Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nokija

dzieci naszych mężczyzn z pierwszego małżeństwa...

Polecane posty

Gość hmmmmmmmmmmm
Ja i córka mojego meżczyzny bardzo się lubimy. Nie może mnie traktować jak macochę, bo jestem tylko 8 lat starsza od niej. Uważam, ze to bardzo mądra młoda kobieta. Potrafimy smiać sie do łez, rozmawiać o wszystkim. Mój Misiek bał się tego jak ułożą sie nasze kontakty, czy ona mnie zaakceptuje. Ja też sie obawiałam. Moja córeczka też go zaakceptowała i ogólnie mówiąc jest dobrze. Nie można jednak traktować dzieci swoich partnerów jako wrogów. Trzeba rozumieć, że ojciec musi spędzać czas ze swoim dzieckiem. Moze łatwiej jest mi to pojąć, bo sama mam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie utrzymujemy kontaktów, widujemy się sporadycznie np. na weselach u kogoś i niech tak będzie, bo od początku mnie zanegowaly i przepłaciłam to zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzadne
mieszkamy 300km od siebie i nie zdążylismy sie jako tako poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary zegar
Nie odzywają się a mi szkoda jego Jak odszedł z domu córki jego miały 22 lata. i nic nie zrozumiały skreśliły go nie rozumiem, ale cóż ich wybór Myślę że dzieci zwłaszcza 'dorosłe' dzieci nie powinny się odwracać nigdy od rodziców przecież dwadziescia lat je z żoną wychowywali, dbali i chuchali no ale cóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn mojego mężczyzny ma 8 lat, rzadko sie widujemy, on zabiera go do swoich rodziców (bo mieszkają blisko szkoły i domu synka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop siup
U mnie tak samo to wygląda jak u Carbon Black. I dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja widuje jego dzieci
w kazdy weekend i jestem juz wsciekła:O Maja 8 i 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrrrr
w ogole jego dzieci maja po 10 i 8 lat ja ich nie znam a on nie moze ich widywac bo inaczej nasz zwiazek zakonczyl by sie rozstaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniacama
re. a ja widuje jego dzieci.... wspolczuje tatusiowi tych dzieci takiej wrednej rury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marianos.exe
dzieci z 1 malzenstwa to bachory nic nie warte zawsze tak faceci podchodza do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chrrrr........
to Ty zabraniasz swojemu ukochanemu widwywać się z własnymi dziećmi?... DLACZEGO??? Krzywdzisz i jego i te dzieci.... NApisz proszę czemu tak zrobiłaś i jaka była jego reakcja?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrr
Sytuacja wyglada nastepujaca, jak poznalam mojego kochanego nie mialam zaszczytu dowiedziec sie od niego ze jest po rozwodzie, dowiedzialam sie duzo pozniej, wersja wygladala tak ze jest po rozwodzie, wpadl ze swoja byla i ma JEDNO dziecko, ok jakos to lyknelam, nie robilam problemow, po miesiacu od osoby trzeciej dowiedzialam sie ze ma jednak dwojke, hehe nie do smiechu mi wtedy bylo, wtedy sie tak wk..... ze postawilam warunek albo chce byc ze mna i nie zobaczy ich wiecej, bo skoro on byl ze mna na tyle nie fair ze mnie oklamal to dlaczego ja mam byc fair, ale z nim chyba tez do konca nie jest ok, bo sie na to zgodzil i nawet nie protestowal, jest mu to na reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka
chrrr... co z tego ze cie oszukal? zawsze bedzie ... a dzieci maja prawo do ojca aty sie nimi bawisz i to jest chore, dupencja tatusia powinna znac swoje miejsce, z czasem staniesz sie byla dupencjia a dziecko zawsze dzieckiem bedzie. czegos nie lapiesz... moze mscisz sie za swoje dziecinstwo?... nie ten adres! jakbys byla wartosciowa kobieta to sama namowila bys fajfusa zeby dbal o swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrrr..
nie tobie oceniac czy jestem wartosciowa zwiarz sie z dzieciatym rozwodnikiem to pogadamy, czy to tak fajnie znosic telefony jego bylej i zyc ze swiadomoscia ze dal geny swoje innej kobiecie, pozdrawiam corko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka rozwodka
zwiazana z dzieciatym kobieta nie ma prawa ingerowac negatywnie w jego stosunki z dziecmi i niestety rowniez z byla zona! chodzi mi o sprawy dotyczace dzieci. on jest ojcem a jego byla matka i tego nie zmienisz.z ich milosci i genow urodzilo sie 2 ludzi. wzielas sobie dzieciatego swiadomie badz nie a teraz staw czola sytuacji. uwazasz ze on jest w ppozadku skoro tak traktuje dzieci? sprobuj postawic sie na ich miejscu, na miejscu bylej... teraz on jest twoj ale byl jej kochal ja i ma znia 2 dzieci... twoje zachowanie obroci sie przeciw tobie jesli czegos nie zmienisz zostaniesz ta niedobra ktora mu zabronila i cala wina spadnie na ciebie... on bedzie sie czul usprawiedliwiony a pamietaj ze ma poczucie ze to jego geny...ty jestes jedna z "obcych" kobiet w jego zyciu. bylam zwiazana z dzieciatym nie wiedzac na poczatku o tym. jak sie dowiedzialam bylo mi zal dziecka, na niego bylam troche zla ale widocznie bal sie mojej reakcji na poczatku. jak sam teraz nie mysli to pomysl za niego a bedzie ci wdzieczny... a skoro tak go kochasz to jego potomstwo powinnas inaczej traktowac. rowniez pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnior
jego jeden syn mieszka z nami juz 5 lat, czyli tak dlugo jak jestesmy razem, drugi mieszka z matka, kontakty mam normalne, serdeczne, nie jestem i nie bylam zazdrosna o jego dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrrr...
Do corki rozwodki, z ta miloscia do bylej zony nie przesadzajmy znali sie miesiac wpadli i postanowili dla dobra dziecka sie pobrac, milosci tam nie bylo raczej szzeniacka fascynacja, ktora sie skonczyla zdrada i wrobieniem meza w drugie dziecko z jego wlasnym kuzynem, a co do tego ze bede to zla to powiem ci szczerza mam to w glebokim powazaniu co one sobie o mnie pomysla i jak beda sie czuly nie moje nie moj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corka
ja nie mowie ze bedziesz 'ta zla' tylko dla nich... rowniez dla niego, moze kiedys i dla siebie samej. a skoro nie znasz dzieci i matki itd to skad mozesz wiedziec czy on nie klamie znowu.prawie kazdy rozwodnik "nigdy nie kochal zony...' wierzac w to jest ci latwiej. nie twoje ale nie mozesz udawac ze ich nie ma, bo sa i sa dziecmi faceta z ktorym jestes i dzieci akurat nie sa niczemu winne, jesli masz gdzies to co czuja dzieci twojego"ukochanego" to cos z ta miloscia do niego nie tak- jest chora i zaborcza a on jak sie juz troche toba znudzi dostrzeze twoja postawe wobecJEGO POTOMSTWA i wspomnisz moje slowa nieczula kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrrr...
Mowi sie trudno jezeli odejdzie i tak nie mam zamiaru sie z nim wiazac malzenstwem a juz o dzieciach nie wspomne bo to nie mam zamiaru miec ich w ogole a co do milosci malzenstkiej mojego lubego to akurat wiem nie tylko od niego, po tym jak mnie oklamal sprawdzam kazda inforamcje jaka mi przekazuje , owszem jestem zaborcza nie wypieram sie tego, ciezko ze mna zyc tego tez sie nie wypieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nepenthes
On się z nimi widuje sam. Ja mam z nimi kontakt sporadycznie (np. w święta). Nie wiem ile jest w tym zakazu matki (zabroniła mu kontaktowania dzieci ze mną) a ile niechęci dzieci. Jak się widzimy jest grzecznie ale chłodno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córa mojego męża ma 19 lat. Nie znam jej. On też nie ma z nią kontaktu. Matka i jej matka zadbały o zerwanie więzów a córka nie chce ich tworzyć na nowo. Jej wola. Może to i dobrze. Przynajmniej przeszłość nie jest obecna w naszym życiu. Nawet nie pamiętam na co dzień że on ma już jedno dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsza zonaa
pierwsza zonaa mojego faceta ma dziecko w dupie totalnie ale kase bardzo lubi i zeruje na uczuciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedne tylko te dzieci
ze mają tatusiów skurwielów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwrerewwr
tak se tłumacz dzieci jak dzieci.... też będą z nich dorośli a dorośli bywają różni i zwalanie winy za małżeństwo czy za jego rozpad tylko na płeć męską jest po prostu głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedne tylko te dzieci
tak se nie tłumacze :D Bo mój facet jest fajnym ojcem i dla naszego dziecka i dla dzieci z pierwszego malżeństwa> Dziwne co? :D Ale on jest kimś a nie dupkiem jak wasi mężulkowie co o własnych dzieciach nie pamiętają. JEST KIMŚ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwrerewwr
raczej nie jest kimś skoro na partnerkę wybrał sobie już drugi raz niewypał - gdzie kolejna jest płytko myślącą, egzaltowaną cizią, gotową oceniać innych o których g... - jak i o wszystkim - wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedne tylko te dzieci
Wybral sobie cizie :D która nie tylko o własnym dziecku umie myslec. W przeciwienstwie do tego co tu czytam. I ja mam na tyle kultury aby nikogo nie wyzywac - mala różnica kolezaneczko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrr..
hmm tak sobie przejzalam te forum o rozwodnikach i zyciu z nimi i widze ze wiele kobiet zyje z mezczyznami po rozowdach spotykaj sie z dziecmi soich ukochanych, ale tak na prawde z checia by sie ich pozbyly i wymazly przezlosc mezczyzny z ich wspolnego zycia wiele z was dziala na zasadzie spotykam sie z dziecmi bo go kocham ale klocimy sie przez nie, one mnie nie lubia ja ich tez nie hmmm to w takim wypadku czy moje zachowanie, czyli wprowadzenie w zycie tego o czm mysli wiele z was jest az tak straszne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×