Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatika*

Termin czerwiec 2008

Polecane posty

Gość karka81
coś do poprawienia humoru: Autentyk czyli Wspomnienia Taternika: "Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka. Dotarliśmy pod scianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..." I tutaj następuje wersja GOPR-owców: "Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..." :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Babeczki! Jednym słowem jak nie urok to... Ja po ostatniej wizycie też nie jestem zadowolona, bo i bakterie sie znalazły w moczu i skurcze sie pojawiły i nie podobała mi sie zmartwiona mina pani dr. A usg dopiero za trzy tygodnie. Jeszcze dwa i pół miesiąca...Strasznie mi się dłuży! Ale bądźmy dobrej myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK/WIEK...........MIEJSCOWOŚĆ.........PŁEĆ.....TP....TC.. ..IMIE przyszla mamuska/22...Wiesbaden..............syn...28.05...32...Elias karka81............Stalowa Wola.......synek........01.06...31......x Ewcia24..............śląsk................synus....... ....02.06..31....Eryk aspira/31..........Rumia......................x......... ...03.06....27....x mierzejka/28........Nowy Dwór Maz.....córeczka....05.06..31.......x Merana/25 .........ZielonaGóra ....synek.......05.06...31..Aleksander *Melania*/27..............Jasło.......synuś......05.06.. ...31...Mikołaj Bezire/21............Warszawa................X.......... 07.06...27.....X kirysek...........Bialystok.....................x..... .......08.06.....27...x AnetkaG27.......Siedlce................córunia....10.06. ...26......Julcia surferek78/29.......Szczecin..............córeczka...12 .06....26.....x Milka/31..............Bremen.........coreczka.......12.0 ....28.....Zosia goba1/ 26............ Poznań............ synek.......13.06......30. Kubuś Surfitka/28...........Krakow/NY.....córeczka....14. 06..31..Michalina Iza_/27............Świętochłowice.............x......... ..15.06.....29...x majka81/27............Szczecin.......córeczka...... 15.06....26..Zuzia abii/32..............Chorzów.................córka...... .16.06.....28....x masterek28/24.....Bielsko=Biała.........syn.......18 .06.....29..Franek kasia08/27..........Dabrowa Górnicza.......X......... .18.06.....10....x kasia78/29.............łodz..............córunia.......1 9.06....26.....Jula świdniczanka/25.....Świdnik.................X.......... .19.06.......11..X gosia29.................Mainz..................syn..... ...20.06......25....X Demiluna..27..........Anglia...............syn........ ..21.06....29...Julin ilse_el/30.............Wroclaw...............syn....... ...21.06....12.....X beja1981..........Toruń.................córcia.......... . .21.06...........29....Kinga katrin0408/30........Irlandia......córeczka?.....21.06 ....28...Vanesa perłakrynicy 31......Pajęczno............syn....... ..23.06....19.....Jaś Alkatraz/28............Elbląg córeczka.....23.06......26....Hania Kika27/29..............Kraków.................x........ ...26.06.....14....x Shamanka08/23...... Lublin................. x .............28.06 ...20 ... x Monika82...............Kraków..............X.......... 29.06......23......X el-mir-ka/22...........Brzeg..........córeczka......29.0 6.......27...Kaja martusia 82/25....Kalisz/WB........córeczka........29.06....28..Julia ania p/30...............Toruń..................X.........30.06... ....9.....X Lilka / 27..............Gdynia...........córeczka......30.06......19 .....x mala_mi27/30.........Szczecin....córeczka 06.07.......24....Hania uzupełniłam tabelke,dziś rozpoczoł się 29 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała_mi trzymam kciuki że wsystko bedzie dobrze może poprostu malutka jest malutka.a ile waży?jak oni to sprawdzili? nie martw się bedzie ok. my tu wszzystkie trzymamy kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny, pisalam wczoraj ale komp sie wieszal i nie chcialo wyslac. ja nie mialam badan na cukrzyce, nie wiem czemu, ale nie martwcie sie, ja nie wiem czy bym nie wolala cesarki, ciezko powiedziec co lepsze. wizyte mam 10 i zobaczymy czy maly sie przekrecil, boje sie strasznie, do tego kreci mi sie w glowie, jak by mi tlen do mozgu nie dochodzil , od kilku dni tak mam, jakbym miala zaraz upasc :o nie wiem czemu tak jest, moze maly na cos naciska? mala mi---a czemu jest za mala-? chodzi im o wage? nie martw sie, bedzie dobrze :* karka.-:D goba-- kurde wstyd sie przyznac ale nie schodzilam jeszcze do piwnicy, dzis chlopa pogonie niech idzie sprawdzic nazwe :D wczoraj tesciowie na chama wpadli do nas i trzeba bylo szykowac jedzenie itd, flaszke postawic. blee.... pocieszajace bylo to, ze zjadlam wielkiego loda spagetti..mniam :D z mezem sie poklocilam troche, tzn nie tyle poklocilam co powiedzialam, ze jest nie wporzadku, jako ze ma brata mlodszego ,ktory nie ma dziewczyny to zaczal mu opowiadac,ze w polsce gdzies tam jest taka ktora ma wielkie cycki, dlugie nogi, ogolnie zajebista :o a tamta inna to ma to i tamto itd :o zoastawili mnie w tyle(szlismy ulica) i opowiadali sobie ktora lepsza i dlaczego a ja jak ten kopciuch za nimi :o , na mnie mowia tylko: grubas, ze mam wielki tylek itd, jak sie zapytalam czy to byla rozmowa, zeby we mnie zazdrosc wzbudzic to byla mala wojna bo wymyslam i szukam problemow, a jak powiedzialam czy on by sie dobrze czul jakbym ja do siostry powiedziala, ze moj kolega jest wysoki i ma wielkiego **** to sie obrazil i poszedl spac :(:(:(:(:( nie wiem czy ja wyolbrzymiam wszystko czy co.. w dodatku snil mi sie moj byly, ze musialam do niego wrocic co za koszmar.. blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj przyszła popraw się sklerotyczko.a jak mogą na ciebie mówić grubas skoro ty taka ładna i zgrabna jesteś?a poza tym to ciąża robi swoje. mała_mi jak tak patrze na mój brzuch to wydaje mi się mały i zaczynam sobie wkręcać.ale do lekarza w poniedziałek a w piątek teraz na ktg ide.mały śpi teraz coś spokojny ostatnio.może nie ma tyle miejsca jak wtedy bo rośnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laseczki :) Melaniu dziekuje za mile przywitanie :) Mala mi jak bylam teraz w szpitalu w Polsce lezalam z dziewczyna,ktorej dzieciatko mialo dokladnie tak samo jak Twoje strwierdzona dytrofie. Tez byla pod stala obsrewacja i robione miala doslownie dziesiatki scanow. W roznych gabnetach i w na klinice i wszyscy zgodnie twierdzili, ze dziecko bedzie mialo wage urodzeniowa ok 2300 a maks 2500g. Ostatnio do mnie napisala, ze urodzila chloptasia i wazyl uwaga... 3860g. A ona niepotrzebnie sie tak zamartwiala. Szczerze mowiac nie wiem jak to jest mozliwe ale jak widac jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala_mi, trzymamy wszystkie mocno kciuki, żeby z Hanią było wszystko wporządku i napewno tak będzie. Przyszła, uważam, że twój mąż rzeczywiście zachował sie troszkę nie poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no poprawie sie, ale skleroze mam, niedlugo leb zgubie.. ale slonko swieci, a ja w domu obiad robie, moj tatus poszedl na ren posacerowac, ja czekam do 14 az moj mezus wroci , naje sie i moze gdzies pojdziemy,..jak u Was z jedzeniem w taka pogode??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA TEZ DZIEWCZYNKI MIAŁAM ISC DZIS DO SZPITALA BO ROBIA MI SIE SINE NOGI I PUCHNA ,ALE TROCHE SIE POLEPSZYŁO OD POPRZEDNIEGO TYGODNIA ZA TYDZIEN W PIATEK BEDE MIAŁA USG ,TEZ SIE BOJE O MOJE MALENSTWO ZE JEST MAŁE CHOCIAZ BRZUSZEK MAM OGROMNY ......KOCHANA SURFITKO BEDZIE DOBZE ..MAŁA MI TRZYMAM KCIUKI NIE MA CO SIE MARTWIC NA ZAPAS POZDRAWIAM CAŁUSKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki Ja dzisiaj juz po wizycie w klinice gdzie miałam podany zastrzyk anty-D, za 6 tygodni powtórka. Pobrali mi też dzisiaj krew i posłuchaliśmy serduszka maleństwa. Jutro mam badanie krwi na wykrycie ewentualnej cukrzycy. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. Narazie cieszę się z tego że ciśnienie mam dobre bo w poprzedniej ciąży cały czas brałam leki na obniżenie ciśnienia. Widzę niestety że u nas wszystko przychodzi grupowo-maleństwa z zmowie i razem albo śpią całe dnie albo dokazują, a teraz pojawiają się jakieś problemy zdrowotne. Mała-mi trzymamy kciuki- na pocieszenie poweim ci że z tego co słyszę to lekarze dość często się mylą-mojej przyjaciółce przez 2 ostatnie mieciące ciąży ciągle lekarze mówili że maleństwo jest za małe miała robione kilka razy usg i ciągle to samo a maluszek urodził się 54 cm i 3250g. My wczoraj musieliśmy pojechać z naszą Wiki na ostry dyżur bo skakała i updała na rękę - był płacz bo boli i po kilku minutach ręka spuchła, zrbili jej prześwietlenie i na szczęście nie mazłamania ani pęknięcia, dostała leki przeciwbólowe na szczęście pomogło i po kilku godzinach opuchlizna zeszła. Ok dziewczynki uciekam juz bo pogoda ładna i trzeba pranie do ogródka wywiesić bo nazbierało się tego sporo. Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demiluna,a jakie wtedy miałaś ciśnienie,ze musiałaś brać tabletki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin0408
Witam dzisiaj:) Coś się dawno nie odzywałam bo mówię wam mam takiego lenia że szok,normalnie już nie mam siły na nic,mam wrażenie że mój brzuch sie powiększa z dnia na dzień i jest cięższy coraz bardziej,dzidzia chyba rośnie:)Wczoraj byłam u lekarza i wszystko oki,troszke puchną mi nogi ale tak to wszystko w normie,serduszko słyszałam mojego szkraba i bije jak szalone,super:) Co do cukrzycy to ja nawet nie wiem czy mam bo tutaj nie robią takich badań,myślę że jakby coś to w moczu by coś wykazało,nie wiem nie znam się. No jutro ide na zakupki,muszę zacząc kupowanie rzeczy dla dzidzi,bo to już czas najwyższy. U nas jak zwykle strasznie dziś wieje także siedzę w domku i odpoczywam,tylko obiadek muszę ugotowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a mnie sie nic nie chce.prani si suszy,reszta poprasowana a ja mam nygusa-ale zalam na cchorobe nawet sprzątać mi się nie chce.masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja dopiero teraz się melduje bo bylam na wizycie u poloznej... no to więc wczoraj juz sie nie odzywalam bo napisałam wam taka duga wiadomośc żeby się wyżalic no i oczywiście wystąpil błąd myslałam że szlak mnie trafi i wyłączyłam ze zlości kąputer dopiero teraz uruchomiłam.Więc u polożnej wszystko dobrze mocz ok,serduszko pieknie bije no i jak narazie dla mnie super wiadomość jak mnie babka pomacała stwierdziła że mala jest ulożona główka do dolu mam nadzieje że mala kluska juz nie zmieni pozycji