Gość :(:(:(:(:(:(bezradna Napisano Maj 27, 2010 Witaj. Ja mialam operacje usuniecia torbieli w listopadzie. A od kilku dni odczuwam TAM lekkie zgrubienie i bol przy siedzeniu. Czy mozliwe jest ze to odnawia sie torbiel...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gremlinek81 0 Napisano Czerwiec 2, 2010 Witam Was serdecznie! ja mialam wycięta torbiel 8 marca dziś jeszcze nie ma 3 miesięcy po a znów się pojawiła! Masakra mowie Wam! Nie ukrywam ze jestem tym przerażona. Po wycięciu rana była otwarta goiła się niecałe 3 tyg ,codziennie pielęgniarka zmieniała opatrunek dodam ze zabieg był wykonany w Szkocji bo tu mieszkam i tutaj tego nie zszywają zabieg był pod narkoza! pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość michał_opo22 Napisano Czerwiec 5, 2010 Mam pytanie do osób które miały ziarninowanie. Czy gdy rana się zagoiła jest pod nią wyczuwane zgrubienie i od czasu do czasu coś tam zaboli? Czy to jest normalne na takiej ranie? Bo jak miałem zaszywane wcześniej to czegoś takiego nie było. W sumie jestem już 1,5 mies. po tym jak mi się to zagoiło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość michał_opo22 Napisano Czerwiec 5, 2010 dodam jeszcze ze owe zgrubienie (po lewej i prawej stronie rany) miałem jeszcze przed całkowitym zagojeniem się rany. i był moment, że to wszystko na jakiś czas spuchło(jeszcze przed zagojeniem). czy to normalne? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czujebol:( Napisano Czerwiec 5, 2010 Michał ja tuz po operacji nie wyczuwalam zadnego zgrubienia.Zaczelam je wyczuwac dopiero jakies 2 tyg temu i znow pojawil sie bol ale nic mi nie puchnie.Nie wiem czy isc do lekarza czy nie...? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość michał_opo22 Napisano Czerwiec 6, 2010 pytanie moje kieruję do osób które miały ranę do ziarninowania. jeśli miałeś zaszywane ja bym się udał do lekarza. ja byłem z moim przypadkiem u lekarza, ale oni mi powiedzieli, że nie będą teraz nic robić, aż do momentu gdy znów zacznie lecieć ropa, albo gdy już nie będę umiał siedzieć. to co niby mam teraz to mam czekać, "bo może się to wchłonie", tylko nikt mi nie powiedział jak długo ma to trwać. z drugiej strony nie będę czekał biernie, bo może się to powiększać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość TerazJa1234 Napisano Czerwiec 17, 2010 Witam W sobotę też mi się to zrobiło... Początkowo myślałem, że to kość ogonowa i nawet prześwietlenie zrobiłem, ale dziś zaczęło się sączyć i na szczęście trafiłem na tą stronkę. Mam pytanie, czy jest tu może ktoś z Łodzi kto miał operację i czuje się po niej dobrze? Ktoś, kto mógłby polecić dobrego specjalistę. Teraz planuję pojechać do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 5 im. gen. dyw. Bolesława Szareckiego, żeby mi to nacięli i przeczyścili bo przez miesiąc muszę być sprawny, a jednocześnie chciałbym już sobie wyznaczyć termin operacji. P.S. Czy ta sącząca się ropa nosiła znamiona koloru i zapachu kału? Bo wygląda trochę jak biegunka... i nie wiem, czy to nie jakieś dodatkowe "super efekty" :( z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam Damian Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czujebol:( Napisano Czerwiec 17, 2010 Oj tak, ta ropa jak najbardziej zapachem nie przypomina kwiatków.Co do koloru to podobnie.Miałam ten sam problem ale niestety nie