Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

minimonia

MAJ 2008 - kto już o tym wie?

Polecane posty

dziewczyny rozmarzyły sie o świętach... my planowaliśmy w tym roku spędzić święta w górach, ale ze względu na \"fasolkę\" nie pojedziemy tak daleko (cała noc jazdy pociągiem) więc raczej tradycyjnie wigilię spędzimy u moich rodziców, a resztę świąt na wzajemnym odwiedzaniu, ja nie zamierzam szykować za dużo w domciu w tym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wam ponownie,jak pisalam wczesniej nie zawsze bede w stanie wam odpisac,po pierwsze z braku czasu,a po 2e dzieki roznicy czasu jaka nas dzieli,(jestem w stanach zj.wiec chodzi tu o 6 godzin roznicy w czasie)lecz czytam wasze rozmowy,.Dodaje mi to otuchy poniewaz ciaza(czy pierwsza czy dziesiata),kazda jest inna.Jestem w 9 tyg c.podobnie jak kilka z was,czytam o tym jak bylyscie na usg,jakie ogromne to przezycie,i marze by pojsc juz wkoncu sama.Niestety tutaj sprawa sie komplikuje.W ten czwartek ide dopiero zalatwic ubezpieczenie na ciaze i porod(jestem 4 lata w usa . W sierpniu 2006 urodzilam tu synka wiec wiem jak i gdzie sie to zalatwia,ale moj maz zmienil prace i ma ciut wieksze zarobki,tak wiec ubezpieczenie moze nam nie przyslugiwac) martwie sie ,bo ciaza i porod tutaj (prywatnie)oznaczaloby u nas \"bankrutctwo\".Bylam prywatnie u gin,(w 4 m tc,potwierdzil ciaze,ale serduszka nie slyszalam bo go jeszcze nie bylo,zaplacilam 100$za wizyte),Porod wynosi ok 30tys $,troche za duzo dla nas.Mam nadzieje ze dostane bez przeszkod. Codziennie prosze Boga aby oiekowal sie przyszlymi Mamami i ich dzidziusiami,aby bylo wszystko wporzadku,naprawde,trzymam za was kciuki i rzycze jak najlepiej.Mamusiom \"po raz pierwszy\"zycze jak najwiecej rozkoszowac sie ciaza,To sa ostatnie chwile spedzone z mezem jako PARA ,potem stajecie sie tylko Mama i Tata i malo jest czasu na inne rzeczy.Mamusiom \"po raz 2gi,lub kolejny \"zycze aby dzieciaczki byly grzeczne i pozwalaly im na chwilke wypoczynku w ciagu dnia oraz wiele cierpliwosci. Ide nakarmic Karolka zw.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! U mnie wszystko ok.Tyle tylko,ze w pracy zapiernicz,bo kol. sie rozchorowała i wyladowała w szpitalu,a za chwilę kolejna idzie na zabieg i mówiąc całkiem szczerze to najchętniej też poszłabym sobie na L4 żeby się nie stresować i odpoczywać. Poza tym w poprzedniej ciazy w 11-12tc zaczęłam krwawić i jak zbliżać się będzie ten sam tydz. teraz to bede cała w nerwach.Choć wiem,ze kazda ciąża inna to jednak mam jakies obawy i boję się aby historia się nie powtórzyła. mimicka witam Cię cieplutko ,tym bardziej,ze jeteś poza granicami naszego kraju i z pewnoscią Tobie jest nieco trudniej z dala od rodziny(chyba,ze oni również mieszkają w USA). Ty masz Karolka a ja Karolinkę tylko,ze moja pannica ma już 6,5 roku i jak wszystko dobrze pójdzie i urodzi sie maleństwo to Karola będzie miała skończone już 7 lat.Dość późno dojrzeliśmy do decyzji o posiadaniu drugiego dziecka ale mam nadzieję,że wszystko dobrze się ułoży.Karola jest bardzo wrażliwą i opiekuńcza dziewczynką .Nie moze się już doczekać rodzeństwa. Jeśli możesz to napisz coś więcej o sobie:-) i dopisz się do tabelki. Gabi to niesprawiedliwe,ze obcięli