Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nadi22

Spodziewam się bliźniąt SYJAMSKICH

Polecane posty

Gość Pierwiosnek21
To nie było do Ciebie, tylko do JA BYM USUNELA;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do komentatorki - do twojej wypowiedzi chcialam jeszcze dodac niech ma co miesiac 500zl na wszystko+rehabilitacja DWOJKI dzieci ktore sa kalekie - no pierwiosnek, po prostu zycie jak w madrycie i zyc nie umierac a co tam ze nie bedzie co zjesc, ze bez swiatla czy wody, ale ty bedziesz szczesliwa bo masz dzieci, bez nikoko, bez rodziny, znajomych, tylko ty i dzieci- chyba tak wyglada twoje wyobrazenie o posiadaniu dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwiosnek21
Szukałabym jakoś pomocy. Co innego w podanym przez Ciebie przypadku pozostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha okiej:) ale dlaczego ty mi nie chcesz na pytanie odpowoedziec? juz tysiac razy cie prosze i ejszcze raz je pisze a ty nic... widze ze chyba nie znasz odpowiedzi na to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukalabys jakos? to ty sobie takie zycie wyobrazasz? jakos? dzieciaki chore, potrzebuja rehabilitacji a ty jakos szukalabys pomocy.. a co jesli nikt by ci nie pomogl??napisalam wczensiej ze mialabys oczywisicie pomoc z jakiegos mopsu czy cos ale kazdy wie jak to wyglada, to sa grosze nie pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jakiej pomocy? czy Ty wiesz jak w Polsce wygląda taka pomoc? popatrz jakie trudności mają ludzie na wózkach? ile jest nieprzystosowanych miejsc; ile jest szkół specjalnych? jak daleko są ośrodki prowadzące rehabilitację - kasa na dojazdy by się przydała a myślisz, ze matka dwójki czy nawet jednego chorego dziecka ma czas na wypełnianie papierków, bieganie od instytucji do instytucji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwiosnek21
To wyobraż sobie, że mam renty po zmarłym tacie coś ponad 450 złotych. Przedtem było to na pół z moim, dodajmy chorym, bratem. Leki trzeba było kupić, stosować dietę, bo inaczej mógłby umrzećł. Do tego dochodziła niewielka emerytura mojej mamy, która musiała przejśc na wcześniejszą emeryturę ze względu na hipertrójglicerydemie mojego brata. Więc znam te realia lepiej, niz wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
^poza tym pierwosnek ty chyba nie zyjesz w polsce, tutaj nie ma czegos takiego jak jakos, nikt ci nie pomoze no chyba ze ten mops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie ty znasz to i to samo chcesz sprezentowac swoim dzieciom? chyba dla dzieci chce sie jak najlepiej a ty chyba myslisz ze ty tak mialas to dzieciaki tez wytrzymaja, tylko z mala poprawka, to bedzie dwojka dziecia, poza tym beda kalekie w najbardziej mozliwy sposob... nie wiem jak twoj brat byl chory ale na pewno nie byl blizniakiem syjamskim ktory jest polaczony jakby nie patrzec mozgiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwiosnek21
A co ja mam Ci powiedzieć jak tak stawiasz sprawę: zero pieniędzy, zero pomocy, chore dzieci. Po prostu: szukałabym pomocy. Inaczej się nie da. Przecież nie zabiłabym siebie i dzieci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwiosnek21
Ma hipertrójglicerydemie, pisałam przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko zakladam, ze matka wiedzaca co ja czeka, ma prawo wyboru i tyle, to jej dzieci, jej zycie, jej sumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadi moze warto Twoja sprawe naswietlic w mediach???? a poza tym pirwiosnek mimo iz sie ładnie wysławiasz masz jakas wiedze nie znasz zycia, sobie nie wyobrazasz ile kosztuje wychowanie zdrowego dziecka, a co dopiero chorego opieka rehabilitacja? myslisz ze rzad cos zagwarantuje??? sory załosne podejscie masz, dzieci maja miec nieodpowiednia opieke? nigdy nie beda szczesliwe i zdane na siebie zawsze beda uzaleznione od 2 osoby, a trzeba na to miec czas siły i pieniadze, a poza tym cierpliwosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwiosnek21
Ale przecież Nadia nie została bez opieki, ma jakies tam mniejszcze, czy większe pieniądze. Opiekę też by otrzymała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pierwiosnek teraz nie chodzi mi o nadie bo nie tylko nadia ma taki dylemat czy usunac czy nie... wiele kobiet zachodzi w ciaze i sa powiklania! poza tym ja ci chcialam pokazac jak to jest kiedy kazdy sie odwraca i pomocy z nikac, chyba lepiej usunac dziecko i byc pewnym ze postapilo sie dobrze niz nie usuwac a pozniej sie meczyc przez cale zycie, walczyc o kazdy grosz czy ty myslisz ze jak idziesz do mopsu to oni ci pieniadze od reki daja? dzeiwczyno! najpierw robia wywiad, potem ida do ciebie do domu, sprawdzaja co masz a czego nie, jaki standart zycia, jakie meble, itp!! czy ty masz zamiar sie tak upadlac? czasem lepiej usunac niz skazywac dzieci na meke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego dochodzi jeszcze jedna kwestia przy wielu schorzeniach, te dzieci mogą dożyć późnej starości, ale wtedy mamy już przy nich nie będzie decydując sie na urodzenie, decydujesz się także, na samotność dla tych dzieci na późniejsze lata, na poniewierkę po ośrodkach opiekuńczych, na łaskę i nie łaskę innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jak juz jest sie starym to tez wymaga sie jakiejs opieki a jak moga ci pomoc kalekie dzieci ktore same potrzebuja ciaglej opieki? w tym wypadku nie mozna patrzec na aborcje jako same zlo ja moge powiedziec ze jesli nadia zdecyduje sie usunac dzieci, to zrobi to dla nich, zadna matka nie chcialaby aby jej dziecko cierpialo i nie moglo normalnie funkcjonowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwiosnek21
