodziłam do przychodni całą ciąże , wszystko za darmo anestezjologa tez. Dr Matuszewskiego odradzam polecam natomiast dr Juraszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny ile wczesniej mialyscie wyznaczony termin cc przed terminem porodu? Czy to prawda ze na Lubinowej wyznaczają termin po skończonym 38 +6 dniu? Ja mam termin na 26.04 a cc wyznaczył dzis dr na 20.04 :( boje sie ze będzie tak jak z pierwszym dzieckiem, ze nie doczekam tego terminu :( u mnie wskazaniem jest stan siatkówki plus dzis okazalo sie ze maly jest ustawiony posladkowo. To juz 35 tydzień idzie i zastanawiam się czy sie jeszcze obróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa1991
Ja miałam termin na bodajże 27 styczeń i cc miałam 15 ale na ostatnim usg mały miał 3.600 i lekarz stwierdził że jest już wystarczająco duży aby się urodzić. Tydzień pozniej po wizycie miałam cc i maly miał 4.100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam w lipcu przez planowe cc i mój lekarz mówił, że jak z dzieckiem ok i nic się nie dzieje to zobią je tydzień przed terminem i tak właśnie było u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×