Ci 5% premii za jeden dzień,jakoś tego nie rozumiem.A nie mogłabyś porozmawiać z szefem??? Widzę,ze większość z Was myśli juz o swiętach i zapanował tu ciepły świąteczny nastrój.My co roku Święta spędzamy gdzie indziej.raz u moich rodziców ,a raz u teściów,ale te Święta w rodzinnym domu są najlepsze ,najmilsze i najcieplejsze.W kazdym domu panuje inna atmosfera i są troszkę inne zwyczaje ale tych Swiąt z dzieciństwa się nie zapomina.W tym roku u teściów,a w przyszłym i jak dobrze pójdzie to z maleństwem będziemy u moich rodziców.Jedyna ptrawa jaka przygotowuję to pierogi z kapustą i grzybami:-).Jak przyjdzie mi kiedyś Swięta wyprawiac u siebie to troszkę więcej będe musiała potraw przygotować. Moniu współczuję Tobie tych dolegliwosci i nieprzespanych nocy.Zastanawiam się od czego tak naprawde zależy samopoczucie w ciąży,Że jedne kobiety prawie wogóle tego nie odczuwają ,inne troszkę,a jeszcze inne męczą wymioty itp. Kiedyś wyczytałam,ze moze to zależeć od naszej dojrzałosci emocjonalnej......ale tak naprawde to chyba nikt tego nie wie. Mnie zdarzyła sie do tej pory jedna ciężka noc i jakieś dwa tyg. mdłości i zmiany apetytów,ale ani razu nie zwymiotowałam.Za to moja kol. wymiotowała kilka razy dziennie do 5-tego miesiaca ciaży. Moniu,a co u siostry??? wyjaśniło się cos???? A jesli idzie o moją rodzinę,to nie zdarzyło mi sie usłyszeć zebym o siebie jakoś bardziej dbała itp.Pracuję jak zwykle,zajmuję sie domem,biegam do miasta (ja to wogóle wszystko w biegu robię) sąsiedzi jak mnie widzą to ciągle mówią,ze znów się spieszę....ale ja tak mam (motorek w tyłku:-)) jedyne co nie robię to nie podnoszę małej (17kg.) i starm się nie robić sama duzych zakupów.A cała reszta to tak jak przed ciążą.Moja mama i siostra jak dzwonia i słyszą co znów nie robiłam to każą uważać na siebie i sie oszczędzać. A teściowa to raczej .......ech nie będę mówić:-( Rude kocię czy Tobie już lekarz określił płeć??CZy to Twoje przeczucia???? Stelko piszesz,ze miałaś być matką chrzestną i dlaczego nie byłaś???? Czy przez to ,ze jestes w ciazy??? Bo ja też jestem proszona na matkę chrzestną i za dwa tyg. chrzciny,a przeciez też jestem w ciąży tyle tylko ,ze mnie to nie przeszkadza.Słyszałam tylko jakis przesąd,ze kobieta w ciazy nie powinna trzymać do chrztu,ale do końca nie wiem dlaczego?????Cos tam ktoś mówił mi o nieszcześciu jednego z dzieci.............Choć w przesądy nie wierzę to jednak.... LadyDi ja tez dopuki nie zobaczyłam maleństwa,to nie byłam pewna co do ciazy i myślałam,że może sobie tę ciążę wmówiłam.To chyba tak u każdej kobiety.Jakies niedowiarki z nas ;-) Iskierka nadziei :-) no to już widziałas swoje maleństwo.Moje dokładnie w 8 tyg. miało 1,63cm. więc rozmiary zbliżone.pewnie też termin porodu mamy zbliżony;-) Peletko jak juz zakończą \"hodowlę\" to z pewnoscią skutecznie Cię wyleczą,bo nie wiadomo jaki rodzaj grzyba Cie zaatakował.A takie infekcje dróg rodnych trzeba leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam Wszystkie majóweczki ,których nie wymieniłam. Tak dużo było naklikane,że ledwo się we wszystkim połapałam. 