Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Na początku Pan Bóg przyszedł do Arabów i pyta: - Czy chcecie moje przykazanie? - A jakie? - Nie kradnij. - Panie! My żyjemy z rabowania karawan. Jeżeli przestaniemy kraść, to jak na tej pustyni będziemy mogli wyżyć? To jest niemożliwe! Nie chcemy takiego przykazania. Przyszedł Pan do Amorytów i pyta: - Chcecie moje przykazanie? - A jakie? - Nie zabijaj. - Panie, jesteśmy najbardziej walecznym narodem, żyjemy z wojny i podbojów. Jak moglibyśmy egzystować bez zabijania? Nie, nie chcemy Twojego przykazania. Przyszedł Pan do Amalekitów i pyta: - Chcecie moje przykazanie? - A jakie? - Nie cudzołóż. - Panie, podstawą naszego kultu są kapłanki oddające się miłości w świątyni. Jeżeli tego zaniechamy, co stanie się z naszą religijnością, naszą wiarą? Nie chcemy Twojego przykazania. Pan Bóg był już w kłopocie, ale zobaczył mały naród izraelski znajdujący się w niewoli egipskiej. Poszedł więc do Izraelitów i pyta: - Chcecie moje przykazanie? - A ile by to kosztowało? - Nic, za darmo! - Tak całkiem za darmo? - Całkiem bez płacenia! - To byśmy wzięli dziesięć. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić. - Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał. - Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego. - Czy to twój chłopak? - kontynuował. - Nie, coś ty - odpowiedziała. - Czy to twój ojciec lub brat? - pytał. - Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho. - A więc kto to jest? - nalegał. - To ja przed zabiegiem chirurgicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona mówi do męża: - Popsuł się kran, może byś coś zrobił? - A co to ja jestem hydraulik! Następnego dnia mąż zauważył, że kran działa, więc pyta żonę, kto go naprawił. Na to żona odpowiada, że sąsiad. - A ile wziął? - pyta mąż. Kobieta wyjaśnia: - Zaproponował, bym mu zaśpiewała lub poszła z nim do łóżka. - A co mu zaśpiewałaś? - pyta małżonek. - A co to ja jestem śpiewaczka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam Was tez troszkę rozweselić...:-D Pozdrawiam Alisarie , któraś ja wspominała... Alisario !👄 Wpadnij do nas, co z twoim pieskiem, przypominam sobie , ze ostatnio chorował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jeszcze to fajowe:-D 2) Na wykładach, starszy już profesor mówi do studentów: - Za moich czasów nieobecność na zajęciach mogła być usprawiedliwiona tylko w dwóch przypadkach: gdy umarł ktoś z rodziny lub choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega głos: - Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?! Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim namyśle mówi: - W twoim przypadku, to możesz po prostu pisać druga ręką. 3) Maż zwraca się do żony: -Zrób mi herbatę. Żona na to: -A magiczny zwrot? Na co odpowiada mąż: - HOKUS POKUS STARA KU...WO!!!! 4) Przychodzi Baba do lekarza: - Panie doktorze po tej kuracji hormonalnej strasznie rosną mi włosy! - Niemożliwe! A gdzie najwięcej? - Na jądrach. 5) Dlaczego kobieta ma mniejsze stopy od mężczyzn? - Żeby stała bliżej zlewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
) Był sobie człowiek, który posiadał swoją własną fabrykę mięsna. Jednak, że był już w podeszłym wieku, postanowił przekazać interes swojemu jedynemu synowi (jak to zwykle bywa). Przyprowadza syna do fabryki i mówi: - Synu widzisz tą maszynę? Do niej wkładasz barana i wychodzi parówka, rozumiesz? - Nie - odpowiada syn. Ojciec tłumaczy wiec jeszcze raz: - Maszyna, Baran, parówka - rozumiesz? - Nie - ponownie odpowiada syn. Ojciec nie wytrzymuje, ale tłumaczy jeszcze raz: - Tu masz maszynę w nią wkładasz barana i wychodzi parówka, rozumiesz !? - Nie tato, ale powiedz mi czy jest maszyna, w którą się wkłada parówkę i wychodzi baran? - TAK TWOJA MATKA ! Czego ludzie nie wymyślą.....Hi hi hi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzą dwie blondynki "na kawie" i plotkują. - Wiesz kocham naturę - mówi jedna. - Tak? To dziwne, szczególnie po tym co z tobą zrobiła... A teraz spadam Pa pa...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala
🖐️👄 Wszystkiego po trochu Zaprzyjaźnij się z aniołami” - jest to rada, którą wielki papież, św. Leon, daje wszystkim chrześcijanom. Nasi anielscy przyjaciele będą nas osłaniać i chronić od licznych niebezpieczeństw, zła, chorób i wypadków. One pragną być naszymi przyjaciółmi i kochają nas całą intensywnością anielskiej natury. Jedynym ludzkim uczuciem, które daje wyobrażenia o miłości aniołów jest uczucie macierzyństwa. Jest to najczystsza, najhojniejsza i najsilniejsza z ludzkich miłości. Matka darzy swe dzieci miłością bez granic - tak wielką, iż przypomina nadludzką. Kobieta zapomina o sobie i myśli tylko o swoich dzieciach. Pracuje i poświęca się dla nich - daje im z siebie wszystko. Jeśli jedno z dzieci jest chore lub pogrążone w nieszczęściu, darzy je jeszcze większą czułością i miłością. Wielka jest miłość matki więc jak wielka Bożych aniołów, które nie mają skaz, wad i kochają nas całą swoją wszechmocną siłą?. Zachwycając się jednak aniołami, pamiętajmy, że władza, którą posiadają pochodzi od ich Stwórcy. Ważne jest, abyśmy wiedzieli, że mimo ich wielkości i dobrodziejstwa, nie wolno nam umniejszać chwały Boga. To On - Bóg Wielki i Potężny, Dobry i Łaskawy, jest Panem Zastępów i dawcą wszelkiego dobra. Jest Miłością, a Jego Miłość jest Miłosierna. Anioły są czystymi duchami, które w każdej niebiańskiej hierarchii służą najpierw Bogu - swemu Stwórcy. Są doskonałymi wizerunkami Boga. Każdy na swój szczególny sposób odzwierciedla Jego Boską doskonałość, Jego miłość, dobroć, piękno, świętość, Jego siłę i wszystkie inne Boskie przymioty - są obrazem Jego doskonałości i cnót. Cieszą się widokiem Jego nieskończonej miłości i odwzajemniają tę miłość. Ich szczęście jest doskonałe, gdyż czerpią z oceanu Bożego szczęścia w taki sposób, że umysł ludzki nie jest w stanie tego pojąć. Te dobre stworzenia opiekują się nami na polecenie Boga. Ich święta służba daje im możliwość obcowania z Bogiem i przekazywania nam Jego obecności. Anioły szukają każdego sposobu, by móc z nami dzielić ogromny ocean miłości i szczęścia, którym same się cieszą. Ich hojność i dobroć są niezmierne. Niestety, ich wysiłki, by zapewnić nam dobrobyt, są nieustannie hamowane przez nasze grzechy i wady. Miliony milionów aniołów wypełniają niebo służąc Bogu oraz miliony milionów aniołów jest na Ziemi służąc nam. Są wśród nas, wszędzie. Ich działalność w stosunku do nas trwa nieustannie, każdego dnia, mimo że ich nie widzimy, nie czujemy ich obecności ani ich wpływu. Opiekują się nami z nieocenioną troską i miłością. Nasz los bez Boga, Jego łaski i świętych aniołów można by porównać z życiem małego dziecka - samotnego, porzuconego, bez matki, ojca i przyjaciół. Anioły pomagają nam w każdej chwili, wyświadczają niezliczone przysługi, chronią od nieszczęść i zła każdego rodzaju. Bóg oddał nas pod ich opiekę „...bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach. Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień” (Ps 91, 11-12). Anioły, podobnie jak Bóg mają dwie ogromne zdolności: inteligencję i wolę. Intelekt anioła stoi o wiele wyżej od ludzkiego. Anioły nie tylko są doskonałe w swym pięknie i potężne w swej sile, ale również pełne wiedzy i mądrości. Ich sposób rozumowania jest zupełnie odmienny od naszego. Anielska inteligencja obejmuje od razu całość zagadnienia. Widząc pewną zasadę, widzi wszystkie jej konsekwencje, widząc prawdę - przewiduje jej wszystkie możliwe aspekty. Wiedza aniołów jest jasna, pewna i wolna od pomyłek. Drugą zdolnością aniołów jest wola, której również nie sposób porównać z ludzką. Gdy anioł czegoś chce, nigdy się nie cofa. Jego decyzje są pewne i nieodwołalne, gdyż posiada wszelkie informacje, co do tego czego pragnie. W tym co robi nie ma sprzeczności ani konfliktów. Św. Tomasz daje nam kolejne dowody siły aniołów. Naucza, że każda wielka gwiazda, słońce, każde ciało niebieskie ma swego Anioła Stróża, który utrzymuje jego kurs i zapobiega ewentualnym anomaliom - warto o tym pomyśleć spoglądając w świetlistą noc na niebo pełne gwiazd. Skąd pochodzi nasza wiedza o aniołach? Pierwszym źródłem wiedzy jest Pismo Św. - natchnione Słowo Boże. Zarówno Stary, jak i Nowy Testament podaje wiele pięknych historii o aniołach. Drugim - nieomylny Kościół, który naucza doktryny o nich. Trzecim - tradycja. Pokazuje nam ona od najdawniejszych czasów ważne prawdy dotyczące aniołów. Czwartym jest jednomyślne nauczanie doktryny oraz święci, którzy ją oświecają . Piątym - nasz rozum. On rozpoznaje możliwość istnienia aniołów jak również stosowność i konieczność ich istnienia. Szóstym - liczne, bardzo dobrze udokumentowane sprawozdania o objawieniach anielskich - są to nie podlegające dyskusji fakty. Wszystko zatem o co prosimy, Boga - powierzajmy też naszym aniołom oraz prośmy ich o wstawiennictwo i wsparcie. One przychodzą w odpowiedzi na modlitwę. Powinniśmy gorliwie modlić się do aniołów we wszystkich naszych potrzebach, bo one są z nami w każdej chwili naszego życia. Bóg nie może im odmówić tego, o co proszą dla swych podopiecznych, gdyż to On kazał się im nami zająć, a największym pragnieniem aniołów jest spełnienie woli Bożej. Wyobraźmy sobie, że występujemy z jakąś petycją do samego ministra; nasze podanie powinno być poparte przez jego sekretarzy czy zastępców. To samo dotyczy Pana Boga i aniołów. Dawcą wszelkich dóbr jest Bóg Ojciec a aniołowie pomagają nam, aby mogły się one objawiać. A potem będziemy dziękować - najpierw temu, który dał, a następnie tym, którzy z nami o to prosili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala
Anioł Drugiej Szansy Gdy Dobry Bóg stworzył już wszystko to co miał do stworzenia na Tym Świecie i zrobił to dokładnie tak jak chciał, odpoczywał w towarzystwie Anioła, podziwiając swe dzieło. Z zadowoleniem przyglądał się Szczęściu, Miłości, Dobru, Pięknu, podobała Mu się Radość i Skromność, Mądrość i Wolna Wola... i Wolna Wola? Tu zamyślił się , zastanowił i przyjrzał uważnie Wolnej Woli. Nie odrywając spojrzenia od niej rzekł do siedzącego obok Anioła: - Wbrew temu co będą mówili niektórzy zapamiętaj,- jest to Najlepszy Świat... ale ona - wskazał ruchem głowy Wolną Wolę - wygląda tu jak prezent dla Szatana.- skrzywił się - Spójrz! Wodzi na pokuszenie, pozwala na złe uczynki, hmmm... pozwala nawet sprzeciwić się Mojej Woli... Coś z nią zrobić trzeba, ale zrezygnować z niej jednak nie mogę. Jest tu potrzebna. Trwali tak chwilę w zamyśleniu patrząc na Świat - Najlepszy z Możliwych. - Dobry Boże, Twoje dzieło tworzenia Świata ukończone już zostało i, jak powiedziałeś słusznie, jest to Najlepszy Świat, bez względu na to co mówią inni. Powiedz więc, czy jeśli cokolwiek zmienisz, Najlepszy Świat nie stanie się wtedy gorszy? - Prawda to, dlatego też to, co uczynię dla Człowieka, nie będzie należało do jego Świata. Będzie to rzecz z innego świata. Oddzielać go będzie od niej Granica Życia. - Doprawdy nie pojmuję Twego zamysłu - powiedział spokojnie Anioł, który zdążył się już do tego przyzwyczaić. Stwórca spojrzał jeszcze raz na Cały Boży Świat i rzekł: - Jeśli wszystko pozostanie tak jak jest teraz, zbyt wielu ludzi pobłądzi, straci Szczęście i znajdzie swoje miejsce w Piekle. - Stworzyłeś Panie dla nich Piekło?- zapytał Anioł a zaskoczenie odmieniło jego Anielski wyraz twarzy. - Nie. Piekła się nie tworzy. Piekło jest głębokim i wiecznym doświadczaniem nieodwracalności Złego. Piekło to świadomość utraconej na zawsze szansy na Szczęście, Dobro i Piękno. Aby Człowieka przed tym uratować powiem ci co uczynisz. Pójdziesz pośród ludzi i każdemu, kto cię o to poprosi, dasz drugą szansę na Życie w Szczęściu. Pomożesz każdemu w tym, by za drugim razem mógł w lepszy sposób przeżyć swoje życie. Ale, aby nie był w tym wyrachowany i cyniczny, odbierzesz mu pamięć poprzedniego życia. Nie pozbawiaj go jednak szansy na unikanie błędów uprzednio popełnionych. Posłuż się w tym celu Sercem Człowieka. Pozostawisz w Nim okruchy pamięci poprzedniego życia. Dlatego Serce najlepiej będzie wiedziało jak korzystać z Wolnej Woli i jakich w życiu dokonywać wyborów. Pamiętaj jednak, że każdy człowiek może skorzystać tylko raz z twojej pomocy... Aniele Drugiej Szansy. Tak powiedział Dobry Bóg i tak się stało... jak zawsze zresztą. I odszedł tedy Anioł Drugiej Szansy czynić to co mu przykazano. Gdzieś na Świecie, w małym pokoiku, prawie nikomu nie znany Stary Człowiek, zbliża się do Granicy Życia Swego. Życia Zwykłego, bo jest, jak to mówią, Dobrym Zwykłym Człowiekiem. Nikomu nie wyrządza krzywdy, zawsze kieruje się "zdrowymi" zasadami, nie czyni zła i nie pozwala go czynić sobie. Życie przeżył "poprawnie" i nawet "dostatecznie dobrze", ale nie jest szczęśliwy? Stary przeczuwa już, że jego Życie zbliża się do Wielkiego Końca, robi w pamięci bilans życia... i tak jak się spodziewał, nie wypadł on "in plus". Przypomniał sobie wszystkie zmarnowane szanse na szczęśliwe życie, niezrealizowane marzenia odkładane później, ciągłe rozpamiętywanie strat i szkód, chwile szczęśliwości, które przeminęły nie pozostawiając w duszy nic, niewłaściwe wybory, pomijanie piękna. Ludzie, których mógł uczynić szczęśliwymi tworzyli na jego liście długą kolejkę, tych szczęśliwych