Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Straszny dzień u mnie - synowa przypomniała sobie, że jej dzieci mają również drugich dziadków... Ona musi koniecznie iść do szpitala - nie wiadomo na jak długo, ma kłopoty z oczami, może oślepnąć....ja to rozumiem.... Syn nie może zająć się dziećmi, bo straci pracę.... Mieszkają obok [ a raczej u jej ] jej rodziców - tam jest łącznie 8 dorosłych osób, z tego tylko 2 osoby pracują.... są dużo młodsi od mojego męża i ode mnie - ma więc kto zająć się dziećmi na czas jej pobytu w szpitalu [ tym bardziej, że stale się nimi zajmują]....mimo to chcą koniecznie do nas je wrzucić. My mamy słaby kontakt z dziećmi, mało je znamy - bo co to jest sporadyczne widzenie co jakiś czas. Do tego ja niepełnosprawna - nie dam rady dobrze się nimi zająć[ sama wymagam pomocy drugiej osoby ] , a mąż ma 64 lata - wystarczy, że zajmuje się mną i domem... to i tak dużo. Nerwy, nerwy, nerwy.... jeszcze dochodzi emocjonalny szantaż - jak nie weźmiemy, to możemy wcale już ich nie widywać... Zdurnieć można... że też istnieją na świecie tak bezwzględni ludzie.

Kaszubkadoskonale Cie rozumiem-zabrzmiało jak w tej reklamie, moja mama wszystko by dla nas zrobiła,ale nie zawsze jest w stanie.Mój brat niedaleko nas mieszka,ma jednego syna-17-sto latka,mieszka u teściowej-mama zawsze starala sie pomoc nam (czyli mnie o moim dwóm braciom)ale jak ten poprosił o to aby mama wzięła dla niego kredyt na sporą sumę mama odmowiła bo nie byłaby w stanie spłacić to ten sie śmiertelnie obraził.Nie byli u nas juz chyba ze dwa lata, nawet na urodziny czy imieniny nie przyjda,o ilesie nie myle to na Dzień Matki wysłal smsa z życzeniami mimo że mieszka 10 minut od nas.Bratanek od pewnego czasu sam do nas od czasu do czasu przychodzi, a w zeszlym roku miał Bierzmowanie na które nikt z nas nie zostal zaproszony(a to jest moj i mojego męża chrzesniak)brak słów.Mogłabym tak jeszcze o moim drugim bracie ale szkoda sobie język strzępić:PMam dwoch starszych braci a tak jakbym byla jedynaczką,zero kontaktu,przykre to ale nic nie mogena to poradzić,sama tego nie przeskoczę. No to zebralo mi sie na zwierzenia:P pozdrawiam

She - syn stara się jak może, ale jest rozdarty... czyli jak to mówią, jest między młotem a kowadłem. Pracował na czarno - więcej zarabiał, ale nie mógł nic na raty kupić. Pierwszy kredyt wzięła na siebie jego teściowa... i ten był spłacany idealnie , zawsze w terminie... no więc następny my wzięliśmy... i zaczęło się... co chwilę upomnienia, a na końcu nawet komornik... ale jakoś synowa to uregulowała. Minęło trochę czasu i synowa znów chciała abyśmy wzięli dla niej kredyt - odmówiłam mówiąc że już mam nauczkę, że nie chcę więcej mieć u siebie w domu komornika.... jaka nastąpiła obraza można się tylko domyślać.

Kaszubkado nas komornik też przychodził ale szukał mojego drugiego brata, i myślę ze to nie był ostatni raz jak zawitał:(

Wspolczuje :-( ... zdaje sie ze taka sama sytuacja byla w Sylwestra ? Szntaz emocjonalny to chyba najbardziej niskie z zachowan ludzkich... nikt nie ma prawa grac na uczuciach innych ! Tym bardziej ze tu w gre wchodza dzieci/wnuki ktore nikomu nic zlego nie zrobily... a to one moga najwiecej na tym ucierpiec... Zdaje sie ze juz wspominalas ze rozmowa z synowa nic nie pomoze ?

Są ludzie, a ludzie. A tych skrzywdzonych i krzywdzonych znacznie więcej. Już wolę uciekać w świat książek... siedzę też w internecie... w świecie realu nie przyjaciółek - zawsze trafiałam na fałszywe. Idę spać... zmęczyło mnie dziś to wszystko. Dobranoc She... dobranoc wszystkim.

kaszubkadobranoc rebeka

Rebeko, do tej dziewczyny dociera tylko to co ona sama chce przyjąć... czyli nic. Synowa, od kiedy pamiętam zawsze grała na uczuciach innych

She Ja sobie tu troszke posiedze... bom sama dzis :-(

Widze ze sama bede siedziec :-O... mowi sie trudno, nie codzien Swietego Jana ;-)...

Dobranoc Kochane

no to ja wreszcie sie doczytalam ostanich dzisiec stron na ktorych mnie nie bylo a wy juz wszystkie spicie???? no chyba sobie na to zasluzylam :( wiec na przeprosiny i na lepszy dzien jutrzejszy Kaszubko, szkoda twoich nerwow na takich ludzi! no to ja tez pod koldre teraz ....

