Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość hana1986
pionizacja pomogła,s zczególnie jak usiadł, wtedy była widoczna poprawa, był spokojniejszy,w końcu zaczął jeść na żywca, przy raczkowaniu zawsze jest pogorszenie bo pozycja nie sprzyjająca. Jak stanął na nóżki było lepiej ale później nagle mega pogorszenie, no i niestety nic mu tak nie pomaga jak gasprid, osttanio kilka dni zapomniałam dać no i nietstety był niespokojny, cały czas na rękach, prężył się. nie wiem kiedy w końcu odstawimy ten lek :/ A teraz tak mi ładnie przybrał na wadzę, 2 miesiące temu ważył niecałe 10 a teraz 11,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dr kazała dawać do momentu poprawy (w razie czego gdyby nie bylo poprawy miałam dzwonić) i z dwóch razy zejść do jednego i zupełnie skończyć. Tzn ja dawałam 3 dni 2 razy dziennie i potem 2 dni po razie i koniec, szybko mu pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie od kilku dni czytam to forum od początku i naszła mnie pewna myśl... otóż mam wrażenie, że wszystko łączymy z refluksem. Co by nie było, zaraz lampka- to pewnie przez refluks. A przecież- zdrowe dzieci też mają czkawki, zdrowe dzieci tez kichają, zdrowe dzieci tez mają "dziwne" kupki, zdrowe dzieci też miewają odruch wymiotny na coś co im nie podchodzi, zdrowe dzieci też miewają katary, kaszelki itp :) to taka moja refleksja. ja powiem szczerze, przestałam się tak bardzo tym wszystkim zamartwiać (staram się przynajmniej :) ). Zrobi rzadką kupkę?- trudno, zdarza się, może następna będzie lepsza ;) Dopóki miewa czkawki, czasem mu się podnosi do przełyku (a czasem często ;) ) itp ale przy tym nie wyje mi non stop tak jak to zwykł robić na początku naszych przepraw z refluksem (pewnie zgaga) to uważam, że jest nie najgorzej i byle nie było gorzej. Ogólnie jest marudny, sam się sobą nie zajmie, na raczkach tylko by wisiał, bywa nerwowy ale tu też sobie powtarzam, że i zdrowe dzieci tak mają. Ogólnie mały dziś kończy 5 miesięcy. U nas najgorsze są jego odbijania. Odbija wciąż, tak mokro, głęboko, nawet chwilę przed kolejnym karmieniem odbija po tym co jadł poprzednio. To oczywiście przynosi czkawki. No i czasem to mu nie pozwala zasnąć lub wybudza. No i często charczy jakby miał katar a go nie ma na zewnątrz i pokasłuje szczególnie po jedzeniu i po odbiciu. Ale generalnie byle gorzej nie było. Mamy już dwa zębole :) i też jakiegoś wielkiego pogorszenia nie odnotowałam. Choć nie łudzę się, że takowych nie będzie :( Zobaczymy jak zacznę wprowadzać nowe pokarmy. na razie trzeci dzień daję sinlak i mały dzioba otwiera, ze hej. Muszę szybko wiosłować, bo jak za wolno to wrzeszczy :D Po nim dłużej muszę czekać na odbicie ale za to jak beknie to jak stary chłop spod budy z piwem :) w czwartek wchodzę z marcheweczką a potem ziemniaczek i dynia. Się zobaczy co to będzie :) Noooo.. to się napisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulek-Jestem tego samego zdania co Ty.Fakt że refluks ma duży wpływ np. na układ oddechowy-katar,kaszel,na słuch-zapalenie uszu ale kochane ile niemowląt przesypia spokojnie całą noc,czy są dzieci nie płaczące-jeśli takie są to też coś dziwnego bo przez płacz wyraża się swoje potrzeby...Ile jest przypadków że dzieci śpią w dzień a w nocy buszują,ile jest niejadków itp Taki urok małych dzieci nie powiedzą co im jest tylko my musimy się domyślać a wiedząc że naszym maluchom daje się we znaki refluks wszystko sprowadzamy do jednego worka...Sama jestem przygnębiona bo od kilku dni Małej pojawił się sandifer w większej mocy ale rozwija się normalnie,śmiej***awi,itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, zauważyłam w uchu u mojego dziecka biała wydzielinke. Pachnie mi to wymogami. Czy to możliwe ze od refluksu? Maly ma 2 m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe, lepiej idź do lekarza żeby jakiś stan zapalny sie nie zrobił o ile już nie ma. A u nas dziś masakra nocna :( nie wiem czy pogoda która nasiliła refluks (od wieczora więcej mu się cofa, pokasłuje i marudny) czy żab który wieczorem jeszcze byl pod dziąsłem a rano już jest ostra wypustka ale prawie nie spałam :( małody pojękiwał co chwila i od 23 spał ze mną. A jak się obudzil o 1.45 tak do 3 wojował. nawet na rękach uśpic się nie dał, wyginał się, prężyl, płakał... masakra. W końcu dałam czopka, mleko i zasnął... a od rana maruda... ech... czy u was też ta pogoda tak namieszała? U nas niemal całą noc była burza. Mój 5 miesięczniak ma już 2 zębole. Mam nadzieję, że teraz będzie chwila spokoju :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulek_23
