Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Linger

Gdzie mozna poznac jakiegos fajnego chlopaka?Robie rozeznanie

Polecane posty

Tak, ja mam straszne doswiadczenia, moje znajomosci z bfacetami byly b. krotkie, moze nie dojrzalam do zwiazku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam nowa siodemke w tym roku, juz zaczelam i sa juz zmiany - ale na razie na gruncie zawodowym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam tez nie byłam :) to co jedziemy ?? a z tym morzem to plan byłby taki jade w nocy jestem rano nad morzem i wracam w nocy i jestem w Krakowie raniutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ta osoba to dawno poznana? masz jakies opory przed zblizeniem sie do niej jak widze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety w tej chwili nie moge sie ruszyc zbyt daleko ze wzgledu na prace, zaczelam w niej nowy rozdzial, w tygodniu pracuje, w weekendy mysle o pracy, nawet w domu cos probuje robic w necie itd - tez w zwiazku z praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przynajmniej były. Ja bym na Twoim miejscu problemu nie widziała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iga, te krotkie znajomosci naprawde trudno nazwac zwiazkami, wiele razy zawiodlam sie i stracilam juz nadzieje, wydaje mi sie ze nikt mnie juz nie pokocha, tak czasem czuje, bo wszyscy wokol sa szczesliwi, lata mijaja a u mnie zadnych zmian. To naprawde przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
iga wedlug mnie ty odstraszasz facetow nie uroda a swoim agresywnym zachowaniem. na pewno komus sie podobalas i to nie raz ale rezygnowali widzac zes agresywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to jest takie skomplikowane ale dobra napisze jak na spowiedzi ... znam ją prawie rok ja sie jemu spodobałam co zresztą wszyscy zauważyli, ale on mi nie natyle żebym powiedzmy chciała coś zacząć ... ale tak jak pisze wstecz (bratnia dusza jak się okazało) - odrzuciłam go nie dałam sposobności aby sobie ewentualnie pomyślał że coś mogłoby być między nami ... w międzyczasie zaczeło go kokietować taka jedna ... dziewczyna ... moja oziębłość (w tym aspekcie) spowodowała że w rezultacie jest z nią (ale nie są taką parą oficjalnie z nią) jak on mi to powiedział uganiała się za mną, a podoba mi sie więc co szkodzi spróbować, ale nie wiąże z nią przyszłości ... żyje dniem dzisiejszym będzie co będzie ... a ja teraz nie wiem co czuje... z jednej strony uważam że my i tak nie możemy być razem... z drugiej czuje zazdrość... złość --- i nie chciałabym stracić bratniej duszy bez względu na to czy on powiedzmy się ożeni kiedyś z tą laską ... bo wkońcu jest tak niewiele takich dusz na świeci i jeszcze żeby na nie trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byl facet, na ktorym mi baaardzo zalezalo, zalezalo mi tak, ze cokolwiek nie zrobilam wychodzilo zle, tak staralam sie zwrocic jego uwage na siebie, no i odstraszylam go soba i swoim zachowaniem, a wiem ze byla szansa, ktora niestety sie nie powtorzy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co w tym przerażającego. Mnie przeraża, że mam 27 lat w życiu nie miałam faceta, nawet krótkich przelotnych związków. Wiesz agnesina, to się czasem przydaje. Trzeba mieć siłę przebicia wśród tych paskudnych samców. Szczególnie w pracy. Ale uwierz, nie zawsze taka byłam i jakoś inaczej nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam taką wadę z którą postanowiłam walczyć ... oceniam ludzi po wyglądzie i momentalnie kwalifokuje ich czy warto czy nie mieć z nimi jakiś kontakt ... i dzięki temu straciłam wiele wartościowych osób które chciały się zaprzyjaźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem Deko, jesli on juz jest z kims, albo zamierza to moze nie warto psuc tego, a moze okaze sie ze tamta mu nie bedzie odpowiadac i wtedy bedzie szansa dla Ciebie, tylko musisz tym razem dzialac, to ze czujesz zlosc i zazdrosc to dowodzi, ze jednak cos do niego czujesz i Ci zalezy, ale facet nie bedzie czekal wiecznosc, musimy dac im znak od siebie ze jestesmy zaintersowane, skad oni moga wiedziec co my myslimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie ocenialam nikogo po wygladzie, mam niskie poczucie wlasnej wartosci, jestem ogolnie niziutka i chyba przez to ludzie nie odbieraja mnie powaznie, mam kompleks na tym i na innych punktach, ale sama nie oceniam po wygladzie, nigdy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