POBUDKA!!! Dzień dobry i miłego dnia

Dzień dobry dziewczyny! :):):):) Dużo miłości nie tylko dzisiaj

Dzban kawy pysznej aromatycznej stawiam :) Dla chętnych herbaty owocowe :) A dla wszystkich słodkości od Magdy Gessler :)

Cześć dziewczyny. Kaszubko najlepiej to z rodziną się wychodzi na zdjęciu :D Ja mam bardzo dobrą rodzinę bo ..... nieliczną :P i nikogo blisko. She nie krzycz tak ! Aniu bardzo chętnie się przysiądę do kawy. Ja mam batonik Jacuś to się podzielę. A ja nadal kolejny już tydzień zmagam się z kaszlem i katarem. czy to tylko już ziemia wyciągnie?

Dzien Dobry dziewczyny WSZYSTKIEGO \"NAJ\" I NIEUSTAJACEJ MILOSCI Z OKAZJI WALENTYNEK !!! Przekazuje Walentynkowe pozdrowienia od Kiciulka ktora ma problemy z wejsciem na internet : \"\"\"\" \"\"\"\" \" \" \" \" \" \' \" \" \" \" \" \" \" \" \" \" \" \" \" \" ... i zycze milego dnia !!

To mialo byc serce :-)... od Kiciulka ... nie wyszlo :-O She {kwiat] Wesola - dieki za kawke, czuje jak pachnie :-) Rybka - i w dodatku lepiej stac z boku zeby w razie czego mozna sie bylo "odciac" :-D.

...to widocznie nie moj dzien ;-) ... She : i dodatkowo na przeprosiny ;-)

Rebeka Rybka She

Dzisiaj wszystkie programy w tv i wszyscy wokół o miłości :)

Ciekawa jestem czy ktoras w Was dostala dzis sniadanie do lozka z roza na tacy ;-)...?

Dzien dobry DUZO MILOSCI W DNIU SW.WALENTEGO .....witam wszystkie kobiety i zycze udanego dnia.. ..kupilam moim mezczyznom wielkie miski z wielkimi sercami ..i czekam az sie obudza....zeby dac im jeszcze buziaka..... Kaszubko Rebeka Annapo Dea She Rybka Wesola Aniu Bez Torebki Kiciulek Ellisa ....zycze wszystkim milego dnia.........

ja dostałam kawę do łóżka i kartkę :D:D:D:D:D:D:D

Witam! Olbrzymie ilosci dla kazdej zWas z okazji dzisiejszego świeta... A ja i moja coreczka w tym roku z okazji tego świeta dostaniemy.......panele hi,hi...Oj czasami i tak bywa... Corka dzisiaj ma wypad z kolezankami do kina na jakas komedie romantyczna....a ja moze namowie meza na jakies \"ćwiczonka\" :P Kochane pomykam dalej popracowac i zycze Wam udanego dzionka....

Walentynki dzien wyjątkowy ludziom głupoty przychodzą do głowy chłopak mysli kupie róze niech sie cieszy wieczorem moze ze mna pogrzeszy dziewczynie nie miekną nogi na widok badyla wiec jak nie chcesz jej zguby kup jej krokodyla nie no, zadowoli sie kwiatkiem -innego wyjscia nie ma chociaz i tak wie ze to tylko sciema wieczorem kolacja przy gromnicach, siedza z wypiekami na licach, patrzą sobie głeboko w oczy, wino za chwile ich zamroczy mowia sobie słodziutkie słówka do uszka takie misiaczku pysiaczku – prosto z serduszka I kocham cie bardzo kocham cie kochanie chodz juz do łózka zanim ranek wstanie a potem.... juz nie bede pisac co sie działo bo tu miejsca na takie rzeczy za mało juz widze jakie ciekawe twarze a na to trzeba miec lat ponad 18 gówniarze to tylko taka przerysowana wersja dnia walentego mam nadzieje ze nie urazi szczerze zakochanego walentynki – dzien zakochanych, dzien w którym tysiące miłości jest wyznawanych, dzien kiedy pokazujemy ze nam zalezy -z łezką w oku, a powinnismy przeciez pokazywac to 365 dni w roku...

Witam ponownie:) Ja dzisiaj na dzień dobry zostałam poinformowana że mój mąż nic dla mnie mieć nie będzie i ja też dla niego nie mam nic mieć:P-zawsze był romantyczny:P ale ja mu powiedziałam że ja juz mam cos dla niego (mimo ze nie mam)Ciekawe czy cos wymyśli czy będzie tak jak mówił, no trudno,nie można mieć wszystkiego:P

HA HA, Rebeko, no cos ty????? sniadanie do lozka? No chyba zebym zaplacila ....

Ewanisia - a w tym roku to nawet 366 dni :-) Wesola - takiemu to dobrze ;-) Ania - tez romantycznie ;-)... chyba nie bedziesz musiala dlugo namawiac :-) She - ja dostalam tylko i to w dodatlu przez telefon :-(. Wiecorkiem sonie to nadrobie, choc na nic nie licze bo moj M tez podchodzi do tego taka jak ja... czyli bez emocji :-) Dea - to nie bajka ;-) tacy faceci naprawde istnieja ! No dobra, zgadzam sie ze tylko na poczatku, pozniej im to jakos przechodzi... :-O. No ale wystarczy sie rozstac w odpowiadnim momencie ;-) i juz zostaje Ci piekne wyobrazenie ze tak by moglo byc cale zycie... :-D :-D Lece na obiadek :-), dzis w menu : spagetti i eskalop \"po milansku\" :-D

Moj juz wczoraj wieczorem upewnial sie ze nic dzisiaj sobie nie prezentujemy - ja Walentynek nie uznaje, on chyba by chcial, ale wg mnie to tylko poddawanie sie trendom i konsumizmu