Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatika*

Termin czerwiec 2008

Polecane posty

Camomilla ... jak sie drugie malenstwo urodzi , to tez bedziesz sprzatac co drugi dzien ;) JA pilnuje, aby jadlo sie w kuchni przy stole, nie ma latania z bulka w reku po calym mieszkaniu :P i to mi troche ulatwia sprawe. Poza tym moj P to straszny pedant , jak kiedys wzielam sobie kanapke do kompa bez talerzyka pod nia, to walna mi taka litanie ze ho ho A na kiedy masz termin porodu ? Wiadomo juz czy chlopczyk czy dziewczynka ?? Demiluna, rozumie cie kochana. Moja tez czesto robi pobudki o tak wczesnej porze :( , no i wiadomo nie ma kiedy tego odespac, bo trzeba sie starszym dzieckiem zajac, no nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh skasowalo sie😠 no to w skrocie,do gina ide juz w ten poniedzialek,w zeszlym tygodniu obejrzal moje wyniki jak przyszedl po kawe,powiedzial ze ksiazkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny... u nas gitara..tzn dobrze... małemu uczulenie mija kapie go w jakima płynie z parafina i to duzo dało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane melduje sie wieczorkiem nie pisze w dzien bo normalnie nie mam czasu i na to siły moja Julcia jest dzieciaczkiem ktory sam soba sie nie zajmie czyli cały czas dosłownie jestem z nia jest bardzo marudna. Dzis byłam u lekarza bo czesto mi sie robi słabo i sama nie wiem od czego badania idealne serce zdrowa rezonanz mozgu idealny lekarz mowi ze to moze byc sprawa chormonow i wysyła mnie do endykrynologa wybieram sie tam w piatek zobacze co mi powie chciała bym wrescie zeby ktos mi powiedział od czego juz jest juz mysle ze to moze jakies psychiczne ja juz sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Jestem, jestem, ale dziękuje kochane za pamięć. Ja jakoś cierpię ostatnio na chroniczny brak czasu, niewiem jak ja sobie poradze jak wrócę do pracy(ale póki co to jeszcze trochę, bo zamierzam wrócić od września) Ewcia jesteś supermamą dwóch cudownyh bombli i nie musisz się przejmować głupimi uwagami pomarańczki. blee, nienawidzę takich głupich komentarzy, no ale najważniejsze, że my znamy się już bardzo dobrze:) i wiemy, że żadna z nas nie jest wyrodną matką a wręcz przeciwnie, bo chyba nawet za bardzo się przejmujemy o nasze dzieciaczki, no ale ja bynajmniej inaczej nie potrafię. Jeśli chodzi o jedzenie większych kawałków to u nas też klapa, bo dziś próbowałam dać jej jabłuszko takie ugniecione widelcem, no ale po trzech łyżeczkach zwróciła wszystko:( no i mamusia musiała dziecku zmiksować wszystko. Ale rzeczywiście tak jak któraś napisała trzeba codziennie próbować a nóż, widelec kiedyś zasmakuje jedzonko o innej konsystencji. Jutro idę do fryzjera:):):)Prześlę zdjęcia nowej fryzurki(o ile będę w niej znośnie wyglądać) Gosiek, rehabilitantka kazała nam popbudzać Anię do raczkowania, tylko w naszym przypadku to bardzo trudna sprawa, bo wszelkie ćwiczonka są na nie u Ani, poza tym wszystko ok z jej rozwojem, ynajmniej taką mam nadzieję Agula, gratki dla Gabi, dzielna dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, ja uważam, że czujesz się tak z przemęczenia. Ja też jak Ania była marudna i nie spała w nocy dobrze to często miałam zawroty głowy, czułam się okropnie, nic mi się nie chciało i miałam wszystkiego dość, ale na szczęście u nas to minęlo(aby nie zapeszyć), bo teraz Ania to prawie istny aniołeczek zarówno w dzień jak i w nocy, każdy kto przyjdzie do nas do mówi, że jest bardzo grzeczna, Więc trzymam kciuki, żeby Julci też się odmieniło a wtedy na pewno zdrówko Ci się polepszy. A jak walka z insektami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam do łóżeczka, bo już padam. Życzę Wam spokojnej i przespanej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki, Wpadam, i wypadam, bo wzielam sie za lekkie porzadeczki;) Poczytalam, i sie posmialam;) Ewcia ziemia smaczna- mniam, mniam. Maya jest fanka smoczkow, takich zakurzonych, wydobytych zza lozeczka, gdzie przelezaly troche. Dwa razy taka sytuacja sie zdarzyla. Wyciagnelam takiego smoka, polozylam na stole, i wyszlam na chwile ciagle myslac o wyparzeniu tego brudnego. Tatus oczywiscie z marudzaca mala wojowal, i gdy bylam w kuchni, jakas taka cisza sie zrobila;) wchodze do pokoju, a mala siedzi z wielkimi galami, i ciagnie tego obklejonego kurzem smoka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki, Wpadam, i wypadam, bo wzielam sie za lekkie porzadeczki;) Poczytalam, i sie posmialam;) Ewcia ziemia smaczna- mniam, mniam. Maya jest fanka smoczkow, takich zakurzonych, wydobytych zza lozeczka, gdzie przelezaly troche. Dwa razy taka sytuacja sie zdarzyla. Wyciagnelam takiego smoka, polozylam na stole, i wyszlam na chwile ciagle myslac o wyparzeniu tego brudnego. Tatus oczywiscie z marudzaca mala wojowal, i gdy bylam w kuchni, jakas taka cisza sie zrobila;) wchodze do pokoju, a mala siedzi z wielkimi galami, i ciagnie tego obklejonego kurzem smoka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki wysłałam na interie pare Julci zdiec najnowszych dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, na pocze wysłałan świeżutką fotkę rubenka z blond czuprynką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór nareszcie dzieciaczki spią, jeszcze tak późno nie kapałam małego ale co było robić posadziłam go do wanienki i siedział sobie zadowolony przynajmniej czas zleciał. Julek już od jakiegos czasu dobrze radzi sobie z rozgniataniem jedzonka, już od miesiaca jada zupki z większymi kawałkami czy to warzyw czy makaronu lub ryżu. Jeśli tylko jest odpowiednio miękkie to daje sobie radę.Ostatnio jadł nawet bułeczkę z masełkiem i tez dałsobie radę. U nas tez było tak że jednego dnia nie chciał jeśc takich większych kawałków a za 2 dni wcinał aż miło. Acha chciałam zapytac czy Wasze maluszki już same siadają z pozycji leżącej?? Ok uciekam. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry... Demiluna__wspolczuje ciezkich poranków... Wg mnie Julek poprzestawiał sobie rytm dnia i po prostu musisz na siłe go naprowadzić na właściwe tory... tzn opuścić ostatnią drzemkę popołudniową i wytrzymać go do godziny, o której chcesz zeby poszedl spać... Bo podejrzewam, że sam się nie przestawi... Mikołaj sam nie siada, ale coraz lepiej sam siedzi... Choć zapierałam się że go nie będe sadzać dopóki sam nie usiądzie... No ale on leżeć nie chce - buczy i co mu zrobić ?? A najbardziej to chce chodzić :-P Kasiu__zgadzam się z Mierzejką - to pewnie przemęczenie... No i przesilenie jakieś wiosenne może, no bo już prawie wiosna, co nie ?? Ewcia__podeslij film an interię- spróbuje założyc ci konto na youtube i zaladowac... Ostatnio w pracy nie mam niestety zbyt wiele roboty... Kryzys chyba... ok, ide na interie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaam z rana co do jedzonka bo moja wcina juz podziabane widelcem ale miesko jej miele a makaronik rozdrabiam. Tez nie chciala mi jesc wiekszych kawałków ale zaczęła. Nie chce sie wymadrzad ale moze rozdrobione jabłuszko jest zatwarde i moze lepiej spróbowac z czymś gotowanym ja tak zrobiłam. Łatwiej jest pogrysc cos ugotowanego jak twarde jabło moze spróbujcie tak. U mnie to poskutkowało. Co do siadania z pozycji lężącej to moja radzi sobie swietnie jedyne na co mam zwracac uwage( zalecenie lekarza) to jak siedzi zeby miała wyprostowane nóżki ( zeby ich nie podwijała.) Ewcia dołaczam do grona wyrodnych matek;) moja zwaliła na łóżko kwiatek z parapetu i tez troszke ziemi zjadła :) jesteśmy straszne. Ale powiedzmy sobie szczerze nasze pociechy sie rozwijaja wszystko jest dla nich ciekawe i wszystkiego trzeba spróbowac. Ja jako dziecko jak jezdziłam nad morze to zjadałam tony piachu( wiem to