Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

szkoda, ze dalej się ukrywamy pod ty kolorem żeby się wypowiedzieć. chyba to forum nie polega tylko na dosładzaniu ale też na strofowaniu, więc nie bójmy się komuś zwrócić uwagi pod czarnym kolorem. a w wypowiedziach 1967 akurat nie widzę nic strasznego.... i nie bierzmy wszystkiego tak poważnie!!

swietne te przepisy juz zobilam sobie ksiazeczke:)i ugotowalam zupke z brukselka. Wiecie co u mnie sluzy z achodzik stolik ktory ma wyciagnieta szybe niunka sobie wchodzi do srodka i chodzi. Ola -mojej kolezanki kolezanka tez tak karmi dzecko dziecia eszcze nie mial roczku skonczonego a juz jadl dania dla doroslych,paluszki,chipsy itd.szok ze te matki wogole nie mysla dawac dzieciom odrazu takie przekaski przeciez na wszystko jest czas a pozniej sie dziwia ze dzieci sa grube. ja tez mialam cos jeszcze napisac i zapomnialam. A ja dzis dalam jajecznice i male kromeczki chleba .Ana podwieczorek zrobie mus jablkowo-bananowy mniam mniam Adawalyscie juz buraczka i pomidora w zupie? Trolu naucz sie czytac a nie sie wpierdzielasz to bylo zrobione nie swiadomie a moze Iwonie sie podoba tak jak nazywa swoje dziecko.

Ja nie będę komentować... Ola może np poodwracać kolejność na drugie śniadanie zamiast owocu wlasnie?? tzn ja tak myślę że 1 posiłek z kaszką wystarczy plus np na noc?? albo dodawaj owoce do podwieczorku a wlasnie wcześniej tamto?? aha...sposób schładzania wody do mleka też stosuje...wiecie co dostałam kiedyś od pediatry taki pseudotermometr na butelke co by ocenil czy woda dobra na mleko..i ja za każdym razem robiłam za ciepłą..tzn potem ona stygła albo schładzałam w zimnej wodzie ale nie wiedziałam że wtedy mleko traci właściwości..ale kurcze to wygodniejsze :P no ale teraz już staram się najpierw schładzać..bo ja mu tylko na noc daje więc w między czasie jest kąpiel...i wygodnie bylo przygotować i potem studzić...a podgrzewacz mam ale jak raz tam podgrzaliśmy moje mleko to prawie wrzeć zaczęło...

I jeszcze rewelacyjny film ogladalam wczoraj polecam z Bradem Pitem ,,BENJAMIN BUTTON,,

Pigi ja dawałam..buraka już chyba z 2 m-ce temu a pomidora niedawno..tzn przecież taki ze świeżych pomidorów domowy...a makaron niedlugo będę chciała dać jadł juz 2 razy w słoiczku chciałam sprawdzić jak będzie reagował a niedlugo dam normalny...a nutella..no to wydaje mi się już przesada..nawet dlatego że to u maluszka zaparcia może wywołać..juz u naszych to ja rozumiem że czasem smamy nie wytrzymają i dadzą coś "zakazanego" do spróbowania ale 6 m-cy to chyba dopiero początki nowych smaków...ale są i dzieci karmione krowim mlekiem od urodzenia :D

A ja dawalam makaron juz dawno gwiazdki

hihihi Pigi, to teraz bedzie z Ciebie mama na 5+- mama kuchareczka:D ale ja też mogłabym gotować zupki dla Oskara codziennie jak widzę jak mu smakuja, a jak zje ze sloiczka to mu za malo, wiec ze sloiczka daje drugie danie tylko jesli sama nic nie zrobilam. to dzis wprowadzamy makaron:) a buraka tez juz dawno dalam, a jesli chodzi o pomidor- Oskar go uwielbia, je wszystko coz pomidorem, ale jesli chodzi o moja pomidorowa, to zrobilam mu z soku tego kilkudniowego 100%, ale on ma tam sol:( i nie wiem czym go zastapic? koncentrat lepszy?? Oskar spi juz 2godz 40min nie wiem co mu jest;/

Dziewczyny a mleko robicie na kranówce czy mineralnej?? Bo ja robie na mineralnej (gerber lub aquarel) i jej nie przegotowuję,gdzies wyczytałam ze mineralnej nie trzeba gotować i dlatego tego nie robie,podgrzewam tylko. Nie karmić trola:D sam zdechnie:D