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coral bay-------33--------nowy sącz-------------- 25.07---------01.05--S wiolaj------------28--------warszawa---------------25.07 --------01.05--C to ja CC---------25---------Szczecin----------------15.07--------0 1.05 inez_82-----------26--------elblag--------------------28 .07-------03.05 plusia------------31--------Szwecja----------------- 25.07---------04.05 minimonia-------28--------warszawa---------------28.07-- ------04.05--S marzenie31-----31--------słupsk------------------- 30.07---------05.05 kathi81----------26---------Łódź-------------------- 01.08 --------08.05 Agnieszka------23----------Łańcut------------------03.08 --------11.05 peletka----------31-------nowy targ----------------05.08---------12.05 Gabi_c4----------32---------Suwałki-----------------06.0 8--------12.05--C bajabaja---------29----śląsk cieszyński------------22.07--------13.05 czarna-----------24---------Konin--------------------05. 08--------12.05--C madeline80-------27--------kraków------------------09.08 -------15.05 renka07----------31--------wielkopolska-----------19.08- --------22.05--S stelka------- 27----------brzeg---------------------15.08-----------22.05- - S franceska--------27-------monachium--------------19.07-- -------25.04 Sygita29--------29--------Gdańsk/Leicester------02.08.-- ------28.04--S rude kocię------....-------......................------........---------......--S mimicka--------......-------USA---------------------..........---------...... dziewczynki uzupełnijcie tabelkę. rude kocię -wiek,miejscowość ,data ostatniej@,termin porodu mimicka-wiek,miejscowość ,data ostatniej@,termin porodu,przewidywana płeć (Twoje przeczucie co do płci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie rozpisłayscie chyba pól godziny czytałam. Teraz napisze co u mnie z góry dzieki za wsparcie które wczoraj otrzymałam; Wiec po krótce nie mam grzyba i nie mam bakteri badanie na czystosc pochwy wyszło pt wymaz fizjologiczny zawiera liczne pałeczki kwasu mlekowego brak grzybów i flory bakteryjnej niefizjologicznej. Podobno mam alergie na śluz który zmienia sie pod wpływem hormonów w pochwie -mam zakwaszac srodowisko czyli Lactovaginal co 3 dzien i podmywac sie ziołami które notabene juz wczoraj uzywałam i przyniosło mi to duza ulge.Mam tez jeszcze przez 6 dni zakładac na noc sterovag tak profilaktycznie i do kontroli za miesiac. Dzidzius rosnie i ma sie dobrze dzis miałam robione usg przez brzuch i było widac ma cos ponad 3cm.Tak że sie uspokoiłam. Dzis jakis ciezki dzien troche mnie pobolewa głowa i mdłosci mam wieksze ale mysle ze mam to przez stres. Jak zaczełyscie pisac o zakupach to sama postanowiłam sie wybrac do Kraka poszperac ale to dopiero w przyszłym tygodniu, juz nie moge sie doczekac. Co do Swiat to ja jak Renka raz mam swieta u rodziców a raz u tesciów i w tym roku jestesmy u tesciow.Jak byłam tam pierwszy raz to doznałam szoku -na srodku pokoju stoi stół pusty tylko sztucce i szklanki, opłatki.zasiadmy modlitwa nastepnie podaje tesiowa kazdemu na talerz po koleji 12 potraw zjadzasz jedna dostajesz kolejna i wszystko na tym samym talerzu-normalnie szok.Nie mozesz niczego odmówic i musisz zjesc wszystko, kazdy czeka na kazdego i nie ma dokładek dopiero po ciescie.A u mnie w domu wszystko stoi na stole kazdy bierze co chce i ile chce talerzy jest wprawdzie do mycia