Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Denim, ja bym poszła mimo wszystko... Boże, aż mi ciary przeszły:( Ucałuj Tosię👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, denim - Adas gdzies z miesiac temu spadl tez. z takiego fotela amerykanki na ktorym spal. byl oblozony krzeslami, ale nad ranem odsunelismy go od okna bo slonce zaczelo swiecic i durnie nie zastawilismy z tej strony i oczywiscie sie sturlal. nie wiem jak, bo wyladowal zupelnie inna strona niz lezal. obudzil mnie huk i ryk... denerwowalam sie na maxa, ale w koncu nie poszlam do lekarza. nawet buzi sobie nie obtarl...mam nadzieje, ze wszystko jest ok. a ja wlasnie nakarmilam Adaska zupka i polozylam na chwile w lezaczku. Ale juz musze znowu go obrobic, bo przed chwila stekal jak stary dziad. zaloze sie, ze ma niespodzianke w majtach dla Mamy :) zaczyna mnie dobijac usypianie. niestety rozpiescilismy go po tych kolkach i usypia niestety przy noszeniu na rekach. wazy juz pewnie z 8kg i rece mi odpadaja. wczoraj chcielismy przeczekac placz i zostawic go w lozeczku, ale sie tak rozdarl, ze sie prawie dusil. nie dalo sie go tak ozstawic. potem na rekach jeszcze tak dyszal przez pol godziny...chyba taka odstawka z placzem, to nie metoda dla nas..... szczegolnie jesli chodzi o taka stanowcza zmiane metody... hehehe jeny jak on steka! chyba dalej ladunek idzie :) ja do pracy wracam w lutym. jeszcze dlugo...niby dobrze tak zostaac z dzieciaczkiem, ale totalnie sie uwsteczniam. nie mam czasu, a jakby co i checi po calym dniu na jakies \"domóżdzanie\".... no dobra, proces wydalania zakonczony :) a wlasnie. jesli chodzi o kupy, to raczej problemu nie mam. robi codziennie ostatnio, a czasami ma przerwe ze trzy dni. zalezy. do tego robi zielone. ale podobno tak przy zabkowaniu sie dzieje. Cos widze, ze Adasie ostro ida z zabkami :) moj na razie ma dwa, ale chyba nastepne zaczna sie pojawiac, bo trze ile moze i wklada do buzi co tylko mu sie trafi pod reka.... ja juz znowu we Wroclawiu. jednak w domu najlepiej mimo braku pomocy dziadkow, wujow i innych. i Adas grzeczniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana u mnie z tym zasypianiem też masakra bo kolki tak jak u ciebie odbiły sie teraz na naszych rękach ale wiesz co od kilku dni zbuntowałam sie pościągałam wszystko z jego łóżeczka te ochraniacze baldachimy i duperele nakładłam pełno zabawek jego teraz go odkładam jak tylko zobacze ze trze oczka siadam obok daje mu jego kocyk i on sie wierci przekreca tupie nóżkami naklada ten kocyk na ca buzie i tak 5 minut i śpi w najlepsze oczywiście nie koniecznie jest tak ze udaje sie to za każdym razem niestety mądra mamusia nauczyła go tez zasypiania przy cycu !!!! zeby szybciej było i czasami to przyzwyczajenie u adasia wygrywa ale jest juz postęp z tym łóżeczkiem co do ząbków no idą idą jak szalone A powiedz mi kochana dajesz cos do picia czy tylko cycuszek i słoiczki i czy on umie ciągnąć smoczka np bp mój tylko trzyma albo go gryzie no i co tam jeszcze a ch jakie dajesz te zupki bo ja z bobovity ona jest z marchewki ziemniaczków i chyba pora nie pamiętam dokładnie i nie rozcieńczam niczym tylko tak ładuje jak ugrzeje ciut kurcze musze pediatry zapytac o co chodzi z tymi kupkami papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i jeszcze ja wracam do pracy z pierwszymi dniami stycznia i ciekawe jak ja odstaiwe malucha od cyca pediatra mówi ze nie będzie problemu jak będzie najedzony to zapomni tylko ja w to jakoś wątpie i mnie ciarki przechodzą jak to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia - ja jak tylko go wieczorem wkladam do lozeczka to jest ryk. nie da sie go tam przetrzymac dluzej. w dzien ok, pare minut wytrzyma, nawet z dwa razy mi zasnal, jak juz byl tak totalnie zmeczony, ale wieczorem zmienia sie w bestie i tyrana :) tylko na rekach :) do picia daje głównie cyca. soczek wyprobowalam ze dwa razy, ale nie mialam go jak podawac i troche olalam. lyzeczka wszystko sie