Jak można być pewnym, że się zrobiło dobrze, zabijajac własne dziec? Odpowiedz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwiosnek21
Ja też zadałam Ci pytanie. Ode mnie żadasz odpowiedzi, a sama jej nie udzielasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mozna byc pewnym samo to ze nie skazalas dzieci na cierpienie i bycie innym( nie oszukujmy sie, prawie kazdy tak postrzega osobe kaleka), jej dzieci nie wiedzialy by co to znaczy zabawa, isc na dwor z kolegami, nie bylyby nawet w stanie sie same umyc, skazane bylyby na pomoc drugiej osoby matka kiedys umrze i co wtedy z dziecmi? same sobie pozostana? jak? poza tym matka sie kiedys zestarzeje i bedzie wymagala opieki i co wtedy? dziecko samo nie moze chodzic, jesc czy umyc sie i ma matce pomoc? pytam sie jak? mozna by dlugo wymieniac ale to niektore przyklady ukazujace dobro aborcji dla przeciwnikow aborcji ona zawsze bedzie zlem ale trzeba tez zobaczyc co druga strona ma do powiedzenia dla przeciwnikow aborcji zawsze jest jakies wyjscie, tak jest jakies wyjscie, zawsze to jakos bedzie, jakos damy rade ale czemu to jakos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ty myslisz ze ja tu tylko siedze i czytam co ktos pisze? tez mam cos innego do roboty wiec nie oczekuj ze kilka sekund po twojej wypowiedzi dostaniej moja odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczurnica
czy nadi cos postanowiła ? bo nie chce mi się czytac tych wszystkich stron odkąd ostatni raz byłam n a topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwiosnek21
Robię dokładnie to samo, co Ty. W kółko mnie poganiałaś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotoryzowana
Pierwiosnek - masz pewnie 21 lat, jak w nicku. Załóżmy, że masz chore dzieci, załóżmy, że zotsajesz w domu (bo wymagają stałej opieki). Teraz masz kasę od matki i ojca - ale oni wieczni nie będą. Podlicz opłaty za mieszkanie (co, jeśli trzeba wynajmować?), media, jedzenie, cośtam na ciuchy, bo jednak się drą, to samo dla dzieci, lek, rehabilitacja. Napisz KONKRETNIE ile Ci wyszło i skąd to weźmiesz, JEŚLI NIE OD RODZICÓW. To nie siebie tylko i dzieci skazałabyś na wegetację, ale także resztę rodziny. Ja też znam realia - jak to jest, gdy lodówka pusta. Ale ja nie wymagam, żeby inni na mnie łożyli ani nie zauważyłam, żeby "jakoś to będzie" generowało pieniądze na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotoryzowana
PS. Sprecyzuj, w jaki sposób szukałabyś pomocy, będąc uwziemioną w domu (a na internet by Cię nie było stać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zmotoryzowanej, do twojego postu chcialam jeszcze dopisac ze zero pray bo ktos z dziecmi musi byc a rodzice nie sa na pewno bogaci i na ciebie placic nie beda, tym bardziej na dzieci w polsce trudno jest o jakakolwiek pomoc a twierdzenie ze jakos to bedzie swiadczy tylko o pierwiosnku co jesli dzieci cie spytaja dlaczego nie ma nic do jedzienia? co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwiosnek21
Nie mam kasy od matki i ojca jak to Ty nazwałaś. Mam tylko rente po zmarłym tacie i z tego się utrzymuje. Dodam, ze nie całe 500 zł. Wiem, ze w takim przypadku jest ciężko, ale to nie powód, żeby zabić własne dzieci. I to tak duże, jak to jest w przypadku Nadii. Choć wielkość prawdę mówiąc nie ma tu nic do rzeczy, bo człowiekiem jest się od poczęcia. Jeśli Wy tego nie rozumiecie, to bardzo mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pierwiosnka
szukałabys pomocy no pewnie, za podatki innych ludzi :O chociaż urodzenie dzieci które NIGDY same sobie z NICZYM nie poradzą to głupota - narażanie ich na cierpienie i wyrzucanie w błoto pieniędzy, które mogą pomóc komu innemu - no komuś, kto czeka na przeszczep i życ może i może wyzdrowieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwiosnek21
Wiesz, moim zdaniem ratowanie chorych dzieci to nie głupota... Ale trudno, skoro takie jest Twoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pierwiosnka
pogrązasz się nie napisałam ze ratowanie chorych dzieci to głupota napisałam, ze głupotą jest ratowanie tych, których i tak się wyratowac nie da a zamiast temu mozna pomoc tym, które wyleczyc się da mas ztaki mały móżdżek że nie widzisz różnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×