Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondynka1982

Prosze,przeczytajcie i doradzcie.Nie mam juz sily...

Polecane posty

moim zdaniem tu juz nie ma co ratowac bo ty juz stracilas do niego zaufanie i wsumie masz racje spotkaj sie z nim wtedy zobaczysz jego mine upokorzysz go i odejdz wiem ze to nie jest latwe ale uwierz ze warto czekac na kogos z kim bedzie sie szczesliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GracjaSpacja
Mozesz stosowac zakazy i nakazy, kontrolowac, mozesz tez blagac... Ale po co? Czy nadal uwazasz ze jest to czlowiek, ktoremu zaufalabys na tyle, zeby spedzic z nim reszte zycia? Nie boisz sie, ze predzej czy pozniej wytnie ci jakis paskudny numer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" tak,masz calkowita racje! tak zrobie! juz mu dzis wyslalam meila ze we wtorek bede w jego miescie bo mam spotkanie z kontrachentem w sprawie biznesowej i ze po poludniu bede wolna a potem wracam do mojego miasta.on juz taki szczesliwy,chce sie spotkac jak najszybciej. oh,ja glupia! ja z nim sypiam,kocham go! do wtorku musze czekac na to spotkania.tak,zaplanuje cos extra jak on bedzie mial wolny od pracy dzien i zobaczymy czy zostanie ze mna czy pojedzie do \"NIEJ\". ale jak ja mam sie zachowywac przy nim?wiem,ze jest draniem i oszustem.powiedzialam mojej mamie o wszystkim.a ona na to ze mam mu kopa w d**e dac! dalabym,ale ja go kocham.czy moge cos zrobic aby uratowac ten zwiazek? \" absolutnie NIE ma vczego ratowac!!! kobieto - otrzasnij sie z tego chorego ukladu!!! zaslugujesz na kogos wartosciowego i na PEWNO takiego znajdziesz! facet ma wszystko w domu i chce sie umawic z innymi?? to scierwo a nie facet! ---i jedna rada-- niech ON sie wybierze - do tej innej na spotkanie ---- niech przejedzie te 200 km i stanie na ulicy napalony - a wtedy powiedz mu KTO go wystawil! dziewczyno, takich rzeczy sie nie wybacza! a w miedzyczasie spakuj jego rzeczy i wywal na klatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela gotuje tez
zostaw drania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh niech sie wybierze, niech czeka w umowionym miejscu...a ty do niego zadzwon i spytaj jak tam spotkanie... nie ma czego ratowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........................yo..
Gosia, masz racje lepiej nie komentuj, bo czytanie ze zrozumieniem tez nie wychodzi ci najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dziekuje za wasze rady.kochane jestescie,a mnie sie tak ryczec chce.serce mi peka.tak zrobie,umowie sie z nim w jego dzien wolny od pracy jako ta druga,ze niby przyjade do jego miasta,a ja jako ja tez cos wymysle waznego aby zostal ze mna i zobaczymy.pociagne to troche. ja juz po pracy.on przyjdzie pozno jak zwykle (bo do pozna pracuje w knajpie) jak ja bede spala.najpierw pojdzie do pokoju gdzie jest komputer,sprawdzi emaile od \"NIEJ\",odpisze i przyjdzie do naszego pokoju do lozka,przytuli mnie...eh,serce mi cierpnie! jutro sprawdze tez emaile od niego,poodpisuje.jak ja nim gardze.wiec dlaczego wciaz go kocham.po co i czemu on mnie oszukuje.on moze miec kazda,to dlaczego chce abym ja z nim bylsa?czemu wprost nie powie ze szuka kogos i zebym odeszla??? a tak apropo to ja mieszkam u niego,wiec z walizkami to chyba ja pojde. :( to tak boli.kocham go i nienawidze.chce aby cierpial a jednoczesnie....sama nie wiem. chce aby wiedzial,ze jest nikim,ze jest smieciem,ale nie wiem jak to zrobic. moze to moja wina.moze bylam za dobra?wszystko robilam co chcial. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość algjjughpkbfsbn
