Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nadi22

Spodziewam się bliźniąt SYJAMSKICH

Polecane posty

Gość porucznikowa
co do argumentów , ze jakby bóg chciał , żeby nie żyły, to by je usmiercił .... wiecie co by się stało "z woli bozej" ? czyli bez zadnych operacji i ingerencji człowieka ? UMARŁYBY - i dzieci, i matka; z adne by sie nie urodziło, bo do takich rozmiarów pochwa sie nie rozciagnie - i wcale by sie nie urodziły tak natura reguluje takie przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli znaczy ze
Bóg chce by umarły i dzieci i matka, skoro "naturalnie" nie da sie urodzic. bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porucznikowa
a na twoje oko, to jak by sie to skończyło ? bez żadnych cesarskich cieć ? zdrowe dziecko przyjdzie na swiat i bez pomocy, tak jak kot, pies - i przy zdrowym ddziecku kobieta sama by sobie poradziła , bez lekarza, może dla wygody z kimś towarzyszącym a przy takim kalekim lekarz jest niezbędny, operacja jest niezbedna, znieczulenie jest niezbędne - inaczej umrze i matka , i dzieci to wszystko jest z ingerencją człowieka - natura by to inaczej załatwiła - taki twór nie miałby szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike - akurt sledze topik, i byl post do kogo sie trzeba odwolac bo aborcja jezt zgodna z prawem, mimo ze lekarze okazali sie dupkami, krotko mowiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwołać się a dostać pozwolenie to jeszcze dwie różne sprawy..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą..poradzić komuś to stwierdzić rzeczowo \" tak uważam że powinnaś się odwołać i usunąć\" lub \"uważam że powinnaś mimo wszystko urodzić\" to są rady dla ciężarnej w tej sytuacji gołym okiem widać, że dawno tu już nie chodzi o nią- a przekonujecie siebie na wzajem- i to bardzo niefajnymi sposobami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawdę nic do końca nie wiadomo- może umrą, może mama zdecyduje się usunąć, może będą mocno upośledzone- a może niejaki król abdullach zasponsoruje im najlepszych lekarzy i sprzęt i będą żyły długo i szczęśliwie- wy zakładacie tylko 2 wersje i wymieniacie się zdjęciami dzieci nienarodzonych i narodzonych \"tworów\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z pretensjami jak z pretensjami- trzeba dziewczynie mądrze poradzić co robić w obu przypadkach i aborcji i urodzenia- to jest pomoc..a nie przekrzykiwanie sie kto ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i żebyś wiedziała- nadzieja dla matki zawsze umiera ostatnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos tu mowil, ze nie da sie mnie czytac, bo mam glupie argumety. szkoda, ze ci co chca calkowitego zakazu aborcji maja madre argumenty i wychowaja wszystkie niechciane dzieci, a te ktore urodza sie chore beda leczyc i pomagac im finansowo. to tak off topic. poewiem jedno. na szczescie to matka wraz z lekarzami zadecyduje co dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mery- to proste na jej problem nie ma rady jednoznacznej- nie miałam w ciąży bliźniąt syjamskich nie wiem co bym zrobiła- bo gadać sobie właśnie sobie a muzą co by sie zrobiło gdyby...........może nam sie wydawać że postąpiłybyśmy tak a nie inaczej ale co innego gdybać a co innego przeżywać to naprawdę...na pierwszej stronie od raz powiedziałam , że decyzja musi należeć do niej i tylko do niej- a jak ją podejmie- to soby tu zebrane powinny ją wesprzeć w obu przypadkach- bo będzie tak czy owak potrzebowała pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mary mam wrażenie , że przeczytalas sobie ze 2 ostatnie strony i tak naprawdę nie wiesz co powinno być tematem rozmowy tutaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalam juz o zdjeciach i zdania nie zmienie. uwazam, ze sa tu nie potrzebne, bo jedyne co pokazuja to, to, ze takie dzieci mozna urodzic. i o tym wie ich mama, ale nie wnosza nic wiecej. bo nie jest na nich pokazane co dalej. nie da sie nimi