Ja od p[oczątku jadę na kranówce, Antek zdrowy:) Ok, już jesteśmy po obiadku i zmykamy połazić, piękna pogoda!!!!

agoosiaa: ja sobie po prostu zagotowuje wode w czajniku i potem tylko podgrzewam do własciwej temperatury,bo mam właczniki o skali 40,60,80 i 100 stopni..ale w nocy pstryknęło mi sie o jeden raz za dużo i musiałam nalac najpierw chłodnej z butelki i dopiero uzupełnic ta ciepłą..i zrobił sie mleczny szampan :P ale nic małej nie było..w sumie jakby wypiła 200 to może? no właśnie--norma mleka to co najmniej 3x200 a ona w życiu tyle nie wypije...pojemnosc żoładka 200 to ona ma tylko na zupę może tą ilosc białka nadgania sobie jedząc codziennie zupę z miesem,odrobiną twarożku? muszę przegadać to z pediatrą... pigi: przechodzi jej to zapalenie krtani..w sumie mozna było się go spodziewać bo to czeste powikłanie po trzydniówce..wapno i odrobina tantum verde załatwiły sprawę..całe szczęście,że to nie bakteryjne moja je w zasadzie tylko:kaszki,zupki ze wszystkich prawie rodzajów warzyw i mięs łacznie z rybami,prawie wszystkie owoce na surowo lub w musach ,kisielach,budyń mleczny z z zółtkiem na modyfikowanym mleku,biszkopty,odrobina twarożku,jogurtu naturalnego z róznymi owocami ale nie kupuje tych gotowych...i w sumie tyle zupę gotuję w ilosci 4 porcje,jedną daję a trzy zamrazam..następnego dnia robię inną i j/w..po pewnym czasie mam baterię szklaneczek po nutelli w zamrażarce z zawartością do wyboru .... czepialska pomarancze serdecznie pozdrawiam i współczuję,że tak sie zestresowała przez mojego posta

motka--robiłam tylko z mineralnej ale zaczęłam teraz czasami z kranówką..po prostu najcześciej w czajniku jest woda z kranu i mieszam tylko do schłodzenia z ta z butelki.. zupy już gotuję z kranówką

Ja w sumie też chyba od razu z kranówka..jak dawałam do picia to na początku mineralną gotowałam ale potem dawałam albo zwykłą mineralną albo przegotowaną kranówkę.. Iwona to aż tyle tego mleka????? to mój tyle na pewno nie je...tzn może z piersi dopełnia..on dostaje na noc kaszke i tyle..je tez mięso, twarożek...a dziś po swoim obiedzie: schab z ziemniakami i szpinakiem :) jak zobaczył że jem jogurt Activie to prawie że z siedzenia wstał i pędził do mnie (juz na 4) i jak dostał trochę to mówił \"ahahah\" i pełen uśmiech :D ja czytałam ze ta Activia i Campina najlepsza ale nie wiem czy tak więcej by mógł?? bo kiedyś już odrobine dostał i dziś i nic mu nie jest...no ale to jednak taki \"dorosły\" jogurt....nie wiem sama....

No ja robię mleko z mineralnej bo nie muszę jej przegotowywać:p (tak sobie pomyslałam że skoro wodę gerbera dziecko może pić bez przegotowania to mleko tym bardziej można na niej zrobic-po prostu wygoda)ale herbatki czy zupki dostaje raczej z kranówki bo tak jak napisałas-w czajniku jest przegotowana zazwyczaj kranówa:)

Agoosia może zobacz dokładnie skład tej activii-jak nie ma w nim E-coś tam ,tylko same naturalne składniki to myslę że można dawac wiecej.

Oliwia tez ju z po obiadku.Dziewczyny a jaki ten twarozek dajecie?Ja tez kasze robie na kranowie

Ja dawałam najpierw zwykły..ale musiałam blenderem troche rozdziabać bo za suchy był...teraz kupiłam takie "delikatny" śmietankowy on jest już taki gładki...

Ale te z piatnicy?one nie za tluste sa? Moja siostra znalazla fajne kaszki dla maluchow takie z kubusia puchatka mowi ze byly w sklepach spolem ale ja sie pytalam to tutaj nie ma

mi wychodzi bardzo gładki serek,prawie taki jak homogenizowany gdy zmiksuję w na max obrotach twarog mielony(ja kupuje pacynke) i jakies owoce..jak daje banana to nawet nie słodzę..ale najcześciej dorzucam truskawki,jagody... minus taki,że cały czas ostatnio stoi w kuchni taki rozłozony kombajn

pigi--wydaje mi się,że moze byc tłusty..po prostu i tak jak robie to więcej w nim owoców niz twarogu a przynajmniej nie ma zageszczaczy i,emulgatorów i całego tego.....