wylewalo, a z niekapka z twardym ustnikiem nie umial pic (bo tylko taki mialam na razie). wlasciwie moglabym dawac z butelki ale nie chcialam. na razie daje mu glownie zupki - jakie sa te po 4 miesiacu na razie. z gerbera, bobovity...wszystko jedno, co jest w sklepie. zwykle grzeje mu w kapieli wodnej po pol sloiczka. pare razy dodawalam do nich kasze manne. ostatnio w dzien dawalam mu tez kaszke rozrobiona na mleku modyfikowanym i dodawalam do niej deserek ze sloiczka. np banany z brzoskwinia. wsuwa wszystko co mu dam. a tak w ogole to z butelka nie ma problemu. wieczorami daje mu czasami mleko modyfikowane zeby sie przyzwyczail to wciaga bez problemu. jak zaczyna sie nim bawic, to koncze karmienie. wlasnie odkad zaczelam pisac lezy w lozeczku! niesamowite... chyba mu ulzylo po kupsku :) denim - no oczywiscie nie chodzilo mi, ze trzeba olewac takie sprawy. tylko pisze, ze ja akurat nie poszlam z tym do lekarza, bo sie normalnie potem zachowywal, nie plakal, nie mial siniakow itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcia, ja wlasnie w ramach sprawdzenia jak to z tym odstawieniem od cyca, daje mu to mleko modyfikowane i nie ma problemu. mialam w ogole odstawic po 6 miesiacu ale chyba bede zbyt wygodna, bo rano albo w nocy to pyk wyciagam walora i maly je, a tak to grzanie.... bo pisalam wczesniej, ze sie zastanawialam nad odstawieniem dla swojej wygody i zdrowia.....strasznie schudlam, juz chyba za bardzo.....i boje sie o zeby..... oho...ryczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie zęby masakra a waga to przed ciążą nawet takiej nie miałam, kurcze to fajnie napisz patent na nauczenie butelki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcia, ale ja go jakos specjalnie nie uczylam. po prostu dawalam i jadl. najpierw mialam butelki z aventu, a ostatnio dostalam z Nuk takie po 6 miesiacu i tez je mimo ze smoczek zupelnie inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm cholercia może jabym swojego przetrzymała to też by zjadł tylko on wie ze i tak cyca dostanie tak czy siak moze tej butli nie będe uczyć no ale jakoś pić musi bo reszte czyli jedzonko załatwi łyżeczka a to mu idzie bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz słyszę temat kupy, to mnie ciary przechodzą - my tyle z tymi kupami przeszliśmy a każdy lekarz piepszy co innego - jedni mówią, żekupy mogą być zielone, ba nawet luźne ... ta ordynatorka pow. mi znów, że zielone kupy nie są dobre a już wodniste ze śluzem, to kupa dziecka, które ma problemy z jelitami. U nas po zmianie mleka na razie ok kupy są ładne. Wkurza mnie to strasznie, że niby jedna sprawa kupy a każdy lekarz ma inną teorię ... zresztą jak na wiele innych spraw, jakby każdy na innej planecie studiował ..... Do Dziewczyn karmiących sztucznie - od kiedy dajecie mleko 2 ? ja na razie jeszcze na 1, bo mieliśmy te przeboje, ale chyba czas juz na 2, bo w czwartek kończymy 5 mc :) i z tym glutenem startujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isa, ja zaczęłam zmieniac mleko chwilę przed końcem 4 miesiąca i stopniowo dodawałam 2 do 1 (pierwszego dnia jedną miarkę, na drugi dzień dwie i tak po tygodniu byliśmy już na 2) Ale Antek też ma dziwnie te kupy, raz ładne żółciutkie, zaraz zielone o konsystencji plasteliny, czasem codziennie, czasem co 2 dni. Ale myślę, że to rezultat wzbogacania diety o obiadki, deserki, soczki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie zapisalam sie z Adaskiem na basen od soboty. okazuje sie, ze to ostatni dzwonek, bo nastepne zapisy dopiero w grudniu. No ciekawa jestem jak maly zareaguje. Zupelnie o tym zapomnialam. Agoosia, fajnie ze wstawilas te foty ze Stasiem to sie zmobilizowalam do zalatwienia tego. Podobno niezle takie zajecia uodporniaja dziecko, nie mowiac juz o rozwoju... jedyny minus, to ze to basen chlorowany, a nie ozonowany. no ale czytalam duzo opinii i ludzie zadowoleni...zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ozonowania i chlorowania