chociaz to dopiero 28 tc więc wszystko mozliwe.Wiecie jestem na tym punkcie strasznie przewrażliwiona bo chce rodzic normalnie.... Za szybko się pochwaliłam z tymi moimi nockami dzisiaj znowu całą nie spalam bo mała warjuje że szok w nocy mam nadzieje że jej tak nie zostanie po porodzie:):):) W kwietniu czekaja mnie jeszcze trzy wiayty czyli na 14 mam wizyte u lekarza rodzinnego bo moja położna ma holideja więc on bedzie mnie badał bo teraz co 2 tygodnie musze się stawiać...potem 15 mam badanie na glukoze i prz okazji zrobią mi morfologie a 21 mam usg (tej wizyty najbardziej nie moge się doczekać) a potem 1 maja znowu u polożnej więc tak mi dni będa mijac od wizyty do wizyty.... No mąż oczywiście wczoraj po pracy z kwiatkami się obowiązkowo stawił na przeprosiny ale bylam nie ugięta kwiatki przyjelam ale dla pozorów focha strzelam niech się bardziej postara hi hi hi Surfitka nie martw się na pewno kochana bedzie wszystko dobrze jak by co to masz nas zawsze cie wesprzemy buzka😘😘😘 mała_mi nie martw się u ciebie tez na pewno bedzie dobrze ja mam koleżanke ktora za 2 tygodnie ma rodzic a ma mniejszy brzuch niz ja na ostatnim zdjęciu a dziecko prawdopodobnie waży ponad 4 kg... Na usg nie zawsze pokazuje dobra wage więc cie przebadaja i zobaczysz że będzie wszystko ok trzymam kciuki 🌼🌼 Mam nadzieje że teraz uda sie wyslac bo jak nie to szlak mnie trafi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dalo sie więc skopiowałam Jak uniknąć nacięcia krocza Tekst Fundacja Rodzić po Ludzku Konsultacja Monika Staszewska, położna2006-05-18, ostatnia aktualizacja 2006-05-18 14:42 W większości polskich szpitali rutynowo przeprowadza się przy porodzie nacięcie krocza. Tymczasem zabieg ten rzadko bywa niezbędny, a często jest bardzo bolesny w skutkach. więcej zdjęć Rutynowe nacięcie krocza zostało wprowadzone przez położników w latach 20. XX wieku. Przedtem stosowano je tylko w sytuacjach nagłych, gdy trzeba było użyć kleszczy lub gdy przedłużał się okres parcia. Dziś zabieg ten w wielu krajach jest stałym elementem porodu, choć Światowa Organizacja Zdrowia od 20 lat twierdzi, że jego rutynowe stosowanie nie ma uzasadnienia. Żadne badania naukowe nie potwierdzają tego, że zabieg ten ma jakiekolwiek zalety, nic nie wiadomo o jego profilaktycznym działaniu. Można przypuszczać, że dziś stosuje się go wyłącznie po to, żeby poród szybciej zakończyć, a przecież nie na darmo się mówi, że największym wrogiem kobiety rodzącej jest... zegarek. Kanał rodny kobiety i ciało dziecka muszą mieć czas, żeby się do siebie dopasować. W powszechnej, obiegowej opinii istnieje wiele mitów na temat profilaktycznej funkcji nacięcia. Zostały one wszystkie obalone dzięki badaniom naukowym. W przeprowadzonej w Wielkiej Brytanii na początku lat 80. analizie 350 publikacji naukowych udowodniono, że nacięcie krocza nie zapobiega poważnym pęknięciom (wręcz przeciwnie, istnieją dowody na to, że zwiększa ich ryzyko), nie zapobiega urazom główki dziecka, nie zapobiega obniżaniu się narządów rodnych kobiety, nie jest łatwiejsze do opatrzenia niż pęknięcie, nie goi się lepiej, a także nie zapobiega zmniejszeniu satysfakcji seksualnej (często wręcz przeciwnie). Najlepszym sposobem na zapobieganie pęknięciom jest poród w pozycji wertykalnej. Wtedy główka dziecka równomiernie naciska na wszystkie tkanki krocza, a nie tylko na jedno miejsce (tak dzieje się, gdy kobieta leży na plecach lub jest w pozycji półsiedzącej). Wiadomo na pewno, że nacięcie krocza przyczynia się do cierpień