było zadziwiająco mało. Wszystko to przygnębiło go bardzo i skłoniło do smutnych rozmyślań. - Życie powinno się przeżyć najlepiej jak to możliwe, najwspanialej, najpełniej - pomyślał i zdumiała go prostota tej prawdy - i wcale nie chodzi o szaleństwo czerpania całymi garściami, ani o ciągłe wygrywanie, ani o życie na wysokim poziomie. Chodzi o życie zgodne z zasadami miłości, dobra, piękna... poszukując tego i dbając o to, gdy już zostanie znalezione, żyjemy prawdziwie szczęśliwie. I właśnie teraz, gdy pojąłem jak powinno się żyć, przychodzi mi odejść, a życie zakończyć. Po tych słowach wielki smutek wtargnął w głąb serca Człowieka i pozostałby tam pewnie na zawsze, gdyby nie pojawił się przed nim, w świetle Nadziei i Miłości, Anioł. Zbliżył się Anioł do niego, a sama obecność Anioła nadzieją zalała serce Starego Człowieka. Wtedy Serce poznało, że Anioł ten to Anioł Drugiej Szansy. - Daj mi jaszcze czas, bym mógł poprawić swoje życie.- poprosił Anioła ośmielony jego łagodnym spojrzeniem - Pozwól mi naprawić wszystkie moje błędy, kierując się tym razem głosem serca. Serca, którego przyznaję, do tej pory nie słuchałem, którego głos lekceważyłem, którego rady odkładałem "na później". Anioł nie odpowiedział, zamyślił się, spoważniał, a w spojrzeniu pojawił się smutek. Wydawało się Staremu Człowiekowi, że nigdy nie nadejdzie odpowiedź, aż wreszcie Anioł rzekł: - Słyszałeś w sobie głos Mądrego Serca a nie słuchałeś Go. Serca, które do ciebie krzyczało, przez ciebie płakało i wyrywało się do spraw i rzeczy ważnych, ale nie traktowałeś tego poważnie. Ośmieszałeś Serca głos. Ja już dla ciebie nic zrobić nie mogę. - Przecież jesteś Aniołem Drugiej Szansy - obudziło się w Starym pragnienie przeżycia Szczęścia - przyjdź później, przecież każdemu trzeba dać szansę, pozwól mi spróbować życia po raz drugi. - Ale my dziś właśnie spotykamy się po raz drugi... Słyszałeś Głos Mądrego Serca, a to znaczy, że życie, które dziś kończysz było twoja ostatnią szansą na szczęście. Nie wykorzystałeś jej. I zrozumiał Stary Człowiek jak boli świadomość utraconej szansy na Szczęście, Dobro i Piękno. I odszedł tedy Anioł Drugiej Szansy czynić innym dokładnie to co mu przykazano. Słyszysz czasami zagłuszony głos twego Serca? To oznacza, że ktoś daje Ci ostatnią szansę na Szczęśliwe Życie. Kolejnej szansy już nie będzie. Korzystaj z tej. Głos twego Mądrego Serca wskazuje Ci drogę do Szczęścia. Słuchaj go, bo właśnie teraz trwa Twoja ostatnia szansa. Korzystaj z niej. Podążaj za głosem Serca. /Mariusz Oliński/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja was lubie
👄 Wiecie o tym , ze Was bardzo lubię👄 całuje Was mocno i życzę miłego wieczorku...WBW Jesteście :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALLIISS..
PRZYJAŹŃ JEST CENNIEJSZA I WAŻNIEJSZA OD NAJWIĘKSZEGO SKARBU NA ZIEMI Był kolejny, ładny, słoneczny dzień na Ziemi. Powiada się, że zebrały się wtedy wszystkie cechy ludzkiej osobowości oraz uczucia. Po szybkiej naradzie zdecydowano, że dzisiaj wszyscy pójdą na wycieczkę do lasu. Jedni będą zbierać jagody, inni grzyby, a pozostali po prostu spacerować i podziwiać uroki pięknego lasu- najpiękniejszego na Ziemi. Tuż przed pójściem pojawił się problem z Tchórzostwem, które stchórzyło i dopiero przy pomocy Przyjaźni i Odwagi poszło razem ze wszystkimi na wycieczkę. Marudzenie marudziło, że to za głupi pomysł, ale Siła nieźle je nastraszyła, i ostatecznie wszyscy poszli razem. Wszyscy ujrzeli przepiękny las. Nie mogli nadziwić się, że może tu być aż tak uroczo i wspaniale. Prawda szybko oznajmiła jednak, że noga żadnego z ludzi jeszcze w tym lesie nie stanęła. Szaleństwo, Odwaga i Zabawa pobiegły szybko. Bawiły się, kto pierwszy dobiegnie do kolejnego drzewa. Za nimi powoli szły pozostałe uczucia i cechy oprócz Wrażliwości, która zatrzymywała się przy każdym drzewie i mchu, by podziwiać urok lasu. Nieśmiałość i Gapowatość szły skulone z tyłu, ale Opiekuńczość miała je na oku, by nie zbłądziły. Nagle wszyscy zobaczyli jakieś dziwne ogłoszenie na jednym z drzew. Odwaga podeszła do niego i jako pierwsze je przeczytała. Chwilę później do drzewa dotarła Erudycja i przeczytała je wszystkim na głos. „W tym lesie znajduje się największy skarb na Ziemi”. Tylko tyle. Jedno, proste zdanie. Wszystkie uczucia i cechy od razu zainteresowały się i chciały go odszukać. Jedynie Przenikliwość i Cwaniactwo twierdziły, że to głupi pomysł i zrezygnowały z szukania skarbu. Podobnie zachowała się Rezygnacja i Nieśmiałość. Inaczej postąpiły Chęć sensacji, Prawda i Szaleństwo, które jako pierwsze pobiegły szukać skarbu. Zaczęły się poszukiwania i wszyscy poza tymi, którzy się odłączyli w różnych miejscach poszukiwali największego skarbu na Ziemi. Wiara pomodliła się i chciała by Najwyższy wskazał jej miejsce, gdzie leży poszukiwana kosztowność. Głupota i Naiwność szukały na środku szosy, za to Dokładność i Cierpliwość pod każdym mchem i przy każdym drzewku. Miłość, która szła w parze z Pięknem chciała dowiedzieć się od każdego zwierzęcia, gdzie znajduje się skarb. Zaczarowane i obdarzone Miłością istoty nie wiedziały jednak, gdzie jest on ukryty. Pozostali szukali wszędzie indziej, ale nikt nie mógł znaleźć największego skarbu na Ziemi. Niecierpliwość i Nuda już zrezygnowały z dalszych poszukiwań, natomiast Wątpliwość wątpiła, czy on w ogóle istnieje. Wszyscy zebrali się i chcieli wracać do zbierania jagód i grzybów twierdząc, że poszukiwana kosztowność nie istnieje, ale Chytrość i Cwaniactwo opowiedziały o dziwnej jaskini, którą znalazły na środku lasu. Uczucia i cechy postanowiły wybrać się do wspomnianego miejsca, jedynie Zapomnienie zapomniało o co chodziło i zostało na szosie. Również niektórzy inni tacy jak- Wątpliwość, Nuda, Marudzenie i Nieśmiałość zostali i nie poszli z pozostałymi. Po chwili wszyscy dotarli do jaskini. Chęć sensacji krzyczała przy pomocy Krzykliwości, że może poszukiwany skarb został ukryty w tej jaskini. Nie wszyscy zdecydowali się tam wejść. Weszły jedynie Odwaga, Szaleństwo, Cwaniactwo, Chytrość, Pazerność oraz Przyjaźń. Po zrobieniu wielu kroków cechy zobaczyły wielki kufer, na którym znajdował się ogromny napis „skarb”. Wiódł do niego mały most, a pod nim zamiast wody znajdowała się lawa. Bez zastanowienia Odwaga poszła jako pierwsza, ale w połowie drogi okazało się, że i ona boi się niektórych rzeczy i spraw. Zrezygnowała i wróciła do pozostałych. Wprost przeciwnie Szaleństwo, które zaczęło iść, ale stwierdziło, że to na pewno nie jest skarb i również wróciło. Cwaniactwo cały czas myślało nad innym pomysłem przejścia przez most, a Pazerność i Chytrość zaczęły