Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Polecam wszystkim opowiadanie Witolda Gombrowicza ze zbioru „Bakakaj” zatytułowane „Na kuchennych schodach” (Witold Gombrowicz „Bakakaj”, W „Dzieła” t. I, Wydawnictwo Literackie Kraków - Wrocław 1986). W skrócie: jego bohatera, nieskończenie eleganckiego pana, wysoko postawionego urzędnika Ministerstwa Spraw Zagranicznych latami fascynują nogi sług do wszystkiego, grube i pokraczne jak słupy, o potwornie rozklapanych sto-pach. Marzy o nich i podgląda je ukradkiem, a z obrzydzeniem myśli o no-gach własnej żony, „giętkich jak liana, długich, cienkich w pęcinie”. Podsumowanie można zrobić banalne: jeśli chodzi o atrakcyjność zewnętrzną, nie to ładne, co ładne, a co się komu podoba. To jak jest z Tobą? Czy Ty też jesteś w stanie spojrzeć na siebie od tej strony tylko przez pryzmat za grubych nóg (jeśli jesteś kobietą) albo zbyt słabo umięśnionej klatki piersiowej (jeśli jesteś mężczyzną)? A Twoje piękne oczy? A wyrazista, ładna twarz, niepowtarzalna, jedyna na świecie? A ręce, które na pewno chciałby malować któryś ze starych holenderskich mistrzów albo rzeźbić Wit Stwosz? Tym, którzy mają szczególne pretensje do losu, że nie wyposażył ich w olśniewającą filmową urodę, chcę zalecić parę minut rozmyślań nad wyglądem zewnętrznym dwojga ludzi sukcesu. Dla zakompleksionych panów - Woody Allen, mały, źle zbudowany, łysiejący okularnik, twarz że pożal się Bo-że. A w życiu? Wyreżyserował i zagrał w kilkunastu filmach, które ogląda cały świat, rozchwytywany przez elitę intelektualną i kulturalną USA oraz reszty kuli ziemskiej, bogaty do obrzydliwości, romansował z niebywale pięknymi kobietami, przez kilkanaście lat żonaty ze zjawiskowo śliczną Mią Farrow (właśnie się z nią rozchodzi, o czym plotkuje Ameryka i pół Europy). Dla pań - Barbara Streisand, niezgrabna, nieregularne rysy, małe, jakby krzywe oczy i długi nieforemny nos. Co zrobiła z tym wyposażeniem, chyba nie trzeba nikomu mówić. Niezwykle popularna aktorka, sama robi filmy, śpiewa i mimo niemłodego wieku ciągle podbija serca setek nowych wielbicieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodziuk Anna - Pokochać siebie __________________________________________________________ Dzień dobry, mój kochany. Znajdź trochę czasu na to, by być szczęśliwym! Jesteś cudem, który żyje, Który rzeczywiście istnieje na ziemi. Jesteś kimś jedynym, niepowtarzalnym, nie można cię z nikim pomylić. Czy wiesz o tym? Dlaczego się nie zdumiewasz, nie podziwiasz, nie cieszysz się swym istnieniem i istnieniem innych wokół ciebie? Czy to tak oczywiste, czy to nic nadzwyczajnego, że żyjesz, że możesz żyć, że dano ci czas, abyś śpiewał i tańczył, czas, abyś był szczęśliwy? (...) Phil Bosmans: Nie zapomnij o radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpliwa leszczynka poszla spac ,a ja wybralam sie na spacer. Niestety to nie bylo zbyt madre. Kiedy szlam w jedna strone bylo zimno i troche wietrznie ,a kiedy wracalam byla juz prawdzila burza sniezna. Czas zaczac ogladac prognoze pogody..... Jodelko dziekuje za wszystkie slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jodelko wysluchalam wszystkiego. Od razu cieplej na ciele i duszy. Dobranoc biesiado🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[kwiatWitam i pozdrawiam biesiade:classic_cool: 🌻Nie wiem,kiedy wroce do domu,w zwiazku z tym zawitalam wczesniej. 🌻Dekoracyjne elementy juz zrobione.Wymagaly duzo pracy i czasu.Nawet wyszly dobrze. Mysle,ze praca nie poszla na marne.Nie mogla. 🌻Dziasiaj dekorujemy sale .Pewnie do poznych godzin wieczornych. Nie ma nic kosztem pracy.Nikogo to nie obchodzi. 🌻Jodelko,J🌻arzebinko,🌻Wiazku,🌻Cierpliwa leszczynko,🌻Jarzebinko2 Wszystkim drzewkom posylam buziaczki. 🌻Poczytam was.Teskni mi sie za biesiada,bo jest tu tak radosnie.Muzycznie i nie tylko.... Kocham muzyke.Po powrocie poslucham waszych linkow. Papatki biesiado❤️ 🖐️🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień! 