wielu kobiet. Co ty sama możesz więc zrobić, by ustrzec się tego za-biegu, który jest najczęściej niepotrzebny? Przed porodem - Poszukaj położnej. Jeśli wiesz, z jaką położną lub lekarzem będziesz rodzić, już kilka tygodni przed porodem powiedz im, że nie chcesz być nacinana i przedyskutuj z nimi tę sprawę. Oni wiedzą, co można zrobić, by zminimalizować konieczność interwencji. Jeśli jednak będą cię przekonywać do zalet tego zabiegu, zastanów się, czy nie wybrać innych osób. - Korzystaj z masażu. Masaż warto robić regularnie już od połowy ciąży - używaj do niego oliwy z oliwek, oleju z kiełków pszenicy lub z migdałów. Do olejku można dodać kilka kropli witaminy E w płynie. Najwygodniej jest masować perineum (czyli przestrzeń pomiędzy wejściem do pochwy a odbytem) w pozycji stojącej z jedną nogą opartą o krzesło. Masuj perineum, rozciągając je palcem wskazującym i kciukiem (kciuk powinien znajdować się wewnątrz od strony pochwy, a palec wskazujący na zewnątrz). Rób to przynajmniej w ostatnich sześciu tygodniach ciąży przez 5 minut dziennie. - Pamiętaj o Keglu. Ćwiczenia Kegla polegają na napinaniu mięśni wokół pochwy i cewki moczowej. Aby je zlokalizować, zatrzymaj strumień moczu w czasie siusiania. Zorientujesz się wtedy, które mięśnie przy tym pracują. I to je właśnie powinnaś ćwiczyć. Ćwiczenia Kegla mają dużo wariantów - można mięśnie zaciskać i tak je trzymać przez kilka sekund albo można zaciskać i rozluźniać najszybciej jak się da. Ważne, by ćwiczyć regularnie aż do porodu, kilkadziesiąt razy w ciągu dnia i w różnych pozycjach. Najlepiej zacznij rano, zanim wstaniesz z łóżka. - Ćwicz jak jogin. Ćwiczenia oparte na jodze rozciągają mięśnie i tkanki krocza. Szczególnie zalecana jest pozycja krawca, czyli siad na podłodze z ugiętymi nogami, kolanami na zewnątrz i stopami, które stykają się całą swoją powierzchnią (w trakcie ćwiczenia staraj się powoli, po trochu, zbliżać kolana do podłogi). Dobrze zrobi ci też pływanie, najlepiej żabką. - Naucz się oddychać. Jeśli chodzisz do szkoły rodzenia, poproś położną, żeby dokładnie wytłumaczyła ci, co możesz zrobić w drugiej fazie porodu (w czasie parcia), by ochronić krocze. Spróbuj nauczyć się różnych metod oddychania - szczególnie ważne jest, byś umiała rozluźniać ciało wraz z długim wydechem. Wypróbuj "na sucho" dobre pozycje do rodzenia (kuczną, kolankowo-łokciową, stojącą, w półprzysiadzie). Może któraś będzie ci szczególnie odpowiadać. - Zweryfikuj ważne decyzje. Zastanów się, czy na pewno zależy ci na znieczuleniu zewnątrzoponowym - przy takim porodzie nacięcie krocza robi się niemal rutynowo ze względu na to, że kobieta inaczej odczuwa skurcze i w mniejszym stopniu kontroluje to, co się z nią dzieje. W trakcie porodu - Przypomnij o swoich postanowieniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz lekarzowi i położnej, że - jeśli nie będzie zagrożenia życia dziecka czy konieczności zabiegowego zakończenia porodu, nie chcesz, by cię nacinano. Możesz mieć ze sobą przygotowane uprzednio odpowiednie oświadczenie. - Spróbuj urodzić w pozycji pionowej. Podczas porodu nie daj się położyć. Uważaj - czasami pretekstem jest badanie wewnętrzne, czy słuchanie tętna dziecka - te czynności można wykonać także bez problemu, kiedy kobieta stoi, klęczy, a nawet kuca. Najkorzystniejsze dla ciebie i dla dziecka będzie parcie w pozycji wertykalnej - kucznej, półprzysiadzie lub kolankowo-łokciowej. W takiej pozycji siłę parcia wspomaga siła grawitacji, drugi okres porodu skraca się, a tkanki krocza są mniej narażone na pęknięcie. Postaraj się wywalczyć jak najbardziej pionową pozycję (tu właśnie przydaje się obecność osoby towarzyszącej!). Nie daj się namówić na pozycję półsiedzącą - jest ona równie niekorzystna jak leżąca. - Poproś położną o wsparcie. Poproś położną, która ci towarzyszy, by starała się ochronić krocze. Ważne jest, by w momencie rodzenia się główki na polecenie położnej powstrzymać się od parcia. Sama siła skurczu pozwoli główce dziecka spokojnie i powoli wysunąć się na zewnątrz. - Wejdź do wanny. Woda rozluźnia i uelastycznia. Jeśli to możliwe, w czasie porodu korzystaj z wanny, w drugim okresie porodu pomagają również ciepłe okłady na krocze - z naparu lawendy, rumianku lub... kawy. - Jeśli czujesz potrzebę - krzycz. Wiadomo, że wydawanie dźwięków pomaga, bo rozluźnienie (otwarcie) gardła pomaga rozluźnić krocze. Nie przyj na siłę, zatrzymując na długo oddech, tylko powoli, na lekkim wydechu. I nie pozwól się poganiać, rób to, co dyktuje ci twoje ciało. Nigdy też w czasie parcia nie przyj jak "na stolec", jeśli już, to tak jak "na mocz". Natura czy skalpel? Ciąża w naturalny sposób przygotowuje ciało do urodzenia dziecka. Tkanki rozciągają się, mięśnie stają się bardziej elastyczne. 68% kobiet, które rodziły pod dobrą opieką, nie miało żadnych poporodowych obrażeń. 18% rodzących doznało drobnego pęknięcia krocza (skóra i śluzówka). 14% kobiet trzeba było naciąć. (dane z praktyki Ireny Chołuj, położnej z 40-letnią praktyką) Ulga po skalpelu Jeśli nie uda ci się uniknąć nacięcia, staraj się potem stosować do następujących zaleceń: - W kąpieli polewaj ranę letnią wodą. Myj krocze po każdej wizycie w toalecie, używając płynu do higieny intymnej lub lekko różowego roztworu nadmanganianu potasu. - Delikatnie osuszaj je papierowym ręcznikiem lub niezbyt gorącym strumieniem powietrza z suszarki do włosów. - Wietrz ranę - jak najczęściej poleguj na podkładzie bez podpaski. - Przykładaj na krocze chłodny kompres - np. kupiony w aptece "Cold/hot pack" (zamrożony i owinięty w cienki ręcznik) lub... mrożonkę z zielonego groszku. część 2 Na poczatku porodu, gdy się rozgościsz w sali porodowej - Jak najmniej czasu spędzaj na siedząco. - Siadaj na specjalnym kółku wypełnionym kuleczkami styropianu lub zwykłym dmuchanym kółku do pływania. - Siadając, najpierw oprzyj się na jednym pośladku, a potem ostrożnie usadź drugi. - Jeśli ból jest dokuczliwy, wypróbuj np. okłady z oczaru wirginijskiego, naparu z nagietka, kory dębu, arniki lub Tantum Rosy. - Jeżeli krocze bardzo cię boli, jest gorące i obrzęknięte, koniecznie idź do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin0408
Martusia bardzo ciekawy artykuł,ciekawe jak to u nas będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja w kazdym razie będe chciala uniknąć nacięcia tutaj bardzo żadko to robia chyba że zagraża cos życiu dziecka lub matki.W polsce w niektórych szpitalach robi się to notorycznie wszystkie dziewczyny które znam i rodziły w polsce mialy nacinane krocze i to bez żadnych wskazań więc ciesze się ze tutaj rodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin0408
