Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

oczywiście, że zabieraliśmy ją do siebie, żeby miec na nią oko i żeby nie musieć wstawać co 5 min. potem mąż się wyniósł do sypialni, a my się tak kulamy razem we dwie 3,5 roku, jak próbuję nie kłaść się koło niej, to ok. 4 rano - mamusiu gdzie jesteś ?- zryczy się, zasmarka i skaszle. więc cierpliwie czekam, aż samo minie i się trochę odpępowi ode mnie. metoda na przeczekanie i nic na siłe - zaowocowała przy butli i przy odpieluchowaniu. ja po prostu nie mam siły latać o 4.00 rano do niej...;-) jak osiągnę sukces w tym temacie to się pochwalę, ale perspektyw na razie nie widzę. a co do rozszerzania, nie znam złotego środka, intuicja, cieprliwość, próby i błędy. ja jak pisąłam gotowałam (a nie sloiki), kaszki holle i kleik bobovity, początkowo gotowane owoce jako dodatek do kaszki i banan. ok. 10-11 strony o tym piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Anihana ja na początku jeden produkt wprowadzałam 7 dni, teraz 4 dni, ale nie daję już po łyżeczce jak kiedyś tylko więcej. Ja też ciągle jestem osłabiona i ciągle coś łapie...ten cały refluks tak dał mi w kość że teraz ja choruje co chwilę, mimo że biorę witaminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
ehhh mój też śpi ze mną :/ no ale co tu gadać, jest nam po prostu wygodniej, i wole go jednak mieć przy sobie żeby co chwilę nie wyciągać z łóżeczka bo się wierci kręci budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Tak mój synek się wyginał,prężył przy jedzeniu w trakcie spania i po jedzeniu....Tragedia jedna!!!!BRRR jak sobie to przypomnę:(((Był okres,że nawet przez sen nie jadł:((( Gastroskopii wyszło zapalenie żołądka i dwunastnicy i z tego wynikały jego największe problemy...+ cofanie pokarmu:( wspólczuje Wam mamy bardzo ja przez 1,5roku nie istaniałam byłam cieniem człowieka bo nie mogłam pomóc własnemu dziecku:( dopiero ulge przyniosły mu leki...a wmawiano mi psychogenne wymioty!!!Maskara dziecko od 2tż miało problemy z jedzeniem i wyszało od początku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Ja widziałam poprawe bardzo dużą po lekach niestety dopiero było to ok 18mż. Wcześniej było raz lepiej raz gorzej. Teraz jest dobrze choć nie idealnie:) Ja sama poszłam na diagnostykę do szpitala bo już nie mogłam patrzeć na cierpienie mojego synka był głodny a nie mógł jeść:((Ja byłam przeciwna lekom długo ale cierpliwość,że będzie lepiej się kiedyś kończy...Mój synek je wszytko a wcześniej reagował źle na wszystko prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za odp Daga. Mnie juz meczy szczerze powiedziawszy to spanie Ania. Miala ok pół roku jak sie do nas do łóżka wprowadzila a 2msc temu skończyla 3l. Pewnie, nieraz fajnie ale na dłuższa mete to meczace (o upadłym zyciu intymnym nie wspomnac), chociaz nie widze tego jak ja eksmitowac, ona nieraz wstaje w nocy, kreci sie po calym łózku wiec nawet jakby usneła u nas i bysmy ją przeniesli to po paru h i tak byłby ryk a jak ryk to i rzyg. I mam tak jak ty, nie mam sił zeby chodzic co 5min i uspokajac, tym bardziej ze Marysie teraz uczymy na nowo spać w lożeczku zamiast w wozku. I tez sie budzi, kreci no ale u półroczniaka to normalne nawet bezrefluksowego. Ehhh normalnie zgłupiec idzie i pomyslec ze przez ten refluks takie problemy na innym podłożu tez są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogolnie u nas było tak, że nasilał sie refluks po okreslonych produktach czy własnie tej jednej łyżeczce glutenu jak wprowadzałam, owies, dziwnie było po jabłku i kleiku ryżowym. Zrobiłam mu testy i okazało się że koniec z jabłkiem,ziemniakiem, kleikiem, glutenem białkiem krowim,owies to już wogole. Z tym,że ja karmiłam piersią więc z automatu sama musiałam przejść na dietę. Biedne te wasze dzieciaczki :( zdrówka dla maluszków !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLali
Dziewczyny jak u was było z rozwojem u dzieci z refluksem? Moja córka za tydzień kończy 3 miesiące ale zauważyłam ze na brzuchu główkę podnosi ale nie opiera sie na przedramionach tylko na klatce piersiowej. Raczki odwodzi do boku, staram sie to korygować ale wiecie jak to jest z naszymi dzieciaczkami i pozycja na brzuchu. Mała jest praktycznie non stop w pionie wiec to zapewne przez to. Czy powinnam sie martwić? Jak było u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
MamaLali nie martw się tym, żebym tak miała analizować dogłębnie zachwania mojego syna to bym chyba osiwiała dawno. On dłuugo nie podpierał się na przedramionach, długo nie przewracał się z pleców na brzuszek. Ale teraz wszystko nadrabia pięknie,w ciągu 2 tyg nauczył się ślicznie raczkować, wstawać przy wszystkim dosłownie, zrobi juz pare kroczków jak czegoś się trzyma. Dzisiaj refluks sie rozszalał, był niespokojny, często mu sie cofało. Eh nie wiem kiedy my z tego wyjdziemy :( on jak teraaz mu się cofa zaczuna krzyczeć i jak siedzi to tak wygina głowę do tyłu, łapie się czegoś i próbuje wstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Dzieci z refluksem z mojej obserwacji na tym forum albo nie lubią leżeć na brzuszku albo uwielbiają jak moja, z tego wykręcania na boku faktycznie zrobił sie od dwóch dni piękny przewrót na brzuszek, tak jak pisalyscie szybko dążą do pionizacji chyba, co u Ciebie Hana nastąpi niebawem, pomysl ze to juz niedługo i mały bedzie zasuwał do przodu fajna masz perspektywę masz z górki! Nie to co my :/ Ja myśle ze każdy maluch ma swoje słabsze i mocniejsze strony MamaLali i czesto różnica w danej kompetencji wynosi 1 miesiąc czytałam w książce Zawitkowskiego, lepiej kłaść maluszka kilka razy po kilka minut niz raz na pol godziny -tak mowi moj ortopeda :-) u nas od trzech dni odpukać lepiej co wizę po spaniu nocnym i jedzeniu odpukać moze nie ma deszczu i jest polepszenie? wczoraj Gastroenterolog zalecił wprowadzenie sinlaca i zupę: ziemniak, marchew, dynia - mam zacząć ekspozycje od ziemniaka ale nigdzie nie ma samego ziemniaka??? Jest z hipp w połączeniu z dynia właśnie lub marchewka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLali
Dzięki. Właśnie wizyta pewnego gościa i stwierdzenie ze Mała juz to powinna, trochę mnie zmartwily. Córka mojej siostry opierała sie pewnie na prEdramionach w 4 miesiącu. Ja i tak myśle Ze na ta ilośc czasu jaka dziecko spędza na brzuchu to nie radzi sobie zle; Zwłaszcza ze prawie każde takie lezenie kończy sie żygiem i niestety szybkim włożeniem w nie noska. Anihana moze sama spróbuj jakaś zupke z ziemniaka zrobić? Cieżko mi coś konkretnego doradzić bo my narazie tylko na piersi i nawet nie mam czasu myślec o stałych pokarmach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Anihana ja Ci osobiście radzę samej robić obiadki, to najlepsze dla naszych maluchów. Każdy lekarz odradzi CI słoiczki, tym bardziej dla dziecka z refluksem. To mało roboty i na pewno lepsze niż z tych słoiczków, w smaku zupełnie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Tylko gdzie kupujcie warzywa? Ja parowar blender maszynkę do mielenia mam tylko na początek nie odważyłaby sie sama bo nie mam pewności do jakości warzyw, w sezonie będę miała od babci ale do tego czasu spróbuje z hippem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Hana a masz sprawdzone przepisy? Mogłabys mi podesłać? Moge e-mail podać jak Ci wygodniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Anihana napiszę tutaj po 20 jak mały zaśnie, ale to nic specjalnego, wiesz u dzieci z refluksem to raczej nie ma co szalec z przepisami ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