jestem z Łodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość arbuz Napisano Czerwiec 22, 2010 czy ten torbiel to jakby mała kulka (kość) przy kosci ogonowej? bo mam cos takiego ale nie jestem pewna czy sie przejmowac i isc do lekarza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rafal1204 Napisano Lipiec 23, 2010 witam własnie w srode czyli 21-07 miałem zabieg który trwał ok 40minut ze znieczuleniem usuneli mi wszystkie korzenie teraz mam zmieniac opatrónki bo rana jest otwarta zeby sie zziarnila. cały zabieg był ok ale jak pokazali mi tą rane (w lusterku) to mialem dosc niema na co patrzeć uwierzcie.teraz tylko zmiana opatrunku co dzień i ok pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość telusia Napisano Sierpień 11, 2010 25 .07operacja znieczulenie miejscowe (trochę czułam )ale da sie znieść dopiero póżniej gorzej.Szwy zdjęte po 7 dniach (bylo 8 szwów).2szwy od góry i 3od dolu zagoily sie dobrze 3 środkowe rozeszły sie ,od dzis leczenie przez ziarninowanie .1 czynność nasiadówki z szarego mydla .2 czynność odkazic Octeniseptem 3czynność nalożyć maść robiona . Zmieniać opatrunek 1 dziennie .Wizyta za tydzień.Najgorzej z siedzeniem ,w ciągu dnia musze wziąść przeciwbólowe.Lekarz powiedział że leczenie potrwa miesiąc conajmniej .Ale teraz chciałam przestrzec tych którzy mają ''tego gada'' żeby szybko poszli do chirurga póki male.Mnie zrobilo sie 3 lata temu mala kuleczka myślalam że to czerak maść ichtiolowa i wyszlo troszkę krwi rana zasklepila sie i myślalam że koniec .Czasami przy mocnym dociśnięciu czulam ból ale bagatelizowalam ,aż do maja tego roku poczulam ból ostry i urosla mi górka .Wizyta u chirurga i czekanie na operację.Moja cysta przez te lata zrobila sobie tunele jak kret.Byla głęboka i długa,oby się nie powtórzyła,dlatego proszę nie zwlekajcie ,bo samo nie przejdzie .Życzę wszystkim zdrowia . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bobas84 Napisano Sierpień 12, 2010 Polecam zrobic posiew na bakterie. To na poczatek. Zastanow sie nad tymi nasiadowkami. PRzechodzilem przez to juz 3 razy. W moim przypadku moczenie nic nie dawalo wrecz przeciwnie spowalnialo gojenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzenkakawiorkr 0 Napisano Sierpień 17, 2010 Witam czytając to forum myślałam, że nigdy mnie to nie spotka ale się myliłam i to grubo. Moja historia z torbielą włosowatą zaczęła się jakieś 3 lata temu na koniec wakacji. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co to jest, w internecie wyczytałam, że to może być czyrak z resztą pasowało do opisu. Wyglądało to okropnie, wielka gula z ropą a bolało okropnie, nie byłam w stanie normalnie siedzieć ani spać;-( Udałam się z tym problemem do dermatologa i stwierdził, że to są dwa czyraki obok siebie więc mi to pani przebiła dwa razy na żywca! w momencie zrobiłam się zielona i prawie zemdlałam z bólu, dobrze że nie byłam wtedy sama. Przepisała mi jakąś maść, miałam zmieniać opatrunki i za jakiś czas zgłosić się do kontroli, na której powiedziała, że mi się to zagoiło i została mi cysta, która trzeba usunąć. Szczerze mówiąc wystraszyłam się tego wszystkiego co może mnie czekać i spanikowałam. Nie chciałam zawalić szkoły. Przez rok czasu miałam spokój dopóki znowu się to cholerstwo nie zrobiło! co kilka miesięcy mi się to robiło zawsze przed okresem nie wiem czemu, ale