przekazac cierpienia jakie odczuwa matka i dzieci. nie pokazuja skad wziasc pieniadze na rehabilitacje i operacje. nic nie wnosza. trudno sie wypowiadac jak nie wie sie w czym problem. watek adopcji wyglada tu jak zart. robi sie z niej wyrodna matke, ktora nie chce dzieci,a nie boi sie ich cierpienia. to dosc duza roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty chyba nie rozumiesz co piszesz! ona nie chce aby te dzieci cierpialy po urodzeniu. nie napisala nigdzie, ze nie chce ich wcale. poprostu nie chce aby byly chore itd. ale jesli sie urodza i przezyja to bedzie dla nich matka. wiec adopcja nie wchodzi w gre. tak to jest jak sie nie zna tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mary po twoich wypowiedziach mozna wywnioskować że jednak tematu nie znasz- co do zdjęć jak lbisz pooglądać to sobie wpisz w przeglądarke i oglądaj do woli dalsza dysksja z tobą nie ma sens bo nic nie wnosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie, poszukaj sobie stron na wlasne reke, a nie usilnie bron ich w tym topicu, bo nie wiele maja z nim wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co idzie
ze stronami i zdjeciami? Nie widze tu zadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w topicu zastaly podane linki syjamskich blizniat zrosnietych w rozny sposob. uwazam, ze nie potrzebnie gdyz nie ma to za wiele wspolnego z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co idzie
topik o syjamskich- ale zdjecia syjamskich nie maja nic wspólnego z tematem????? Pomóz mi to zrozumiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj był zpełnie inne zdjęcia- ale zostały usnięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co idzie
szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mary- uswiadamiac a straszyc... lekarz przynajmniej mowi o konkretnym przypadku i nie robi tego w taki sposób- wiec moze uswiadamianie ( i tak swiadomej matce) pozostaw lekarzom w koncu musza na te swoje podwyzki zarobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlugo by o tym pisac tym bardziej, ze nie sledze topicu bardzo dokladnie. ogladalam tylko niektore. przedstawialy zrosniete dzieci w rozny sposob, a takze rozne etapy operacji. a watek jest o tym czy usunac ciaze gdyz dzieci jak sie urodza moga byc uposledzone i cierpiec przez cale zycie. niektore zdjecja byly zamieszczone przez zagozale przeciwniczki aborcji aby udowdnic matce, ze jest wyrodna, bo takie dzieci da sie urodzic. i uwazam, ze owszem urodzic sie da, ale co dalej? tego na zdjeciach juz nie bylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co pamietam i pisalam juz kilka razy to matka potrzebowala wsparcia w podjeciu decyzji. kazdy przypadek jest inny i zadne zdjecie nie odda zaistnialej sytuacji. pozostaje pytanie co zrobilybysmy na jej miejscu i mysle, ze zadne zdjecie nie pomoglo by mi w podjeciu takiej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym sie narodzil takim dziwolagem i po operacji rozlaczenia mialbym cale zycie wygladac jak kwazimodo, mialbym pretensje do matki ze mnie nie usmiercila jak nie wiedzialem jeszcze co to jest ZYCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość norlmalna matka
Ja bardzo kocham swoje dziecko i wiem co to jest miłosc do dziecka, dlatego nie umiem sobie wyobrazic ze mozna usówac dziecko... No ale autorka jest w naprawde trudnej sytuacji, bo jak zgodzi sie urodzic dzieci to bedzie sie martwic przez pierwsze lata ich zycia ile jeszcze przezyja. A jak nie urodzi to bedzie miała poczucie winy ze zabiła swoje dziecki. Obydwie opcje sa bardzo bolesne. Nie wiem co bym zrobiła na miejscu autorki. Tzn jesli bym była szlenie bogata to chyba bym urodziła i potem poszukała bym specjalistów ktorzy mi pomoga. Ale bez pieniedzy w tej sytuacji jest bardzo ciezko. Oczywiscie istnieja rozne fundacje. No i ja bym na miejscu autorki jeszcze w ciazy błagała o pomoc któres z fundacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×