wiecej ale nikt nie czeka az skonczysz zupe zeby sobie karpia zjesc, jest jakos luzniej i tak barzdziej swiatecznie.Chociaz to moze tylko moje odczucia bo tak było u nas od zawsze i z taka wigilia mi sie swieta kojarza.Mojemu meżowi podobaja sie swieta u jednych i drugich rodziców dlatego ze sa inne i u kazdego jest co innego do jedzenia.Ja pochodze z Katowic wiec swieta u nas sa slaskie a tu na miejscu maz ma górlaskie.Rany ide spac bo dzis mnie meczy zycie a jak napisałam o tym jedzeniu to sie pasozyt obudził i głodny chyba- a raczej na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoannaWM
Renka, ja rowniez mialam byc chrzestna ale jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy zadzwonilam do matki dziecka - okazalo sie ze ona dowiedziala sie o mojej ciazy i nie wiedziala jak mi powiedziec o tym przesadzie ze ciezarna nie powinna trzymac dziecka do chrztu. Ja wlasciwie nie wiem o co w tym przesadzie chodzi ale jakos ciesze sie ze sie dogadalysmy i zmienila chrzestna. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Bąbelek jest już Aniołkiem Pozostałym dziewczynom życzę wszystkiego,co najlepsze! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Bąbelek jest już Aniołkiem Pozostałym dziewczynom życzę wszystkiego,co najlepsze! Pozdrawiam Zapomniałam zmienic stopke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z badania, miałam robione usg, widziałam fasolkę, ale niestety lekarz powiedział, że nie słyszy bicia serca. Dziewczyny jestem przerażona... Za tydz. mam powtórzyć badanie. Co będzie jeśli mój sen się sprawdzi. Tak długo staraliśmy się z M o to dziecko, ponad 3 lata, jeśli okaże się, że serce nie bije to chyba oszaleję, nie wiem jak zniesie to moja psychika. Najbliższy tydzień oczekiwania to będzie dla mnie horror. Mam strasznego doła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sygita :( bardzo mi przykro.... ciezko cokolwiek powiedziec w takiej sytuacji. jestem z tobą, trzymaj się. lady di, w którym jstes tyg i ile ma mm twoj bobas? nie denerwuj sie,moze po prostu jest za wczesnie na serduszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sygita bardzo Ci współczuję.Naprawde nie wiem co powiedzieć.Tydzień ciaży z tego co widzę miałyśmy ten sam. Co się dzieje???!!!!! Dlaczego życie tak strasznie doświadcza. JAk to sie stało???W jakich okolicznosciach??? Pytania bez odpowiedzi . Śpij aniołku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyDi nie denerwuj się.Czasem zdarza się,ze sprzęt nie taki,a czasem wszystko zależy od operatora(lekarza) od jego doświadczenia. Podobno serduszko widac już w 5 t.c,ale czasem zdarza sie to dużo później własnie z wyżej wymienionych przyczyn. Ja byłan na USG w 6t.c licząc od zapłodnienia (8tc. od ostatniej@) i było wszystko widać,ale sprzęt I klasa no i lekarz (ordynator oddz.położ-ginek.) A czasem wydaje się,że to własnie tewn tydzień,a tu okazuje się,ze owulacja była później ,no i maleństwo jest mniejsze niżbyśmy myślały. Więc (choć wiem,ze to trudne) postaraj się uspokoić,ale jeśli bardzom cie to dręczy to radzę Ci wybrac się na prywatne usg do innego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było mnie od wczoraj bo byłam w odwiedzinach u siostry. Nie zdążyłam przeczytać