z opowieści) aż dziw bierze ze nad bałtykiem jescze go zostało ;) Uważam ze dzieci musza popróbowac wszystkiego zeby sie przekonac ( w granicach rozsadku)jak im pokazywac swiat zakazujac wszystkiego? A odrobina ziemi napewno nie zaszkodzi. Jestem ciekawa jak ta pomaranczowa mama pilnuje swojej pociechy i czy myje jej rece co 5 min? bo przeciez dziecko wiekszkość dnia spedza na podłodze a bardzo watpie czy utrzymuje sterylne warunki. A A zreszta dzieciak musi sie uodparniac chyba ze ktos woli chowac w domu sierotke która po polizaniu swoich paluszków ma zaraz pleśniawki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja wspomagam fundację Stacyjka Maltusia KRS:0000276685 strona stacyjkamaltusia.ovh.org/. Mała fundacja z wielkim sercem. Młodzi ludzie, którzy w przeciwieństwie do dużych fundacji nie zagubili celu działania, tu zwierzęta są najważniejsze. Wspomóż Fundację 1% i Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki :) bardzo się ciesze że nie macie mnie za wyrodną matke,doskonale wiemy że żadna z nas nie zrobiła by bobaskom krzywdy. ciekawe jakimi mamusiami są pomarańczki dają dobre rady :O wymądrzają się,ale nie chcą się ujawnić. Kasiu Juleńka przesłodka śliczna dziewczynka,piękne obie jesteście. Ja też sądze że to złe samopoczucie to z przemęczenia,a jak pluskwy ? pokazały się jescze ??? Rubenek przystojniak !!!!!!! jak i tatuś !!!! wspaniałych masz chłopców !!!! mierzejka,milka,demiluna Alkatraz twoja córunia z Erysiem mogą przybić sobie piątki ;) ja jak byłam mała to podobno zgryzałam tynk z ścian :O oh dzieci i ich pomysły :) Eryś jeszcze nie potrafi siąść z leżenia,nie zauważyłam,on zawsze z plecków ciach na brzuszek i tak wstaje.Wczoraj zaczął wstawać przy ścianie,zazwyczaj podtrzymywał się czegoś np.krzesło,pufka,koszyk i takie tam. Z jedzeniem grubszych kawałków doskonale sobie radzi. Melania problem w tym że ja nawet na interie nie potrafię tego wysłać :( ale będe próbować,miłej pracy życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny wyslalam fotki na interie.u nas wszystko ok,Bartus coraz dluzej stoi w pozycji na czworaka pewnie niedlugo bedzie raczkowal.w prawdzie nie siedzi jeszcze,ale z pollezacej pozycji siada i wozek juz zmienulismy na spacerowke bo chce siedziec.czy u Was tez tak jest ze trudno wam uspic dzieci,bo u mnie w wozku nie usnie bo siada a znow w lozeczku chce na brzuszku byc i tez nie chce usnac z tego taki wynik ze wczoraj 1,5 godz spal w dzien i dopiero usnal po 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka__🖐️ u nas z usypianiem wieczorem nie ma problemu - po kąpieli i jedzonku odkładam małego do łóżeczka a ten zasypia sam po 5 minutach... pogaworzy, powierci się chwilke i śpi jak suseł... tak że wieczorem nie narzekam... Natomiast w dzień dopiero od niedawna tak go uczę - bo wcześniej tesciowa usypiała w wózku... No i nie jest łatwo - zazwyczaj płacze około 15min zanim uśnie... Ale jak się przyzwyczai to powinno byc ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry u nas dzisiaj lepiej, mały obudził się po 6 to i tak już dobrze, otem do 7 leżał i bawił sie w łóżeczku. Potem poszedł spać o 9 i rano przed spaniem zaliczyliśmy juz spacerek bo trzeba było zaprowadzić małą do szkoły. melania ciężko bedzie go przestawić bo jak wstaje tak wcześnie to po 2 drzemce budzi się około 14 i nie ma szans żeby przetrzymać go do wieczora bo jak jest zmęczony bardzo to zaśnie gdziekolwiek. Iza Julek zasypia zazwyczaj w łóżeczku, w wózku nigdy w domu nie zasypiał, czasami zaśnie przy mleku i wtedy też odkładam go do łóżeczka, czasem zdarza się że bawimy sie na łóżku i wtedy zasypia podczas zabawy. Za to moja Wiki usypiała tylko na rękach albo w wózku. teraz czekam aż mały się obudzi bo chcę iść z nim na bilans bo miałam przyjśc pod koniec lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko,ze u mnie