Ja rodzę w Irlandii także nie wiem dokładnie jak tutaj jest,może tak samo jak u ciebie,fajnie by było bo tez nie chciałabym miec nacinanego krocza.Ale to fakt w Polsce to rutyna,moje koleżanki też wszystkie miały nacinane krocza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziekuje za wsaprcie, wierze, ze bedzie dobrze. W czwartek szpital i cos moze sie naucze jak sobie ztym radzic :) A co do porodu, wolalabym naturalnie, ale jak ma byc jakies zagrozenie dla malej niech jest cesarka. Mala mi, przykro mi :( Ale wierze, ze doszukaja sie problemu i mala urosnie ile trzeba. Mi nawet nikt nie sprawdza ile mala wazy od 19 tc..teraz maja sie w koncu porzadnie mna zajac. A co do ciecia krocza, jak ma byc naturalnie tez wolalbym nie..ale jak natna nic na to nie poradze. katrin, ja nie mam cukru w moczu. Wogole w sumie nie wiem jakie mam wartosci tej glukozy..dowiem sie jak pojde do lekarza. Moj obecny gin nawet nie przypuszczal, ze beda takie wyniki. Ale tutaj robi sie to badanie wszystkim kobietom okolo 28 tc, ze wzgledu na czestosc wystepowania. Mamuska, nie jestes grubas, ale jestes w ciazy..a to ogrmona roznica i nie przejmuj sie glupimi tekstami. To o nich zle swiadczy, nie o tobie. A tobie kazdy moglby pozazdroscic figury i wagi :) Buziaczki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin0408
Surfitka ja się tak pocieszam że nie mam cukrzycy bo tutaj nie robią takich badań,a moja lekarka rodzinna sprawdzając mi mocz mówiła tylko o nie ma cukru także nie ma co się martwic cukrzycą,także nie wiem już jak to jest...ja po prostu mam nadzieję że nie mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin, no ja tez mam taka nadzieje, ze jej nie masz :) ..bo wlasnie nieleczona moze byc grozna. A ja tylko napisalam, ze twoja lekarka nie ma racji z tym cukrem w moczu. W srode mialam badanie moczu i czysto, oraz krwi a glukoza w niej wysoko :o Z drugiej strony medalu prawdopodobienstwo jej wystapienia jest dosc niskie i 90% kobiet w ciazy jej po prostu nie ma, albo nie wie ze ja mialo. Nie martw sie, wierze, ze wszystko u ciebie dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin0408
Dzięki Surfitka:)W środę będe znała wyniki krwi także może tam się czegoś dowiem,chociaż na glukozę badań nie miałam:(Ale jestem dobrej myśli,a tak poza tym to miałaś jakieś objawy na cukrzycę?Czy są w ogóle jakieś objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie o to chodzi ze nie mam zadnych obajawow. Jedynie jak zaszlam w ciaze przestrzegal mnie moj gin-endokrynolog, ze jestem w grupie podwyzszonego ryzyka ze wzgledu na wystepowanie cukrzycy w rodzinie ( moja babcia zachrowala na cukrzyce w wieku 30 lat, jej dzieci byly ogromne przy urodzeniu, tata wazyl prawie 5 kg :o, chociaz nikt wtedy cukrzycy jeszcze jej nie stweirdzil - tate urodzila majac 22 lata ) i mam zaspol policystycznych jajnikow, ktory jest podobno rezultatem wlasnie zburzen gospodarki weglowodanowej. Dlatego staralam sie nie jesc duzo slodyczy i wogole duzo nie przybrac na wadze. Ale jak widac siedzi to we mnie i nic nie moge na to poradzic. Moj tata jeszcze nie ma stwierdzonej cukrzycy, jednakze czasem glukoza podnosi mu sie ponad norme. Jego rodzenstwo juz ma dawno :o Dziedziczenie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin0408
Ja w rodzinie nie mam nikogo chorego na cukrzycę co pewnie mnie nie wyklucza,ale daje nadzieje.Nie ma co się martwic na zapas,będzie dobrze,a nasze dzidzie będą zdrowymi bobaskami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin, nie wykucza ale baaaardzo zmniejsza ryzyko wystapienia. No i masz racje, nasze dzidzie musza byc zdrowe i takie beda ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrin0408
Tak jest Surfitka i trzymamy się tej myśli:)))a teraz ja już uciekam sobie,może pózniej tu zajrzę,pozdrowionka dla mam i brzusiów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×