jeszcze wszystkiego .Ale przeczytałam końcówkę. Sygita bardzo mi przykro ,co się stało ,wiem jak ci ciężko bardzo ci współczuję. POzdrawiam wszystkie dziewczyny będe jutro,rano wcześnie muszę jechać na badania więc muszę się wyspać Sygita dla twojego aniołka ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam na prywatnym usg, u świetnej ginekolog położnik, leczę się u niej już od dłuższego czasu, do sprzętu też nie mam zastrzeżeń, bo wszystko jest nowe. Fasolka miała 2,2mm, lekarka twierdzi, że to 4 tydz. ale wg mnie 5. Zobaczymy co stwierdzi w pn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady di, u mnie serduszko było widać dopiero gdy zarodek miał 6,6mm,ciaza była wtedy obliczona na 6 tyg i 4 dni. tydzien wczesniej nie było nic- lekarz nie mógł sie zdecydować czy widać zarodek w pecherzyku- taki był malenki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sygita, kochana, tak potwornie mi przykro. Nie trac nadziei, jeszcze bedziesz trzymac swoje szczescie w ramionach. Zycze Ci duzo zdrowia i duchowych sil. Nie poddawaj sie tylko. A to dla Aniolka... LadyDi, szczerze mowiac to malenka ta Twoja niunia i doprawdy az sie zdziwilam ze tak wczesnie zrobili Ci USG. U mnie choc chodze prywatnie, nikt nie chcial mnie widziec przed 10-tyg... teraz rozumiem dlaczego. Z cala pewnoscia wsyzstko bedzie dobrze. Sprobuj skoncentrowac mysli na czyms pozytywnym, a juz na pewno unikaj roztrzasania koszmaru jaki mialas w nocy. Jestem pewna ze dzidzia byla zbyt malutka, by tam bylo cos widac, wg mojego szwedzkiego kalendarzyka ciazy bijace serduszko formuje sie dopiero w 5 tyg (!!!) a zaczyna bic w 6-tym (komora pompujaca krew itd), wiec doprawdy nie zadreczaj sie bez potrzeby, prosze Cie. Buziaki dla reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimoniu trochę mnie pocieszyłaś, moja przyjaciółka twierdzi, że za wcześnie poszłam na to usg, że ona dopiero była w 8 tyg. Może faktycznie powinnam była odczekać i przynajmniej bym się tak nie denerwowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plusiu dziękuję Ci za dobre słowa. Uciekam spać, bo muszę odpocząć po dzisiejszych stresach. Dobrej nocy życzę Wam wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Sygita29 trzymaj sie. LadyDi napewno wszystko w porządku, ja pierwsze usg miałam dopiero robione w 9 tyg. wcześniej moja gin nawet mi tego nie zaproponowała i tez się zastanawiałam dlaczego?? Miałas poprostu za wsześnie zrobione to usg żeby zobaczyć serduszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) widziałam ze pojawił sie temat świąt- u mnie bedzie chyba juz wojna w tym roku :( jestesmy 3 lata po slubie i jak do tej poru udawało mi sie tak ustawic sytuację ze na wigilie jechaliśmy do mojej mamy- 250 km. tesciow mam na miejscu, wiec sie z nimi widujemy czesto, a z moją mamą niestety- raz na miesiąc lub na 2 miesiace. ponadto mama jest samotna, wszystkie córki jej sie \"rozjechały\" wiec uwazam ze tym bardziej czeka na nas w wigilie. a tesciowie robią wigilie zawsze duzą, na jakies 15 os. w tamtym roku miałam plan ze zaprosze moich rodziców i siostry, tesciow i brata męza i zrobimy wigilię u mnie. powiedziałam to tesciowej na co ona spytała \"a co z jej rodziną\"- tą dalszą. no sorry, nie