Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Gość Waterlily
dzień Dobry! Piękne To Nieśmiała👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkich ! Pięknie tu wczoraj i romantycznie tu było:) Podziwiam Samotnego i Prosta kobietę... naprawdę potraficie się doskonale bawić kochani... Tak troszeczke w głębi serca pozazdrościłam Wam, ale myślę , ze to normalne bo przecież tez jestem kobieta... Stwierdziłam, ze nasze pokolenie jest naprawdę do tańca i różańca... A te wiersze i piosenki stwarzają taka aurę romantyzmu w Oazie:) Milo, ze nowe mile koleżanki do oaz zaglądają... Piękne te zimowe i świąteczne fotosiki za co bardzo dziękuję i zapraszam WB W do zmiany dekoracji w naszej już świątecznej oazie.. Wpadnę wieczorkiem...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XL
pozdrawiam👄 Ale tu milutko❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny60
Pozdrawiam WBW::-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny60
Niedźwiedź był strasznym pijakiem i wszystkie pieniądze przepijał. Natomiast zajączek był prawym zwierzakiem. Pewnego razu niedźwiedź widzi zajączka jadącego Fiatem 126 i pyta: - Skąd to masz? - Jak się oszczędza to się ma! Na drugi dzień zajączek jedzie Polonezem Caro i mijając zalanego niedźwiedzia woła: - Jak się oszczędza to się ma! Na trzeci dzień zajączek idzie do sklepu, przechodzi przez ulicę, a tu wprost na niego jedzie Porsche 911. Samochód hamuje z piskiem opon, wysiada zalany, jak zwykle, niedźwiedź i mówi: - Jak się sprzeda butelki to się ma:_#-D ''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''' Franek mówi do kolegi: - W niedzielę wybieram się z teściową na giełdę staroci. - A ile chcesz za nią dostać? '''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''' Czym się różni teściowa od radia? - Radio można w każdej chwili wyłączyć. - Jaka jest różnica między teściową a Słońcem? - Żadna, na jedno i drugie nie da się patrzeć... Dwaj koledzy piją w restauracji piwo. W pewnej chwili jeden z nich stwierdza: - Moja teściowa to straszna piła! - Ja czegoś takiego nie mogę powiedzieć o mojej teściowej. Piły zazwyczaj mają zęby... Milego dnia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 60 siatka
Pamietacie ta piosenkę? Zapomialam kto ja śpiewał... NAPISZĘ DO CIEBIE Z DALEKIEJ PODRÓŻY, NAPISZĘ DO CIEBIE NA PEWNO; I WSZYSTKO SIĘ ZMIENI,CHOĆ KTÓREJŚ JESIENI ZNÓW KWIATY ZA OKNEM TWYM ZWIĘDNĄ. NAPISZĘ DO CIEBIE,CHOĆ PRZECIEŻ ROZUMIEM, ŻE SŁOWA NIEWIELE JUŻ ZNACZĄ. DLATEGO,GDY W MROKU ODNAJDZIE MNIE SPOKÓJ NIE BĘDĘ ZNÓW WIEDZIAŁ,JAK ZACZĄĆ. NIE NAZWĘ CIĘ KLUCZEM OBŁOKÓW NA NIEBIE I ECHEM BŁĄDZĄCYM WŚRÓD PTAKÓW I GWIAZD.. NIE NAZWĘ CIĘ NAWET ZGUBIONYM WSPOMNIENIEM, BO WSZYSTKO CO PIĘKNE,DZIŚ JESZCZE JEST W NAS. NIE PYTAJ WIĘC O NIC,ZBYT DOBRZE SIĘ ZNAMY, WIESZ PRZECIEŻ,CO Z TOBĄ,CO ZE MNĄ. O JEDNAM PAMIĘTAJ:Z NAJDALSZEJ PODRÓŻY NAPISZĘ DO CIEBIE NA PEWNO. NIE NAZWĘ CIĘ KLUCZEM... NIE PYTAJ WIĘC O NIC,ZBYT DOBRZE SIĘ ZNAMY, WIESZ PRZECIEŻ,CO Z TOBĄ,CO ZE MNĄ. O JEDNYM PAMIĘTAJ:Z NAJDALSZEJ PODRŻY NAPISZĘ DO CIEBIE NA PEWNO, NAPISZĘ DO CIEBIE NA PEWNO. NAPISZĘ DO CIEBIE NA PEWNO...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 60 siatka