jest z tymproblem,ze w wozku chce siedziec i za chiny nie chce sie polozyc mimo ze juz prawie sily nie ma oczy ma zamkniete to na nic.tak samo w lozku chce mu sie strasznie spac ale nie pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demiluna__to moze sprobuj go później rano polozyc, np po 4 godzinach, i tak samo z drzemką popołudniową - to bedą dodatkowe 2 godziny - a to juz dużo... Iza__nie wiem co ci poradzić, wiem że ważną rzeczą jest konsekwencja w postępowaniu - jesli dziecko raz zasypia w wózku raz w łóżeczku - to do końca nie wie jak być powinno i może dlatego nigdzie do końca nie czuje się gotowy do spania...niektóre dzieciaczki ( jak Julek Demiluny ) potrafią zasnąć podczas zabawy :-) a inne potrzebują stałego przeddrzemkowego rytuału żeby powolutku poczuć się sennym... Ja to wyczytałam w tych książkach co na interie kiedyś wysłałam - polecam lekturę to może coś więcej się dowiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na interii, dzieciaczki oczywiście śliczne. Iza, Bartuś to już duży chłopiec, słodki jest, dawno juz go nie widziałyśmy. Moja Ania niestety samam nie uśnie, ale z usypianiem jej jest ok, jak tylko widzę, że jej się chce spać to hop do wózka i w mgnieniu oka przychodzi sen, często też siada, ale ja jej wtedy rączki zabieram z burty łóżka i kładę ją (nic przy tym nie mówię) i jakoś to skutkuje. Nieraz przekładam ją do łóżeczka a czasmi śpi w wózku pół nocy, w sumie to mam wrażenie, że jej jest wszystko jedno gdzie śpi. Nad ranem zato jak się obudzi(tak od 4-6) to zaśnie tylko w naszym łóżku:( Alkartraz ja właśnie to jabłuszko jej wczoraj ugotowałam i nic to nie pomogło Co do siedzenia, to Ania sama nie usiądize, chyba, ze czegoś lub kogoś sie przytrzyma a z siedzeniem to jak Mikołajek Melani, najchętniej to by cały czas siedziała i bardzo dobrze jej to wychodzi, sięga nawet po zababwki, które są poza zasięgiem i wtedy ładnie się podpiera, czasami jak się zapomni to upadnie Ewcia to Ty jak mój mąż uwielbiałaś tynk ze ścian, ja nawet miałam okazję zobaczyć jego robotę, bo ten domek w którym mieszkali teście jeszcze stoi i od tamtej pory nie był remontowany, śmiesznie to wygląda:) A moja Ania z rzeczy niedozwolonych uwielbia pić wodę z wanny, komicznie to wygląda, bo próbuje nabierać na rączkę, z czego oczywiście jak weźmie już do buzi to nic prawie jej nie zostaje i jest wtedy taka zdziwiona:) A kąpać się chce już tylko na siedząco, mam wrażenie, że jak wana byłaby pokaźniejszych wymiarów to usiadłaby sama w niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, tak się zaczęłam zastanawiać nad moją sytuacją "zawodową"... I kurczę wychodzi mi na to, że chcąc nie chcąc będę musiała wrócić do pracy przed kolejną ciążą Do tej pory myślałam, że po prostu w trakcie wychowawczego urodzę następne dziecko, przejdę na macierzyński i kolejny wychowawczy.... ALE - jest jeden problem. Przed porodem pracowałam na 1/2 etatu i to za niewielkie pieniążki. taką kasę dostawałam na L4 i na macierzyńskim. Więc jak będę miała kolejny macierzyński, znów będę tyle kasy dostawała. A ja nie chcę wcale na dwójce dzieci zakończyć swojej kariery jako MATKA. Chcę dzieci troje lub czworo, raczej czworo właściwie. I myślałam że właśnie w takim "ciągu" się uda (wychowawczy + ciąża, macierzyński, wychwawczy + ciąża, macierzyński, wychowawczy + ciąża). Ale problem z tą kasą jednak jest. Niech by chociaż przez te 5 miesięcy macierzyńskiego dostawać jakiś zastrzyk kasy... Jak już będę miała dwójkę, do pracy napewno nie będę mogła wrócić. Więc jedyne rozwiązanie to tak za jakieś 3/4 roku do pracy wrócić. No i pytanie gdzie... Bo do Radia raczej nie ma szans, moje biuro praktycznei nie istnieje, zostało przeniesione do Gliwic, a z resztą z kim zostawiać Rubenka na całe dnie? Wczoraj mi przyszedł do głowy pomysł, żeby poszukać pracy w branży hotelarskiej (to mój fach), praca na zmiany ale przynajmniej więcej czasu będę mogła spędzić z Rubenkiem (układ jest zazwyczaj mniej więcej taki: dniówka, dniówka, nocka, 2 dni wolnego). Ostatecznie jak będę w ciąży to mogę sobie iść na L4, a nawet gdyby nie, to nie muszę pracować na zmiany... Inne wyjście to rozpocząć swoją działalność. Ale to już trzeba mieć dobry pomysł, no i nie mam pojęcia co w tym przypadku, jeślibym poszła na L4, macierzyński, wychowawczy? Wtedy praktycznie moja firma może przestać istnieć... Kurczę, ciężki orzech do zgryzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HanioK__niezle to sobie wymysliłas !! I naprawde ukłon za twoje plany co do przyszłych pociech :-) ja mysle jeszcze o jednym maksymalnie, ale jakby sie wiecej udało to nie problem :-P tylko ze latka lecą... ty jestes mlodziutka to masz czas - naprawde podziwiam Cie za tak dojrzałe myslenie w tym wieku... Ja na studiach to tylko o imprezach i nauce myslałam ( w tej kolejnosci ) o zakladaniu rodziny ani mi do głowy nie przychodziło... Cos na pewno wykombinujesz z tą pracą, na pewno warto poszukać czegos lepiej płatnego, przy 4 dzieci wydatki bedą coraz wieksze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Wczoraj wracam do domu, a moja mama mi pokazuje jak Ninka sama wstaje...i w koncu przyznala mi racje, ze obnizylam kojec. Moja ladnie siedzi, wogole sie nie chwieje, ale sama z lezenia nie siadzie, chyba ze sie czegos przytrzyma. Ma bardzo silne rece, a nog jakby nie czula do konca. Jak stanie to nogi jak kolki sztywne. Mierzejka, nie dawaj Anulce spac w wozku. To nie jest dobre dla jej pleckow. Moja tez zasypia tylko kolo mnie. I mi to nie przeszkadza. Musi czuc sie bezpiecznie. Hanio, naprawde myslisz ze w polskim prawie jest az taka dziura, ktora pozwolilaby kobietom na wieczne macierzynstwo ? Mozna sobie rodzic dzieci, nawet 10 -ro a grunt by przed pierwszym miec swietna prace i brac \"pensje\" do konca zycia ? Jesli tak, a tego nie wiem, to nie mam pytan co do naszego rzadu. :o Jedyne co ci powiem, ale nie wiem na 100% to jak masz wlasna dzialanosc to nie przysluguje ci macierzynski. Dziewczyny, pomaranczowa mama ( ale nie ta nasza ;) mama Mateuszka) na pewno albo jeszcze nie ma dziecka, albo pisze by siac zamet. Wiec nie dajmy sie jej wrabiac ;) Mi wczoraj Nina zepsula nowy telefon :( Nie jestem pewna czy to ona, ale wsadzila do buzi na 1 sek i nie dziala ekran przyciskowy . Wystarczyl moment nieuwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melania, sporo nad tym myślałam ;) ale teraz jedna dziewczyna na forum lipcówek pisze, że muszę przepracować pewien minimalny okres czasu między wychowawczymi. To by mi plan siadł :P Nie orientujecie się przypadkiem? koleżanka mówiła, że tak "z automatu" dostała macierzyński, kiedy podczas wychowawczego urodziła dziecko a po macierzyńskim poszła na kolejny 3-letni wychowawczy... Może coś się zmieniło? Ja nie wiem, bo się jeszcze nie orientowałam w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej teraz dopiero doczytałam co ta głupia baba napisała na ewcie.... po co tacy ludzie wogole tu wchodza do nas i pisza swoje głupie komentarze.... brak mi słów na takich ludzi....aaaaaaaaaaaaaaa u nas dzionek minał spoko... mielismy dzis dzien spedzony na chałupkach tzn bylismy u 2kolezanek moich i macka tez bo maja dzieciaczki w jego wieku... takze szybko nam minal teraz tatus sie z nim bawi a o 7 kapanie i spanie..................... zycze miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A aj dopiero ogladnelam zdjecia. dzieciaczki cudowne :) Ewcia, Erys robi twoje minki :D Super. Julcia sliczna i taka okraglusia. :) Rubenek blondasek :) Bartus sliczny chlopczyk !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, i na interię wysłałam zdjęcia nowego wozu Rubenka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×