My po wizycie w poradni gastro i jestem zalamana. Mały charczy bardzo, nawet przy oddychaniu, jak sie połozy rekę na klatce to czuc. On ma tak od zawsze, miał kiedyś rtg i nic nie wyszło. Teraz babka się przejęła bo powiedzialam że czasem pokasływał i 3 dni temu kaszlał sporo. dała mu skierowanie na rtg. No i radiolog sam nie wie. same znaki zapytania w opisie. niby sa jakieś zmiany przy oskrzelach ale może być tak, ze on po prostu tak ma. kazała przyjechać po opis i lekarz mój ma zdecydować. jade dziś prywatnie i liczę, że obejdzie się bez antybola (ona świetnie bada, zawsze długo ,dokładnie i zawsze wszystko wychwyci, a na dodatek nie szasta antybiotykami). Druga sprawa to taka,ze przez 2 miesiące przybrał tylko 700g :( a je dużo bo 6 razy dziennie po 150ml, a ostatnio jeden posilek zastapiłam sinlakiem- 125ml wody. Nigdy nie zostawia nawet kapki wiec powinien ładnie przybierać :( kazała nam dawać 2 razy dziennie kaszki na gęsto i mleko infatrini 1-2 razy dziennie (ono jest bardzo kaloryczne ale drogie- 100ml około 6zł). mam doła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Valery27
Asiulek a inhalacji nie mówili byś robiła.Moja Mała tez charczala tez czułam w oskrzelachistorii,pani gastrolog podejrzewała ze to pluca nakazała zrobić rtg płuc a wyszło ok.Inhalacje pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam zaś gastrolog mówiła, że często rtg wskazuje jakieś nieprawidłowości u dzieci, a to są normalne naczyńka krwionośne u dzieci, a radiolodzy tego nie rozpoznają i straszą rodziców. obyś się uspokoiła po wizycie i wyszła bez antyb.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszemu dziubkowi ulewało się długo, tak do około roczku. Potem praktycznie nagle jak ręką odjął. Ustąpiło. Podobno do roczku to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak wszystko ok. Moja pani dr powiedziala ze osluchowo idealnhe. Mamy tylko cebion i fenistil. A co do przybierania to powiedziala ze przy ecoli moze byc slabsze wchlanianie. Podwoil wage urodz na 5 miesiecy wiec mam sie tym bardzo níe przejmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolek123
asiulek u nas tez charczenia i niestety inhalacje nie pomagaja, nadal kaszle i charczy. Osluchowo tez ma czysto. A przybierac ostatnio wogole nie przybral a nawet schudl, ale on jest caly czas w ruchu raczkuje siada wstaje i chyba przez to ta waga taka kiepska. A dajesz to infantrini? to dlatego ze maly gorzej przybral przepisali je?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga1975
nasza do 1 ur. prybierała tak bardzo skokowo, stała po kilka tyg., trochę w tył potrafiła. przez 2 czy 3 tyg. mieszałam nawet mm z Fantomalt - taki bez laktozy proszek dla niemowląt mocno energetyczny, więc jest trochę tych specyfików na receptę "podtuczających", bo my też mielismy problem ze słabszym wchłanianiem (i przelatywaniem jedzenia przez nią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula86