Majka Jeżowska - "Najpiękniejsza w klasie" Hulali po polu i pili kakao Hulali po polu i pili kakao Hulali po polu i pili kakao Hulali po polu i pili kakao... Czy pamiętasz jeszcze tę wycieczkę pierwszą, tę sprzed lat. Z placu tuż za szkołą zabrał was autokar prosto w maj. Dłonie miałeś mokre, w gardle lęk, nogi z waty na głosu jej dźwięk Gdy była tuż tuż Gdy była tuż tuż Brakło słów i brakło tchu! ref. Najpiękniejsza w klasie bez dwóch zdań, na przerwach biłeś o nią się nie raz. Jej obraz, choć zamglony, w sercu masz i nie zapomnisz... nie! nie! nie! nie! nie! Hulali po polu i pili kakao Hulali po polu i pili kakao Mlecze tak pachniały, pola rozkwitały wokół was. Trzy dni najwspanialsze spośród życia twego przyznaj sam! Zdjęcia jej robiłeś pośród bzu aparatem słynnej marki "Druh" Gdy była tuż tuż Gdy była tuż tuż Brakło słów i brakło tchu! ref. Najpiękniejsza w klasie bez dwóch zdań, na przerwach biłeś o nią się nie raz. Jej obraz, choć zamglony, w sercu masz i nie zapomnisz... nie! nie! nie! nie! nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojojoj! Piękne te piosenki 60 siatko!👄 Pamiętam je doskonale... Ej, to były szalone lata nawet taka szara jak dziś u mnie pogoda miała swoje uroki.... Dlaczego nie ma powrotu do naszej młodości? Dlaczego młodość tak szybko mija? Teraz patrząc w przeszłość wiem , ze to była tylko krótka chwila... Nie Wrócą Te Lata - Irena Jarocka 1) Nie wróca te lata te lata szalone, gdy swiat mi dawałes jak swój, gdy każdym spojrzeniem wiazałes nam dłonie niczego nie dzielac na pół. Nie wróca te lata za tylu pożegnań za tylu przyjazni tylu spraw nieważne już nawet gdzie został ten pejzaż ten pejzaż, którego nam dzisiaj brak, nieważne już nawet gdzie został ten pejzaż ten pejzaż, którego dzisiaj brak Ref.: Tak jak ja w dłoniach unies swój czas, tak jak ja nie ogladaj się wstecz, tak jak ja zawsze jasno mów w twarz zawsze wiedz, czego chcesz. 2) Nie wróca te lata te lata szalone, gdy dzień był tak krótki jak noc, gdy soba zdumieni jak woda i ogień bylismy ja toba ty mna. Nie wróca te lata jak listy z daleka nie żałuj niczego nie licz strat, rozkołysz jak kiedys ku ziemi ku nieba idz dalej otwarty przed toba swiat, rozkołysz jak kiedys ku ziemi ku nieba idz dalej przed toba cały swiat Ref.: Tak jak ja w dłoniach unies swój czas, tak jak ja nie ogladaj się wstecz, tak jak ja zawsze jasno mów w twarz zawsze wiedz, czego chcesz. 3) Nie wróca te lata jak pamięć niewierna, gdy wróca wspomnieniem cóż to da, żyj chwila nim minie jedyna jest piękna żyj chwila tak długo jak długo trwa, żyj chwila nim minie jedyna jest piękna żyj chwila dopóki jeszcze trwa. Zawsze wiedz, czego chcesz, tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż wiemy o miłości Cóż wiemy o miłości mając 16 lat Nic, albo prawie nic Nie wiedzieć nic najprościej, Serce najbielsza z kart A w oczach tylko ty Póki wierzymy w prawdę ust Póki kochamy pytam znów Cóż wiemy o miłości Gdy już umyka z rąk Jeszcze wierzymy w nią Czas rwie na strzępy ludzki los Ktoś za kimś poszedł w świat Komuś się zdaje już nie pierwszy raz Że nie zwiędnie kwiat Cóż wiemy o miłości mało i coraz mniej Im dłużej życie trwa Bo przecież o miłości jednak najwięcej wiesz Mając 16 lat Czas rwie na strzępy ludzki los Ktoś za kimś poszedł w świat Komuś się zdaje już nie pierwszy raz Że nie zwiędnie kwiat Cóż wiemy o miłości mało i coraz mniej Im dłużej życie trwa Bo przecież o miłości jednak najwięcej wiesz Mając 16 lat ( 2 razy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja was lubie
👄 Adwentowe dni śnieżną peleryną spokoju okrył bezlistne gałęzie mroźny dzień szadzią przystroiła się cisza zza szyby choinka niecierpliwie wyciąga gałęzie czekając betlejemskiej gwiazdy nadziei niebo śpiewa deszczem opłatków tęsknoty jemioła chyli głowę bo życie rodzi się nowe a Ty przychodzisz Boże na świat cichutko siadasz wraz z nami w ten grudniowy wieczór kruszysz lody zatwardziałych serc podajesz maleńką dłoń do zgody siejesz uśmiech dobroć przebaczenie kolędą płynie zbawienie i miłość Autor: Sesil3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOROTA55
