Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annapo

Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Polecane posty

Erato🌻dodaj więcej, poród dla mnie też był ciekawym przeżyciem-mimo, że lekko nie było bo całą noc z bólami krzyżowymi leżałam ale wrażenie spore;) pierwsze dziecko przez cesarkę urodziłam dlatego mam porównanie:) Już po kawce,więc do papierów wracam,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
she 🌻 no to podobne jestesmy, ja tez lubialam byc w ciazy. A ze mialam ja bardzo dobra, zero mdlosci, boli itp, to bylo wielkim plusem. I tez rodzilam przez cesarke. tzn ze drugie rodzilas naturalnie, lepiej poszlo? pytam bo jesli Bozia da i zajde w ciaze to tez chcialabym rodzic naturalnie Erato, a nie masz ty to jakis nietolerancji na mleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
She,Dea - ja oba porody mialam silami natury z tym ze pierwszy byl wywolywany po dwoch tygodniach,przenosilam ciaze...ten odbyl sie szybko i zadnych krzyzowych ..w sumie trwal 10 min, a bole 4 godz. a drugi ..bole caly dzien i dopiero poszlam do mamy aby zadzwonila na pogotowie..juz skurcze byly co dwie min. ..lezalalm dwie godz. i urodzilam ..tylko mnie nacinali....hmmm ciekawie byloby byc teraz w ciazy ale nie chce.. - mleko moge pic normalnie tylko po kawie czasami mam mdlosci :D:D:D ..w ciazy nie jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erato uwazaj bo moze to byc nadwrazliwosc zoladka. Czesto jest to objawa stresu :o A ja jeszcze bym chciala zostac w ciazy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dea erw🌻pierwsze urodziłam w 32 tygodniu ciąży, cesarka była dlatego że dziecko było jeszcze poprzecznie ułożone i pępowina wypadała, dlatego wieźli mnie szybko na salę operacyjną. Z drugim miałam ciążę zagrożoną i cały czas na podtrzymaniu, ale była przez dobrego lekarza prowadzona i zrobił wszystko bym mogla normalnie urodzić, i po znajomości mnie dobrze zeszył;)coby za szeroko nie było:P(nacinana nie byłam,miałam całą szyjkę macicy popękaną, ale wszystko było pod kontrolą) Jednak naturalny poród to jest to, wrażenia pozostają do końca życia:) Erato🌻ja tez poczekałabym w domu ale lekarzowi musiałam obiecać ze na pewno pojadę do szpitala w tym dniu co ustaliliśmy bo odstawione miałam tabsy na podtrzymanie i dlatego całą noc przeleżałam w szpitalu,dopiero jak mój lekarz przyszedł na swój dyżur to poczułam się pewniej i już wszystko gładko poszło;) Jak mnie szył to poprosiłam żeby się pospieszył bo na obiad chciałam zdążyć-strasznie głodna byłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌼 Ale świetny i ciekawy temat macie dzisiaj.... Chcę tylko przypomnieć, że ciąże lubią "chodzić parami" - łatwo się tym zarazić :C Prawie każda ciążę przechodziłam łatwo, spokojnie [nie licząc trzeciej - wtedy urodziłam wcześniaka z ósmego miesiąca].... brzuszek zawsze miałam bardzo mały - miałam kłopoty w sklepach - zawsze musiałam pokazywać zaświadczenie o ciąży, aby kupować bez stania w kolejkach.... gdy zjawiałam się do porodu - uważano, że to wcześniak, ze jeszcze nie pora na mnie... wciąż musiałam pokazywać dokumenty :D Gorzej było z porodami - od 8 do 17 godzin [ale jednak tylko siłami natury] Dla mnie najcudowniejszy zawsze był moment, gdy już maleństwo przyszło na świat i wydało pierwszy okrzyk - tego nigdy nie zapomnę... potem pierwsze karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubko 👄 Dzien dobry 🌼 Dea - pewnie masz racje a moze dzis mam stresa bo za dwie godz. jade na MOT ;) She 🌼 Wiecie co drugi u mnie tez wczesniak jak u Kaszubki 8 m-c bo malowalam mieszkanie i nieodlaczylam dzwonka z puszki i prad mnie kopnal..na poczatku nie wiedzialam ze to juz cos ale pozniej zaczelam krwawic i mierzyc czas,jednak zwlekalam bo mialam rodzic w innym miescie a nasluchalam sie o tym szpitalu..wczesniejszy byl jak pestka ale tylko dlatego ze moja mama zaczynala prace w szpitalu jako polozna i ta co mi odbierala porod nafaszerowala mnie tabletkami i kroplowkami zeby bylo szybciej,zreszta w tym wieku sama nie wiedzialam co to jest. .....ale warto to przezyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspomnienia z mojego porodu sa troche tragi-komiczne. Zaczynajac od zawalajacego sie lozka I konczac na walce poloznej z M o odstapienie mi rurki z gazem znieczulajacym. Bylo to takze doswiadczenie, ktore potwierdzilo moja wiare w Aniolow Strozy. Moim byla dosc obwita polozna z Nigerii o imieniu Angela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie pada cały dzień........kawa nie pomaga........ Rebeko..... ja Tobie zycze wytrwałości i cierpliwosci:) Dea.......🌼 rodziłam dwa razy naturalnie.......ale przy kazdym były inne odczucia....inni ludzie.inne problemy....nie do porównania......trzeba poprostu spróbować:) She........🌼 ja przezyłam dwa porody.......ale każdy inny.no i oczywiście do opowiadania sporo:D......... Erato....🌼 Kaszubka......masz racje z tymi parami...ale mam nadzieje ,że na mnie nie padnie......:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta ❤️ zmieńmy temat, bo tylko wystraszymy naszą Rebekę :D Zajrzyjcie na pocztę - nie do wiary, ale ten magiczny kot odgadł faktycznie, która kartę wybrałam hihihihihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amarylis - jesli to Ci pomoze to u mnie tez pada od kilku godzin 🌼 Kaszubko - oby nie ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebeka nie jest smarkulą to się nie wystraszy;) Ja miałam 19 lat jak zostałam mamą to wtedy mogłam nie słuchać takich opowieści, ale moja mamuśka była przezorna i nastawiła mnie na cesarkę odpowiedni bo sama przeszła je 3 razy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubko, ja nawet bym byla zadowolona gdyby na mnie padlo :) She, racja, znikaja wszystkie karty wczesniej pokazane, nie tylko ta wybrana. Ale musialam drugi raz otworzyc zeby to sprawdzic Rebeko, nie przestrasz sie. Jedyna rade jaka moge ci dac, to badz przygotowana na kazda ewentualnosc, bo zawsze idzie nie tak jak sie planowalo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alescie sie fajnie rozpisaly 😘... na wspomnienia Was wzielo :-). Jestescie tofane :-) 😍 Dea 🌻 - nie top sie ;-), szkoda by bylo :-). Bede pzygotowana :-) Milego popoludnia !! She 🌻 - mnie sie tez podoba :-) (moze dlatego ze nic mi nie dolega :-P) ale zastanawiam sie jak to bedzie pod koniec ... Jestem z natury dosyc ruchliwa, nie cierpie bezczynnosci i mam nadzieje ze nie bede za bardzo ociezala ... :-O Erato 🌻 - moze Ty masz mdlosci za mnie ;-) :-D ? Wiesz, cos na zasadzie blizniakow jednojajowych ;-)... jeden odczuwa cierpienia drugiego :-D :-D :-D. A plik to \"PowerPoint\" Kaszubko 🌻 - no widzisz ja myslalam ze sie Dea ;-) zarazi... ale chyba ma dobra odpornosc :-D :-D. Nic sie nie przejmuj, She ;-) ma racje, nie przeraze sie : mam fantastyczna pania doktor, bardzo wesola i \" na luzie\", wszystko spokojnie tlumaczy i podchodzi do tego tak jak ja : \"NO STRES\" ;-) :-D. Amarylis 🌻 - dziekuje :-) Teraz moge sobie pozwolic na kawe ... wiec zapraszam :-) Mozemy wyjsc na taras bo u nas przestalo padac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebeko 👄 Ty nie kracz ..mi juz wystarczy,dziekuje za program ..wszystko gra ..a teraz juz jade moje panie .. Milej reszty dnia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy Was nudzić sie nie można hihihihi :D Z tym kotem zaraz sprawdzę, ale się dałam nabrac hihiihhi U mnie jeszcze słońce - ale coraz mniej. Ja tez miałam zaledwie 19 lat, gdy rodziłam pierwsze dziecko. Rebeko - to lecę na tarasik :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie przestalo padac i nawet sloneczko wyszlo - ja czekam na ogrodnika! Ale nie myslcie ze to taki przystojniak jak w Desperate Housewives ... moze jak byl mlody to tez byl przystojny :p Rebeko, gratuluje podejscia do ciazy i dobrej pani doktor. Wg mnie jak nic nie dolega, nie boli to nie powinno sie szukac dziur w calym. Moja przyjaciolka ktora urodzila w czerwcu natomiast ciagle