smarowałam maścią więc przestawało boleć. Niestety w tym roku w maju znowu to coś mi wyszło;-( Postanowiłam tym razem tego nie zbagatelizować i poszłam do chirurga, który od razu powiedział, że to jest torbiel włosowata, aż mi się nogi ugięły. Ściągali mi ropę, bolało strasznie ale poczułam ulgę. Po zagojeniu się rany miałam się umówić na zabieg. Szczepienia na żółtaczkę były koniecznie i badanie krwi kilka dni przed zabiegiem. Gdy przyszedł ten dzień strasznie się denerwowałam, najgorsze było to czekanie. Znieczulenie w kręgosłup nawet nie bolało jedynie ukłucie. Po chwili byłam sztywna od pasa w dół;-( zabieg trwał jakąś godzinę nic nie czułam na szczęście. Po wszystkim zawieźli mnie do sali gdzie leżałam z inną kobietą. Dziwnie się czułam nie mogłam nogami ruszyć, o wyjściu do wc mogłam tylko pomarzyć. Basenik się sprzydał;-) Rano mogłam normalnie wstać i się załatwić , trochę bolało. Miałam brać ketonal forte i jakiś antybiotyk cipronex. W domu cały czas leżałam na boku albo brzuchu, strasznie to jest męczące. Tydzień po zabiegu byłam na kontroli i lekarz powiedział, że się dobrze goi i mam raz dziennie zmieniać opatrunek i ewentualnie przemywać jeszcze rivanolem. Minęło już prawie 2 tygodnie jutro idę na ściąganie 2 szwów;-( tylko po tej pierwszej kontroli zaczęło mi coś cieknąć wygląda jak ropa i krew , trochę śmierdzi i strasznie mnie piecze więc często zmieniam opatrunki. Nie wiem czy to dobrze czy źle, dowiem się jutro. Mam nadzieję, że szybko mi się to zagoi bo w domu już wytrzymać nie mogę. To spanie i leżenie na okrągło mnie dobija, nie mogę praktycznie nic robić. Nie wiem skąd takie cholerstwa się biorą jaka jest tego przyczyna? Gdybym wiedziała, że tak to będzie wyglądać to nie wiem czy bym się ten zabieg zdecydowała. Trzymam kciuki za tych co przez to już przeszli albo przejdą;-) i nie życzę tego nikomu nawet największemu wrogowi pozdrawiam i czekam na jakieś opinie na ten temat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzenkakawiorkr 0 Napisano Sierpień 18, 2010 Witam byłam dziś do kontroli i mam stan zapalny leje się ropa i śmierdzi ;-( jak na razie nie mogli mi ściągnąć szwów dopóki nie będzie lepiej. Przepisała coś do psikania octenisept. W piątek idę znowu i zobaczymy czy się polepszy. Pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia040 Napisano Sierpień 18, 2010 Witam! czytając Wasze wypowiedzi dochodze do wniosku, że, w wieku czterdziestu lat w kwesti torbieli jestem weteranką gdyż mam ją od 13 lat .Pierwszy raz pojawiła się w 1997r. po urodzeniu córki,następnie po czterech latach (drugi poród) oraz w 2008r. Dwa tygodnie temu miałam czwartą wznowę i aktualnie jestem po wizycie u chirurga. Oczywiście proces "obierania" się torbieli to w moim przypadku tydzień niesamowitej męczarni. Następnie pęka i leci cuchnąca ropa a ja czuję się jak "nowonarodzona" Jednak dzisiejsza wizyta bardzo mnie zaskoczyła, bo pan chirurg zlekcewazył mój problem i nic nie wspomniał o chirurgicznym usunięciu tej przypadłośći. Stwierdził tylko, że skoro 13 lat wytrzymałam to nie ma potrzeby się spieszyć. Dodam, że ma opinie bardzo dobrego specjalisty. Może nie dziwiłabym się temu tak bardzo ,gdyby nie fakt, że dwa lata temu byłam u innego chirurga (trzecia wznowa) który koniecznie zalecił operacyjne usunięcie torbieli. Tak więc usuwać czy nie ? Bardzo proszę o pomocne podpowiedzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość telusia Napisano Sierpień 19, 2010 dopiero dzisiaj piszę ,bo mogę usiąsc na lewym pośladku (wcześniej klęczałam przed komp).22 dzień po operacji. Po nakładaniu maści czuję zdecydowaną poprawę (nie piecze ,nie kłuje).Wczoraj byłam do kontroli i Pa n doktor wyjął ostatniego szwa powiedział ,że goi się dobrze ,ale leczenie jeszcze potrwa kolejna wizyta za tydzień.Czynności wykonywać tak jak dotychczas opatrunki codziennie itd,odebrałam wynik i z tego najbardziej się cieszę ,bo wszystko jest dobrze .Torbielak potowy apokrynowy głęboki 2,5 cm. usunięty w całości. Gdybym zwlekała dłużej moglo by urosnąć jeszcze głębiej i narobić więcej tuneli .Lekarz pwiedział mi ,że powinnam była przyjść dużo wcześniej ,leczenie i rana byłaby mniejsza .Gdyby to było na ręce lub w innym miejscu to napewno nie zwlekalabym (wstyd pokazywać tyłek) ale ''ból nie zna wstydu ".Dlatego namawiam wszystkich żeby nie zwlekać .Ta przypadłość w większości dotyka mlodych ja mam 54 lata i mnie też dostało .Blizna będzie długa i duża ale trudno .Cieszę się ,że to już za mną. Pozdrawiam i życzę zdrowia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lusil 0 Napisano Sierpień 19, 2010 Czytałam na ten temat u Cybulskiej i Małachowa: należy przykładać na to okłady z moczu. Po co tak cierpieć? kilka dni i po kłopocie. Ja w ten sposób pozbyłam się kaszaków, a przedtem latałam do chirurga na zabiegi.Nigdy więcej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bobas84 Napisano Sierpień 20, 2010 Z kalu sobie zrob opatrunek bedzie dzialal cuda. Na gojenie polecam opatrunki ze srebrem. Jedna sztuka moze byc na ranie do 7 dni. Naprawde warto. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lusil 0 Napisano Sierpień 20, 2010 bobas, tobie i z kału już nic nie pomoże... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzenkakawiorkr 0 Napisano Sierpień 20, 2010 Dzisiaj zdjęli mi wszystkie szwy, a bolało prze okropnie po prostu masakra;-( współczuję pielęgniarce, że musiała to oglądać. Z tego co mówiła to nie wygląda to zbyt dobrze, mam dziury. Trochę lepiej się teraz czuję. Poleciła robić nasiadówki z nadmanganianu potasu albo rumianku. Ciekawa jestem czy to coś pomoże jak sądzicie? Oczywiście codziennie zmiana opatrunków plus to do psikania. We wtorek mam kolejną wizytę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzenkakawiorkr 0 Napisano Sierpień 20, 2010 Ps tylko nie wiem czy mogę się teraz normalnie myć po zdjęciu szwów czy zaczekać może do jutra? Nie widziałam jak to wygląda więc trochę się boję. Proszę o jakąś odpowiedź Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzenkakawiorkr 0 Napisano Sierpień 20, 2010 Dodam, że zabieg miałam w Medicinie w Krakowie przy ul. Barskiej 12. Jeśli ktoś też tam miał to niech pisze na gg 2666639 albo na maila serduszko865@interia.