Obrzędy-przewodnik ADWENT Późna jesień, gdy wszystkie prace w polu były zakończone, uważana była za okres, w którym ziemia rozpoczyna trwający do wiosny odpoczynek. Dlatego nie należało jej tego odpoczynku zakłócać. Nie wykonywano, więc żadnych prac w polu, „bo wtedy ziemia spoczywa”, (Kąkolówka), „ bo ziemia ułożyła się do snu” (Białka). Dawniej wierzono, że w adwencie dusze opuszczają swe siedziby w „innym świecie” i wracają na ziemię pomiędzy żywych. Ponieważ przyszłość nie jest dla nich żadną tajemnicą, dlatego wykorzystywano ich wiedzę, wróżąc, co przyniesie najbliższy rok. Pierwszym dniem, w którym uprawiano wróżby była wigilia, św. Andrzeja. Jednak w przeciwieństwie do wielu innych okolic, wróżby andrzejkowe nie były tu powszechne. Z rzadka i nie we wszystkich wioskach dziewczęta uprawiały je tego dnia, czekając z wróżbami do wigilii Bożego Narodzenia. Popularne były w Futomie, gdzie dziewczęta schodziły się do większego domu, najlepiej stojącego samotnie, na uboczu i tam wróżyły lejąc na wodę wosk przez ucho od klucza. Z cienia rzucanego na ścianę z odlanego wosku wróżyły, co je czeka. Popularną tez była wróżba z butów. Stojąc tyłem do drzwi rzucały je za siebie. Jeśli but upadł noskiem w kierunku wyjścia to dziewczyna „wyda się” w nadchodzącym roku. Jednak repertuar wróżb nie był tu, w porównaniu z innymi terenami rzeszowszczyzny bogaty. Natomiast powszechną praktyką było wkładanie do naczynia z wodą gałązek trześni. Jeśli rozkwitły do wigilii Bożego Narodzenia wróżyło to pomyślność na cały rok. Drugim znaczącym dniem okresu adwentowego była wigilia św. Łucji. Z tym dniem łączyła się wiara, że czarownice zlatują się na granice wsi lub na wzgórza na miotłach lub „ pociskach” (łopatach do wyjmowania chleba z pieca) i tam hulają i odprawiają „swoje sabaty”. Tym zabawom czarownic przypisywano zadymki i zawieruchy, jeśli występowały tego dnia. Wierzono także, iż czarownice tego dnia przychodziły do domów pożyczyć cokolwiek, lub zabierały nawet drobne przedmioty z obejścia (np. trzaski drewniane) by użyć tych przedmiotów do czarowania. Dlatego tym dniu żadna gospodyni nie pożyczała niczego, choćby najbliżej krewnej czy sąsiadce. Unikały też wizyt nie wychodząc z domów by nie być podejrzanymi o to, że są czarownicami. Od wigilii św. Łucji do Bożego Narodzenia wróżono przez kolejne dwanaście dni odpowiadających każdemu miesiącowi, jaka będzie pogoda. Do przepowiedni tej przywiązywano niemałe znaczenie, bo np. mokre miesiące letnie zapowiadały nieurodzaje. Adwent był porą skupienia, przygotowania się do świąt Bożego Narodzenia. Zbierano się, więc w domach, zwłaszcza większych, śpiewano pieśni religijne, czytano żywoty świętych, zwłaszcza tych „adwentowych”: Andrzeja, Mikołaja, Łucji. Zwykle na te wieczory kobiety przynosiły ze sobą przęślice i przędły len, lub pomagały gospodyni w darciu pierza. Spotkania te były także okazją do snucia opowieści o niesamowitych zdarzeniach, duchach, strachach i czarownicach. Bliżej świąt więcej czasu poświęcano przygotowaniom do nich: młócono zboże, mielono w żarnach mąkę, rżnięto sieczkę dla bydła. «

