Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

m.t

REWELACYJNA DIETA WARZYWNO-OWOCOWA! s t a r t

Polecane posty

Gość ja byłam na tej diecie
Czyli... Wszystkie owoce,oprócz BANANAÓW. Wszystkie warzywa oprócz: -ziemniaków -strączkowych Dieta jest super,ale nie radzę wiecznie w niej trwać.Może doprowadzic do anoreksji:(:(:( Ja przez 3tyg.schudłam 8kg. Mam 171cm wzrostu.Wazyłam 72kg(po ciązy).Schudłam do 64kg. Po tyg.nie chciało mi się już prawie wcale jeść i stwierdziłam,że wpędzę sie tym sposobem w anoreksję. Powoli wracałam do normalności.Zaczełam od twarozku,później ryby duszone.Później jajka.Powolutku. Aktualnie mam 2kg na plusie:(Waże 66kg. Ale jakos o tej porze roku nie usmiecha mi sie jeśc tylko warzywa i owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała poprawka. Z owoców dozwolone są tylko jabłka, grejpfruty i cytryny. Wszystko zależy od podejścia do diety. Moja mama kiedy ją stosowała jadła bardzo dużo, po kilka grejpfrutów i jabłek dziennie i dużo sycących zupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KJa juz wróciałm z uczelni i jestem padnieta, tyle się dzis nałaziłam ..ale sport to zdrowie :) m.t. Ty sadystko jedna, ja tu poszcze na warzywach a Ty mi tu z tamimi smakołykami wyskakujesz :P najpierw mnie zachęciłaś do niej a teraz chcesz zrezygnować i mnie opuscic. Nie ładnie :) nie no żartuje, zrobisz jak zechcesz ale myslałam ze powspieramy sie tu troszke bo przecież tego samego dnia zaczynałysmy i najgorsze razem przechodzimy. Wiesz ja pozostane jak najdłuzej an warzywach i owocach tzn przynajmniej miesiąc bo zależy mi na szybkich efektach a przy tym jedząc zdrowe warzywa i owoce. Jak skończę tą diete to przejde na strukturalna ale najpierw chce skończyc to co zaczełam. Zresztą motywują mnie wyniki innych na tej diece i wiem ze też osiągne dzieki niej dużo. Ja dzis zjadłąm: 2 mandarynki, ogórka, pomidora, w planach jeszcze jabłko i słata , może kiszone ogórki...co mi się zachce:) Wiecie, ja codziernnie rano budzę sie lzejsza i mam bardziej płaski brzuch. Do tego dokładam ćwiczonka i wiem ze będzie super tylko musze wytrwać. m.t. a dlaczego chcesz rezygnować z naszej dietki? bo jezeli tylko dlatego ze na strukturalnej są takie pychoty to pomyśl cz nie warto sie oczyscić najpierw przez 2 tyg a później na strukturalną przejsć? Przecież jedno nie wyklucza drugego, a po naszej postnej dietce to lepiej na strukturalną przejsć np bo wtedy unikniemy jojo i spokojnie mozemy dodawać inne produkty. Ja tak zrobie, ale po miesiącu :) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny gdzie jesteście? piszcie piszcie. m.t. jak Ci idzie dietka? jaką teraz stosujesz? Ja mam już piąty dzień i brnę do przodu , nie jest mi łatwo zwłaszcza że nic nie piszesz i nie mam się z kim dzielić trudami. Najgorsze są wieczory ale jakos daje rade. Zwarzę sie w poniedziałek i pochwale wynikiem. Nie wiem ile wytrzymam na tej dietce , chciałabym miesiac ale jak nie dam rady to nadal bede na dietce ale dodam chude białko. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pantene55 - pewnie ze sie nie poddałam ale martwie sie o m.t. bo nie odzywa sie, a szkoda :( ja nadal trwam ale nie wiem jakd ługo jeszcze dam rade, bo to jest ciężka dieta. Nie bede robic nic wbrew sobie , i tak jestem dumna ze piec dni wytrwałam co mi sie raczej ni9em zdarzało. Jak bede sie słabo czuc to dodam białko ale i tak bede jesc duzo warzyw i owoców. Jak na razie pozostaje przy poscie. A Tobie jak idzie? Schudłasjuż coś? Ja się zwazę w poniedziałek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m.t. - założyłaś topik i się nie odzywasz. Ja chciałabym się do was przyłączyć dopiero od środy, bo