Też dawałam Ance fantomalt. Nawet dość długo, bo jak wyrzygiwała wszystko po pare razy to zawsze byla nadzieja że troche kcal z tego sie ostanie. Teraz dziewczyny obie chore, na głowe chyba dostane. Mania zaraziła sie od Anki, rzyga na potege od kaszlu. Znowu Anka jutro konczy 10dzien antybiotyku, kaszle dalej, malo tego po raz enty znowu jutro dajemy mocz do badania i mam nadzieje ze ostatni i pediatra w koncu zdecyduje co dalej. Wyniki ma złe caly czas - bialko i erytrocyty obecne inne parametry tez nieciekawe, pomimo 3 roznych antybiotyków, furaginie i sterydach nadal sika po 40x na dzien i wiecej, tez w nocy. Juz jej nawet któregos dnia zalozyłam na noc pieluchomajtki bo nie wytrzymywała i popuszczala. No obłęd... Jedna rzyga, druga sika (rzygała na poczatku kaszlenia wiec sikanie+rzyganie w pakiecie). Sory za obrazowość ale wymiekam powoli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kasiula, to masz jazdę bez trzymanki:-(a ja juz chciałam pomnik budować Entitisowi - 2 tyg. w pzedszkolu bez kataru, kilka razy cos sie zaczynało ale zwalczyła, ale 3. tydziń rozpoczęła znowu na zółto-zielono:-( choć mimo wszystko radi sobie lepiej niz zwykle, bez kaszlu i bez krwi w nosie wydaje mi się, ze tak, tzn. po takich 2-3 tyg. jakoś zaskoczyła i zaczęła sama normalnie przybierać, ale czy to on sprawił, czy po prostu wysliśmy z jakiegoś dołku to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula, jak przeczytałam Twój wpis o dziewczynkach, to mi sie przypomniało jedno z najwcześniejszych moich wspomnień z dzieciństwa - jak miałam kłębuszkowe zap. nerek po jakiejś anginie czy innym dziadostwie z górnych dróg oddech. dostałam. Co u Was zdiagnozował pediatra? nie to czasami? bo to się długo i opornie leczyło i też pamietam to ciagłe popuszczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Kasiula to macie przerabane :( My dzisiaj idziemy na kontrole do kaczmarskiego,ciekawe co dalej, co z lekami. Poprawa jest niesamowita, nawet sie tego nie spodziewałam,cały miesiąc bez dwóch dni chodził do żłobka, tylko katar miał. Apetyt ok, kupy po lactolusum ok, ale no właśnie muszę to z nim przedyskutować. U nas najlepiej przybierał na sinlacu, niestety juz nie chce go jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga dzieki. Hana daj znac jak po wizycie. Czy Ty dawałaś gasprid i debridat jednoczesnie?a sinlac do mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
tolek debridat daje 2xdziennie a gasprid co drugi dzień na noc, sinlac dawałam z mlekiem. Po wizycie nic nowego w sumie, prof zmniejszyl nam dawki leków o połowę, z kupami kazał codziennie dawać lactuloze żeby nie doszło do tego że będzie się bał zrobić kupę i zacznie wstrzymywać bo wtedy to już problem na kolejne 2-3 lata. Neocate ma pić dalej, wypisał kolejne zaświadczenie do lekarza rodzinnego że jest to cięzka alergia, że ma je pić i to zaświadczenie jest podstawą do wypisywania recepty, no zobaczymy nie sądzę że coś to da ale spróbujemy. Jak chiał go zbadać to Olek tak się zaniósł od płaczu że mało przytomności nie stracił, nigdy w życiu tak się nie zaniósł, był cały siny i powoli odpływał, dmuchałam mu do buzi ale to nic nie dawało, prof złapał go, dmuchnąl mocno do buzi i zaczął klepać po klatce piersiowej i po plecach, wtedy wrócił. Przestraszył się bardzo, nie chciał go juz badać, powiedział że takie bedechy są bardzo niebezpieczne, bo są bezdechy które trwają pare sekund to jeszcze nie tragedia ale takie jak miał dzisiaj może doprowadzić do niedotlenienia mózgu. Zdarza się tak czasami, ale dzisiaj to już była masakra. Ze względu na gasprid dał nam skierowanie na ekg i echo serca no i za 2 miesiące mamy wrócić do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula86
No przerabane, przerabane... Daga, ja od poczatku byłam przekonana ze to moze byc zap.klebuszkowe nerek ale dobry wynik gfr wykluczał to. Bakterii nie bylo no i zagwozdka, skad to i co to. Dzis bylysmy o 8 w labo, wyniki robione na cito bo o 11 miałam dzwonić do pediatry z wynikami. Babka jest na tyle w porzadku ze sama dzwoni do labo i ich tam pogania, bo wiadomo, lekarza nie zbyją tak szybko. No wiec dzwonie i ZONK. Ponoć wyniki dobre, morfologia tez. Lekarka zglupiala, ja tym bardziej. W przyszłym tyg jeszcze raz do kontroli, zobaczyc czasem czy ten dzisiejszy wynik to nie błąd, bo az sie wierzyc nie chce. Zeby to byl 2 czy 3 x to bym mogła mówić ze te złe wyniki były błedne, bo albo w labo cos pokrecili albo próbka była zanieczyszczona, no bywa