mam tyle miejsca w domu zeby zapraszac jeszcze rodzine tesciowej- mimo ze bardzo ich lubie. sprawe postawiłam jasno, oni i tak sie wszyscy spotykaja w pierwszy dzien swiat wiec wigilie mogłaby spedzic z nami. ale załatwiła mnie tek, ze zaprosiła do mojego mieszkania 8 dodatkowych osob!!! wkurzyłam sie i powiedziałam ze w takim razie mam to gdzies i pijechalismy do mojej mamy. teraz jak na razie jeszcze cisza o swietach. ale na 100% niedługo zaczną sie kłótnie, gdzie jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale szczerze mowiac troche nieodpowiedzialny ten twoj lekarz,Lady Di!tylko cie nastraszyla, a nie wyjasnila medycznie, od kiedy powinno byc widac i dlaczego jeszcze na niektore sprawy ze wczesnie.teraz juz nam wierzysz?ja tez mialam wizyte w osmym-troche odczekalam,ale dzieki temu wszystko bylo widac i nie bylo watpliwosci.Bez obaw! sygita,gorace usciski, bardzo bardzo mi przykro. oj,dziewczyny,jednak kazdy tydzien jest jakims czekaniem i niepewnoscia.znowu czekam na kolejna wizyte-jeszcze szesc dni.mysle ze na swieta bedziemy wszystkie troche spokojniejsze-widok brzuszkow bedzie kojacy:) hejhej,uwierzcie ze wszystkie przeszkody rodzinne mozna pokonac,a wrecz traktowac jako pozytywny aspekt,dodajacy zyciu kolorow.moj maz jest wlochem,jest jedynym czlonkiem rodziny mieszkajacym w monachium,moja rodzina w calosci w krakowie.to znaczy ze sa oddaleni nie o 200, ale o 1500km,a my w polowie drogi.I jedne swieta spedzmy u nich,drugie w polsce.Dla niego wiekszosc naszzych zwyczajow byla nowa,plus jezyk,ktorego ciagle raczej nie lapie.we wloszech nie ma oplatka,jest duzo owocow morza,makaron...te swieta wypadaja w polsce i moj U w ogole nie zobaczy swojej rodziny.jak bede sie dobrze czula, moze wybierzemy sie do nich na wielkanoc.ale najwazniejsze by byc troszke bardziej tolerancyjnym i otwartym i na innych.moje dzieci na pewno takie beda,ale przyznam wam ze Polacy,a przynajmniej moja rodzina,nie popisuja sie tolerancja.jestesmy ciagle zamknieci i niechetni do zmian, minelo dopiero kilka lat od wejscia do unii,tego nie da sie zmienic tak od razu.Przygladam sie mojej kuzynce,ktora zupelnie nie dogaduje sie z tesciami,mieszkajacymi w tym samym miescie,przezywa kazde spotkanie z nimi.bo obie strony akceptuja tylko swoje zwyczaje i niechetnie traktuja \"obcych\".w ten weekend odwiedza nas rodzina meza.przyznaje wam z pelna szczeroscia,ze nie moge sie doczekac,i baaaardzo sie ciesze.a to ze oni wsiadaja do samolotu i pokonuja te droge z dziecmi,tylko by zobaczyc jak mam sie w ciazy,tylko dodaje tym stosunkom pozytywnej energii.oczywiscie,gdybysmy wszyscy mieszkali obok siebie-to porozumienie mogloby byc inne,bardziej skomplikowane,ale uwierzcie ze sie da. o rany,ostatnio niemozliwie obijam sie w pracy:) paa,milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 dla wszystkich Pań :) Sygita29 tak bardzo mi przykro ❤️ LadyDi wszystko będzie dobrze, uszka do góry. Podpisuję sie pod tym co napisały dziewczyny. Kiedy ja na ostatniej wizycie zaczęłam wymieniać moje obawy dotyczące tego, że z dzieckiem coś jest nie tak i upierałam się na natychmiastowe USG, ginekolog skwitowała moją panikę następującymi słowami: \"... pierwiastki są takie przewrażliwione ...