wtedy pozbędę sie zapasów z lodówki, lecz z waszej strony liczę na wsparcie. Może samo odchudzanie nie jest tak mobilizujące, trzeba wziąć pod uwagę efekty zdrowotne tej diety, są to: - obniżenie ciśnienia tętniczego, - choroba wieńcowa - pozbycie się alergii, astmy - wzmocnienie odporności organizmu na przeziębienia, anginy - cukrzyca typu II - hemoroidy, szczelina odbytu, wrzodziejące zapalenie jelita grubego - reumatoidalne zapalenie stawów, bóle w stawach - miażdżyca - zakrzepowe zapalenie żył, owrzodzenie podudzi oraz inne choroby cywilizacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warzywna
Dietowiczki - pozdrawiam Was Serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani pragnę dołączyć do was od jutra ,jestem silna wiec wiem ze mi sie uda!!! jak rzuciłam papierosy to i uda mi sie schudnąć na pewno wytrwam!!!!rok temu w miesiąc schudłam 10kg. ale mało jadłam a czasem przez caly dzien nic,duzooo paliłam teraz chce mądrze schudnąć:):):) wiec jutro bez chlebka ,bez ziemniaczków tylko kalafiorek owoce ,co dzien robie sobie sok z marchwi i jak dla mnie jest bardzo syty:):) kochane napiszcie jeszcze co mozna jesc ,co było syte a mozna jesc śmiało...Ciesze sie ze trafiłam na was:):) kochane trzymam kciuki za was zeby wam sie udało:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Przeczytalam kawalek tego linka, ktory byl wklejony w pierwszym poscie i jestem zachwycona. Chyba sprobuje.... moze nie zaszkodzi. Strasznie duzo waze teraz... 92 kg i chcialabym sie jakos tego systematycznie pozbyc. Mozna sie dolaczyc do Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Przeczytalam kawalek tego linka, ktory byl wklejony w pierwszym poscie i jestem zachwycona. Chyba sprobuje.... moze nie zaszkodzi. Strasznie duzo waze teraz... 92 kg i chcialabym sie jakos tego systematycznie pozbyc. Mozna sie dolaczyc do Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam noew odchudzaczki...super że będziemy sie wspierać. Ja dzxisiaj zjadłam dotowane mięskio z kuri i rroszke rosołku, jabłko, marchewke, surówke z kapusty, słate, i pomarańcze ...ale nie przejmuje się bo traktuje tą diete jako sposób na szybsze schudniecie a przy okazji na oczyszczenie organizmu a ten rosołek to zeby nie byc chorą . Juz zmykam lulu. Piszczie piszcie bo musimy sie wpiera...szkoda tylko ze autorka topicu tak nagler zniknęła. m.t. ODEZWIJ SIĘ.....co u Ciebie? Pozdrawiam Cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja wczoraj kupilam ta ksiazeczke Dabrowskiej i czekam, az dotrze. Chcialabym najpierw przeczytac, ale juz dzisiaj zrobie na obiad warzywa na parze, a na kolacje salatke.... a i do pracy jabluszka. Jak przeczytam kasiazke to podziele sie wrazeniami i pomyslami. Problem mam tylko ze sniadaniem :( Ciezko mi sobie nawet wyobrazic same warzywa czy owoce na sniadanie, a do tego bez kawy brrrrr. Wiec moze ja nie bede sie katowac i poprzestane na jednej kawie dziennie, ale juz czysto czarnej i hmmm zobaczymy co dalej. Dzisiaj bedzie jogurt, a moze od jutra bede jesc zesmazone jabluszko, albo cos takiego. Lece do pracy uzbrojona w jablka. Zycze milego dnia i wytrwalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Celesteblu- na tej dietce nie powinnaś pić kawy ale zrobisz jak zechcesz :) Wiecie...ja dzis mam siódmy dzień na tej dietce i juz w ciągu sześciu dni schudłam 5 kilo, jestem szczesliwa ale ja tą dietkę stosuje głównie zeby schudnać i czasem dodaje owoce typu pomarańcze i mandarynki a nawet wczoraj zjadłam kawałek gotowanego mięska z kury, dzis znów same warzywa i owoce a jak bede sie żle czuc to dodam troszke białka. Wiem ze to niezgodne z postem dr Dąbrowskiej ale ja chcę schudnać a przy okzaji sie oczyscić a nie odwrotnie a mamy zime za oknami a ja nie chce byc chora więc traktuje ja jako dietę odchudzaj.acą do której moge czasem dodać jakieś białko ale dosłaownie raz czy 2 w tyg a tak to codziennie tylko jarzyny i owoce. Dziś zjadłąm juz: na czczo szklanka wody ciepłej z cytryną, póżniej jabłko, pomarańcze, mandarynke, pół papryki, troche sał;aty i teraz pije czerwona herbatkę. Chcę jeszcz pomdorki dwa zjeść i czosnek, i na kolacje \"papka\" z jabłka i trzech marchewek.Mam nadzieje że wytrzymam:) a Wam jak idzie? piszcie bo tu musimy sie wpierać. Wiem że wczoraj odbiegłam troszke od zasad tej dietki i moze czasem jeszcze odbiegne ale nie przjmuj e sie tym bo białko chude też jest zdrowe. A ja chce głównie schudnać. Wybaczcie jezeli nie bede sie tun tak czesto wpisywać jak przedtem ale udzielam sie juz od dawna na iny topicu DESPERATEK:) i po drugie to nie chce wam mącić moim odbieganiem od tej dietki i utrudniać oczyszczanie organizmu. Troiche zamotałam ale mam nadzieje ze zrozumiecie co chciałam Wam przekazać. Od dzis do soboty planuje tylko warzywa i owoce a w niedzieje znów zdrowy rosółek babci i nóżke gotowana z rosołku:) Pamietajcie o ruchu, to jest bardzo ważne. Ja staram sie codziennie godzinka poćwiczyć . Sciągnijcie sobie to co m.t. wkleiła, te pliki zawieraja super śćwiczenia. Pozdrawiam i proszę Was piszcie i dzielcie sie uwagami. Ja jrestem treż na topicu o diecie warzywno-owocowej i Klubie Desperado ale postaram sie tutaj tez pisać :) Cieplutkie usciski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pysiu...i cała reszta! Byłam na wyjezdzie niezaplanowana niespodzianka mojego ukochanego...i co? i lipa wróciłam do punktu wyjscia!!! Zal mi strasznie i zazdroszcze ci pyciu tego sukcesu! Calym serduchem jestem z tobą! I nie dosc ze dieta pekła w szfach to jeszzce z mojej winy mój facet mnie zostawił...ahhh niepotrzebny był ten wyjazd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak czy teraz wroce na te warzywa....nie mam sily jestem rozbita...z reszta i tak prawie nic nei jem z nerwów dzis wciagnełam kawałek kalafiorka i waze z serkiem topionym...zyc sie nei chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m.t. glowa do gory. Skoro rzucil, to znaczy, ze nie wart uwagi. Nie wiem jak jest miedzy Wami, ale jesli facet kocha to nie zrywa, a skoro zrywa, to pies go tracal. Lepiej zaczekaj na prawdziwa milosc. A co do dietki, to ja nie bede sie katowac... tez chce schudnac, a oczyszczenie na drugim planie. Nie mam sily w pracy przez 10 godzin tylko o jablkach ech. A po 18 mnusze zjesc, bo tak wracam z pracy... ciezka sprawa. Czekam z niecierpliwoscia na ksiazeczke... moze lektura mnie bardziej zmoblilizuje. Na razie wcinam warzywa na patelnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m.t. Słonce jesteś jednak. Kurcze tak długo sie nie odzywałąś że zaczęłam sie martwić. Wiesz bardzo Cie polubiłam i brakowało mi Ciebie :) Szkoda ze tak skonczył sie wasz wspólny wyjazd. Nie wiem co sie stało ale jezeli Cie zostawił z twojego powodu to musiał miec powód dla niego poważny. Racja..skoro zostawił to nie jest Ciebie wart, w każdym związku zdarzaja sie kłótnie, większe i mniejsze, poważniejsze i czasem z naprawde smiesznych powodów ale zawsze jakos razem można dojść do porozumienia. Myślisz że już nie dojdziecie? moze jednak? Co sie stało? tzn jeżeli nie chcesz to nie pisz ale jezeli chcesz to zawsze mozesz ze mną porozmawiać. Powiem Ci tylko jedno: żyje się dalej, a czas pokaże jak się wszystko potoczy...i tak jest w każdej sprawie. Nie załąmuj sie, wiem ze to trudny okres i też kiedys bardzo cierpiałam przez faceta ale poznałam mojego mena i on przywrócił mi wiare w meżczyzn. Pamietaj: tam gdzieś jest twój książe z bajki i on Cie znajdzie tylko musisz uważać na troli którzy polują na pragnące miłości kobietki. Jeżeli chcesz sie wygadać to pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...ta dietka jest super ale mnie chodzi głównie o schudniecie wiec bedesie starała jeść tylko warzywa i owoce ale jezeli zachce mi sie białka to zjem: na razie planuje gotowane mięsko i rosołek w niedziele a w tygodniu wazywa i owoce ale zastanawiamsię czy nie dołozyc rybek i twarozku np. co drugi dzień ale to wyjdzie w praniu poprostu ak juz niewytrzymam to zjem. Dzis zjadłąm jeszcze : pomidor z czosnkiem, 2jabłka i 3 marchewki i na dzis to już koniec tak że dzis wybitnie warzywno - owocowo :) m.t. z dietką to zrobisz jak zechcesz ale moze zastosujesz tą dietkę z przymruzeniem oka tak jak ja...tzn jem głównie przepisowo warzywa i owoce ( nawet pomarańcze) ale do tego jakieś białko np. na obiad lub śniadanko :) aaaa...i ja jestem też na topicu Desperatek to moze sie dołączysz też? tam tez są fajne dziewczyny i każda ma swoja dietke i wspieraja sie nawzajem. Pozdrawiam Cie Bardzo Cieplutko i trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam***misia pysia*** 🌼 kotek ,napisz co jesz i ile ...jak możesz oczewiscie ,dzisiaj troszkę jak na pierwszy dzien zjadłam nawet mało ,jak na moje mozliwosci i mianowicie ...wiem wiem miał byc warzywnie -owocowo:(:( więc śniadanie 3 kanapki z masełkiem prawdziwym :) nic wiecej ,potem pomarańcza a na obiad zupa pomidorowa mały talerz serio!:) i na kolacje 2 kanapki z szynka i z majonezem :(:( musiałam naprawdę bo bym nie usnęła ,ale i tak jestem głodna😭 i 4 marchewki zjadłam ... a zapomniałam:( paczkę herbatników:(:( patrzyłam dużo kalorii nie maja:) i na tyle dzisiaj .:):) i jak myślicie przesadziłam...ja naprawde duzoooo jadłam ,jak jeszcze przestałam palić ,to naprawde to są małe ilości.:) ***misia pysia***...WIDZE KOCHANA ZE SZYBKO CHUDNIESZ ,FAJNIE TAK TRZYMAJ!!!! I CZEKAM NA ZMIENKE W STOPCE NA OCZEWISCIE SPADEK WAGI:):):) TO MNIE PEWNIE JESZCZE ZMOTYWUJE TRZYMAM KCIUKI:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadiya261- dziekuje dziekuję , ale ja startuje z duzej wagi więc ma z czego spadać. Wiesz, ja Cie rozumiem , dla mnie najtrudniejszy był pierwszysdzień bo nie moglam sobie poradzić z głodem i mogłabym ciągle jeść ale jak sie przymusiłam i stwierdziałm ze przecież od tego nie umre a do sylwka juz mało czasu no to wytrzymałam a od drugiego to już łatwiej mi było znosic głód i to wacle nie mały. Zresztą ja lubię jesć ale od teraz bede to robić rozsądnie i tyle. hehe...no to nawet warzywno-owocowo Ci wyszło z tymi kanapkami :)... żartuje TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI, BARDZO MOCNO i damy rade, razem zawsze raźniej. aaaa....i pamiętaj że kazdy dodatkowy grzech jedzeniowy oddala Cie od wymarzonej figury, ja sobie tak powtarzam i troszke pomaga . Wiesz sukcesy motywują wiec samych sukcesów Ci zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia pysia ten tekst o grzechu mnie zastrzelil :) wezme sobie do serca! Kurcze ja jakos nie moge sie zmobilizowac, a jeszcze moj facet mi przeszkadza jak moze ech. Wkurza sie na mnie, ze chce schudnac, bo przeciez... jestem taka piekna ;) Zwariowal chlop i tyle! A tak wogole w przyszlym roku mamy slub i nie chcialabym na nim wygladac jak olbrzymia beza, dlatego mimo slabej woli i wielu przeciwienstw musze cos ze soba zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
celesteblu- my mamy ślub za 2 lata ale ja chcę wreszcie schudnać aby nie musie.c wołać o pomoc tuz przez tak waznym dla mnie dniem :) wiesz meżczyźni jak się staramy odchudzać to mówią ze po co, ze wygladamysuper, i że no dobra jak juz chcmy to zrobić o tylko dla siebie bo oni na s bardzo kochają takie jakie jestesmy ale jak schudniemy to nagle zaczynaja być bardziej zazdrosni...no ciekawe :) KLurcze jaka jestem głodna, chyba pójde sę umyś i zabalsamować bo musze czymś sie zająć zamiast mysleć o jedzeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m.t. i jak tam? jak dietka? Główka do góry...będzie dobrze, nie może byc inaczej. Pisz co u Ciebie? jak Ci idzie? jak chcesz to mozemy porozmawiać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anawa
witajcie :) cieszę się, że Was znalazłam. Mam ogromny problem ze sobą. Odkąd pamiętam zawsze było mnie dużo. Dwa lata temu wyjechałam jako au-pair i w ciągu pół roku schudłam 17kg. Jak ja fajnie się wtedy czułam! Potem wróciłam do domu, znalazłam pracę "za biurkiem" i wszystko do mnie wróciło. I znów jestem w punkcie wyjścia. Mam 180cm i ważę obecnie 97kg. Płakać się chce jak patrzę w lustro. Od dwóch lat żyję w związku na odległość i moja nadwaga to przede wszystkim skutek zajadania smutków. Codziennie jeżdżę ponad godzinę na rowerze i ograniczam jedzonko, ale oszukiwanie samej siebie i podjadanie (tylko jeden, tylko łyżeczka...ech, szkoda gadać). Po Waszych postach przechodzę od jutra na tę dietę. Mam nadzieję, że zadziała :) ale powiem szczerze, że liczę na Wasze wsparcie i ciepłe słowo, a czasem na kopniaka :) pzdrawiam cieplutko i życzę dobrej nocy, do jutra, Ania ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, 12.11.07. - 97kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m.t.widzisz aja mam tak że jak mamdoła to moge jesć i jeść, słoadycze, kanapki, nie wa żne byle jesć i byle mi smakowało, bo asmutki rekompensuje sobie jedzieniem aleto mi sie na szczescie sporadycznie zdarzało i mam nadzieje ze nie powróci. Myśle że dietka zmieni mój sposób myślenia i ze bnie bede chciała zaprzepaścic osiagnięć. Wiesz jutro jest nowy dzień. Wyspij się, przemysl zdarzenia z chłopakiem, wiesz czasem jak nic nie robisz to samo jakos sie rozwiazuje, i dołącz do nas bo w końcu topic bez autorki jest jakis taki niekomplatny wiesz :) Cieplutkie usciski i uszy do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anawa
witajcie :) cieszę się, że Was znalazłam. Mam ogromny problem ze sobą. Odkąd pamiętam zawsze było mnie dużo. Dwa lata temu wyjechałam jako au-pair i w ciągu pół roku schudłam 17kg. Jak ja fajnie się wtedy czułam! Potem wróciłam do domu, znalazłam pracę "za biurkiem" i wszystko do mnie wróciło. I znów jestem w punkcie wyjścia. Mam 180cm i ważę obecnie 97kg. Płakać się chce jak patrzę w lustro. Od dwóch lat żyję w związku na odległość i moja nadwaga to przede wszystkim skutek zajadania smutków. Codziennie jeżdżę ponad godzinę na rowerze i ograniczam jedzonko, ale oszukiwanie samej siebie i podjadanie (tylko jeden, tylko łyżeczka...ech, szkoda gadać). Po Waszych postach przechodzę od jutra na tę dietę. Mam nadzieję, że zadziała :) ale powiem szczerze, że liczę na Wasze wsparcie i ciepłe słowo, a czasem na kopniaka :) pzdrawiam cieplutko i życzę dobrej nocy, do jutra, Ania ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, 12.11.07. - 97kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anawa- Witamy witamy nową koleżanke. m.t. widzisz jak twój topic sie rozrasta...teraz to nie masz innego wyjścia i musisz wrócic na swoje \" stanowisko\" :) ojjj..placki ziemniaczane chodza za mną...ale bym sobie zjadła :) na serio, nie ciągnie mnie do słodyczy ale do jakiegoś konkretnego jedzenia :) ech...moje ciagotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×