No więc tak, na początku wprowadzałam, marchewkę, ziemniak, dynia. Później mieszałam te warzywka i wychodziła taka zupka/obiadek. Robię zawszę na gęsto, niczym nie przyprawiam, dodaję łyżeczkę oliwy z oliwek, nic więcej. Stopniowo wprowadzałam kolejne warzywa kalafior, brokul, burak, cukinia oraz miesko (indyk, królik, kurczak, wieprzowina). Na dzień dzisiejszy robię zupkę brokułową, kalafiorowa, buraczkową, i inne . Poprostu mieszam warzywka, dodaje mięsko gotowane i miksuje. Mój synek lubi moje obiadki (zjada 200g), wiadomo inaczej by smakowaly jakby coś mozna było dosypac, ale ja nie ryzykuje, strasznie się boję nasileń refluksu więc w ogóle nie eksperymentuje z jedzeniem u małego. Dzisiaj jadł buraczkową, tj, burak, marchewka, ziemniak i mięsko. Nie raz mnie korci żeby kupić jakiś słoiczek z czymś nowym, i nawet kilka stoi w szafce ale jeszcze nigdy nie dałam. Alergolog nasz zabronił dodawania poru, pietruszki,stwierdził ze nasilaja refluks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
z kaszek tylko kleik ryżowy i sinlac, niebawem może spróbuję jakąś smakową np. bananową ale mam stracha więc pewnie jeszcze poczekam sobie. W tym tyg dopiero jadł jabłko pieczone, z owocami zaczęłam od śliwki suszone, później gruszka pieczona, banan też pieczony i jabłko. chru[ki kukurydziane i to wszystko chyba :) ale będzimey się powoli rozpędzać, jajko po 10 skończonym wprowadzę. W maju kończę ekspozycję na gluten to będziemy szaleć ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Bardzo Ci dziekuje :-)))dobrej nocki, ja jednak skończyłam na antybiotyku bo gorączka sie utrzymywała to nic ale zatoki i węzły mi wywaliło :( dawno taj sie nie rozliczyłam, chodzę w naseczce, mama moja przyjeżdża nam pomagać z mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Bardzo Ci dziekuje :-)))dobrej nocki, ja jednak skończyłam na antybiotyku bo gorączka sie utrzymywała to nic ale zatoki i węzły mi wywaliło :( dawno taj sie nie rozliczyłam, chodzę w naseczce, mama moja przyjeżdża nam pomagać z mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millak82
Witam, pisze na tym forum po raz pierwszy Przepraszam za brak polskich znakow .chcialam podzielic sie swiimu doswiadeniami. Moj synek ma prawie 9 miesiecy,refluks to najgorszy koszmar jaki mi sie przytrafil ze wzgledu na krztuszenie sie synkai ulewajacym pokarmem. Przez 6mies synek byl pilnowany przez cala dobe,zeby sie nie udusil tzn.spalismy z mezem na zmiane, jedno spalo np.4godz. drugie pilnowalo,a potem zmiana.Bylismy w szpitalu jak syneknmial 1mies.mial robiony pasaz przelyku i gasoskopie.Bania w normie.nie wlaczono lekow ze wzgledu na mozliww skutki uboczne.Zreszta i tak go pilnjowalismy caly czas,maly nie byl placzliwy,balabym sie go nie pilnowac. MamoLali bardzo wspolczuje kzrztuszenia sie! To jest gorsze niz wszystko!teraz mlody tez sie krztusi,ale znacznie rzadziej.Rozwijai siei szybciej niz norma przewiduje-) ;-) raczkuje od 7mies.,chodzi przy meblach,stoi cala stopa, sam siada. Prawie wcale nie ulewa'tzn.pokarm nie wydostaje sie na zewnatrz,bylo tak od urodzenia. Maly duzo nie ulewal'jednak ciagle slychac bylo charczenie,chrzakanie, krztuszenie sie,kaszel.probowalismy nutritoni,gastrotuss baby,diety eliminacyjnej. Maly mni ulewal ale bywalo,ze krzruszen sie bylo powazniejsze np.po zageszczaczach,krztusil sie glutem,bardziej niebezpiecznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLali
Hej, właśnie dlatego m.in. nie stosuję już nutritonu, z resztą sam gastroenterolog to odradził. Pociesza mnie troszkę to, że Mała ma już w miarę silny odruch obronny i mocno odkasłuje w momencie zakrztuszenia. Wczoraj potwierdziły się nasze przypuszczenia a propos jajka. 4 dni stosowałam mega restrykcyjną dietę (ulewanie się zmniejszyło), po czym zjadłam jajko i po drugim karmieniu Malutka znów chlustała. Teraz już jestem pewna, że u nas refluks nasila właśnie jajko. Mało to pocieszające patrząc przez pryzmat zbliżającej się Wielkanocy ;) Zostaje nam jeszcze sprawdzenie produktów mlecznych. Znowu planuję ścisłą dietę i po niej prowokację może kefirem lub jogurtem, bo wydają mi się "najłagodniejszą formą" produktów mlecznych. Najgorzej, że jajo i mleko jest w prawie wszystkich produktach spożywczych ale wolę czegoś nie zjeść niż później patrzeć jak Mała się męczy. Anihana biedna jesteś. Nas też rozłożyło przeziębienie (tatuś coś z pracy przyniósł) ale na razie ratujemy się rutinoscorbinem i homeopatią a Malutką często staram się przystawiać do piersi, żeby dostała jak najwięcej przeciwciał. Niestety z wagą u nas nie jest kolorowo. Mała w tydzień przybrała 30g :( Anihana czy Twoja córka nadal zwija się w łóżeczku? Bo u nas się ostatnio nasiliło. Jak ją bierzemy na ręce to się uspokaja ale w łóżeczku to tak się zwija, że prawie zjeżdża na drugi koniec. Nie bardzo wiem jak jej pomóc. Teraz w dodatku zaczyna podrywać sie z leżenia do siadania, staram sie ją stopować bo trochę za mała jest na takie próby (niestety wiem, że teściowa "ćwiczyła" z nią podciąganie za rączki..... nawet tego nie skomentuję bo się we mnie gotuje....).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Hej, moja malutka ma lepsze i gorsze dni z tym kręceniem, teraz całościowo tak to oceniam, to sie dzieje w zasadzie tylko śnie czy próbie zasypiania jak ja meczy i teraz czesto gazy odchodzą wiec wiem ze to brzuszek, gastro mi tłumaczył ze puszczanie baka dla dziecka to ogromny wysiłek czesto całego ciała, tylko my dorośli zrobimy sruuuu i z głowy ;-) moje dziecko jest bardzo wesołe i odpukać grzeczne, każdy nam to mowi kto przychodzi do nas albo my gdzieś jestesmy z nią i tylko ja wiem co ten refluks oznacza :( ale tak w łóżeczku najbardziej dokucza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Kurczę troszkę mało przybrała ale moze za krótki odstęp czasu i była przed karmieniem i po kupie a poprzednio jak ja wazyłas mogła byc niewyróżniona i stad wartości sie zbiegły, ja czasami mała wazę po tygodniu wychodzi ze malo przybrała a następny dzień waga wskazuje +180 wiec moim zdaniem o mojego gastro to kwestia pory ważenia bo różnica moze oscylować właśnie w tych granicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie katujcie się z tym ważeniem co tydzień, bo tak jak pisze Anihana, to milion czynników, które mogą na to wpływać. na mnie lek. krzyczała, że ja z tą wagą co tydzień szaleje i nie chciała częstszych pomiarów niż 1/ na 3-4 tyg. a jak sami jesteście drobni, to na pewno Maluchy tez takie będą i nie ma na to cudu. poza tym dzieci przybierają skokowo (przynajmniej moja na pewno) i stała po 2-3 tyg. a potem np. 0,5 kg w ciągu kilku dni skakało. poza tym są tygodnie, że idzie we wzrost a nie w wagę, a potem nadrabia wagą do wzrostu. my mamy tak do dzisiaj, że jak rośnie (widzę po ciuchach i butach) to nie przybiera, a potem nagle skacze o kilkaset gram. my też mieliśmy problem z jajkiem, na piersi to nie zauważyłam, ale po jedzonym żółtku dostawała biegunek. długo nie mogłam dodawać żółtka do zupek (takiego surowego rozbełtanego, które przegotowywało się z zupą), tylko ostrożnie gotowane - mielone. właściwie dopiero po 1 rż. zaczęła trawić jajo. też uważam, że to wynik ciężkostrawności tego produktu i wtedy zbiera się powietrze, które wywala jedzenie do góry. na pocieszenie - przez to, że się tak my mamy tartasolimy z dietą i że nie ma wyjścia jak poszukiwania zdrowych, dobrych produktów, maluchy nabierają fajnych zwyczajów jedzeniowych i od pewnego momentu, jak dojrzeje uk. pokarmowy, ładnie przyswajają jedzenie. naprawdę jestem chwilami dumna, że na tle innych dzieci, że moja ma zdrowe włosy, paznokcie, zęby itp. i uważam, ze to w dużym stopniu wynik od początku wpatrywania się i dostosowywania diety do jej dojrzałości / możliwości uk. pokarmowego. znajdźcie w tym więc dobre strony, że nie jak inne mamy, uznajecie, że ten typ tak ma i że nie pakujecie wszystkiego, a na pewno nie raz widziałyście pół roczniaka z rosołem na kurze ugotowanym, czy z czekoladą w buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLali
Daga na przestrzeni czasu jest jeszcze gorzej. W 3 tygodnie 250g. Gastrolog zalecił ważyć raz w tyg, ważymy 2 razy bo mamy wagę w domu. Niestety od dłuższego czasu brak skoków, raczej spadki i nadrabiane. Chyba muszę znowu do gastro sie umówić. Wydaje mi sie ze ona nie dojada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihana
Dziewczyny co u Was? U mnie noc do bani a ja wiem co to zwiastuje :( ech.... obrzygala mnie co ma miejsce zadko ale jednak, pręży sie wiec widzę ze meczy brzusio czy co tam, wczoraj dostała gruszke williamsa pierwszy raz, gastro nie zalecił tylko jabłka z owoców wiec oprócz banana to drugi owoc jaki spróbowała moze pośredni związek jest, były juz dwie kupy od tamtej pory jak inne wiec obserwuje malutka. Za chwile kolejny miesiac kończy -5 ( dopiero z perspektywy cholernego refluksu i układu pokarmowego)wiec oby do przodu, jestem zmęczona, niewyspana a jak ja pionizuje na ramieniu to tak sie po mnie wspina ze nie moge siedzieć, musimy chodzic po domu bo mi wierzga stopu po bliźnie z cesarki a jeszcze wrażliwe mam to miejsce strasznie ://// wrrrrrr.....u neurologa ok, jak Faga zauważyła żywe te nasze dzieci, moja nie ulezala na plecach tylko przewrót na brzuch, rwie sie do siada i zaczepiała uśmiechem, filmiki widziała. temat zna powiedziała ze co drugie dziecko ma teraz refluks marne pocieszenie ale jednak, jejku jak mnie wnerwia to prezenie i wpychanie wszystkiego do buzi z drugiej strony faza oral to naturalny etap rozwoju dzieci ale napewno ten nasz dyskomfort potęguje chęć gmerania w buźce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma 6 miesięcy też ma refluks jest tylko na bebilonie pepti ostatnio przeszedł 2 zapalenie oskrzeli bierze leki refluksowe. U mnie jest ten problem ze mały cały czas krzyczy no moze nie cały ale 3/4 dnia mam juz dość juz psychika mi siada. Czy miał tak ktoś? kiedy to minie ? prosze odpiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Hej, mój synek miał straszne kolki i też próbowaliśmy WINDI ale to nic nie dało w naszym przypadku, musieliśmy poprostu jakoś przeżyć te kolki. Skoro ma 3 miesiące powinny zaraz się skończyć. Mój synek też strsznie płakał, też mogę śmiało powiedzieć że całymi dniami.. dopiero po włączeniu odpowiednich leków i zmianie mleka nastąpiła poprawa. Jakie leki dostaje synek? wiem co przeżywasz, za żadne pieniądze świata nie wróciłabym do tamtych czasów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostaje losec gasprid fenistil bo ma uczulenie na buzi szorstka skore. A na jakie mleko zmienilas? Najbarzdziej boje sie ty ciaglych zapalen oskrzeli juz od miesiaca jest na 3 antybiotykach a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×