wiadomo. Ale Ania przez caly marzec i kwiecien przynajmniej 10x miala robione, w trzych róznych labo w tym prywatnie, w niezaleznym od przychodni. Ehhh no oby za tydz tez wyszły dobre, nie wiem moze ten antybiotyk na kaszel co dzis skonczyła trafil tez w ten ukł. moczowy... Daga, troche mnie zmartwiłaś tym entitsem, chcialam sie za niego wziasc... Poki co ładuje po 2x dicoflor tylko. Jutro, tak dla odmiany :P jade z Marysią, zeby ją osłuchala babka, kaszle jak gruzlik. Juz mnie wcisnęła na jutro, bo wie ze sa problemy zeby sie dodzwonic a osobiscie nie da rady, przynajmniej nie jutro bo tak to maz jezdzi ale praca :/ Ale i tak jestem pelna podziwu dla Mani, bo od lutego, od czsu zastrzyków jak miała zap. oskrzeli to zadnych chorob nia łapała od Anki a ta miała zap. oskrzeli, gardla, ucha, maz tez angine. Do wyboru do koloru. Mam nadzieje ze jutro obedzie sie bez antybiotyku Hana - jak mały sie czuje? Chodzi znowu do żlobka? POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula, a przy kłebuszk. są bakterie w moczu? bo ja myslałam, ze nie ma, tylko reakcja na bakterie z gardła, oskrzeli itp.? tak czy siak, obu to była prawda, ale najważniejsze, zeby przestała popuszczać i się męczyc. a entitis mimo wszystko polecam i tak z tych specyfików co miałam (łącznie z szczepionka ribomunyl) to efekt są najlepsze - 4. tydzień w przedszkolu (to nasz rekord), ja sama teraz go zaczęłam ssać, bo ciagle mnie boli gardło rano i po kilku dniach czuje ulgę. a dicoflor te daje, jedno drugiego nie wyklucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula86
Czy przy klębuszkowym są bakterie to nie wiem ale z tego co czytalam to nie muszą. Nawet jak sa to lekarze biora sie pierwsze za wyeliminowanie ich i dopiero po tym , jak wyniki dalej są nie takie to wchodzi urolog, nefrolog a u dziewczynek jeszcze moze sie trafic ginekolog, bo nieraz przy posiewie moczu nie zawsze wyjdzie szydlo z worka i dopiero wymaz zpochwy moze wychwycic przyczyne. Wazny jest własnie ten wspolczynnik gfr bo on swiadczy czy nerki dobrze filtruja, czy nie są uszkodzone. Im niższy tym gorzej. Taka mala norma to 90-120 a im wyzsza tym lepsza, Anka miala 400. Kreatynine tez miala ok, czyli byl ten składnik co zageszcza mocz, mocznik tez ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hana to Was mlody niezle nastraszyl... dziewczyny podpowiedzcie jaka oliwa ma najlagodniejszy smak?mam dodawac ja do mleka bo mlody za 1,5 miesiaca schudl 200 gram i wiem ze ma byc extra vergin. Moze znacie jeszcze jakies sposoby na podtuczenie poza sinlakiem i oliwa w mleku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga1975
o oliwie w leku to nic nie wiem: oprócz fantomalu kiedyś po chorobie mielismy zaleconą humanę (taką z apteki o samku bananowym dla rekonwalescentów bombę kaloryczną, nie pamietam nazwy, moze ktoś pomoze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już wiem Humana MCT - ale ona jest lekko zapierająca, więc przy biegunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Valery27
Ja dodaję Małej oliwę do obiadku-1 łyżkę stołową,zresztą wystarczy spojrzeć na skład obiadków w słoiczkach tam też dodawany jest olej. Wcześnij kupiłam jakąś extra vergine teraz olej lniany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula86
No i Mania ma zapalenie oskrzeli... Super :( Znowu. Zapewne max na przyszly tydzień Anka bedzie miała tez, choć dopiero co miała i w sumie od niej Mania sie musiala zarazic. Tym bardziej ze juz dzis dziamgała kolacje, raz zakaszlala (Ania) i szybko haft w wc. Nosz co za pierdzielony refluks, zeby od lekkiego kaszlniecia rzygać, toz to sie w glowie nie miesci. Jeszcze troche to za przeproszeniem piernie i tez zwymiotuje... Taki slaby ten zwieracz i jedzenie tancuje tak z góry na dol. A zawsze jak zwymiotuje to wiadomo, ze to jedzenie w kawałach zalega gdzies potem i zas są choroby. Aaaa tam juz mam po dziurki w nosie tych chorób i tego zasranego refluksu i jego skutkach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×