iga okaz wiecej kobiecosci i delikatnosci i na pewno ktos sie toba zainteresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To miło Linger. Też niska jestem. Większość (a w tym wszyscy mężczyźni) niestety ocenia po wyglądzie. I przez to Wy nie jesteście skreślone, znajdziecie kogoś. Zazdroszczę wam tych doświadczeń. Ja sobie mogę żyć jedynie jebaną pracą do usranej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego z racji tego że on jest w jakimś związku lub nie ... ja mam tracić bratnią duszę - kumpla z którym mogę pogadać o wszystkim i który mi mówi wszystko - ostanio nawet mi powiedział że on się obawia jej wierności - bo zna ją też od tej strony?? Nie wiem już nic nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem skreslona, bo niska, naprawde jestem nizutka, choc powiem Ci cos Iguś, jest tu taka osoba na forum o nicku - Malutka - jest niziutka - ma 150 cm wzrostu, a nie robi z tego problemu, nauczyla sie akceptowac co ma, widzi pozytywy z tak niskiego wrozstu, zadroszcze jej, ja nie umiem myslec pozytywnie, a przeciez juz samo to ze czlowiek ma dwie rece, dwie nogi, jest w pelni sprawny, zdrowy powinno cieszyc, bo to wielki dar od Boga, pomyslcie sobie ile osob cierpi z powodu chorob nieuleczlanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mowie Deko, ze masz tracic bratnia dusze, przeciez on jest nadal bratnia dusza, napisalam tylko ze jesli jest z kims w zwiazku to moze byc problem, ale przeciez nie jest pewne czy tamta mu przypasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło, że dla Ciebie jedynym problemem w wyglądzie jest Twój wzrost. Mnie poniżają przez wygląd. Nawet na ulicy. I powiem Ci, że z autopsji wiem, że niskie kobity (aczkolwiek które nie odstraszają wygladem) przyciagają mężczyzn, więc skreśolna nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iga, nie mow tak, moze kiedys Ci ktos cos powiedzial i teraz masz niska samoocene, ja przez wiele lat bylam ponizana wlasnie z powodu wygladu (nosilam okulary), niski wzrost i nie bylam nigdy zadna laska, teraz probuje po tym wszystkim dojsc do siebie, mysle ze nie jest az tak zle z moim wygladem, zadbalam o siebie i uwazam, ze to naprawde wazne, pewnych rzeczy w sobie nie zmienimy(cechy fizyczne) ale mozemy niektore rzeczy poprawic, np. wyglad cery, wlosow, ubierac sie bardziej kobieco, cwiczyc by miec lepsza figure, wyeksponowac to co w nas ladne by ukryc niedoskonalosci, ktore kazdy ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi ciągle ktoś coś przykrego mówi. Na ulicy w szczególności. Na prawdę przyjemnie być pośmiewiskiem jakiejs bandy albo wysłuchiwac komentarzy \"kolegów\". Fajnie, że jak zadbałaś o siebie od razu się coś \"zmieniło\". Najgorzej jeśli nie możemy zmienić czegoś co odstrasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to że i tak nie jestem pewna tego wszystkigo ... i juz nie rozumiem nic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iga, ja nie wiem jaki masz problem w wygladzie i nie wnikam, bo ja tez mam mnostwo mankamentow, ale nie moge sie tym dolowac non-stop, bo to nie ma sensu, im wiecej o tym mowisz tym bardzie zwracasz na to uwage, tak nie mozna. Pomysl sobie - niezalezie co to jest - co mozesz zrobic by to poprawic, napisz sobie na kartce jakie czynnoscie mozesz wykonac by choc troche to zmienic, nawet jesli wymaga to czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm to skoro wy macie takie prblemy jak piszecie a ja nie ... nigdy nie byłam pośmiewiskiem a nie byłam uważana za brrzydką ... jestem wysoka, szczupła, lubiana, inteligentna i co? też jestem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deko, moze porozmawiaj z nim otwarcie i wszystko wyjasnicie sobie, skoro jest bratnia dusza to Cie zrozumie, a moze to jakis wybieg by Ci uswiadomic, ze nie bedzie czekal w nieskonczonosc, nie wiem co Ci doradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogóle to wszyscy się dziwią że nie mam faceta ... z tych wzgl. jak wyżej. To o co to chodzi? w takim układzie... Jestem świetna babka i zracji tego zostanę sama.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym była Tobą Deko nie miała bym problemu. Kurewsko Ci zazdroszczę, cieszysz się? Bo w całej swojej chmm.. powiedzmy \"tragedii\" życiowej i tak jesteś w lepszej sytuacji niż ja. Masz jakieś doswiadczenie, nie jesteś sfrustrowana, nie jesteś i nie byłaś pośmiewiskiem, na masz powodu do tego zeby mieć kompleksy tak czy siak, prędzej czy później znajdzie się na Ciebie jakiś amator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie wyglad nie liczy sie, wyznaje inne wartosci. Deko, skoro jestes taka ladna, zadbana itd, moze problem w tym ze za duzo wymagasz, a zbyt malo robisz, dzialasz. Faceci nie sa az tak przewidujacy, az tak do przodu by wiedziec co kobieta sobie mysli i czy ma ochote na blizsza znajomosc, ale jakis chocby maly gest, np krotka rozmowa, usmiech, wymowne spojrzenie jest dla nich bodzcem do dzialania, trzeba cos robic, pamietajcie jednak zeby nie zrazac sie niepowodzeniami, bo jednym razem nie wyjdzie, ale innym spotkacie sie z mila reakcja, zreszta faceci z reguly milo reaguja na usmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deko, poczytaj prosze co przed chwilka napisalam, a z racji tego, ze jestes swietna babka i ladna to nie powinnas miec problemu z realizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×