🖐️🌻🖐️ 🌻 🌻Drogi Wiazku,ciesze sie ze jest ci radosniej 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEN DOBRY 🖐️ BIESIADO! JODELKO! Cierpliwa LESZCZYNKO! WIAZKU! GRABKU!JARZEBINO2! I cala BIESIADO witam serdecznie!👄 Tu jest Twoje miejsce, tu jest Twoj dom........piekna piosenka! Zawsze sie wzruszam, kiedy jej slucham! ❤️ 🌻🌻🌻🌻🌻 .....................DOM................... Wspominam dom rodzinny pełna rozrzewnienia, w nim zawsze serce żywe biło ciepłym tonem. Pamiętam jego progi przyjazne, bezpieczne, dzieciństwo lat szczęśliwych - dawno utracone. Pomnę jak zegar duży tykający w kącie, choć nie grał kurantów - melodią czas mierzył, i dobrą twarz ojca w złotym świetle lampy. To było tak dawno ? - nie mogę uwierzyć ! Przymykam oczy swoje, pamieć znów odżywa, zamierzchła przeszłość wraca, widzę całkiem z bliska fotel na biegunach a w nim matkę drogą, czujną westalkę - domowego ogniska. Wspomienie tak piekne. jakby nierealne lza z oka wyplywa na podloge pada bo Was nasi najlepsi rodzice kochani z nami juz nie ma --zostalismy sami. Dar calego serca dzieciom swoim dany, - zarzewie wiary naszej -ojczyzny kochanie -zlo tylko zlemi nazwane dobro dobrem bylo to zasze z nami bedzie to w nas pozostanie. Wpojona milosc szczera i prawosc sumienia, wrazliwosc na piekno i ludzkie cierpienia, drogowskaz bezcenny, credo zycia znaczyl, siedze pisze pean- nie moge inaczej. Dzis, po latach wielu pelna uwielbienia, -za bogactwa dane, rece wam caluje. Za madrosc i dobro na dzieci przelane, -sama juz leciwa- ze wzruszeniem dziekuje. Krystyna Jablonska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Naucz mnie żyć wśród blasków i cien, Wśród łagodnośći i wybuchów gniewu, W śmiechu i we łzach w mojej przeszłości i teraźniejszości ucz mnie przyjmować siebie, tak jak Ty mnie przyjmujesz, kochać siebie tak jak Ty mnie kochasz...\" Moja przeszłość -Twemu miłoscierdziu Moją teraźniejszość -Twojej miłości Moją przyszłość -Twojej opatrzności (O. Pio)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj biesiado🖐️ Pozdrowienia dla wszystkich drzewek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jan Twardowski - Kiedy mówisz Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno odetchnij popatrz spadają z obłoków małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju i zapomnij że jesteś gdy mówisz że kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane drzewka. Wybaczcie ,ale ja dzis tylko na chwile. Niestety dzis mam nadmiar obowiazkow ,ale wieczorkiem jeszcze tu zagladne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️ Jak ja lubie,kiedy jest nas duzo,,,,:D Kochany GRABKU____________witaj ❤️____widze ,ze jestes baaaaaaaaardzo zapracowana i przemeczona. Zastopuj,,,nie bedziesz miala checi na zabawe.👄 Ciesze sie,ze zagladasz do nas. JARZEBINKO,skarbie_____________witaj❤️ Masz racje,ze przez cale zycie nosimy dom w sercu.Im starsze,tym bardziej wracamy do wspomnien,,,, Dziekuje kochana za piekny wiersz❤️ WIAZKU____________witaj kochana.❤️ Wiem,dlaczego nie bedzie Cie z nami.Trzymaj sie dziarsko. CIERPLIWA LESZCZYNKO____________jak milo❤️ Zlota mysl___________madry wiersz. Wczoraj mialam muzyczne nastawienie.Moze to jakas terapia,czy co? Dzisiaj taka wyciszona siedze przy komputerze,,, Chetnie tylko czytalabym WAS❤️ Pozdrawiam WAS bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas znow bialo i bardzo mroznie.,,,,, Ale wczorajsza zawierucha,,, robila wrazenie.Naprawde bylo "koniec swiata"Dzisiaj pieknie,slonecznie__________chce sie smiac,radowac,zyc.