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milo poczytać o tych świątecznych obrządkach Dorotko55:)👄 Nieśmiała👄było ciekawe to opowiadanie... Sarko👄 60 siatko👄 Zlota👄 Samotny👄 Waterlily👄 Wanilio👄 Ja was lubie👄 XL👄 Ol👄 Xll👄 To tylko Ci którzy dziś wpadli, reszta pewnie zabiera się za porządki świąteczne...:-D Ja tez już to robie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GŁODNE ZWIERZĘTA Śnieg już przykrył w lesie drzewa, ptaszek teraz już nie śpiewa. Z głodu ptaszkom burczą brzuszki, nie ma ziarna, ni okruszki. Zwierz kopytkiem w śniegu grzebie. On też głodny, jest w potrzebie. Mama dzieciom jeść gotuje, a kto zwierząt pożałuje? Dajcie jarzyn zajączkowi, trochę sianka jelonkowi, ptaszkom rzućcie jakieś zboże, to przetrwają zimę może. Ty wygrzewasz się w pierzynie, a na dworze ptaszek ginie. W zimie nikt mu nie pomoże, więc on z głodu zginąć może. Jadwigi Koleśnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękne są te wiersze Pani Jadwigi Koleśnik - ludowej poetki z Moniek. Pani Jadwiga skończyła już 80. lat. Przez całe swoje życie pisała wiersze. Nigdy nie nosiła się z zamiarem ich opublikowania. Tworzyła je dla siebie, z głębi serca, z potrzeby wyrażenia tego co czuje. GDYBYM BYŁA MŁODA JESZCZE Gdybym była młoda jeszcze, pisałabym dzieciom wiersze. Pomalutku, bez pośpiechu, długie, ładne i do śmiechu. Ale czasu bardzo mało, a napisać by się chciało, co ja widzę i co czuję. Niech to dzieci też raduje! Bo ja, kiedy młoda byłam wiersze czytać też lubiłam. Teraz piszę dla Was, mili, byście dobrze się bawili. Z życzeniami przyjemnej lektury - autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam was milutko wieczorkiem👄 Mikołajki Świąteczne poprawiły mi humor.... A Wiesze pani Jadwigi przepiękne i widać to wielkie serce dla dzieci... Wspaniała kobieta............................................. Opowiadania ciekawe... Obrzędy adwentowe czytam zawsze z wielka przyjemnością nawet mam swój ulubiony tradycyjny wierszyk którym zaczynam wieczerze wigilijna... Moze spróbujemy i my opisać swoje przeżycia świąteczne , czy prezenty, które sprawiły nam wielka radość w dzieciństwie... Jak będę maila więcej czasu to postaram się tez opisać moja świąteczną przygodę...Pozdrawiam Wszystkich w oazie 👄 życząc miłego wieczoru:-D Kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza 65
Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy: - Macie tu jakieś tańsze zwierzaki? - Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł. - 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo? - Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę! Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała: - Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie? - Jak tylko żaba nauczy się gotować - wypierdalasz! :-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza 65
Przyjeżdża mąż z żoną na porodówkę, po chwili rodzą się bliźniaki, ale są rude. Żona mówi do lekarza: - Panie doktorze, co ja powiem mężowi na te rude dzieci, skoro ja i on jesteśmy ciemni? Lekarz na to, żeby powiedziała mężowi, aby przyszedł do jego gabinetu. Mężczyzna przychodzi i lekarz pyta: - Uprawia pan seks z żoną raz na tydzień? Mąż odpowiada: - Nie. - A raz na miesiąc? - Nie - Raz na pół roku? - Tak - To widzisz pan, coś tym zardzewiałym sprzętem narobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam WBW 👄 Dziekuje za miłe komentarze naszego wczorajszego spacerku z Andrzejem Było cudnie Andrzejku jeszcze raz dzieki👄 Szkoda, ze dzisiaj nie mam czasu, bo zawitali niespodziewani goście Bedę jutro napewno :) Miłego wieczoru WBW i Tobie Ty mój ANIELE👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALIISS...