Wiesz Pigi ja myślę że akurat taki tłuszcz im sie szkodzi, bo np jak wprowadza sie mleko zwykle (ale to pozniej oczywiscie) to tez koniecznie jak najtłustsze...i codziennie musi jeść do obiadku masło albo oliwe czy olej rzepakowy i to całkiem sporo jak na \"nasze\" oko..aha wpadłam nagle na spacerze że skoro Ty dawałaś już makaron to już od dawna Oliwka je gluten :) więc chyba tym martwić się nie musisz :)

Przekazuję pozdrowienia od zapracowanej Ani-Denim :) Mój zbój zasnął ja piję kawe i zamierzam coś poczytać..a jak będzie się okaże :)

a ja tez od poczatku na kranowie... no to ja dolaczam do grona pracujacych. od marca bedzie sie dzialo. kilka grup tanecznych , 3 aerobiki. mam nadzieje, ze wydole kondycyjnie:p

Alicja to musisz teraz nabrac duzo sily zeby pozniej nie miec czasu narzekac:) Dziewczyny a mam pytanie placuszki to moga byc na kleiku kukurydzianym?bo nie mam maki kukurydzianej a chcialam utro rano zrobic Oliwii na sniadanie Robilam banana z jabluszkiem grzanego rewelacja

Gosiu, super:) A masz opiekunkę dla Ali? Mam nadzieję u Ciebie pójdzie gładko z tym, buźka! Denim, dzielna jesteś:) Też pozdrawiamy:) A u nas dziś normalnie wiosną pachniało:) I widziałam pierwsze zielone pączki na krzewach, normalnie aż weselej mi się zrobiło:) A Antoś spał na spacerze jak natchniony:) 1,5 godziny! Teraz też już śpi, a ja biorę się za górę prasowania....

Pigi szczerze Ci powiem że nie wiem...spróbować możesz..najwyżej Ci nie wyjdą i będzie coś innego :P bo nie wiem czy się nie rozciapią...no i odsącz potem na papierze...bo ten tłuszcz ze smażenia to chyba zdrowy nie jest...

No Gosia to w lecie będziesz paradować w bikini...już Ci zazdroszczę :P

bry wieczór ola31 no jasne; tylko ja potem zerkałam na urywki powtórki z Niemcami i mi się zamajtało :-D smarki do pasa mają te moje ... hmm... aż się boję ich nazwać teraz a na marginesie apeluję o odwagę cywilną; i pokuszę się o małą analizę: o ile mogę jeszcze zrozumieć pomarańczowe posty stałej bywalczyni (choć to w sumie przykre dla nas) to już dla osoby czytającej regularnie bez udziału w dyskusji (z ew. pomarańczową refleksją ;-) ) pozostaje mi tylko współczucie; a swoja drogą \"parszywki\" to u nas robaczywe np. jabłka co w pryzmacie poczynań naszych maluchów jest dość żartobliwą metaforą; już się boję żeby za moje \"huby\" nie odebrano mi praw rodzicielskich :-D w temacie nutelli: jak teściowa szykuje \"kanapki z nutellą\" dla siostrzeńca mojego małż. i my tam jesteśmy to ją proszę, żeby je tym razem szykowała na tzw. amenty, żeby Bubu nie analizował smarowidła, bo on nawet nie wie, że coś takiego istnieje :-) Olo dziś miał od 11 rozpoczętą akcję kladzenia do południowej drzemki; zasnął 2.30 alex właśnie kiedy to dawać; tym bardziej, że Olo wszedł juz w typowy etap dla moich dzieci: dopóki widza jedzenie to wrzeszczą i się go domagają; na szczęście to mija po kilku miesiącach narka

Lida ja też nie kumam...po co komuś takie złośliwości..i czy to przyjemność niesie tej osobie...ale pies ją drapał... Stas śpi..my po kolacji..oo wlasnie się obudzil...:(

oo zasnął...sam..nawet nie zdążyłam pójść...

e tam,laski..nie ma co roztrzasać......profilu psychologicznego pelnego sie nie da zrobic bo za mało danych ale z tego co widać to i tak mi szkoda osóbki bo frustracja aż sie wylewa... piszę na innym topiku i tam tez sie przypałętała taka i do rózanca i garów nas wysyła :P