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno jeszcze nie rozbudzilam sie ,,,,sorry! Dojrzalam powiedzonko GRABKA i madrosc WIAZKA. Dziekuje kochane❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dialog ze slowem - fraszka czy prawda? pisze slowa na papierze, co za mysli tutaj szerze by napisac cos madrego trzeba zycia stabilnego, pisze slowa na papierze a ta mysl sie sama bierze z glowy mojej nie czesanej czesto tak poniewieranej co mi kaze pisac slowo to na temat to na owo, pisze slowa, mysli zbieram, czego szukam? i spozieram w mysli swoje utajone chcac zrozumiec sens istnienia, wspoldzialania, zrozumienia, slowa mysli utajone tak sa do mnie przyklejone, ze oderwac sie nie moge i zachodze sobie w glowe coz tu robic zeby zrobic te sentencje przyozdobic, nie ozdoba czyni szate to co w nas drzy to bogate, wnetrze nasze utajone pokazuje swoja strone tak dobitna dla niej samej dla istoty utracanej w swej milosci do blizniego czasem tak ponizonego, mosci ego twoja sprawa by za trudem rosla sprawa sprawa woli do milosci w naszym zyciu i szarosci co ja swiatlem rozlejemy pokochamy, zdobedziemy i dla siebie i dla innych by tu nie wskazywac winnych co te wine z nas wymaza oni sami? nie pokaza, my ja toc wskazac musimy swoja droge do ruiny by ominac rumowisko choc wszak bylo az tak blisko blisko czego zapytacie, blisko,blisko, zapytamy my co tak ten swiat kochamy. 27.09.2005 JJ33

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie z Kasia,,,,, ❤️❤️❤️ Kasia ma 13 lat, ale jest nad wiek poważna i dorosła. Bardzo odpowiedzialna. Spokojnie można pod jej opieką zostawić dom czy małe dzieci. Rozsądku niejeden dorosły jej może pozazdrościć. I tęskni do Polski, chociaż tak naprawdę to wcale jej nie pamięta. Kojarzy jej się jednak z innym, lepszym swiatem. Pierwsze sześć lat swojego życia spędziła beztrosko i szczęśliwie. Tata inżynier, mama wychowawczyni w przedszkolu zawsze mieli dla niej czas. Do tego kochająca babcia - skarbnica bajek - mieszkająca nieopodal. Czy można chcieć więcej? Doskonale pamięta swój pokoik pełen zabawek, a nawet koleżanki i kolegów z przedszkola i podwórka. Zmiana nastąpiła tuż przed Kasi pójściem do pierwszej klasy. Rodzice wylosowali “zieloną kartę” i postanowili wyemigrować do Ameryki. Cóż to była za radość! Wszyscy się cieszyli. Ona też. Chodziła dumna jak paw. Cała dzieciarnia jej zazdrościła. Miała zobaczyć na własne oczy to, co dotychczas w telewizji. Cudowny świat bajek Disneya miał stać się Kasi rzeczywistością. W euforii szykowali się do wyjazdu. Sprzedali mieszkanie i meble. Kasia rozdała wszystkie swoje zabawki, sobie zostawiając ukochaną lalkę, powiernicę wszystkich jej sekretów i marzeń. Na tą okoliczność szyła z babcią nowe stroje dla Asi - tak na imię ma lalka - żeby ona też prezentowała się odpowiednio godnie. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️ Wreszcie odlot. Cała rodzina żegnała ich na lotnisku. Lot samolotem - pierwszy i jak dotąd ostatni w jej życiu - pamięta doskonale. Zresztą wszystko pamięta. Rozczarowanie nastąpiło zaraz po przyjeździe. Mieszkanie w jakim się znaleźli w niczym nie przypominało tego, które zostawili. Kasia nie mogła się nadziwić. Spodziewała się pałacu, a to przypominało piwnicę. Rodzice pocieszali, że to tylko na początek, ale ona tęskniła do dawnego mieszkania. Zresztą nic tutaj nie przypominało wymarzonej Ameryki. Na dodatek zaczęły się kłótnie w domu. Tata nie mógł znaleźć pracy, przywiezione pieniądze okazały się niewystarczające. Ciągle zdenerwowana mama nie raz i nie dwa obwiniała Kasię o to, że musi siedzieć z nią w domu. Tata w końcu zatrudnił się w warsztacie, ale to tez nie poprawiło atmosfery. Z pracy przychodził zły i zmęczony. Mama ciągle szukała jakiegoś zajęcia. Raz i drugi znalazła coś dorywczego, potem coraz częściej pojawiały się oferty. Mama zaczęła zabierać Kasię ze sobą. Chodziła sprzątać domy i żeby Kasia się nie nudziła i nie przeszkadzała, dostawała ściereczkę do ręki. Z początku przypominało to zabawę w dom. Bardzo chętnie pomagała mamie. Ścierała dokładnie wszystkie kurze z dostępnych dla niej miejsc. Wkrótce umiała już posprzątać łazienkę. Mamie pracy przybywało, Kasi też. Razem wstawały rano i razem wracały do domu. Kasia nie przysparzała kłopotów. W domu było spokojniej, na jakiś czas kłótnie ustały. Rodzice widywali się tylko wieczorami i głównym tematem rozmów były pieniądze. A tych ciągle brakowało. Całe szczęście, że Kasia dostała trochę ubrań i zabawek od rożnych ludzi. Słuchając ciągle o kłopotach rodziców, bała się poprosić ich o cokolwiek. Wreszcie nadszedł czas pójścia do szkoły. Kasia cieszyła się i jednocześnie bała. Nauka okazała się przyjemnym wypoczynkiem, a Kasia dobrą uczennicą. Po powrocie ze szkoły cały dom był na jej głowie. Nie wolno jej było wychodzić na zewnątrz, zresztą nie miała na to czasu. Musiała posprzątać, przygotować obiad. Te obowiązki spadły na nią w całkiem naturalny sposób. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️ Jedyną jej powiernicą była lalka Asia. Z nią mogła rozmawiać o wszystkim, ją uczyła angielskich słówek, razem oglądały bajki w telewizji. Pierwszy rok szkolny minął szybko. Wakacje Kasia spędziła pracowicie z mamą. Teraz była już profesjonalistką. Lubiła swoją pracę, podobały jej się domy, które sprzątała .Marzyła czasem, że też będzie miała taki. Mieszkania, w którym żyli nie lubiła, ale nie skarżyła się głośno. Za to tata tak. Chciał wracać do Polski, często kłócili się na ten temat z mamą. Mama wracać nie chciała, bo - jak mówiła- nie mieli z czym. Oszczędzali więc na wszystkim. Czasem chodzili do dużych sklepów. Kasia uwielbiała takie wyprawy. Te wielkie sklepy, pełne najróżniejszych rzeczy, robiły na niej ogromne wrażenie. Tyle chciałaby sobie kupić. Niestety, kończyło się na oglądaniu. Mama była nieugięta. - Masz wszystko czego Ci potrzeba i na głupoty wydawać będziemy. Rzeczywiście miała dużo ubrań i zabawek, wszystko w dobrym stanie, prawie jak nowe. Rodzice kupili samochód. Teraz tata mógł pracować więcej. Podjął drugą pracę i Kasia prawie wcale go nie widywała. Mama wracała zmęczona do domu i też nie bardzo miała ochotę rozmawiać. Kasia skończyła trzecią klasę. Oprócz nauki i prowadzenia domu, pomagała mamie w pracy. Obowiązkowo w wakacje, często też w weekendy. Kiedy była w klasie czwartej, rodzice postanowili zmienić mieszkanie na większe. Kasia znów miała swój pokoik, tak jak w Polsce. Cieszyła się bardzo i urządzała go z zapałem. Z mamą zawarły układ. Za pracę z nią zaczęła dostawać pieniądze, dolara za godzinę. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️❤️❤️ Przepracowała całe wakacje, skrzętnie zapisując zarobki. Rodzice śmiali się, że staje się zamożniejsza od nich. A ona marzyła na co wyda zaoszczędzoną sumę. Nie mogła się zdecydować. W końcu ustalili wspólnie, że będzie to na komputer. Nowy. Kasia pracowała z zapałem. Teraz była już wysoko kwalifikowaną sprzątaczką. Spokojna, dokładna, mogłaby startować w każdym konkursie. Mama była z niej zadowolona. Czasem dorabiała sobie extra pilnując dzieci w sobotnie wieczory. Kłótnie na temat powrotu do kraju były coraz rzadsze. Rodzice snuli plany kupna domu. W kolejne wakacje przyjechała w odwiedziny babcia. Kasia z zapałem opowiadała o ich życiu tutaj. Z dumą podkreślała jaka to ona już jest dorosła i ile pieniędzy zdołała zaoszczędzić. Oprowadzała babcię po dzielnicy, pokazując wszystko co uznała za interesujące. Nie mogła zrozumieć dlaczego babcia płacze. Rodzice znów zaczęli się kłócić. Babcia wyjechała otrzymując na pożegnanie zapewnienie, , że w następne wakacje przyjedzie do niej Kasia. Rok upłynął bez większych zmian. Do sumy potrzebnej na komputer było coraz bliżej, do wakacji też. Kasia cieszyła się na samą myśl o nich. W przeddzień wakacji odbyli poważną rozmowę. Rodzice owszem, postanowili dotrzymać słowa, ale podroż Kasia sfinansuje sama. Oni oszczędzają na dom. Jeśli się zdecyduje na wyjazd, zakup komputera zejdzie na plan dalszy. Kasi podobało się z jednej strony, że traktują ją tak poważnie jak dorosłą, z drugiej strony trudno jej było podjąć decyzję. Poza tym, że wyda wszystkie pieniądze, żal jej było także straconych zarobków wakacyjnych. Po tygodniowym namyśle postanowiła zrezygnować z wyjazdu. Spotkało się to z aprobatą rodziców. Pochwalili jej zdrowy rozsądek. cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×