I znowu idą święta... czyli święta w krzywym zwierciadle Joanna Maliborska Świąteczni optymiści jak zwykle uradowani krążą od kilku dni z uśmiechem na twarzy, zaś sceptycy przeżywają święta w nieco inny sposób pragną by jak najszybciej one minęły, mimo faktu, iż jeszcze się nie zaczęły! Świąteczni optymiści jak zwykle uradowani krążą od kilku dni z uśmiechem na twarzy, zaś sceptycy przeżywają święta w nieco inny sposób, pragną, by jak najszybciej one minęły, mimo faktu, iż jeszcze się nie zaczęły! Wszechobecna atmosfera zwiastująca święta jest wszędzie, na każdym kroku można ją z łatwością wyczuć... W domu, sklepie, pracy, telewizji, radiu i gdziekolwiek się nie obrócimy... Mikołaje, bombki, choinki itp. gadżety zwiastujące święta są z nami od początku listopada. We wszystkich galeriach oraz hipermarketach lecą świąteczne przeboje od półtora miesiąca... Szczerze powiedziawszy nie zazdroszczę wszystkim pracownikom takich miejsc, ileż można słuchać tych samych kawałków?? A im bliżej 24 grudnia tym świąteczna kumulacja sięga zenitu, przede wszystkim należy zrobić generalny porządek w domu. Nie wiedzieć czemu należy również wysprzątać biblioteczkę oraz garderobę, jakby tam Mikołaj tudzież gwiazdka albo inny aniołek miał zostawić nam podarek z okazji świat. Poza tym na liście obowiązków, jak co roku, należy wyszorować okna jak najlepiej się da, odkurzyć mieszkanie jak nigdy, a później zrobić setkę innych zbytecznych rzeczy. Gdy dom zostanie ogarnięty czas przejść do drugiej fazy przygotowań. Trzeba udać się do hipermarketu i przeżyć walkę z innymi klientami, ponieważ w tym okresie w sklepach jest tylu ludzi, iż należałoby chyba połowę unicestwić... co gorsza każdy trzyma się kurczowo swojego wózka i za Chiny ludowe nie chce go puścić co najmniej, jakby inna osoba miała ukraść wózeczek! A to bardzo komplikuje sprawę, gdy chcemy się udać do półki po dany artykuł. Kiedy już w końcu uzbieramy wszystkie produkty, pozostaje nam udać się „do mety” czyli kasy. Niestety kolejka jest taka, jakby rozdawali coś za darmo - minimum 30 minut stracone! Baaa, wszyscy stoją uradowani, jakby to miała być jakaś przyjemność zapłacić za tonę zakupów. A my spoglądamy tylko na panią kasjerkę i w myślach sobie mówimy „...Kurcze, ruszaj się szybciej, przecież święta tuż, tuż, a ja mam jeszcze tyle do zrobienia!” Jak zwykle zrobiliśmy tyle zakupów, że wózek jest wypchany po brzegi tak, jakby lada dzień miała nadejść wojna. Gdy uda nam się już wyjść z hipermarketu, potrzebne nam będą nadludzkie siły, aby przytargać wszystkie zakupy do domu, ale to jest pikuś. Zmęczeni wracamy do domu, a tu trzeba ponownie wyjść, tym razem w poszukiwaniu choinki oraz prezentów - jak zwykle powraca coroczny problem, co kupić matce, ojcu, siostrze, bratu, babci, kuzynowi, ciotce, kotu, chomikowi... Kiedy i ten punkt świątecznego rytuału przeżyjemy, wracamy ledwo żywi do domu i sobie myślimy "hura, zostało „tylko” ubranie choinki oraz praca w kuchni!" Od następnego poranka pomiędzy innymi domownikami