\" wszystkim Wam polecam takiego specjalistę na jakiego ja trafiłam :) to ja CC widzę, że macie nie lada problem z pozbieraniem rodziny do kupy na Święta, chyba mam rozwiązanie i tak będę miała niemałe stadko u siebie pod dachem to zapraszam do mnie :) rodzina od strony męża tez ma do pokonania dystans ponad 200 km z ta róznicą, że oni żadnych zwierząt nie posiadają i o tyle sprawa ich przyjazdu na kilka dni jest łatwiejsza. Z kolei moja część rodziny rozrzucona jest w promieniu 20 km od naszego domu, więc w tym przypadku sprawa jest banalna :) Renko tak jak bez testu wiedziałam, że zostaniemy rodzicami tak teraz jestem wręcz przekonana, że urodze synka :) jakaś taka babska intuicja :) Renko podaję raz jeszcze moje dane :) wiek: 28 miejscowość: Starachowice, data ost @ : 01.08, termin porodu 08.05 no i płeć to synuś (szkoda że tylko jedno serduszko bije ). Peletko :) cieszę się, że odczuwasz ulgę przy swojej dolegliwości. Jednocześnie składam ręce do Boga, że póki co nic się mnie nie ima :) Mmmm zazdroszczę Ci Świąt góralskich, choć ja też góralka ino spod samiućkich Świętokrzyskich :) Na pewno któreś ze Świąt spędzimy w Tatrach. Tego nie odpuszczę :) W mojej rodzinie też sa dwie tradycje Świąteczne, mąż mój to ślązak - więc u niego pierwszy raz kosztowałam barszczu z ziemniakami i kapusty z grochem w Wigilję natomiast On zaskoczony był naszą kielecką tradycją Wigilijną. Lubię takie rozmaitości. I już nie moge doczekać się Świąt! :) Matko kochana, zjadłam już bułkę z dzemem, pączka i wychlałam filiżankę kawy ... wczoraj byłam na grzybach 2 godzinki i przyniosłam całą siatę grzybów do domu, które namiętnie wieczorem obierałam i zasuszyłam :) dzis powtórka z rozrywki, bo dzień mamy piekny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam do lady di słowko jeszcze- ja byłam na tym \"szczesliwym\" usg w 8 tyg, a ciąża była obliczona na 6tyg4dni- czyli troche młodsza niz to wychodziło z terminu ost @. i to mi sie zgadzało, bo dokładnie wiem kiedy zaszłam, owu się przesunęła o prawie tydzien do przodu, stąd młodsza ciąża. moze u ciebie tez tak jest. wiec sie juz nie stresuj, stanowczo za wczesnie byłas na tym badaniu. a ta lekarka też mądra- nie mogła ci powiedziec ze to za wczesnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renko - przesąd na temat matki chrzestnej w ciąży, jest taki że nie powinna sie nią być bo kt.óremuś z dzieci tj. temu chrzczonemu lub temu nie narodzonemu stanie się coś złego! wiem że to głubie ale lepiej chuchać na zimne tym bardziej że teściowa muwiłą że nie powinnam byc chrzestną i sama matka dziecka też tak stwierdziła:) to tak jak z tym przesądem że nie kupuje się nic dla dziecka przed urodzeniem, a w każdym razie do któóregoś tam miesiąca! paletko - bo ja też mam jakieś bakterię w pochwie (miałam taki zielony śluz) i biorę jakieś globułki, a powiedz mi - bo może jestem jakaś ciemna masa - co to jest ten sterovag??? no i ja w ogóle mam dość sporą nadżerkę, a nic z nią wcześniej nie robiłam, bo inna gin powiedziała że dopiero po ciąży bęę mogłą ją usunąć, więc kazała mi zajść w ciążę, a mój obecny gin ąż się zdziwił, jak to usłyszał, bo on jest przeciwnego zdania i powiedział, że nadżerka może powodować poronienie! ale staram sie tak nie myśleć