iść w szybkim tempie zadowolone, że ustąpiono im miejsca. Oboje bardzo prędko dotarli na drugi koniec mostu. Chwyciły skarb i postanowiły zanieść go na drugą stronę. Okazał się jednak za ciężki, a więc Przyjaźń przeszła na drugą stronę i pomogła nieść kufer Chytrości i Pazerności. Uczucia zaczęły go nieść, teraz nie mieli już z tym problemu. Były już prawie na połowie mostu, ale Chytrość i Pazerność zaczęły się kłócić, kto z nich ma większe prawo do skarbu. W końcu, w pewnym momencie, gdy cały czas te dwie cechy przeważały skarb na swoją stronę Przyjaźń straciła równowagę i zaczęła spadać z mostu. Chwyciła za koniec liny, ale ledwo co ją trzymała. Chytrość i Pazerność przestraszyły się i nie wiedziały, co mają zrobić. W końcu skarb, który był zbyt ciężki upadł i zrobił dziurę w moście. Oba uczucia chwyciły za skarb, by nie wyleciał im z rąk i ostatkiem sił utrzymywały się na moście. Przyjaźń krzyczała żeby jej pomogli, bo już ostatkiem sił trzymała linę. Chytrość i Pazerność wciąż trzymały skarb, ale zaczęły się wahać, czy nie uratować Przyjaźni. Odwaga widząc co się stało chciała podbiec do uczuć, ale zrobiwszy już pierwszy krok, most zaczął się zawalać. Przyjaźń krzyczała jeszcze głośniej, bo trzymała się już tylko dwoma palcami. Chytrość i Pazerność puściły w końcu w jednej chwili kufer ze skarbem i podały po jednej ręce Przyjaźni i wciągnęły ją na most. Cała trójka prędko dotarła na pierwszy koniec mostu. Zdążyli w ostatnim momencie przed zawaleniem. Wszyscy usłyszeli także ogromny plusk spadającego do lawy kufra ze skarbem. Wszystkie uczucia i cechy wyszły z jaskini i zajęły się swoimi zajęciami w lesie. I od tamtej pory zawsze... Podpis: Pieróg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam Wam , ze pękł mi szlauch od pralki i woda zalała mi cala lazienke ... napracowałam się przy tym jak diabli ... Wysyłam bo się boje , ze mi zeżre:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak mi się dobrze zapowiadał dzień... Dobrze , ze sąsiad szybko usunął ta awarie i mogłam w miarę szybko skończyć to co zaczęłam.... Tu można by przytoczyć ta piękną i jakże mądrą piosenkę... Jak dobrze mieć sąsiada, On wiosną się uśmiechnie, Jesienią zagada, ...... La la l a la

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze chciałam pozdrowić Alisarie ... Właśnie, co z nią ?-wcale się nie odzywa , może jest chora? Alisario co nowego u ciebie ? Czy już zapomniałaś o nas?...... Odezwij się brakuje nam ciebie... Dziewczyny do jutra ....może jutro będzie lepszy dzień... WYPISUJESZ HASŁA W MOJEJ DŁONI POTEM SZCZOTKĄ ŚLAD FLAMASTRA DRZESZ. MÓWISZ, ŻE NIKOGO SIĘ NIE BOISZ, ŻE JAK PRZYJDĄ DO NAS TO ICH ZJESZ. CAŁY TY! LIŚCIE Z DRZEW SPADAJĄ MASŁEM NA DÓŁ. TY W TEJ SAMEJ KURTCE SZÓSTY ROK. NA KONCERTACH KRZYCZYSZ "WIĘCEJ CZADU" I CZYTAJĄC W WANNIE TRACISZ WZROK. JESTEŚ LEKIEM NA CAŁE ZŁO I NADZIEJĄ NA PRZYSZŁY ROK JESTEŚ GWIAZDĄ W CIEMNOŚCI MISTRZEM ŚWIATA W RADOŚCI OTO CAŁY TY! JESTEŚ LEKIEM NA CAŁE ZŁO I NADZIEJĄ NA PRZYSZŁY ROK JESTEŚ ALFĄ-OMEGĄ HYMNEM, KOLĘDĄ OTO CAŁY TY! GDY GŁUPOTA Z BIEDĄ JUŻ MNIE MAJĄ ROBISZ MAŁPĘ I MAM W DOMU CYRK. W OCZACH OGNIE ZNÓW SIĘ ZAPALAJĄ I DLA CIEBIE TYLKO CHCĘ ZNÓW ŻYĆ. JESTEŚ LEKIEM NA CAŁE ZŁO I NADZIEJĄ... Ta piosenka dziś za mną chodzi:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze ta:-D