to różne szkoły są... Denim..nie martw się, takie rzeczy niestety się zdarzają więc się nie obwiniaj, obserwuj czy nic sie nie dzieje ale bez schizowania, dzieci wbrew pozorom mają bardzo odporne główki więc na pewno nic jej nie będzie tm bardziej ze po chwili się uspokoiła czyli nic jej nie boli...senna tez nadmiernie nie jest?? trzeba niestety na te maluchy uważać teraz coraz bardziej...ja jak kładłam moją bratanice spać u mnie na łóżku to na podłogę kładłam poduchy teraz stasia poduchami zasłaniam ale juz nie zostawiam bez patrzenia choć z jakiejś odległości bo on tak pełza szybko i się obkręca że szok... A w ogóle MAMY PIERWSZY ZĄB :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze co do usypiania...to próbuj moze tę metode z tracy hogg?? większości dzieci ona pasuje...u nas było tak że jednego dnia zdecydowałam że koniec i po jedzeniu odłożyłam a jak zaczął marudzić to go "ususzyłam" a potem po wakacjach odzwyczaiłam juz od suszarki i zasypia sam no chyba ze przy butli wieczornej zaśnie (bo tylko na noc daję sztuczne) ale wolę jak zasypia sam w łóżeczku więc jak juz przysypia to bardziej do pionu go biore albo po prostu nie dokańcza mleka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! Olu tak możesz mi pomóc pod warunkiem że masz układy z ruską mafią, tak co by męża odpowiednio ustawili ;) Isa22 za bardzo kocham dzieci i nie ufam nikomu zatem ta propozycja odpada agoosiaa duży całus!!! wiesz za co.. p.s jak by sie moglo co poniektórym z was wydawać wcale nie uważam się za toksyczna matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Aniu, gdybym miała takie układy, mój mąż też byłby \"wyprostowany\";) My dopiero od soboty ze sobą gadamy (po ponad tygodniu milczenia). Jest po japońsku, spory dystans... Trzymaj się ciepło kobietko:) Wielkomiejskie, fajnie macie z tymi basenami, u nas na takie zajęcia nie mam co liczyć, chyba że pouczę małego sama... Kiszka. Wszystkim małym \"gryzoniom\" gratuluję pierwszych ząbków:) Antkowi ida te zęby i wyjść nie mogą, a gryzie od dawna wszystko jak wściekły. Uciekam w papiórki, dziś masakryczny dzień mam... Buziaki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli gdzie indziej jest taka pogoda jak u mnie to się nie dziwię, że cicho. U nas jest zmierzch od rana :( i śpię na stojąco mimo kawy. Do tego młody ząbkuje :) mamy już dolną prawą jedyneczkę widoczną. I ciągle trzeba go pilnować bo pełza coraz szybciej (i lubi kabelki, buty i innie cudowne rzeczy do dzioba brać). Chwila nieuwagi i już jest pod biurkiem albo w korytarzu przy tych cudownych zabawkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt pogoda nie nastraja..choć u nas dziś chwilka słońca była...my w końcu uporani z tymi chrzcinami..tylko to ciasto co zostało...ehh muszę wrócić na aerobik i to szybko...dziś kupiliśmy Stasiowi taką fajną piłkę która ma być pomocna w nauce raczkowania..w tę funkcję akurat nie wierze bo albo będzie albo nie będzie raczkować bez względu na zabawki ale piłka fajna... to prezent za chcielne pieniądze (kurcze teraz często ludziom nie chce się nic kupować wolą dac pieniądze...\"za moich czasów\":P tak nie było) dostał jeszcze fajną książeczkę rymowankę..zreszta sama ją upatrzyłam...i na razie tyle..reszte schowamy na zaś i kupimy mu coś jak tym się znudzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! u nas pogoda tez przymulajaca...bylam dzisiaj na kontroli u lekarza. wyszlo, ze Adas wazy juz 8,16kg! no ale widac, zrobil sie taki jakis potezny... zastanawiam sie nad kupnem nosidelka. Czy ktoras z Was uzywa? wiekszosc jest do 10kg, to mi sie nie oplaca, ale znalazlam jedno do 14kg tylko nie widze zadnych opinii.. http://www.allegro.pl/item440277779_infantino_nosidelko_front2back.html no i dalej nie wiem, ktora nianie wybrac. nie chce wydawac na nia powyzej 200zl, a akurat do tej ceny to czesto pisza o szumach... okazuje sie ze 3 szczepienie na WZW jest po ukonczeniu 6 miesiaca..cos mi sie pomylilo..no to jutro szczepimy i chyba w koncu sie zdecyduje na pneumokoki. Po pol roku sa juz trzy dawki zamiast 4. po roku sa juz 2, ale chyba nie bede ryzykowac. Moj brat jak mial 2 lata chorowal na zapalenie opon mozgowych, to wiem ze nie jest to przyjemna sprawa... a jednak to w calosci jest 1000zl na jeden rodzaj szczepionki...tiaaa na zdrowiu sie nie oszczedza......