o tym, bo z dzidzią wszystko ok:) sygita bardzo Ci współczuję:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sygita współczuje ale musisz byc dobrej myśli:) Stelka nie strasz bo ja tez mam nadżerkę i tez ja troche zaniedbałam przez lekarza.No ale tez staram się myśleć o tym pozytywnie bo i tak teraz nic z nia nie zrobie:) Dziewczyny mam wesele w listopadzie i nie mam pojecia co założyć, w zwykłe ciuchy już nie wchodzę a na te typowo ciążowe to chyba za wczesnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka ja nie słyszałam zeby nadzerka powodowała poronienia ,chyba raczej dzieki niej masz te bakterie.Moja kolezanka tez ma nadzerke i lekarz powiedział ze ma zachodzic w ciaze a po ciazy bedziemy to leczyc-wiec jakas prawda w tym jest. Nie martw sie na zapas tylko dbaj o siebie i uwazaj .A sterovag to gałki dopochwowe stosowane przy róznych upławach bakteryjnych i grzybiczych w ciazy.Sa dosc łagodne ale widze ze jest juz dzis lepiej tylko nie wiem czy po nich czy po ziołach do podmywania.Nie chce zapeszac -ale ciesze sie ze odczuwam jakos ulge w tych dolegliwosciach bo to koszmar. Rude kocie no to ja zapraszam do nas ,dzis łądna pogoda i widac Tatry całe w sniegu.Ja mam znajomych w Kielcach razem studiowalismy farmacje w Katowicach .A potem mój maz konczyl Akademie Swietokrzyska zaocznie i tez mu pare kumpli miejscowych zostało.Ładnie tam u was bardzo mi sie podobaja te jeziorka co chwile i góry takie jak nasze Gorce. Lady di ja miałm robione usg w 7 tygodniu ciazy i dopiero było widac serduszko no i wczoraj czyli w 10 tc było łądnie widac a na nastepnej wizycie bedziemy juz słuchac na takim głosniczku przykładanym do brzucha (to tak obrazowo bo zapomniałm jak sie urzadzenie nazywa)ale to bedzie 14 lub 15 tc w zaleznosci kiedy dotre do giny. Franceska fajnie ze masz meza włocha ja kocham włoski jezyk i kuchnnie .Ja całe zycie uczyłam sie niemieckiego bo mam rodzine koło Passau (to po drodze do ciebie).A od roku ucze sie chałupniczo włoskiego teraz musiałam zrezygnowac bo nie mamczasu do tego zle sie czuje i to troche rozbija mi dzien.Ja czesto jestem w Niemczech i w szwajcari w kantonie włoskim bo tam mam przyjaciółke.Zgadzam sie z toba ze jeszce nie doroslismy do UE ale mysle ze w koncu nam sie uda no i ze tolerancja wzrosnie.Fajnie ze rodzina cie odwiedzi i ze sa tacy bezproblemowi i spontaniczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolaj ja ci proponuje spodnie i tunike albo sukienke odcinana pod biustem -obie rzeczy sa na topie i wcale nie musza swiadczyc o ciazy a bedziesz sie dobrze czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, odnalazłam Sygitę na topicu Tigero, mam nadzieję, że będą się dzielnie wspierać. Taka piękna pogoda, że mam ochotę iść na krótki spacer, ale się boję. Najchętniej pojechała bym na usg zobaczyć co z pasożytem i krwiakiem. Nie ma co wariować, do usg został mi tydzień, wytrzymam. Obym został z wami do szczęśliwego rozwiązania. Też słyszałam, że nadżerki leczy się po ciąży. Ponoć dlatego, że po zabiegach zostają czasem zrosty na szyjce i czasami pękają przy porodzie. Wiolaj, kup sobie na to wesele po prostu coś o rozmiar lub 2 większego. Powinno być ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×