miałam podobnie - ale uznalam ze nie dam rady udawac jako inna osoba on byl nie uczciwy a ja zrobilam to samo a jak sie kogos kocha to nie jest proste udawac, sama pozniej nie wiedzialam co jest klamstwem a co prawda ja zerwalam - jestesmy teraz znajomymi mam spokoj - tyle wycierpialam nie wiedzialam co poczac tak jak TY pozdrawiam serdecznie i powodzenia z nałogowym kłamca nie wygrasz... wszystkiego sie wyprze ps z ciekawosci jaki znak zodiaku był twojego - moj byk wypierał sie wszystkiego stosujac oburzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patriciaa
Witam To straszne, co robi Twój facet. Nie wyobrażam sobie tego. Skoro teraz na początku znajomości, a przecież to wtedy jest najpiękniej, robi Ci takie rzeczy, to co będzie później??? Czas się otrząsnąć z tego chorego związku i zerwać go. Daj mu tylko nauczkę i to porządną, a potem zerwij wszelkie kontakty. Wiem, że go kochasz, ale lepiej odejść i na nowo ułożyć se życie, niż mieć je całe sprataczone. Pisz, co u Ciebie będzie się działo, bo jesteśmy ciekawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patriciaa
Spojrzałam na fotkę.pl no i normalna z Ciebie dziewczyna. Zainteresował mnie tylko fakt, że tam pisze, że masz dzieci. To masz z nim dziecko? Ale to może nie jest ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka też miała kiedys takiego co ciągle na tlenie panny podrywał i bajerował a z niekturymi się umawiał. Zaczęła go podchodzić tak samo jak ty swojego, udała inną pannę tylko zrobiła mały błąd. Nie doprowadziła do spotkania bo wcześniej jej nerwy puściły i mu wszystkko wygarnęła, że czytała jego tlen, że ta X to jest ona sama, i że on ją oszukuje. Na co koleś odwrócił kota ogonem ze doskonale wiedział że pod panną X kryje się ona i że to on chciał jej dać nauczkę zeby więcej nie szperała w jego kompie. Zaprzeczył wszystkim kontaktom na tleni, normalnie w żywe oczy się wypioł, tlen wykasował i nie było jak mu udowodnić winy. Dlatego radzę ci przede wszystkim wydrukować sobie wszystkie maile od tych panien i te które on im przesyłał bo jeżeli koleś jest beszczelnym sku****lem to wszystkko wykasuje i się wyprze i wtedy ty mu niczego nie udowodnisz a on zrobi z ciebie chorobliwie i bezpodstawnie zazdrosną wariatkę, sam cię zostawi bo powie ze nie da sie tak żyć i tylko zostanie ci wściekłość na siebie i niego że to on skończył a nie ty i że wyszło na jego stronę. Moja propozycja to: umów sie ale te 200km dalej. On pojedzie a ty spakuj się a na podłodze w domu zostaw wszystkie wydruki mailowe i się wyprowadż (do rodziców, koleżanki, nieważne byle daleko) a o godzinie o której wiesz ze bedzie juz tam czekał \"na nią\" wyślij mu sms-a \"jak wrócisz do domu ze spotkania już mnie nie zastaniesz. Chyba wiesz dlaczego\" i wyłącz telefon na co najmniej 2 dni. Facet jest sku****lem ale tacy też mają prawo do miłośći, więc jeżeli faktycznie kocha ciebie i to co robił nie oznaczało wcale chęci znależienia kogoś innego tylko poprostu jest młody i głupi i chce sie jeszcze wyszaleć, ale jeżeli faktycznie kocha ciebie to będzie walczył o to abyś do niego wróciła. Ale co ty zrobisz to juz twoja sprawa. Ja bym nie wracała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexsia - Twoj pomysl jest idealny . Nic dodac, nic ujac - jak zaczelam czytac ten topik, od razu pomyslalam, zeby mu zrobic idealnie to samo :):):) Blondynka - tego zwiazku nie ma po co ratowac. Tego zwiazku juz nie ma i to on go spierniczyl. Teraz Twoj czas na zemste, i to piekna zemste. POwodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tez zrób..... tu nie mozna wybaczyć..... jak pojedzie te 200 km dalej.. wyprowadź się - juz zacznij szukac mieszkania i dyskretnie przemysl sprawe pakowania. nie ma szans na zycie z nim! jakbyscie mieli dziecko? kochana, uciekaj od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak jak napisała alexsia! Mi przyszło do głowy to samo. Na nic innego ten facet nie zasługuje. Zastanów się, co Ty chcesz ratować? Chesz być dalej z facetem który Cię perfidnie oszukuje? Pewnie że to boli, ale ja uważam że nie powinnaś spędzić z nim ani dnia dłużej. Współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale jak ona ma zrobic te wydruki? cos mi tu nie pasuje... blondynka napisala ze odkryla te maile bo on sie nie wylogowal- z tego wniosek ze nie zna jego hasla, wiec nie moze juz wejsc na ta poczte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczą te maile które pisała do niego jako ta druga dziewczyna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boldi
Czytam te wasze rady i jak zawsze sa do kitu . Ty Blondynka tez wyobraznia nie grzeszysz , no ale masz problem i to ciebie jakos tlumaczy .Moim zdaniem to Ty w tej chwili jestes PO (pelniaca obowiazki) dziewczyna . Czyli jak znajdzie lepsza to Ty lecisz , a jak nie ,to zostaniesz .Wredne ale zrozumiale . To co sie teraz porobilo to dla Ciebie jedyna w zyciu okazja zeby poznac siebie ( jego prawie znasz , chociaz malo rozumiesz ). Nie kaz mu nigdzie jechac , napisz mu z Ty do niego przyjedziesz na dwa dni .Zobaczysz czy kaze Ci sie natychmiast wyniesc czy tamta jakos zabajeruje . Potem sie wycofaj z przyjazdu ale naciagnij go na zwierzenia , dowiesz sie co przestalo miedzy wami grac . Moze nawet jakos sie z tego wygrzebiecie i bedie wam juz zawsze dobrze ze soba . Nie sciemniaj sobie ze Ty jestes bez winy , smutne ale prawdziwe . Milej zabawy i usmiech na buzke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo serdecznie witam i rownie serdecznie dziekuje za odpowiedzi i posty. wczoraj w nocy przyszedl okolo pierwszej,najpierw jak zwykle udal sie do pokoju z komputerem.ja jeszcze nie spalam.bylam w lozku.on wrocil po pol godziny i zajrzal do mnie.udalam ze spie.usiadl na lozku,wiec otworzylam oczy,usiadlam,przytulilismy sie.chwilke rozmawialismy w lozku od pracy i jak nam minal dzien i to wszystko.potem spalismy.on oczywiscie mnie przytulil. rano tez komputer juz byl wazniejszy niz powiedzenie mi dzien dobry. potem juz wyszlam do pracy i oczywiscie przeczytalam emaila od niego do \"NIEJ\",czyli wiecie do kogo. on juz taki napalony,nie moze sie doczekac spotkania.ja odpisalam ale tak bardziej uczuciowo,ze szukam kogos na stale i takie uczuciowe pierdolki,i tak dalej.zobaczymy co odpisze.spotkanie ma sie odbyc we wtorek,kiedy to niby \"ONA\"ma przyjechac do jego miasta,ale jeszcze nie jestem na to gotowa,wiec chyba troche dluzej to pociagne i wymysle,ze \"ona\" nie mogla przyjechac bo cos tam,za to on ma przyjechac to 200km do \"niej\". cholera.czuje sie jak chora psychicznie. ktos tu pytal o znak zodiaku jego.no wiec on urodzil sie w sierpniu.siodmego sierpnia 1981. hasla do jego emaili nie mam,poniewaz tylko raz sie nie wylogowal,zapomnial i tak wiec to wyglada. dzis bede troche z nim mailowac jako ta druga.zobaczymy co bedzie.odezwe sie potem. dziekuje,ze jestescie.buziaczki. (plakac mi sie chce,on jest taki czuly do mnie.przytula mnie,caluje na pozegnanie... :(( :( ja chce z nim byc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boldi,dziekuje,fajny post i fajny pomysl.bardzo dziekuje.super! podoba mi sie ten pomysl!!!! tak! najpierw jako ta druga zaproponuje,czy bym mogla u niego zostac na 2 dni,albo chociaz na noc!!!! ale super pomysl! zobaczymy co on mi powie i co powie mnie jako tej drugiej!!!! jeszcze dzis napisze mu w emailu od \"niej\",czy moglabym zostac na noc! dzieki za pomysl. chcialabym mu dac szanse ale jak mam sie dowiedziec co od do mnie czuje? jak zle sie czulam to kazal mi odpoczywac,nie isc do pracy,sama nie wiem co on do mnie czuje.wczoraj go zapytalam: \"kim tak naprawde dla ciebie jestem?co dla ciebie znacze?\" a on odpowiedzial mi:\"jesli ty nie wiesz co dla mnie znaczysz i kim dla mnie jestes,to ja tez tego nie wiem\". smutne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję Ci
... uważam że im szybciej się z nim spotkasz, tym lepiej dla Ciebie. Będziesz mogła pójść do przodu, bez niego. Bo skoro się umawia z innymi to tylko takie wyjście widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boldi
Drobiazg , ale w zamian trzymaj nas poinformowanych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bądź głupia. Zostaw drania pierwsza, zanim on zostawi Ciebie. Proponuję się z nim umowic w waszym miescie( tj. jako ONA), ze niby i tak masz tu sprawy do załatwienia i chętnie sie spotkasz. I niech mu kopara opadnie jak Cie zobaczy. P.S. tylko przypadkiem nie daj mu okazji do tłumaczenia się. Zeby Cie nie zbajerował jakimiś wymówkami, bo piszesz ze go ciagle kochasz. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję Ci
przestań się przed nim wywnętrzać, po prostu umów się, ja bym dla pewności zasugerowała że liczę na coś więcej (łóżko) żeby było jasne jak daleko on chce i jest w stanie się posunąć. I JAK NAJSZYBCIEJ się z nim spotkaj. Im szybciej tym lepiej, tak to się tylko męczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah,jaka moze byc w tym wszystkim moja wina?tak sie zastanawiam... od samego poczatku bylam z nim uczciwa,wszystko o mnie wie,bylam bardzo szczera.zawsze usmiechalam sie na jego widok,przytulalam go na dzien dobry i dobranoc.zabieral mnie wszedzie ze soba.na zakupy,do kina,do restauracji.czasami ja placilam choc on tego nie lubil,potem on stanowczo nie kazal abym to ja placila i on wszystko oplacal.wolal spedzac caly swoj wolny czas tylko ze mna.nawet dla kolegow nie mial czasu.a teraz?troszke zaczal mnie ignorowac,juz mniej rozmawiamy.a ja nie wiem co jest tego przyczyna.nigdy sie nie poklocilismy.raz tylko wyszlam z domu trzaskajac drzwiami,poniewaz doprowadzil mnie do lez,odpychajac mnie kiedy go bardzo potrzebowalam bo czulam sie taka samotna.on nie bardzo lubi okazywac uczucia. nigdy mi nie powiedzial ze jestem ladna czy piekna,a tej drugiej,czyli mnie jako tej drugiej pisze w emailach ze jest piekna. nie wiem co zle robie.szylam mu spodnie,majtki,gotowalam kiedy poprosil,posprzatalam,wypralam ubrania jak mialam czas,wyczyscilam kuchnie,lazienke i tak dalej...zawsze ladnie wygladam.modnie sie ubieram,robie makijaz,dbam o siebie. nie jeden na ulicy sie za mna oglada,i na pewno niejeden by mnie bardziej docenil.to dlaczego on nie potrafi? co ja zle robie? czasami nalegam na rozmowe.czy to jest moj blad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy chcialam odejsc,kilka razy juz mowilam,ze skoro on zajety albo nie ma czasu,albo ja przeszkadzam lub go denerwuje,to moge sie wyprowadzic,ale on stanowczo nie kazal,prosil abym zostala.nie wiem czemu on nie chce abym odeszla.za kazdym razem jak wspominam ze moze powinnam juz sie wyprowadzic on mowi ZOSTAN!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie ma twojego błedu facet jest palantem i im szybciej go zostawisz tym lepiej dla ciebie a jesli z nim bedziesz bo widze ze piszesz cos o ratowaniu zwiazku to potem tu nie przychodz i nie pisz ze cie zdradził bo moim zdaniem gadanie z innymi laskami w taki spsoob to juz jest zdrada ja bym mu juz dawno dała kopa w sam środek dupy i poszła w swoją strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutkowe
zalatw to jak najszybciej bo inaczej bedziesz dalej brnela w zwiazek z dupkiem:/ w sumie nastepnym etapem po zamieszkaniu razem jest slub. jestes w stanie sobie to wyobrazic??? jesli w sytuacji kiedy dopiero co ze soba zamieszkaliscie on rabi takie rzeczy wyobraz sobie co by sie dzialo po 5, 10, 20 latach malzenstwa... a w miedzyczasie ma sie dzieci... na moj gust Twoj facet jest niereformowalny Wyslij go te 200km, spakuj siebie albo jego, zadzwon ze swojego nr ze niestety nie dasz rady dojechac na spotkanie, rozlacz sie i juz wydajesz sie mila dziewczyna, mimo ze blond;) na pewno nie bedziesz narzekac na brak towarzystwa powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×