latala po lekarzach, robila tysiac usg.... ciagle wymyslala jakies nowe problemy. No ale to tez zalezy od charakteru. Ty jestes osoba ruchliwa to i do konca tak bedzie, zaopatrz sie tylko w bardzo wygodne i o numer wieksze obuwie bo na koniec nogi troszke puchna (tzn u mnie tak bylo). Podczas przeprowadzki odnalazlam pare moich \'ciazowych\' butow i wrecz w nich plywalam ;) A ja moze i odporna jestem ale mysle ze to bardziej wina tego ze zadko z M sie staramy no i stresu. Teraz mam okresy tak nieregularne ze nawet pewnie bym sie nie zorietowala ze sie opozniaja ;) Narazie mala spi z nami w pokoju i jak juz pojdzie spac to zawsze jest cos do zrobienia - smutno powiedziec ale jeszcze z M nie ochrzcilismy nowego domu :( jesli wiecie o co chodzi ;) A nawet mozna by bylo bo juz zaslony w oknach od ulicy sa :) Rebeko, jak rzucenie palenia? Latwo ci przyszlo? Pamietam ze jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to od razu wyrzucilam tyton (palilam wtedy skrety) - poprostu niesmak i psychicznie tez mi nie odpowiadalo. Kaszubko, Amarilys - kotek strasznie fascynujacy, i te hypnotyzujace oczy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dea - dokladnie !! Tez mysle ze duzo zalezy od charakteru ... no i oczywiscie czasami sa realne podstawy do niepokoju i wtedy trzeba troszke wiecej przypilnowac. Ale jesli wszystko jest w porzadku ... ciaza to nie choroba :-) Z papierosami bylo ciezko... i jeszcze dalej jest ciezko ale sie trzymie :-) ... mnie niestety nie odrzucilo :-(... to tylko elementarna przyzwoitosc i chyba ta odrobina odpowiedzialnosci ktora gdzies sie po mojej duszy kolacze ;-) :-D. A Wy poczekajcie spokojnie na koniec najwiekszych robot w domku... taka atmosfera nie sprzyja prokreacji ;-) :-D. Wierze ze za jakis czas samo wszystko wroci do mormy :-) Biegne do domu... mamy dzis spotkanie z "panem do kafelek" ... wiec nie wiem czy dam rady zagladnac :-(... Ale jutro sie zamelduje :-) MILEGO WIECZORU 😘 ! PS : ogrodnika zawsze mozna zmienic ;-) :-P... to tak tylko jakby co... :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ja ja tez uwielbialam byc w ciazy i u mnie co porod to lzejszy przy Konradzie kolo 1 w nocy weszlam do szpitala o 6.50 juz tulilam Konradka,a przy niuni za dlugo zwlekalam troche w domu i sie modlilam by dojechac te 30 km do Wrocka .I porody lekki e bez strasznych boli,nawet partych nie czulam.Urodzilam Viki poogladali czy wszystko ok jak usluszalam ze wszystko ok bez rozcinania to wstalam i poszlam na inne lozko;) Ok ide spac a jutro doczytam reszte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pobudka śpiochy 🖐️ Ja oderwałam się od mycia okien, żeby zrobić kawkę, więc zapraszam na małą przerwę w sprzątaniu. U mnie dzisiaj piękne słoneczko, jak u kogoś brakuje, to posyłam duuuużo słońca. Jak wieszałam pranie na balkonie, to musiałam założyć okulary przeciwsłoneczne, bo inaczej się dało. Zmykam parzyć kawę i do okien. Do zobaczenia później 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry ❤️ wróciłam ze spaceru i maleńkich zakupów..... teraz czekam na Piotrka - będę zajęta do wieczora 🌼 Goja 👄 nie pamiętam [chyba skleroza mnie zaatakowała] czy mam Twoje zdjęcie, a jeśli mam - to i tak nie wiem, gdzie mogłam je umieścić w kompie buuuu..... mam prośbę i do Ciebie i do reszty dziewcząt - przyślijcie mi swoje zdjęcia - czas na zrobienie jakiegoś nowego kolażu lub coś podobnego. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis odpust w pobliskim Swarzewie - Piotrek miał kłopoty z przyjazdem - ale zrobił mi piękną niespodziankę - przywiózł Mikę - nie widziałam jej ponad 2 miesiące. Teraz poszedł na pociąg - aby tylko nie był przepełniony.... bo nie będzie miał jak wrócić do siebie :D Miłego oglądania: http://www.malanowicz.eu/mm/rodzina/opowiada nia/okna/Swarzewo.htm http://www.malanowicz.eu/mm/rodzina/opowiada nia/okna/odpusty.htm http://www.malanowicz.eu/mm/rodzina/opowiada nia/okna/MBS.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×