krążymy po kuchni. Denerwujemy się, bowiem matka wzięła ulubiony nóż, ale przeżyjemy to jakoś. Przy zespołowych pracach w kuchni mamy gwarancję, iż zostaniemy oderwani od pracy ze 100 razy, ponieważ każdy z rodziny poprosi nas, abyśmy podali lub zrobili coś innego. Ledwo mieszcząc się w kuchni będziemy trącani co chwilę, ale mimo to będziemy się serdecznie uśmiechać, a w duchu sobie mówić „przecież są święta, przecież są święta... Bądź spokojna”. Po kolei robimy tonę sałatek, lepimy uszka i pierogi, robimy barszcz, kompot oraz pieczemy kilka ciast, jakbyśmy to mieli pochłonąć przez te święta. W końcu zmęczeni wychodzimy z kuchni, jakbyśmy przepracowali rok w kamieniołomach, zostaje ubranie choinki. Z tym drzewkiem zawsze jest problem! A to jednej osobie nie podoba się czerwona bombka przy małej srebrnej, a to według drugiej osoby kokardka jest źle przymocowana, czy też lampki są ułożone inaczej niż w zeszłym roku, a łańcuch to kompletnie jakoś dziwnie leży. Istny horror, przy którym najszybciej można dostać furii. Brakuje tylko by w tym momencie przepaliły się żarówki! Jeśli się nie poddamy zostaje już tylko oczekiwanie na gości. Oczywiście połowa się spóźni z 1,5 godziny, bo źle wymierzy czas na dojazd na wigilię, a winę zrzuci na niesamowite korki, warunki atmosferyczne no i nasze ukochane polskie drogi. Kiedy jednak wszyscy się zbiorą, zostaje ulubiony moment - dzielenie się opłatkiem, zwłaszcza z tą połową rodziny, z którą ostatnio się posprzeczaliśmy bardzo poważnie, ale cóż, musimy się przełamać, złożyć te same życzenia co rok wcześniej, bo przecież nie będziemy robić scen w tak uroczystym dniu. Poza tym nie chcemy robić przykrości matce i babci. Jednak w duchu każdy chyba się zastanawia nad tym zwyczajem: po co się zmuszać do czegoś, na co nie ma się naprawdę ochoty i widać to na każdym kroku. Zresztą większość członków rodziny ma podobne nastawienie, lecz nic nie poradzimy na to, iż taką mamy tradycję. Gdy przeżyjemy i ten punkt programu pozostaje nam zjedzenie posiłków, które przygotowaliśmy. Oczywiście i tutaj może pojawić się jakieś niespodziewane zdarzenie np. siostra zrobi manifestację i nie zje karpia, ponieważ nasłucha się w radiu czy też w telewizji o ekologach oraz traktowaniu karpi i postanowi nie brać udziału w tym okropnym zjawisku. Tylko ciekawe, czemu w dzień powszedni je mięso, przecież szynka nie powstaje z warzyw i też jakieś zwierzątko musi zginąć, aby mogła zjeść tę kanapkę z wędliną. Ale cóż jej sprawa, jej wybór. Po całym spektaklu z karpiem w tle, pozostaje już nam słuchanie corocznych opowieści rodziny, które jakoś dziwnym trafem uwielbiają wracać co roku tego dnia na spotkaniu. W takim wypadku najlepiej udawać, że słyszy się daną opowieść pierwszy raz, a na boku zaprzyjaźnić się z buteleczką wina i delektować się jego smakiem. Później czeka nas otwieranie prezentów. Niestety często lubi się tak zdarzyć, że dostajemy coś, czego nie chcemy. A i tak trzeba pokazać swoje aktorskie umiejętności, a konkretnie