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość loquepaso Napisano Wrzesień 1, 2010 W sobotę miałam operację w EnelMed w Warszawie :) Czuję się świetnie, wszystko wygląda ładnie i jest czyściutkie. Jak tylko stać was na zabieg to nie zastanawiajcie się długo i oddajcie swoje zdrowie i nerwy w dobre ręce. To nic strasznego! :) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość noblik7 Napisano Wrzesień 16, 2010 Witam serdecznie ,niestety dołączyłem do grona nieszczęsńików,posiadaczy nieproszonej narośli. Mam pytanie czy jest ktos z okolicy Białegostoku. Chodzi mi o kontakt z kompetentnym lekarzem, który bedzie wiedział co z tym zrobić. Troche mnie przeraziły te wszystkie opowieści, i chciałbym uniknąć jak najwięcej nieprzyjemności. z góry dzięki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość loquepaso Napisano Wrzesień 17, 2010 Niestety Ci nie pomogę ale szukaj naprawdę dobrego lekarza który robił już takie rzeczy. I nie daj sobie wmówić że operację można zrobić dopiero po paru miesiącach... mi tak mówili przez tydzień dopóki nie trafiłam w dobre ręce. To nic strasznego, nie martw się. Miałam operację 29.09. ale już mi nic nie dolega. Tylko o to dbam(3 opatrunki dziennie, octenisept) i robię 2 razy na dzień 7 min-nasiadówki. To trochę kłopotliwe ale można się przyzwyczaić. Jedna rada: jak Ci każą robić po zabiegu nasiadówki np z nadmanganianu a po 4-7 dniach nie widać żeby się goiło to spróbuj korę dębu albo azulan. na mnie nadmanganian nie działał, więc mój lekarz szybko zareagował i teraz wszystko goi się w zadziwiającym tempie :) Powiem Ci, że zdołowana chodziłam tylko do dnia operacji. Tuż po niej wiedziałam już że będzie dobrze :) jak masz pytania to śmiało powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość master of plaster Napisano Październik 1, 2010 jestem tydzień po operacji i powiem że pierwsze 4 dni po zabiegu to dramat z leżeniem lub siedzeniem a nawet z chodzeniem ale po 5 dniu już jest coraz lepiej tak więc nie słuchajcie jakiś opinii że jest to aż tak tragiczne na pewno gojenie nie trwa 2 miesięcy :| Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzenkakawiorkr 0 Napisano Październik 6, 2010 Minęło 2 miesiące od zabiegu i czuję się dobrze. Nic mnie nie boli i nic nie cieknie. Dziury ładnie się goją i mam nadzieję, że to nigdy nie powróci. Pozdrawiam wszystkich;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość loquepaso Napisano Październik 6, 2010 U mnie miesiąc i tydzień. Zero problemów, prawie całkiem się juz zagoiło :) Ważne żeby szybko zareagować- tyle :) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość michał_opo22 Napisano Październik 8, 2010 Minęły 4 miesiące. Przez ostatni czas wszystko wskazywało, że będzie ok. Dziś niedaleko blizny zrobiła się opuchlizna-grudka, zaczęła boleć, tak samo jak przed zabiegiem. Teraz tylko czekać, aż zacznie stamtąd coś wyciekać. Z tego wynika, że nie musi się zrobić torbiel (ta od włosa), wystarczy, że chirurdzy nie wytną wszystkich przetok. Czuje, że czeka mnie "powtórka z rozrywki"... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość drake Napisano Październik 24, 2010 Ja mam tą torbiel już od 3 lat,"na szczęście" we wtorek idę do szpitala na usunięcie tego.Wcześniej ktoś tutaj napisał o okładach z moczu,ja o tym usłyszałem dopiero miesiąc temu i stosowałem przez jakieś 15 dni z przerwami i wierzcie lub nie faktycznie po takim całonocnym okładzie torbiel była ledwo widoczna,mocz wyciąga z niej ropę i osusza,ale wystarczyły 2 dni bez okładów i się powiększyła ale niewiele i bezboleśnie.Może gdyby stosować tą metodę kilka miesięcy dałoby efekt całkowitego wysuszenia tego szajsu,tymczasem w środę pewnie mi to wykroją,ale zapytam lekarza po operacji czy były widoczne jakieś ślady gojenia się tego itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach