Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondynka1982

Prosze,przeczytajcie i doradzcie.Nie mam juz sily...

Polecane posty

do znalezione na kafe: chyba nie to jest tematem watku,wiec niepotrzebnie tu przychodzisz.chcesz mnie obrazac,czy udowodnic,ze jestem idiotka?to chyba nie ma sensu.doradzalam wielu osobom na forum,a teraz sama chce rady.czy to az takie dziwne?nie kazdy jest idealny. nie sugerujcie sie ta wypowiedzia tej osoby.wszystko co tu napisalam jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj otrzasnij sie
i wszytsko jasne, wystarczy wklepac jej adres w wszukiwarke - wkreca nas lalka. jestes zalosna wiesz?? dziewczyny, szkoda naszego czasu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj otrzasnij sie
kochasz go, ale śmierdzi, buhahahaha zastanow sie czym , a raczej kim on tak smierdzi, kobieto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiociaZłaRada
Przepraszam, ale wyczułam Cię momentalnie po tym, co piszesz... Cieszę się, że zakończyłaś swoje inne złe związki, niestety ten również zalicza się do takowych. Zrób coś dla siebie i idź na terapię dla DDA, jest zupełnie darmowa, a przede wszystkim poznasz mnóstwo kobiet, w podobnej do Twojej sytuacji.Wydaje mi się, że w tej sytuacji jest to dla Ciebie dużo ważniejsze, niż próby naprawy związku, który nota bene, jest związkiem tylko dla Ciebie, nie dla Twojego "partnera". Pomoże Ci poukładać sobie wszystko, wyprostować wiele spraw, znaleźć siebie i kogoś, komu nie będziesz musiała całe życie spłacać tego, że "był miły na początku". Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalezione na kafe
a ja mysle ze to podszyw z nudow wymyslasz niestworzone historie i karmisz nimi innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,ze jak sie umawial ze mna to pisal emaile i planowal spotkanie tez z innymi,poniewaz wtedy w skrzynce mailowej wyczytalam wszystko u niego i wiem kiedy pisal do innych i kiedy przestal.potem jak juz byl ze mna,to juz tak nie mial za bardzo czasu na inne kobiety,wiec przestal na tydzien.a potem to juz ja mu wyslalam emaila jako alicja,to odpisuje i chce sie spotykac. sama sobie jestem winna. czy on nie moze byc z jedna kobieta?musi miec 10? kazda inna tez mu nie bedzie pasowala i bedzie szukal do konca zycia? jaka musi byc partnerka jego marzen?to juz napisal w emailach do alicji,wiec wszystko wiem.ale przeciez to ja jestem.to sa moje slowa,moje mysli,moje uczucia.ja jako alicja opisuje mu siebie.a on juz taki wielce zakochany w niej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nikogo nie wkrecam?tak,zakladalam pare topikow tu na forum,bo sama mialam problemy,ale wiele osob sie tez pode mnie podszywalo.myslicie ze tak bym marnowala sobie czas i nerwy na pisanie bzdur? nie wiem dlaczego tak uwazacie! pisze tak jak jest.a to ze ktos sie pode mnie podszywal,to nie moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiociaZłaRada
Mówicie, że to podszyw? No cóż, jeśli tak, to przynajmniej nie nudzę się w pracy:) Jeśli nie, to może dziewczyna skorzysta z rad, jakie jej ludzie dali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo adresu emailowego,to tak,ten adres jest moj.i zawsze jak pisze posty na forum,to uzywam ten adres.pare razy sie ktos pode mnie podszywal. nie wiem na jakiej podstawie mnie tak oceniacie.nie jestem jakas kretynka co to wymysla historie.tez mi cos! mialabym po co.po prostu znalazlam sie w takiej sytuacji i poprosilam o rady wszystkich na forum.jak ktos nie wierzy i uwaza,ze jestem oszustka,to prosze tu nie wchodzic i sie nie wypowiadac. widocznie sprawia wam przyjemnosc wyszukiwanie cudzych bledow i potyczek i oczernianie kogos bezpodstawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ciociazlarada: a jak wyczulas,bo musze ci powiedziec ze masz calkowita racje.nie wiem jak to sie wyczuwa. czy to znaczy ze ze mna jest cos nie tak?ze to ja jestem toksyczna?ale jak?przeciez wydaje mi sie ze nikomu krzywdy nie robie. dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po 30 stce
spotkaj sie z nim .... a potem z klasą powiedz spierdalaj!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po 30 stce
bo gnój i tak bedzie cie sciemniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalezione na kafe
kazdy moze wchodzic gdzie zechce, co wiecej moze podszywac sie a nawet bluzgac lub oceniac. zakladajac topik trzeba byc na to przygotowanym. wydaje mi sie ze zdradzany jest przewaznie przeczulony na tym punkcie przez co ma negatywny stosunek do zdradzaczy. ta rozbieznosc w twojej postawie powoduje ze uwazam ze albo cos z twoja osobowoscia nie teges, albo to zmyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicka32
Kobieto zostaw go raz na zawsze! Jeśli On Ci takie numery trzaska mieszkając bez ślubu , to co będzie potem?! Otrząśnij się! Nie warto sie do niego poświęcać!Poza tym On uważa Cię za głupia blondynkę,która niczego sie nie domyśla:( Na Twoim miejscu doprowadziłam bym to tego jego upragnionego spotkania i spotkała sie z nim. Wyobrażam sobie jego minę;-) Należy mu sie taki zimny prysznic!Walizki za drzwi i nie ma żadnego usprawiedliwienia, kompletnie żadnego. W tym związku nie ma czego ratować, tym bardziej,że oszukał Cię już nie raz! Rozumiem, że bardzo go kochasz,ale cierpisz jeszcze bardziej:( Cierpisz za dwóch:( Nie obwiniaj sie za nic, widać On jest nie dojrzały i szuka przygód. Życzę Ci powodzenia i dużo odwagi na zakończenie tego związku:-) Zobaczysz jaka będziesz miała satysfakcję z tego, jak sie okaże ze to Ty jesteś tą laska. Koniecznie weź meile ze sobą. Trzymam kciuki.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiociaZłaRada
Nic nie jest z Tobą nie tak, ani nie jesteś toksyczna. Po prostu poglądy, że na miłość trzeba sobie zasłużyć "staraniem się" za wszelką cenę, wiara w to, że beznadziejny przypadek zmieni się pod wpływem wielkiej miłości i starań tej drugiej strony, etc. są dość typowe dla osób, które miały takie doświadczenia w domu. Co prawda nie zajmuje się tym zawodowo, ale mój TŻ owszem, więc z historiami i podejściem jakie przedstawiłaś stykam się praktycznie codziennie. To, czy on przestanie Cię ranić, zależy w tej chwili wyłącznie od niego (a na to się nie zanosi). Możesz, oczywiście, "pokazywać" mu, ale to czy zobaczy, co chcesz mu pokazać, to już jego część, której nie musi wykonać, bo po co? Wyobraź sobie, np. ja: gotuje tak sobie, nie umiem włączyć żelazka, czasem marudzę i zdarza mi się wyglądać jak nieżywa ośmiornica - mimo to jestem szczęśliwa i szanowana po 7 latach związku tak samo, jak po 7 tygodniach. Nie da się kogoś zmienić, bądź zasłużyć na kogoś, jeśli ta osoba tego po prostu nie chce. Zajmij się sobą, po prostu sobą, zamiast "zasługiwaniem" na swojego chłopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,racja.powinnam sie zajac soba.tylko ja sie soba zajmuje.my sie po prostu widujemy tylko po pracy albo jak on ma wolne.albo przed praca jeszcze.no juz ja mu pokaze.chyba zaczne sobie kwaiaty przynosic do domu. :) czy to dobry pomysl? a moze powinnam sobie kogos poznac i wychodzic na randki? :( a moze....co moge zrobic aby zrozumial ze mnie traci?a moze on chce mnie stracic? to po jaka cholere chce abym z nim byla i prosi abym u niego zostala??? jaka terapie szokowa moge dla niego zastosowac? to z ta alicja,to bede ciagnela,bo ciekawie sie zapowiada i moge go potem osmieszyc i upokorzyc. planowane spotkanie na wtorek ale zapytalam go jako alicja czy bede mogla u niego zostac na noc.ciekawe co powie. a jak powie,ze nie to bedzie ze alicja nie przyjedzie i ze to on bedzie musial zapierdalac 200km do \"niej\". heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelp!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilkanascie osob napisało ci ze powinnas go zostawic a ty dalej z ta szokowa terapia czy ty naprawde lubisz sie tak czuc jak w tej chwili ponizona prze faceta i oszukiwana bo naprawde tego nie rozumiem daj sobie spokoj zadna terapia szokowa ani nic tu nie pomoga to taki typ faceta a pozatym jakby on ci powiedział ze ona dla niego nic nie znaczyła i ze cie kocha i tego juz nie zrobi i takie tam mydlenie oczu to co wybaczyłabys mu potrafiłabys zaufac ?? nie moge uwierzyc ze byłabys tak bardzo naiwna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym tu mowic
Sorki ale mozesz nawet zrobic sie na seksbombe i wysylac sobie kwaty ale facet twoj najwyrazniej szuka przygody i nie planuje z toba dalszego zycia. Mopzesz podreperowac zwiazek na miesiac, dwa, rok ale on w koncu cie zostawi dla innej. Zostaw go zanim cie zrani mocniej!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i bym wybaczyla,ale na zawsze juz bym pozostala podejrzliwa i nie ufalabym juz tak jak na samym poczatku.no coz... pociagne to wszystko z ta alicja i zobaczymy co bedzie. dziekuje za wsparcie.naprawde ja tylko chcialam sie dowiedziec czy moze istnieje jakas szansa,jakis pomysl na to aby byc ta jedyna dla niego. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjj
a moj maz pare miesiecy po slubie tez chcial sie umowic z smsowa kolezanka , ktora tak naprawde bylam ja.chcialam to pociagnac dluzej, ale wymieklam. i jeszcze sie oburzyl jak smialam. po 2 latach wyprwadzil sie do kobiety poznanej przez internet. wyjechalam z kraju, pare misiecy temu podczas odwiedzin w Polsce napisalam do niego 'przypadkowego' smsa.jko przypadkowa kobieta.odpisal... zaproponowal spotkanie... oni sie nie zmieniaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym tu mowic
rozumiem, ze masz klapki na oczach bo gokochasz ale dazysz do samozaglady... on juz cie w huja robi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
tak,racja.powinnam sie zajac soba.tylko ja sie soba zajmuje.my sie po prostu widujemy tylko po pracy albo jak on ma wolne.albo przed praca jeszcze.no juz ja mu pokaze.chyba zaczne sobie kwaiaty przynosic do domu. czy to dobry pomysl? To nie jest zajmowanie sie soba...w dalszym ciagu chcesz go zdobyc wiec w dalszym ciagu zajmujesz sie nim...a Ty w tym wszystkim, zapomnialas...DDA jest dla Ciebie, wiem co mowie...bylam, widzialam...jestem zupelnie inna osoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes poprostu naiwna mysląc ze on sie zmieni no ale twoje zycie i jesli chcesz cierpiec to cierp dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to prosze,powiedzcie mi jak mam sie zajac soba?caly dzien mnie nie ma,pracuje,siedze na necie.jego widze sporadycznie... niby zajmuje sie soba.co to wlasciwie znaczy zajac sie soba?spotykam sie ze znajomymi,wychodze na miasto... jak mam go teraz traktowac? dodam tylko,ze caly czas ciagne ta farse z tymi mailami od alicji i do alicji,ale...jak powinnam go traktowac w tym czasie jako ja sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie wychodzic aby sie od niego odzwyczaic i to jak najczesciej zajac sie soba poswiecic sie swojemu hobby jesli jakies masz no i bynajmniej nie sypiac z nim chodzi mi o sex nie wiem mowic ze sie zle czujesz czy cos nie wiem ja bym nie mogła z nim si ekochac gdybym wiedziała co robi za moimi plecami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiociaZłaRada
Jak zająć się sobą, pytasz? Po czym pytasz, w drugiej linijce, jak mam się do niego odnosić? Właśnie... Zajmij się sobą, czyli, przestań po prostu zajmować się nim. Całe swoje życie organizujesz wokół niego, "zajmowanie się sobą", jest tak naprawdę zajmowaniem się Twoim związkiem... Może zastanów się na początek, czy czujesz się szczęśliwa w takiej sytuacji. Bycia oszukiwaną. Kto tak naprawdę jest temu winny - a jeżeli czujesz, że Ty, to dlaczego, przecież nic złego nie zrobiłaś. Czy jest coś, czym możesz "żyć" poza tym gościem i ewentualnie innymi? Jak widzę, nie tylko ja doradzam Ci spotkania dla DDA. Naprawdę warto, to dobra inwestycja na teraz i na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera,ale tu nie ma zadnych takich spotkan,bynajmniej ja o nich nie wiem. :( a on?nie,nie czuje sie szczesliwa w tym zwiazku.czuje sie szczesliwa te kilka minut ktore spedza na rozmowie ze mna,te pare innych minut kiedy mnie przytuli.czuje sie szczesliwa kiedy sie do mnie usmiecha.albo kiedy sam inicjuje rozmowe lub zblizenie. zajac sie soba....zajme.ale farse z emailami pociagne jeszcze.a potem wam opisze co sie stalo.to moje pierwsze takie doswiadczenie z tymi emailami.serio.nigdy w zyciu czegos takiego nie robilam ani przez takie cos nie przechodzilam. ale dokoncze to. zajme sie soba.nie moge caly czas o nim tylko myslec i skupiac sie na tym bo on to,bo on tamto... myslicie,ze powalczy chociaz troszke o moja uwage jak bede go ignorowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ty naprawde jestes jakas ciemna on szykuje sie na zdrade i kto wie czy wczesniej sie juz z kims nie spotykał a ty chcesz zeby on o ciebie walczył nie badz naiwna i otrzasnij sie on ma cie centralnie w dupie romansuje z innymi naprawde jestes załosna bo chcesz ratowac cos co od poczatku dla niego było tylko chwilowe bo sam napisał maila ze suka kogos wiec daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umów się z nim w promieniu 200 km i nie jedź na spotkanie. niech sobie jedzie. a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×