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie gadalam z kumplem i polecał mi ciekawe rozwiazanie. zeby zamiast typowej niani kupic krótkofalówki z funkcją niani. Przydają się wtedy np na wycieczke do lasu, czy na wyjazd na dwa samochody (no wiadomo z reszta) i na dluzej i z reguly mniej kosztuja, bo wiadomo, ze te dzieciece gadzety zwykle sa drozsze. mam tu takie cos przykladowo...(no akurat na rozowym, czy niebieskim kolorze mi nie zalezy, wiec ok :))) http://www.allegro.pl/item444197115_krotkofalowk_maxcom_wt108_z_wyp_5_km_kurier_dpd.html jeszcze sie zastanowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie cisza dzisiaj niesamowita...dawno nie bylo takiej sytuacji, zeby na stronie bylo tyle moich postow heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchata fajna ta krótkofalówka..i ciekawy pomysł, na pewno później się przyda przy zabawie w lesie czy innych okazjach....i cena też ok, poczytaj tylko jakieś komentarze o nich czy na pewno się sprawdzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mój M podrzucił kwestie tego że krótofalówki działają na tych samych częstotliwościach i moze sie okazać ze zamiast dziecka bedziesz słyszeć rozmowy sąsiadów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchata - ja kupiłam nosidełko i w zasadzie go wcale nie używam, bo za dużo motania się z tą \"uprzężą\" jak dla mnie a Mała siedzo owszem, ale ona lubi ciągle coś nowego, ponoszę ją chwile i znów muszę wypinać eeeeee Może na dwór by się to jeszcze sprawdzało, ale teraz jak już zima idzie, to też nie bardzo, bo okryć jak dziecka nie ma. Ja Ci osobiście odradzam ja kupiłam takie, nosidełko i samo w sobie jest bardzo fajne, solidnie i porządnie wykonane, ale to po prostu nie dla mnie http://www.allegro.pl/item429671483_429671483.html Pigi też kupiła, może u niej się sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agoosia - w niektorych ofertach nian pisza wlasnie o podobnych czestotliwosciach co w krotkofalowkach - ze niby moga wspolpracowac z dodatkowymi odbiornikami, zatem w nianiach i tak moze byc tak ze slychac sasiadow...chociaz zupelnie sie na tym nie znam, wiec nie wiem czy dobrze wnioskuje. Isa22 - a co do nosidelka, to zalezy mi na tym, zeby moc wyskoczyc z nim np do sklepu w nosidelku, bo u nas z tym 4 pietrem to cala wyprawa sie od razu robi z wozkiem, no i sa sytuacje co myslalam ze sie przyda.. chusta sie u mnie za bardzo nie sprawdzila. a to \"moje\" nosidelko jest szersze (chyba) to moze w kurteczce jeszcze sie zmiesci....ehhhh juz sama nie wiem czy to dobre rozwiazanie na teraz. ciekawe ile jeszce bedzie cieplo...niby w wozku juz mozna by powoli mu podwyzszac oparcie do siedzenia, to by wiecej widzial....no te wyskoki na szybko mnie kusza...jak mam schodzic z 4 pietra z wozkiem tak na szybko to mnie skreca.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchata to poszukaj w komisie i kup za grosze coś skoro to na kilka chwil do sklepu...po zimie i tak już go nie ponosisz bo za duzy bedzie i pewnie bedzie wolal cwiczyc chodzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas chyba idą kolejne zęby bo budzi się z takim żałosnym płaczem i ma problem z zaśnieciem...biedne te dzieci przez te zęby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja wam polecam nosidła ergonomiczne. Choć sama właśnie kupiłam niedawno drugą chustę tkaną :) właśnie tej firmy. http://www.girasol.pl/chusty.php tu są polskie nosidła ergonomiczne i azjatyckie. Albo azjatyckie nosidło Mei Tai, ale tu trzeba umieć supełki zawiązać i to aż dwa ;) bo nie ma klamerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×