tez cudowna... Pa pa 👄 ZŁOTY PIERŚCIONEK" CHODZIŁ KIEDYŚ KATARYNIARZ, NOSIŁ NA PLECACH SŁOWIKÓW CHÓR I PAPUGĘ ZE ZŁOTYM DZIOBEM, I PIERŚCIONKÓW SZNUR. NAD WARSZAWSKĄ STARĄ WISŁĄ, ZA JEDEN GROSIK, ZA DWA LUB TRZY MODRY DUNAJ W TAKT WALCA PŁYNĄŁ I PAPUGA CIĄGNĘŁA ... ZŁOTY PIERŚCIONEK, ZŁOTY PIERŚCIONEK NA SZCZĘŚCIE. Z NIEBIESKIM OCZKIEM, Z BŁĘKITNYM NIEBEM NA SZCZĘŚCIE. ZŁOTY PIERŚCIONEK KATARYNIARZA, JEDYNY. NA MOJE SZCZĘŚCIE, NA SZCZĘŚCIE KAŻDEJ DZIEWCZYNY. DZISIAJ TAMTEN KATARYNIARZ NOSI NA PLECACH JUŻ SKRZYNIĘ LAT I WE WŁOSACH PIERŚCIONKI SREBRNE, KTÓRE ZWIJA WIATR. ODLECIAŁA JUŻ PAPUGA I MÓJ PIERŚCIONEK JUŻ DAWNO ZNIKŁ, WIĘC POWIEDZCIE , GDZIE MAM GO SZUKAĆ, KTO GO JESZCZE ODNAJDZIE ... ZŁOTY PIERŚCIONEK, ZŁOTY PIERŚCIONEK NA SZCZĘŚCIE. Z NIEBIESKIM OCZKIEM, Z BŁĘKITNYM NIEBEM NA SZCZĘŚCIE. ZŁOTY PIERŚCIONEK, TAKI MIEDZIANY DZIECINNY. ZA TEN PIERŚCIONEK ODDAŁABYM DZIŚ STO INNYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza 65
Pozdrawiam kochane WBW!!! koleżanki i oczywiście kolegów ... Ciesze się , ze was mam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starsza 65
Mam dziś straszny ból głowy, wezmę proszka i zimny okład... Dobranoc kochani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem !!! Milo was wszystkich poczytać , tylko ostatnio czasu brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę , ze ten necik wariuje .:-D Jak miałam po południu czasu chwilkę to mnie nie wpuścił a teraz ja nie mam czasu.... Beee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny60
Wpadłem tylko powiedzieć WBW dobranoc... Illusion - Dobranoc Sny które rodzą kwiaty Wychodzą ze swych podziemnych norek I nucą swa radosną pieśń Na przekór nocy A ci co na rogach ulic Zbierają te ostatnie nuty Chowają się do ciepłych domów Nie dzieląc się Nie mówiąc nikomu Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOW! Piękne kwiaty Nam wesołek podarował i to chyba pierwsze w tym roku... Jesteś miły Wesołku i dam ci buziaka a co tam :-D MM nie widzi już chrapie hahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz coś spokojnego:-D http://www.joemonster.org/i/y/wiedzma.jpg Sława Przybylska » Królowa Barbara To było przed wiekiem, przed wiekiem, przed wiekiem Jeszcze przed wiekiem to było, Król jechał na łowy przez ranek lipcowy Gdy serce w nim młotem zabiło Zobaczył ją nagle w pasiece pod lasem , Gdzie miody brunatne i płowe A była jak żywa i śmiała się czasem jak wszystkie prawdziwe królowe A była jak żywa i śmiała się czasem jak wszystkie prawdziwe królowe To nie ona , to nie Barbara To nad wodą schylona lipa z chłodem w konarach To nie ona ,nie ona to cień na drodze A na cieniu korona ,cień podobny nie (bodze?) Więc zatrzymał w tych stronach konia swego i patrzy To nie ona nie ona, serce pęka z rozpaczy A niech krzyczy niech płacze, niech się rzuca na miecze Rzecz to królów i władców by mieć serce człowiecze To było przed wiekiem... ...gdy serce w nim młotem zabiło. W niebieskiej sukience a biała jak łania, Tam stała nad rzeką w porohach Król się zatracił od tego kochania, To dobrze gdy król się tak kocha I król się zatracił od tego kochania, To dobrze gdy król się tak kocha To nie ona... ...rzecz to królów i władców by mieć serce człowiecze mieć serce człowiecze. DOBRANOC👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×