zachwyt, aby przypadkiem nie zrobić przykrości „Mikołajowi” i podziękować grzecznie za prezent. Dzięki Bogu istnieje Internet oraz aukcje internetowe, za co większość obdarowanych chyba jest wdzięczna! Po odpakowaniu prezentów pozostaje nam już tylko odliczanie do końca spotkania z rodziną oraz przeżycie kolejnych dwóch dni świąt z rodzinką w tle. Po czym kończą się święta, a w tym momencie sceptycy wpadają w euforię, ponieważ kolejne święta dopiero za dwanaście miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza 65
Ha-Dwa-O! - "Anioł" Czekam na Ciebie tu Gdzie byłeś ze mną Może przyjdziesz znów Moje życie jest czekaniem Spalonej ziemi na krople deszczu Każdy bez Ciebie dzień I każda noc Piekłem dla mnie jest Miłość to dotyk Miłość dał nam Pan Czemu muszę w piekle Dzień i nocą być Ref. Po co słońce, po co świat Po co Anioł w niebie Kiedy ciebie nie ma tu Nie ma ze mną ciebie Musisz zawsze ze mną być Nie chcę dłużej sama żyć (x2) Każda przy tobie noc I każdy dzień Niebem dla mnie jest Miłość to zachwyt, Miłość dał nam Pan Czemu muszę w piekle W dzień i nocą być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuuja
ALLIS - o tych świetach prawda,wszystko jeszcze przed nami. Ucieszyła mnie tylko dzisiaj wiadomość,że coroczna "ulubiona" bywalczyni u nas nie będzie.Juz za to dzięki Opatrzności - hurrrrra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sniezna panienka
Widze, ze Mikolajki opanowaly topik i ja sie przylaczam http://www.magazineusa.com/images2/originals/cr_cc_SantaSixtythree.jpg http://www.basteln.machtspass.com/bilder/3d/santa.jpg Jeszcze ostatnie podrygi naszego Mikolajka na urlopie,a niedlugo juz roboty bedzie mial, ze az ho ho ho... http://www.osterkamps.de/hongkong/archives/bilder/santa.jpg To zdjecie tylko dla doroslych http://photos1.flickr.com/2720832_390a1953f6_o.jpg A to truck Mikolaja z Coca Coli http://www.perey-digital.de/wDeutsch/aktuelles/img/back_truck_k.jpg http://www.webweaver.nu/clipart/img/holidays/christmas/santa3.gif http://www.araberseite.de/5-Max-und-Momo-Weihnachten2006-15a.jpg Majka Jeżowska - Kochany Panie Mikołaju Kochany Panie Mikołaju, My tak czekamy każdej zimy, Dlaczego zawsze Pan przychodzi do nas Gdy śpimy ? Czy to już musi tak pozostać, Czy to jest w księgach zapisane? Ja od prezentu bym wolała Spotkanie z Panem. I wiem od dzieci, że z radością, Chciałyby słuchać Pana głosu, W mróz ogrzejemy Panu uszy Piosenką gorącą jak rosół! Ref. Hu, hu, ha, hu, hu, ha, Nasza zima zła! Ale zima z Mikołajem Jest pachnącym, ciepłym majem! (x 2) Zawsze bądź wśród nas Mikołaju, Mikołaju nasz! Kochany Panie Mikołaju, Dziewczynka z bardzo smutną minką Pyta mnie o to, czy Pan znajdzie Prezent pod choinką? Czy ktoś o Panu nie zapomni Że Panu smutno będzie potem Dzieci chcą Panu dać w prezencie Serca szczerozłote. Takie serduszka pięknie grzeją W długich podróżach wśród zamieci, Dzieci są Pana Mikołajem, A Pan jest Mikołajem dzieci. Ref. Hu, hu, ha, hu, hu, ha...itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×